Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Ja jeździłem przez kilka dni full wypas Kia Ceed. Bo po wypadku w Danii tylko Kia miala umowę z Duńska firma ubezpieczeniowa. . Silnik jakiś mizerny ale można kiery nie trzymać bo samo jedzie. W sumie fajna dla zony by była...

Link to post
Share on other sites
BE-PL-BE

 

Nawet nie zadzwonił...

 

 

 

jeżdże za dużo żeby jeździć jak wariat, ale może po prostu taki ze mnie emeryt i mi się podobają wygodnickie rozwiązania.

 

Jak na A4 inni mnie wyprzedzają to patrzą na mnie ze zdziwieniem, przepisowo, używam kierunków, nie siedzę na du**e a jeżdżę BMW.

Podobnie jak Biafra, za dużo kilometrów aby ryzykować. 

 

Czytanie znaków super, asystent pasa, martwy punkt również ale aktywny tempomat na A4 to dramat, ludzie wcinają się zbyt często i co chwila auto zwalnia aby zachować dystans. 

Edytowane przez dodo
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Silnik jakiś mizerny ale można kiery nie trzymać bo samo jedzie. W sumie fajna dla zony by była...


Po przejechaniu dosłownie kawałka koreańce każą łapać za kierownicę, także to nie jest tak, że można sobie krajówką jeździć bez trzymania koła kierownicy. ;) 
Link to post
Share on other sites

Chyba każdy samochód obecnie posiadający lane assist tak ma.

 

Tylko są różne sposoby wykrywania rąk na kierownicy - część ma czujniki pojemnościowe w kole kierownicy a część wykrywa delikatne ruchu kierownicą.

Link to post
Share on other sites

No nie miałem odwagi puścić na dłużej, jak tylko do próby powrotu na pas. Trzeba tym dłużej pojeździć żeby się przyzwyczaić.

Natomiast grzana kierownica to super sprawa.

Najgorzej podobno ma mazda, odbija w lewo po czym już nie w prawo tylko wali pod tira z przeciwka. Bo tam to działa raz lub max dwa i się wyłącza.

Link to post
Share on other sites

Takie podobno że w mojej CX-5 działa bez problemu- odbija od linii a potem prostuje mnie na środku pasa. A jak puszcze na dłużej niż pare sekund kierownice to dostaje opiernicz i system się wyłącza. A grzania kiery używam teraz codziennie i faktycznie jest super ale nie tak jak wentylowane stołki w lato... 

Link to post
Share on other sites

 

 

W sumie dziwna sprawa że system się wyłącza

 

Pika jak porypany. Na pewno nie idzie przy tym spać ale jakbym stracił przytomność to nadal kicha.  Nie mam takiego systemu który mnie wyhamuje i sprowadzi (chociaż pisząc to uświadomiłem sobie że w sumie nigdy nie sprawdzałem co się dzieje jakbym dłużej zostawił kierownicę). 

Link to post
Share on other sites

W Suzuki działa to tak. (na przykładzie autka mojej żony, bo ja w starszym sx4 takiego bajera nie mam).

 


a jeszcze z takich pomniejszych bajerków, to osobiście uważam, że bardzo przydaje się to (szczególnie w dużym mieście):

 


Więc nie ma się co bać tych systemów - lepiej je mieć, niż nie mieć :) (to do Andrzeja)

Link to post
Share on other sites

 

 

szczególnie w dużym mieście

 

Monitor ruchu poprzecznego jest świetny. Mnie nawet jak wyjezdzam z miejsca parkingowego przed domem pare razy ostrzegł przed kotem sąsiada. (Choć ten akurat namiętnie sra w moje trawy ozdobne więc nie wiem czy to na plus) 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

 

 

Choć ten akurat namiętnie sra w moje trawy ozdobne więc nie wiem czy to na plus

 

Dobry pies, albo chociaż proca by Ci się przydała. Myślę, że moment by zrozumiał o co chodzi. :rotfl:

 

Kota pal sześć :wariat: , ale np pieszy, rowerzysta itd.

