Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

 

 

Ludzie jeżdżą samochodami nawet po najmniejszą niepotrzebną pierdołę.

ehhhh, samochody, autobusy, rowery... ok 70% krakowskiego smogu pochodzi z niskiej emisji czyt. generują go ludzie paląc w przydomowych kotłowniach. Władze Krakowa se mogą robić akcje, wymieniać "złe piecyki", a i tak gó**o z tego będzie, bo wszystkie wsie i obrzeża miasta ogrzewają się na własną rękę. W paleniskach ląduje wszystko, co ma jakąś wartość kaloryczną. Ja akurat ludzi nie winię, bo skoro ceny gazu są jakie są, a miasto nie podłącza ich do sieci ciepłowniczej to jakoś radzić sobie muszą. Na dokładkę dochodzi to o czym pisał @drachenfeles plus umiejscowienie w kotlinie i mamy receptę na na czyste i zdrowe powietrze.


 

 

A na korki jest jedna rada - komunikacja miejska. 

 

Bardzo dziękuję. Styl jazdy autobusem "na glonojada" przestał mi odpowiadać jak skończyłem studia. Polecam się przejechać takim krakowskim autobusem w godzinach szczytu. LPG musiałby być za 5PLN/litr żebym w ogóle rozważył jazdę w tym syfie...


Już pomijam fakt, że dojazd do pracy samochodem jest dla mnie droższy o 60 PLN na miesiąc niż bilet mpk. Tyle to zaoszczędzę na lekarstwach na syfy podłapane od innych.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

A ja tam lubię Toruńską komunikację. Nie jest idealnie ale nawet w godzinach szczytu da się spokojnie pojechać.

 

A co do zanieczyszczeń to samochody jeżdżą na dosyć czyste paliwo, tym bardziej jeśli chodzi o LPG. To co widać jako spaliny to głównie wodą, to czego nie widać to dwutlenek węgla i może trochę różnych tlenków azotu. No chyba że mówimy o ropniakach. Ale nawet ich nie można porównać do węgla gdzie przy spalaniu w piecu wydobywa się jeszcze cała masa sadz, popiołów i związków siarki i to wszystko bez jakiegokolwiek filtra.

 

Także samochody zostawmy w spokoju. Większą ich wadą jest to że ludziom brzuchy rosną i to że część z kierowców nie dojeżdża na miejsce.

Link to post
Share on other sites

@d i l

Stałem, stoję i stać będę. Nie ma nawet opcji żebym jeździł komunikacją miejską. Wystarczy mi, że jeździłem 3 lata do gimnazjum i 2 do liceum autobusem i tramwajem. Latem śmierdzi niemytymi ludźmi, gorąco, gorący nawiew i jeszcze na dodatek "komfort" Ikarusa (chociaż teraz wszystkie stare busy wymienili). Zimą z kolei zimno, co chwilę przeciąg po otwarciu drzwi na przystanku ma urwać głowę...

Na dodatek paradoks żula, który chyba zna każdy.

 

Teraz kulturalnie wstaję sobie hipotetycznie o 6:30 (gdybym jechał autobusem to musiałbym około 5:00), sadzam tyłek do auta i jadę na uczelnię, po zajęciach max 30 minut i jestem w domu, a ludzie mieszkający w podobnej odległości od uczelni jadą dobre 1.5h (ja musiałbym się jeszcze co najmniej raz przesiąść).

 

@dadulek

No właśnie, w tym jest problem, więc nie bierz tego jako moje zdanie na temat polecanego środka transportu. Ja, jak napisałem, komunikacją poruszam się tylko kiedy odbieram samochód od mechanika.

 

 

Jedynie spodobała mi się komunikacja w stolicy, ale jak jestem w Warszawie, to tylko w weekendy, więc nie wiem jak wygląda zagęszczenie ludzi na metr kwadratowy w metrze czy autobusach. Plusem dla mnie jest to, że co chwilę coś jedzie i nie trzeba czekać zbyt długo na transport.

W takim mieście byłbym skłonny całkiem zrezygnować z samochodu albo mieć jakąś małą popierdułkę z małym silnikiem, tak żeby można było przewieźć zakupy.

