Skocz do zawartości

anarchist

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez anarchist

  1. To takie coś istnieje? Nie bardzo czaję po co się robi alkohole bezalkoholowe. To piwo to mam wrażenie, że po to aby w reklamach puszczać. Bo w sumie tak to nie wiem. Można sobie jakiś napój kupić i podobnie wyjdzie. A i można zakręcić butelkę a tu... zonk. Bo udawać, że się pije alko tylko bezalkoholowe to nie wiem po co. Niektóre rzeczy zadziwiają mnie sensem swojego istnienia.
  2. W 1939r. sanacyjne "elyty" głoszące ideę walki o honor i takie tam, Warszwę opuściły 5-6 dnia wojny a kraj dnia 17. Tyle mniej więcej to w praktyce zajmuje Teraz może nawet szybciej. Lotnisk więcej, drogi lepsze.
  3. COVID-19 to bardziej temat zastępczy/manipulacja/indoktrynacja przybierająca coraz to bardziej kuriozalne formy niż epidemia (specjalnie nie pisze pandemia). To jest cyrk, który ma odwrócić uwagę ludzi id czegoś ważniejszego, uprzykrzyć obywatelom życie, zająć im czymś (np. czy umrę, kiedy i czy maskę musze mieć i czy mandat dadzą. Wygląda to tak jak by grasowała ebola, dżuma albo czarna śmierć ze średniowiecza (podobno dżuma, ale nie na pewno), gdzie śmiertelność będzie w okolicy 80%. Do tego to indoktrynowanie w mediach. Czym to się różni od propagandy państw totalitarnych, które też w kółko
  4. Współczesne serwisy informacyjne sa monotematyczne. NIe da się oglądać/słuchać. Jakieś g*wnotematy czy tematy zastępcze. Propaganda, indoktrynacja, dezinformacja i sianie paniki. Nudene jak flaki z olejem. Jak jedne oglądnę to wiem co było 2 tyg. wtecz i co będzie w ciągu następnych 2 tyg. Jeszcze daje radę Express na TTV albo Teleexpress na TVP1. Wgl. Dziennik Telewizyjny na TP1 z lat 80. to mistrzostwo dziennikarstwa względem tego szitu jaki fundują teraz TVP/TVN/Polsat. I i ideologii generalnie mniej w nich było. I ile RÓŻNYCH wydarzeń. NIe tylkso z PL. Ja serwisy informacyjne zbano
  5. Dzień bez obrzucania się kupą między prawem a lewem dniem straconym. A sruuuu Ludzie to muszą mieć strasznie nudne życie, że im się chce to robić jak i zniżać do takiego poziomu.
  6. @marik81 Jakie społeczeństwo tacy radni /władza/rząd No chyba, że to fake aby ośmieszyć PIS, czyli klasyczna dezinformacja.
  7. Częściowo się zgodzę, częściowo nie. Ale ponad to wolałbym aby państwo za wiele więcej nie robiło. Proszę o sprecyzowanie/uświadomienie. Czym? Przez kogo? Kto/co mnie manipuluje. Pobity został kierowca pedofilobusa (co za nazwa) a bus pomalowany. Pobicie i niszczenie mienia to przestępstwo. Kara ma być. Szybka i dotkliwa najlepiej aby wnioski jakieś do głowy pacjenta dotarły. Tak to takie chyba busiki robią ostatnio furorę. Trzeba być odważnym aby podjąć się prowadzenia tego cuda Albo nie mieć instynktu samozachowawczego. Lub być dogmatykiem prawej strony. Tak. Medi
  8. Pewnie wchodzimy w dywagacje filozoficzne nt. szczęścia. Mam zwykłą pracę. Żadna specjalna kasa. Nie kest przynajmniej nudna. Mieszkam w domku w małej miejscowości. Natomiast w tej samej pracy ludziom czasem bije w dekiel bo chcą demonstrować "walczyć" etc. Nie wydaje mi się aby mój żywot był jakiś specjalnie uprzywilejowany. Zaznaczyć muszę, że obecna władza nie jest moją władzą. Nie zgadzam się z ich poglądami/ideologią ani system gospodarczym (rozdawnictwo/redystrybucja dóbr) a jakoś nie jeżdżę do stolicy pikietować strajkować demonstrować. Nie zgadzam się też z wieloma innymi r
