Skocz do zawartości

[PC] Wiedźmin 1 i 2


Recommended Posts

Ruszyła zbiórka na realizację nagrania audiobooka Krwi Elfów :D

http://kolekti.pl/item/index/p/40

 

Jeśli będzie na takim poziomie jak opowiadania to będzie piękne. Sporo kasy będzie to kosztowało bo aż 80k, to ja nie chce myśleć ile będzie potrzeba na Panią Jeziora xD


Mam właśnie w W2 alchemie dość mocno rozwiniętą i rzeczywiście te gadania o tym że to najmocniejsza ścieżka rozwoju nie były zwykłymi przechwałkami. Masakra, po odpaleniu trybu berserka harpie, zgnilce praktycznie schodzą na hita. Trwa on krótko bo coś ponad 10s, jak się zainwestuje w 2 poziom to nieco dłużej ale wystarczy żeby rozłożyć szybko jakiegoś bossa. Kolejna sprawa to eliksiry, teraz to można je używać do woli, przykładowo taki kot normalnie po wypiciu tracimy chyba -20% obrażeń, po rozwinięciu katalizy na 2 poziom ma tylko -1%. Jak ktoś jeszcze nie próbował alchemii to niech sprawdzi bo naprawdę warto, żałuję że wcześniej tego nie zrobiłem. 


Początkowo myślałem że pasek adrenaliny będzie się ładował gdy będziemy tylko zatruci, a to działa na takiej zasadzie jak w magii czy szermierce że po uderzeniach mieczem on się ładuje. Z tą tylko różnicą, że tutaj jest tak że jak nie zatrujemy się eliksirami to on nie będzie się w ogóle ładował. 

Link to post
Share on other sites

Ja właśnie następnym razem (czyli jak będę na nowo przechodził W1 i W2) właśnie chcę obczaić alchemię. Był 2x wojownik, mag i teraz alchemia. Przyznam, że gra wojownikiem jest nudna, a finishery znaków są genialne.

 

 

@down

 

Znaczy wojownik zawsze był wspierany wymaksowanym quenem. Jak grałem magiem, to spam igni/aardu, a miecz tylko na wykańczanie i na walki z większymi grupami. Nie mniej W1 znowu będzie z priorytetem dla aarda i ignii. Ach te finiszery...

Edytowane przez Gwynbleidd
Link to post
Share on other sites

U mnie też ostatnio była przeważnie szermierka albo pomieszanie szermierki z magią ale to już się zrobiło nudne i trzeba było wypróbować czegoś nowego. Alchemia się idealnie nadawała bo raz nigdy tym nie szedłem a dwa chciałem sprawdzić czy rzeczywiście taka mocna. I ogólnie świetna ścieżka, tylko trzeba się nastawić na to że jeśli ma być z niej jakiś pożytek to pod ręką trzeba mieć mnóstwo eliksirów. Truć się nimi notorycznie, przed każdą większą walką a efekty będą widoczne bo bez eliksirów nie ma nic. 

Link to post
Share on other sites

Właśnie dzisiaj mam zamiar zacząć grać w W2 i tutaj do was pytanie, warto zaczynać grę od save z W1 czy od nowa?

W samej grze duże są różnice miedzy save z W1 a rozpoczęciem gry od nowa?

 

Rafał, przeczytałem twoje posty o alchemii w W2, chyba pójdę w tą właśnie ścieżkę :D

Edytowane przez Hezen
Link to post
Share on other sites

Polecam, tylko nastaw się na ciągłe korzystanie z eliksirów bo bez tego nie ma korzyści. Przed każdą większą walką trzeba być zatrutym, jak się ma odblokowany 2 poziom berserka. mutanta i amplifikacji to bardzo często zdarza się że wpada natychmiastowe zabicie przeciwnika. Dodatkowo po uruchomieniu tego trybu, zwiększa się szybkość poruszania Geralta oraz zadawania przez niego ciosów. Także te 10s czy nawet ciut więcej wystarczy żeby rozłożyć bardzo szybko grupę przeciwników. W spoilerze napisałem co daje import save z W1.