Ale już takie Katowice, mimo korków w godzinach szczytu, w żaden sposób nie zachęcają mnie do podróży komunikacją miejską.

Link to post
Share on other sites

Haha, ulubiony temat dyskusji.

 

Prawda jest taka, że smog powodowany przez komunikację w Krk to w przypadku jednego pyłu bodajże 18%, w przypadku tego drugiego coś około 40%. Nie wiem który za co odpowiada, bo się nie znam, ale nawet jako krakowski pieszy i użytkownik komunikacji miejskiej wciąż uważam, że te wszystkie ograniczenia są bez sensu, bo... 

 

1) Spora część mieszkańców i tak przesiadła się już do MPK, czego w godzinach szczytu efekty niestety widać. Miasto to by chciało, żeby tramwaje cały czas jeździły na fula zapełnione - powodzenia szprotkom. Jeszcze mówią, że dopłacają 46% ceny biletu - WTF? To jak ZIKiT przepraszam gospodaruje pieniędzmi publicznymi i przychodem z komunikacji, skoro nie potrafi rentownej komunikacji przy takim natłoku ludzi stworzyć? Bo nie wieżę, że ceny biletów są specjalnie dla użytkowników obniżone, skoro przejazd 5 km w ulgowej wersji kosztuje 1,40... A za 50km. w prywatnym busie płacę 5zł, więc coś tu jest chyba nie halo.

 

MPK nie jest najgorsze, ale jest dużo rzeczy do poprawy. Raz autobus spóźnił mi się o 40 minut, a dyspozytornia umywała ręce - przepraszam bardzo, czemu dziś NIKT JUŻ ZA NIC NIE ODPOWIADA. Druga sprawa - ja nie wiem czasami, czy tam w środku ktoś w ogóle sprząta? Nowe tramwaje i autobusy, a czasami tak śmierdzi czy jest tyle piachu, że się wytrzymać nie da. Nie wspominając już o tym, że niektórzy po prostu brzydzą się komunikacji, ze względu na zachowanie niektórych ludzi czy zarazki i ja czasami patrząc na to wszystko sie takim osobom nie dziwię.

 

2) Auta i tak muszą jeździć. Patrząc logicznie na to wszystko, skoro cała komunikacja produkuje 18% tego głównego pyłu (rzekomo), to łatwo przeliczyć, że nawet ograniczając ruch osobówek zyskamy co najwyżej kilka procent z tego. Dlaczego? Bo przecież do tego wliczone są już autobusy, które stanowią jakąś część komunikacji. Tak samo dostawczaki, służby publiczne i ruch służbowy, który do wykonywania zawodu często musi poruszać się osobówkami. Tak przeliczając to wszystko to wyjdzie na to, że blisko połowa spalin pochodzi od pojazdów, które jeździć po prostu muszą. Więc nawet jakby resztę ruchu ograniczyć, to przełożyłoby się to maksymalnie w zakresie kilku procent to obecność pyłu w powietrzu.

 

3) Dzisiaj mamy ograniczenia dla aut Jak wszyscy się przesiądą na rowery, zaraz zrobią dla nich płatny postój, wymyślą rejestrację, podatki (jak swego czasu świetny pomysł z podatkiem od biegania, haha xD) i Bóg wie co jeszcze. 

 

4) Smog pojawia się przede wszystkim w konkretnych porach roku. Łatwo zauważyć w Krakowie latem, że tego problemu prawie nie ma, albo jest sporadycznie, bo powietrze jest suche i nie ma co trzymać pyłu w powietrzu. A trzyma go najczęściej para wodna. To z kolei łatwo potrafi przynieść na myśl kolejny wniosek - że wymienianie pieców na gazowe jest bezcelowym. Dlaczego? Bo przy reakcji spalania w takim piecu, oprócz mniejszej ilości dwutlenku węgla, tworzy się większa ilość pary wodnej. A to głównie ona powoduje zatrzymywanie wszystkiego co jest w powietrzu, więc nawet, jeśli tego będzie mniej, to i tak będzie to zatrzymane i bez wiatru będzie dalej to samo.