  9. @ Tycha Nie mam problemu z akceptacją tego, ze ktoś ma jakieś tam poglądy/orientacje. Ma to ma i tyle. Zapewne patrzę ze swojej perspektywy. U mnie nie ma zadym na wsi. Jest porządek. Jest też na co ponarzekac ale nie me tego co można oglądnąć w TV/YT. Nie chcę aby z tego w perspektywie była jakaś wojna/rewolucja bo wtedy znowu jest cofnięcie się w rozwoju o ileś lat. Nie wiem czy tego ktokolwiek chce i czy wgl. myśli się tak perspektywicznie. W Syrii też demonstrowali bo wolność i telelemorele ale ja dziękuję za takie coś. Ale najbardziej mnie wkurza co innego. Nie popieram ani je
  10. Tam to ostatnio też bardzo lubią praktykować. Jak sobie zrobią wojnę domową (i z milion uchodźców trafi do PL) albo Łukaszenka poprosi o pomoc kolegę i Rosja zawita koło woj. białostockiego (ono jakoś inaczej się nazywa) to będzie kraina szczęśliwości i raj na ziemi. A PL oczywiście w ten bajzel musi wiś strącać zamiast dogadywać się z sąsiadem i czerpać z tego zyski (już chyba wspominałem brak pragmatyzmu w polityce zagranicznej). I chyba zapomnieli, ze wobec rządów PIS też były pretensje o łamanie demokracji, konstytucji czy majstrowanie przy sądach. Trudno. Lubię porządek i akcji typu s
  11. A no dziękuję dziękuję Rzeczywistość z ostatnich lat jest niestrawna. Mam wrażenie, że żyję w psychiatryku za każdym razem jak włączę jakikolwiek główny serwis informacyjny (na szczęście jest przycisk OFF i człowiek jest od razu szczęśliwszy). Ale wyznawcy poszczególnych ideologii czy dogmatów lub wirusów są niesamowicie męczący. O ile w domu mogę się od tego odizolować (jakie szczęście, że nie mieszkam w mieście) to w pracy mam nieco "wyznawców/aktywistów" i oni nie uznają tego, że nie jest się po prawej albo po lewej. To jest po prostu męczące... Można spacyfikować jednego/dwóch/trzech
  12. Też się nad tym zastanawiam (jak by to cynicznie nie zabrzmiało). W 1980/1981r. PZPR miał szansę pójść drogą chińską. Ale były strajki, stan wojenny itp. a potem transformacja dała wycisk strajkującym w latach 90. Pisałem chyba coś o mięsie armatnim... A w sumie radio telewizja (państwowa) wygląda nieco podobnie do tej z czasów PZPR. A obecnie na prawdę nie wiem po co aktywizować się po lewicowo lewackiej stronie i chodzić na te tęczowe, kodowe, czarne marsze. Albo o prawicowo zaściankowej i udzielać się na marszach narodowych, religijnych, smoleńskich. Do czego to ma niby prowadzić..
  13. Niestety. Ludzie uwielbiają się polaryzować i z czymś tam utożsamiać. Iść na walkę/wojnę. I jesteś z nami albo przeciw nam. Nie rozumieją, że nie chce się w tym wgl uczestniczyć. Jako, że moje wyznanie to "tumiwisizm: łamane przez "mam to w du**e" to ciężko z percepcją rzeczywistości, gdzie ciągle ktoś się kłóci, emocjonuje, wojuje. I te wszystkie strajki/protesty/g*wnoburze/zadymy/manifestacjie. Jak by nie można sobie spokojnie żyć i zająć swoimi sprawami. Ktoś mi kiedyś robocie powiedział jak była zadyma: "Nie możesz się migać. Jesteś zna mi albo przeciwko nam". A ja nie mam absolutnie żad
  14. Mi się Wormsy podobają (ale się kiedyś grało). Lubię takie poczucie humoru ale wiem, że wielu nie. Jak by nie patrzeć fotka nie wpływa w żaden sposób na sytuację bez względu na to czy istnieje czy nie. Jak ktoś będzie płakał i ubolewał też nie wpływa to na nic. Taka tylko symbolika. Swoją drogą Liban zalicza ruinę regularnie od lat 70. XXw. Mają niezłego pecha ze swoją lokalizacją. Albo OWP, albo Izrael, albo Hezbollah, abo Izrael, albo uchodźcy z Syrii, albo Izrael, albo saletra amonowa. A kiedy taka to była oaza spokoju.