 

Jeszcze mi się historyjka z hamulcem awaryjnym w Swifcie przypomniała. Jak kupiliśmy to autko, to podebrałem je żonie, aby się zapoznać z nowościami itd. Postanowiłem sprawdzić działanie hamowania awaryjnego - ustawiłem kilka dużych kartonów i jadę - i wjechałem w kartony :(. Okazuje się, że to rozpoznaje sylwetki ludzi, zwierząt (jak ktoś wyskoczy na jezdnię na przykład), ale w przypadku mojego doświadczenia nie zadziałał (dlaczego? - nie wiem - może, że kartony były nieruchome?). W ogóle to działa, bo mi żona mówiła, że już kilka razy jej dupsko uratował (może dlatego nie jeżdżę z żoną %-) jako pasażer).

Miałem ochotę powtórzyć doświadczenie z prawdziwym pieszym - ale nie mogłem znaleźć ochotnika wśród znajomych. :pajac:

Edytowane przez Succubus
Link to post
Share on other sites

Mnie raz dohamował jak z podporządkowanej wyjechał mi pod maskę gość nowym xc90. Nie wjechałbym w niego bo na tym skrzyżowaniu często ludzie nie czają że są na podporządkowanej więc już z większej odległości zwolniłem widząc że koleś nawet nie patrzy w moją stronę. Toczyłem się już w jego stronę ale awaryjny i tak mnie wrył w miejsce. 

Link to post
Share on other sites

Z tym programem w fordzie wszystko ok, tylko ten "pomiar mocy" przez OBD to jaja niezłe. Jak "zmierzyli" tak serię to chciałem się poddać, ale byłem ciekaw co tam będzie majstrował.

 

W ogóle śmieszne z tym programem, nawet nie trzeba wrzucać jakiegoś robionego przez siebie wcześniej, kupionego od turnera, czy chociażby sczytanego z mocniejszej wersji auta - siedzi to to w sterowniku i cała robota sprowadza się do zmiany. Do tego 15 minut na hamowni i cyk, 1000zł wpadło.

 

A jak czasami tłumaczę jednemu z drugim, że z popularnymi jednostkami nie ma ceregieli i nie ma co się bać, nawet jak ktoś nie ma hamowni i że program robiłem za 500zł, to się pukają w czoło i stwierdzają, ze pewnie mi się silnik zaraz rozpadnie, bo za takie siano nie ma cudów. 

Link to post
Share on other sites
A jak czasami tłumaczę jednemu z drugim, że z popularnymi jednostkami nie ma ceregieli i nie ma co się bać, nawet jak ktoś nie ma hamowni i że program robiłem za 500zł, to się pukają w czoło i stwierdzają, ze pewnie mi się silnik zaraz rozpadnie, bo za takie siano nie ma cudów. 

 

Ja w alfie za 350 korespondencyjnie :) i działa od ponad roku (mój mechanik z nim współpracuje już dosyć długo , wiec nie miałem obaw) 

Kumpel z pracy poznał kogoś  na forum zagranicznym to robił nam programy za 20 euro . Ja już miałem , ale brat i kolega się zdecydowali . Nagrałem im (golf iv i a4 b6)  i wszystko bez problemu się odbyło , Golfa niedługo sprzedał   , ale audi już ze 4 lata jeździ na tym programie . 

Edytowane przez jakub1t
Link to post
Share on other sites

Korespondencyjnie to bym się raczej mimo wszystko nie zdecydował, bo mimo wszystko wolałbym by zrobił to ktoś kto ma o tym pojęcie i odczyta na doczekaniu parametry z komputera na podstawie tego co wyszło. No chyba, ze twój mechanik w mapie sam nie grzebie, ale resztę ogarnia. 

Link to post
Share on other sites

On ogarnia , ja ogarniam . Na pewno taki tuning nie jest idealnym rozwiązaniem jeśli chcemy wycisnąć ostatnie soki z silnika , ewentualnie trzeba by sporo przy tym siedzieć  . Na początku dostaliśmy mapę do wgrania już niezłą . Wszystko było OK , więc poprosiłem o zwiększenie doładowania bo był zapas na turbinie . Dostaliśmy kolejną i już autko podkapcało . Wróciłem do pierwszej i zamknąłem temat . Śmiga nie zostawia dymu  jest dobrze .  

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...