 

5) Wiatru z kolei nie ma przez politykę miasta. Auta stoja w korka = spalają więcej. Jak ruch jest płynniejszy, nie ma tego problemu. Ponadto, pęd aut trochę rozdmuchuje to nad samymi drogami. Druga sprawa - ewidentne zabudowywanie kanałów powietrznych w mieście - na internecie są mapy, łatwo wywnioskować, które zezwolenia na budowę dla deweloperów nie powinny być wydawane.

 

Summa summarum to wszystko to jest tylko taki jeden pic na wodę, zwalanie na kierowców całej winy. Tylko nie wiem po co i dlaczego - bo najłatwiej? Tylko najgorsze jest to, że taka polityka powoduje polaryzację społeczeństwa - mieszkający w centrum nienawidzą kierowców, ale autem chętnie du**ę by powozili. Tylko z racji braku miejsca pod domem aut często nie mają, to sie wyżywają na innych.

 

Prawda jest taka, że żeby to unormalizować trzeba kompleksowych działań, a nie zwalania winy jednych na drugich. Bo to nie jest tak, że same domy też są tego powodem. Chociaż jak czasami widzę, jaki syf wydobywa się z kominów (przecież to widać gołym okiem) to dziwię się, że nikt tego nie sprawdza. Ale z drugiej strony znam podejście ludzi, bo znajomi też mówią, że przecież nie polecą do kosza z każdym byle papierkiem, jak mogą jednym ruchem wrzucić to do spalenia się...

 

I zawsze tak będzie. Auta nie będą w końcu jeździć w ogóle, a smog pozostanie. Mnie te ograniczenia na razie zwisają, bo i tak po Krk autem nie jeżdżę. Sfiksowałbym w tych korkach i przy tych cenach parkingów. Tramwaj jest tu dużo szybszy, szczególnie przy dojeździe do centrum, jedynie jak jadę gdzieś rekreacyjnie na większą odległość w mieście to biorę auto.

 

Sorki za esej

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

 

 

wymienianie pieców na gazowe jest bezcelowym. Dlaczego? Bo przy reakcji spalania w takim piecu, oprócz mniejszej ilości dwutlenku węgla, tworzy się większa ilość pary wodnej. A to głównie ona powoduje zatrzymywanie wszystkiego co jest w powietrzu, więc nawet, jeśli tego będzie mniej, to i tak będzie to zatrzymane i bez wiatru będzie dalej to samo.
 

 

Usuń ten paragraf i to szybko zanim ktoś przeczyta ;) 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Mieszkam na obrzeżach miasta przy samej pętli tramwajowej.

Rano zaczyna się pierwsza zmiana czyli mieszkańcy bloków w samochody i do pracy, w ich miejsce zjeżdżają się wsioki z okolicznych wiosek, zostawiają swoje szroty na parkingu pod blokiem i na pętle do pracy.

 

Po południu druga zmiana i tutaj jest ciekawiej bo zaczyna się walka o wolne miejsca po pierwszej fali wsioków. Strony konfliktu to mieszkańcy bloków i drugą fala ze wsi.

 

O tej porze najlepiej nie wychodzić przed blok bo można się udusić.

Link to post
Share on other sites

Ja osobiście jestem za budową parkingów "parkuj-jedź", a nie ich usuwaniu. Wręcz mnie to irytuje - pousuwają parkingi, to potem określone przez ciebie "wsioki" (swoją drogą nie rozumiem, dlaczego tak dyskryminować ludzi z terenów podmiejskich, ale wolę myśleć, że masz jakiś konkretny powód) nie mają gdzie stanąć, to zaparkowują miejsca pod blokami. A to znowu wywołuje konflikty społeczne, bo przecież każdy chciałby móc stanąć pod własnym domem.

 

Moim zdaniem to właśnie wszyscy razem powinni dążyć do tego, aby sieć parkingów była logicznie rozplanowana i jak najmniej uciążliwa dla otoczenia, bo jak wspominałem - pojazdy jeździć muszą. Każdy chce sie jakoś komfortowo do tej pracy dostać. To, że takie osoby zostawiają auto przy pętli, a nie jadą dalej autem, to już jest wskazówka, że są w stanie przesiąść się do komunikacji, tym samym płacąc za nią i nie zanieczyszczając centrum miasta. Chyba dobrze byłoby zachęcać do czegoś takiego i wykorzystać to na korzyść miasta, niż ganić i zmuszać do walki o miejsca parkingowe.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Szarik Was zaraz zjedzie że tak psioczycie na komunikację miejską.