  15. A więc najlepiej być ciemnogrodem W sumie retoryka PIS'u do niego jest adresowana. Ja wykształcenie, zaradność oraz inteligencję bardzo cenię nawet jak nie idzie zawsze w z mądrością (z tym różnie bywa). Od ciemnogrodu z daleka... zbyt bardzo mnie razi brak wykształcenia i klapki na oczach. Łatwiej nimi manipulować. Nie mają wiedzy do porównania. Przecież skąd się biorą Ci wszyscy płaskoziemcy, antyszczpionkowcy co wierzą, że 5G wywołuje wirusa aby ich zaczipować mimo że trzepią w smarfona jak potłuczeni Potem na tej niewiedzy, przesądach, fobiach, strachu bazuje taki PIS i nie tylko zre
  16. Od kiedy mam pracę zdalna nie muszę tankować. Rewelacyjna taniość W sumie to mi tylko te maski nie pasują a tak to wirusy są git
  17. Jeżdżę cały rok rowerkiem do roboty z wyjątkiem jak popada śnieg i z odśnieżaniem jest problem lub potrzebuję samochodu, bo coś tam mam przewieść, zawieść. Np. jakiś sprzęt. Mam oszczędności, wolniejszy styl życia, mniej stresu (jazda samochodem to wątpliwej jakości „rozrywka”), niezależność którą bardzo sobie cenię, odporność pokroju terminatora, zahartowanie też (od 7-8 stopni na + po d 1 czy 2 km leciutką kurtkę musze zdjąć bo mi za gorąco i popierniczam w krótkim rękawku), niezły fun jak widzę miny ludzi w samochodach jadących w kurtkach, czapkach, szalikach kiedy mnie widzą. No i pow
  18. Też mnie wkurza takie stereotypowe myślenie w stylu: - Nie jestem za pis to jestem za po. - Nie jestem za po/ko to jestem za pis. Litości...Już mi w robocie ktoś wykrzyczał, że "nie możesz być neutralny, musisz być po tej albo po tamtej stronie" (nie do końca tu chodziło o politykę ale po części tak). Dla mnie taka wypowiedź to jak potraktowanie mnie jak zwykłego debila, który daje się omamić tym pierwszym lub tym drugim. Ja nie chcę byą ani za tym a ni za tamtym. Mam własne zdanie. A te dwie strony nie są moimi stronami... Nie jestem za pis. A dalej... nie jestem za po/ko/antypis
  19. Nie koniecznie... Miałem kiedyś Sonoego 21" CRT ale starszy model z rok czy dwa od wspomnianego. Dla mnie był za duży i sprzedałem. Kupił ktoś wysyłkowo. I w sumie wysyłka to była połowa kosztów i dostałem na allegro pozytywa więc musiał dojśc cały. Ale myślę, że mało kto chce takiego kloca pakować. Kupa roboty z tym była. Zostałem przy CRT 17". Mam kilka zapasowych garażu. Do końca życia mi starczy. I chyba wszystkie dostałem za free. Teraz używam NECa 17" i w życiu nie miałem lepszego monitora jeśli chodzi o jakość obrazu.