 

 

Co do samego wpływu save z W1 to próbowałem wszystkich 3 opcji zakon, scoia'tael i neutralność. Zmiany są naprawdę niewielkie, liczy się tylko to czy odczarowaliśmy strzyge czy też zabiliśmy. Jeśli ją zabiliśmy to mamy to samo jakbyśmy grali bez importu. Jeśli w W1 stanęliśmy po stronie Yaevinna to Geralt przy rozmowie z Iorwethem w Vergen wspomina o tym że mu pomógł i dlaczego. Ostatnia sprawa to Zygfryd, jeśli stanęliśmy po stronie zakonu w W1 to mamy okazje go spotkać, pogawędzić z nim i dostać od niego sygnet dzięki któremu będziemy mogli spokojnie wędrować po całym Loc Muinne bez zaczepki ze strony straży i Nilfgardu. Poza tym wszystkim przechodzi ekwipunek i troche kasy. Głównie miecze i zbroja. Szkoda że nie przechodzi cała kasa bo by się przydała, szczególnie na trybie mrocznym :D

 

Link to post
Share on other sites

Nie jest taka zła, ja w niej po ulepszeniu dobiłem prawie do końca 1 aktu, zmieniłem ją dopiero na tę z pancerza Kejrana. 


Teraz jak gram na mrocznym to wszystkie miecze i zbroje sprzedaje bo nie mają szans przy rynsztunkach. Niektóre okazy mieczy i zbroi są całkiem fajnie i widzę je pierwszy raz w grze. 

Link to post
Share on other sites

Niespecjalnie warto grać w W2 z save od W1 ale... ale warto przed rozpoczęciem zabawy z W2 ukończyć najpierw W1 nie tylk dla poznania historii (fabuły). Mam nadzieję, że rozumiesz, co mam na myśli ;)

 

Wiem co masz na myśli, jestem fanem gier RPG więc nie trzema mi tłumaczyć co i jak.

Nie wyobrażam sobie żeby grać w 2,3 lub jakąś tam cześć gry nie zaczynając od pierwszej  części :)

 

Rafał, dzięki za wyjaśnienie co do importu save z pierwszego wieśka.

Edytowane przez Hezen
Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o W2 to akurat gra jest zrobiona tak że można zacząć od dwójki nie znając jedynki lub żeby bardziej zaznajomić się z grą obejrzeć outro z W1. Choć ja jeśli coś zaczynam to gram zawsze we wszystko od pierwszej części bo inaczej jestem wytrącony z gry i wydaje mi się że sporo tracę. 

Link to post
Share on other sites
Gość usunięty

Grając w jakąś grę od ostatniej części z pominięciem wcześniejszych to tak, jakby czytało się jakąś książkę rozpoczynając ją od ostatniego rozdziału pomijając wcześniejsze. Można? Można, tylko po co?

Link to post
Share on other sites

Jest możliwość dostania się do kwatery Filippy w III akcie oprócz momentu gdy idziemy po sztylet? Zawsze mi się wydawało że otwierają się one po uratowaniu Triss a tu niestety dalej zamknięte. Albo coś mi się pomieszało albo zmienili to w którymś patchu. Na walkę z Operatorem nie pójdę bo zawaliłem w II akcie przechodząc przez mgłę. Kompletnie zapomniałem odwiedzić chatę na klifie. Wiem że po stronie Roche'a kwatera otwiera się po wizycie u Radowida. 

Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

Teraz to mam już definitywną pewność że alchemia wymiata na całej linii i jest najmocniejszą ścieżką rozwoju postaci. Po zatruciu przeciwnicy lecą na hita. Grupa nekkerów lata we wszystkie strony, jeden szybki cios i zgon :wariat: A najbardziej to mnie zaskoczyła walka z Operatorem, wcześniej to była droga przez mękę, teraz zaszedłem go od tyłu, jeden silny cios i Operator leży sztywny, nawet bez odpalenia berserkera.  :o  Wypróbujcie też słoneczny Quen i zamrażający Aard :D

 

Jak ktoś jeszcze nie próbował ścieżki alchemii to niech koniecznie wypróbuje bo naprawdę warto. Jeszcze musze sprawdzić pomieszanie szermierki z alchemią, może być ciekawie. Bo alchemia z magią jakoś nie przemawiają do mnie. 

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...