Nie, czemu. Chłopaki mają sporo racji. W wielu miastach KM to kupa, fatalne zarządzanie przez osoby, które nawet jeden raz nogi nie postawiły w autobusie czy na przystanku...

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Nie, czemu. Chłopaki mają sporo racji. W wielu miastach KM to kupa, fatalne zarządzanie przez osoby, które nawet jeden raz nogi nie postawiły w autobusie czy na przystanku...

 

Dużooo racji. Ja np. bardzo nie rozumiem tego, że parę lat temu ktoś postanowił przekształcić wszystkie przystanki na wiatki 1x1 metr z jednym miejscem siedzącym.

Link to post
Share on other sites

@MoonWalk błąd jest w rodzaju smogu. To co opisałeś to smog typu Los Angeles, który w Krakowie nie występuje. My mamy typowy smog typu Londyńskiego, składający sie glowie z pyłów, sadzy, tlenków siarki i azotu. Czyli dokladnie z produktów spalania węgla i innych paliw stałych. Przy spalaniu gazu ziemnego z wyżej wymienionych mamy tylko tlenki azotu.

Link to post
Share on other sites

Mieszkam na obrzeżach miasta przy samej pętli tramwajowej.

Rano zaczyna się pierwsza zmiana czyli mieszkańcy bloków w samochody i do pracy, w ich miejsce zjeżdżają się wsioki z okolicznych wiosek, zostawiają swoje szroty na parkingu pod blokiem i na pętle do pracy.

 

Po południu druga zmiana i tutaj jest ciekawiej bo zaczyna się walka o wolne miejsca po pierwszej fali wsioków. Strony konfliktu to mieszkańcy bloków i drugą fala ze wsi.

 

O tej porze najlepiej nie wychodzić przed blok bo można się udusić.

Szroty mówi ten co ulepem jeździ pospawanym.
  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

 

 

Szroty mówi ten co ulepem jeździ pospawanym.

 

Jest w lepszym stanie technicznym niż wynalazki parkujące pod moim blokiem.

 

 

 

Niemniej ze znajomym już mamy sposób na takich delikwentów. On ma Patrola a ja bardzo dobrą stalową linkę :D

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

W PL problemem jest zarządzanie zbiorkomem. Ja się głównie poruszam samochodem, a do miasta staram się chodzić piechotą, ale czasami mam ochotę przejechać się tramwajem. A tu koszt jednego biletu zdaje się 3,20 zł. Jeśli mam jechać w dwie osoby i wrócić, to wychodzi 12,80. Za to mam teraz 3 litry paliwa. Jeżeli mój samochód spala nawet 12 litrów w mieście, to i tak mogę zrobić bezstresowo 25 km za te pieniądze. Jak się uwzględni czas (dojście na przystanek, który mam dość daleko, odczekanie na tramwaj i dojście z przystanku docelowego), kompletnie się nie opłaca. A to wszystko przy założeniu, że wystarczy mi jeden, zdaje się 15 minutowy bilet i nie będę się musiał przesiadać.

Link to post
Share on other sites
Lubią korzystać z dobrodziejstw danego miasta ale płacić na miejscu już nie, lepiej w pipidówie bo mniej.

IMHO lepiej mieszkać kawałek dalej od centrum i tego całego syfu w fajnym domu z porządnym metrażem i płacić za to (dom z opłatami + dojazd) tyle samo lub mniej co wielkomiastowe paniska w swoich penthouse'ach M2... 

Ale co ja tam mogę wiedzieć, sam jestem obecnie takim "wsiokiem", ale jakoś nie jest mi z tego powodu smutno, latem mogę sobie wyjść swobodnie na dwór, poleżeć na tarasie, czy zimą zaparkować samochód w garażu znajdującym się na posesji, a nie kilkaset metrów dalej...

Edytowane przez Johny3
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...