  20. Nie wiem którzy bardziej szkodzą, przeszkadzają i uszczęśliwiają na siłę... Ci z Warszawy czy z Brukseli czy możne śmieszna opozycja... Ale chyba w tej sytuacji dobrze jak Bruksela przytemperuje Warszawę czasem a Warszawa czasem Brukselę tak żeby żadna ze stron nie poczuła się panem sytuacji, bo straci tylko na tym obywatel.
  21. Nie wiem co ludzie mają z tymi Niemacami. Polski zarządca lepszy od niemieckiego zarządcy. Patrząc na Niemcy to jednak chyba jest na odwrót. Teraz jest polski zarządca z którym poza obywatelstwem i posługiwaniem się tym samym językiem na co dzień nic mnie nie łączy. Ja dla mnie jeśli siła nabywcza pieniądza będzie taka jak w Norwegii czy Danii czyli władza tak to ogarnie aby żyło się prościej, łatwiej, dostatniej, ze sceny znikną ideologie, będa rządzić ludzie kompetentni (mam gdzieś ich narodowość) a polityka zagraniczna będzie prowadzona na zasadach pragmatycznego realpilitik to dla mnie
  22. Myślę, że to jest szerszy problem niż 1, 2, 3, 4 czy 5 RP, czy ten rząd czy tamten. Pracuję z dużą ilością ludzi i chcąc nie chcąc mam okazję poobserwować sobie zachowania. Raz, że ludzie nie ogarniają ogólnie. W zdalnej pracy jak bym tego nie pociągnął to by była masakra i tak okazuje się, że znaczna cześć populacji jest atechniczna (to ujdzie, ja nie jestem estetą) ale też nie umie logicznie myśleć, nie czyta instrukcji, informacji, nie widzi tego co ma pod nosem. Nie ma to jak logować się na Gmaila przez WP Albo wysyłać zapytanie o link z plikiem gdzie jest i cytować ten link w wia
  23. Raz mi ktoś (nie szef) wysłał sms aby zresetować hasło. Ok. Robiłem swoją robotę. Po 20 min. jak skończył bym swoje (co wymagała jakiegoś tam skupienia) to bym zrobił reset i sprawa załatwiona. Tak jak kilkadziesiąt innych takich z hasłem (dorośli ludzie żeby takie problemy z hasłami mieli... ). Ale po 10 min. tel. czemu nie zrobione bo na 11:40 ma być wykonane, bo szybko, bo czeka itp. Tylko można by w tym sms napisać że to na 11:40. Co, mam się domyśleć co ktoś chciał przekazać albo czego w wiadomości brakuje... Ja nie wróżka i kryształowej kuli nie mam. Nie pozwalam na to aby mi ludzie
  24. Mi się zdalna robota podoba. Nie muszę nigdzie jeździć (nie lubię dojazdów, niczym, nigdzie). Nie ma hałasu a w robocie mam go dużo. Nie muszę słuchać pierdzielenia kocopołów o bzdurach takich, że nie myślałem, że wgl można o tym rozmawiać. Nie ma narzekań jak do mało kasy się zarabia a w Biedronce/Lidlu to raj na ziemi o docenienie pracownika Robię, kiedy chcę. Jak chcę. O której chcę. Chodzę późno spać i późno wstaję. Zaczynam ok. 10:00 a kończę między 19:00 a 23:00. Robię sobie przerwy na to co potrzebuję. Pojadę do sklepu w godzinach, w których nigdy nie bywałem. Poogarniam swoje rzec
  25. Zero wyrozumiałości dla kierowców. W większości ludzie robią sobie kuku na własne życzenie a potem płaczą, że drogi dziurawe, mandaty wysokie, fotoradary i takie tam żale z pupy. Kary powinny być nieuchronne i dotkliwe. Za coś takiego to akt terroryzmu i 25 lat łagrów + pełna rekompensata finansowa (licytacja majątku np. jak nie ma kasy). Ja bym tyle wystawił z czystym sumieniem. I mam gdzieś czy był pod wpływem czy nie. Obserwację mam taką. Są 3 rzeczy ogłupiające społeczeństwo: - Indoktrynacja (propaganda (w tym serwisy informacyjne), religia, reklamy, ideologie, moda i inne formy p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...