Wybrane perypetie 3D
Śledząc historię urządzeń służących do akceleracji grafiki, nie tylko komputerowej, można spotkać kilka ciekawych i osobliwych przypadków. Na przestrzeni tych dwóch dekad wydarzyło się naprawdę wiele w tej dziedzinie. Niektóre rozwiązania przetrwały stając się z czasem pionierskie i odkrywcze a inne pomimo ciekawych założeń upadały pogrzebane na wirtualnym cmentarzu. Zamiast przytaczając całą tę historię wybiorę kilka mniej lub bardziej znanych ciekawostek zastosowanych na polu grafiki 3D.
Zapewne niewielu wie, że jedne z pierwszych układów wspomagających proces tworzenia grafiki stosowało Nintendo. Osobny układ scalony zintegrowany z płytką drukowaną kartridża umożliwiał dopalenie DOOM'a czy Star Fox'a na konsoli Super Nintendo. W internecie można znaleźć nawet wzmianki o podkręcaniu tego układu Podobne, ale bardziej radykalne metody zastosowała Sega w konsoli Genesis. Specjalny moduł instalowany w miejsce kartridża generował 32 bitową grafikę 3D standardowo niedostępną dla tej konsoli. Niestety rychłe pojawienie się następcy w postaci Saturna szybko skróciło życie tej przystawki.
Chip dla konsoli SNES:
źródło: wikipedia
32 bitowy "dodatek":
źródło: wikipedia
2 układy graficzne na jednej płytce to nowość?! Otóż nie, ATI/AMD zastosowało ten trik już 13 lat temu. ATI Rage Fury MAXX (co za nazwa) z dwoma układami RAGE 128 Pro miał konkurować z pierwszymi GeForce'ami. Niestety nie posiadał jednostek T&L odpowiedzialnych za odciążenie procesora podczas generowania obrazu 3D. Ten niedostatek to główna bolączka karty, gdzie dopiero seria Radeon naprawiła ten błąd.
A gdyby tak zamiast 2 układów umieścić 4? Dla 3dfx nie było rzeczy niemożliwych, przynajmniej do czasu wykupienia ich przez nvidie. Karta dysponowała 4 jednostkami VSA-100 i 128 MB pamięci RAM. Niestety upadłość firmy odpowiedzialnej za tego potwora uniemożliwiła wypuszczenie karty na rynek na początku dwudziestego pierwszego wieku.
źródło: overclock.net
Jeśli już o 3dfx mowa, to nie wypada nie wspomnieć o wprowadzonym przez nich standardzie SLI polegającym na łączeniu 2 kart VooDoo 2. A było to w 1998 roku. Dopiero jakiś czas później nvidia opierając się dorobku wykupionej firmy, zastosowało to w swoich konstrukcjach. Tandem takich kart był na tyle wydajny, aby po pewnych modyfikacjach odpalić DOOM'a 3! Fakt nie było to zbyt efektowne wizualnie, ale liczy się sam fakt.
DOOM 3 w prawie całej okazałości.
źródło: hwsetup.it
VooDoo 2 połączone w SLI:
źródło: wikipedia
Istnieje jeszcze wiele ciekawych przypadków w dziedzinie generowania grafiki komputerowej. Nie sposób przytoczyć wszystkiego, dlatego w zależności od zainteresowania tematem postaram się coś jeszcze wrzucić. "Początek" ery 3D dopiero nadgryziony, to co jeszcze zostało jest nie mniej ciekawe.
- 7
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia