Istnieje wiele sposobów na określenie maksymalnego poboru mocy przez dany sprzęt. Wymagająca gra, specjalny program do obciążania czy popularny 3d mark. Wiele serwisów stosuje się do tych metod. Przykładowo odpalając Crysis'a 3, OCCT lub Unigine Heaven. Ale czy do końca mają rację?
W tym wpisie postaram się porównać te metody osiągając jak najwyższe zużycie energii elektrycznej przez mój zestaw komputerowy. Wykorzystam do tego popularne programy testujące i odczyty wskazania watomierza. Doda
Gracze konsolowi od zawsze cieszyli się dużo większą przystępnością i łatwością obsługi sprzętu. Jedyne o co do niedawna musieli się martwić to czy na memorce jest jeszcze jeden wolny slot. Nie dotyczyły ich problemy nękające pecetowców. Nie jest to oczywiście żaden argument przeciwko jakiejkolwiek grupie. Jednak mimo wszystko, sytuacja po wprowadzeniu 8 generacji (PS4 i XO) zaczęła się zmieniać na niekorzyść posiadaczy konsoli.
Nie mam nic przeciwko instalacji całej gry lub tylko jej c
Zazwyczaj podczas oglądania jakiegoś filmy s-f zadaję sobie pytanie: jak to działa lub jak to jest możliwe? Jako człowiek ciekawy nowych rozwiązań technologicznych, niejednokrotnie nieświadomie ignoruję fabułę podziwiając kunszt ludzi odpowiedzialnych za efekty. Czasami zdarza mi się negować to co widzę na ekranie, bo mimo wszystko linia pomiędzy fantazją a zdrowym rozsądkiem musi być zachowana. Zastanawiająca jest też liczba rzeczy, które musiałyby być pominięte, aby nie wprowadzać dodatkowego
Śledząc historię urządzeń służących do akceleracji grafiki, nie tylko komputerowej, można spotkać kilka ciekawych i osobliwych przypadków. Na przestrzeni tych dwóch dekad wydarzyło się naprawdę wiele w tej dziedzinie. Niektóre rozwiązania przetrwały stając się z czasem pionierskie i odkrywcze a inne pomimo ciekawych założeń upadały pogrzebane na wirtualnym cmentarzu. Zamiast przytaczając całą tę historię wybiorę kilka mniej lub bardziej znanych ciekawostek zastosowanych na polu grafiki 3D.
Zape
Jak ja nie lubię fanboy'ów. I nie dlatego, że obsesyjnie uwielbiają daną markę, broniąc jej zazwyczaj do otrzymania bana. To jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Dużo bardziej razi mnie bezpodstawna krytyka konkurencyjnych obozów, bez względu na to czy chodzi o konsole, procesory, układy graficzne czy cokolwiek innego. A przytaczane im racjonalne argumenty odbijają się niczym groch od ściany.
To co niszczy wszelakie powody dla logicznego istnienia tego zjawiska to znienawidzona przez nich konk
Czasami lubię pograć w starsze tytuły które ukazały się na na pierwszej konsoli Sony (PSX dla przypomnienia ). Nie ma w tym nic dziwnego, zważywszy na bogatą bibliotekę świetnych tytułów. Tym bardziej, że dostęp do nich jest wyjątkowo uproszczony poprzez internetowy sklep PSN. Nawet przeglądając serwisy aukcyjne nie mamy problemu z odnalezieniem interesującej nas gry. Lecz w momencie otrzymania i zaaplikowania płytki w napęd zaczynają się graficzne schody.
Problem jest niszowy, ale na tyle
Testując w poprzednim wpisie programy do „wygrzewania” wpadłem na pomysł, aby sprawdzić pewne zależności temperatury od taktowania i napięcia na procesorze. Założenie jest zasadniczo bardzo proste: jak pod wpływem zwiększania napięcia i taktowania wzrośnie temperatura układu.
Specyfikacja:
- i5 3570K
- chłodzenie Zalman Performa
- pasta MX-4
- ASrock P67 pro3
Warunki testu:
- temp. zewnętrzna 26 C
- wstępne wygrzanie programem Prime95
- testowanie przez 5 min
- wszystkie zbędne p
Przeglądając różne fora o tematyce komputerowej nie raz natrafimy na pojęcie temperatury procesora pod tzw. „obciążeniem”. Najczęściej spotykamy się z tym terminem w tematach poświęconych podkręcaniu czy chłodzeniu centralnej jednostki obliczeniowej. Niestety jest to szerokie pojęcie, niejednokrotnie błędnie interpretowane. Niektórzy mogą niewłaściwie zakładać, że maksymalne wykorzystanie procesora może występować w grze, będąc nieświadomymi istnienia specjalnych programów do tego przeznaczonych
Często jestem niezrozumiany. Najczęściej w sferze werbalnej. Palne jakieś słowo i każdy zastanawia się – "co on miał ma myśli". Nie jest to związane (przeważnie) z lekką wadą wymowy czy zawartością alkoholu we krwi. Pochodzę z takiego a nie innego rejonu Polski który przez ostatnie kilkaset lat wykształcił osobliwy sposób komunikacji zwany gwarą. Dawniej odległości stanowiły większy problem, więc gwara była raczej zjawiskiem lokalnym i charakterystycznym dla danego regionu. Dzisiaj potrzeba kilk
Jestem niecierpliwy. Nikt nie lubi tracić czasu bezsensownie na coś czekając. Niestety, jest jeszcze gorzej, gdy na coś musimy poświęcić choć odrobinę wysiłku i ruszyć się z wygodnej kanapy. Pół biedy gdy uda nam się załatwić naglące sprawy w drodze po szkole lub pracy odwlekając tym samym moment upragnionego obiadu czy drzemki. Jednak spora część szeroko pojętej internetowo-komputerowej społeczności poświęca swój cenny wolny czas nie potrzebom egzystencjalnym a wirtualnej rozrywce i nie wiedzie