Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

Bieżnikowane opony to zło. Sam kiedyś takie kupiłem, niby miały być dobre a były do d. Jak było gorąco to potrafiły piszczeć a na mokrym trzymały się gorzej niż poprzednie prawie łyse, które trzeba już było wyrzucić...

Edytowane przez MasterBarti
Link to post
Share on other sites

zależy do czego taka bierznikowana opona, jak jest dobra to może lepsza od niektórych tanich, zleżałych szmelców, które wciskają jako nowe po okazyjnej cenie

nigdy nie założyłbym do swojego auta z uwagi na to jak jeżdżę, ale jak ktoś się tylko snuje po mieście...

Link to post
Share on other sites

Eeeee tam opony... ważne, że jest beta i nowe alu!

Widzę że znalazł się i szyderca, normalne ;)

Nie palę gumy pod tesco jak przemawiają stereotypy, alu nie są nowe :)

Wysłałem zapytanie, jak te bieznikowane opony okażą się do du*y to nie zapomnę wspomnieć o tym na forum, widziałeś gdzieś w mojej wypowiedzi jakobym się chwalił WOW Kupiłem sobie zaje**ste bieżnikowane opony, ale będą rwały w zimie lepiej niż Continentale? Nie? No właśnie :)

Link to post
Share on other sites

zależy do czego taka bierznikowana opona, jak jest dobra to może lepsza od niektórych tanich, zleżałych szmelców, które wciskają jako nowe po okazyjnej cenie

nigdy nie założyłbym do swojego auta z uwagi na to jak jeżdżę, ale jak ktoś się tylko snuje po mieście...

 

Wiadomo, że w mieście się nie zabijesz, ale wymiana zderzaka może spowodować, że jednak bardziej będzie opłacalny zakup nowych opon PRZED stłuczką ;).

Link to post
Share on other sites

Że tak zapytam, ktoś z was miał stłuczkę którą całkowicie może zwalić na oponę? Nie mówiąc o przypadkach gdy ktoś leci 120 km/h na śniegu i owija się na słupie bo wtedy to nie jest wina opon tylko braku mózgu, prosta odpowiedź kto się rozbił przez bieżnikowaną oponę i z ręką na sercu powie że to napewno jej wina.

Nie próbuje dowieźć swojej racji bo nie mam żadnej, nie chce też nikogo obraźić czy wjeść na ambicję, ale według mnie napewno lepsza jest nowa bieżnikowana opona która tego bieżnika trochę ma niż połowa samochodów jeżdżących na 6 letnich łysych oponach bądź o zgrozo na wielosezonowych, ale to tylko moje zdanie.

Link to post
Share on other sites

10000 krotnie wolę nową dobrą wielosezonówke, niż bieżnikowane coś, bez badań, atestów i jakichkolwiek gwarancji, że np (jak mówi kubbak) nie pęknie nagle w losowym momencie.

 

I żeby bylo jasne, jak nie szydzę z tego czym kto jeździ (chyba nawet sam wiele razy to podkreślałem), baaa sam mam 15 letnie autko. Jedyne z czego szydzę to tor rozumowania - kupic alusy i wsadzić na nie bieżnikowany szrot. Sam chciałbym mieć komplet alu na zimie, wybrałem jednak dobre opony, żeby dożyć do wiosny i odłożyć na felgi kasę.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

zdarza się, że latam szybko po śniegu/śliskim, ale mam Nokiany, AWD i wyłączając skrajne przypadki (albo moję chęć zerwania przyczepności) auto sunie jak po szynach, także wiem doskonale ile jest warta dobra opona

natomiast nie sądzę, by przy miejskich prędkościach bierznikowana guma (jeśli tylko nie jest jakimś syfem) miałaby mieć jakiś negatywny wpływ i zaraz kosztować wymianę zderzaka, gorsza jest sytuacja wspomniana przez mr.Mad

Link to post
Share on other sites

No ja nie miałem nigdy takiej sytuacji. Nawet jeżdżąc na zużytycg letnich oponach w zimę da się jechać. Tyle tylko że trzeba sobie zdawać sprawę że to nie trzyma tak jak nowe zimówki.

 

Po za tym wiele osób przecenia zimowe opony. To tylko bardziej miękka mieszanka gumy tzn. w mrozie na suchym asfalcie trzymają dobrze. Ale na śnieg i lód nie ma rady, trzeba zwolnić, i tyle.

Link to post
Share on other sites

Kiedyś strzeliła mi bieżnikowana z przodu w Iveco Daily przy 70 km/h, hamowałem już na gołej feldze w piachu na poboczu. Gacie do wymiany. Po tej przygodzie wymienione zostały wszystkie opony na używane ale normalne dobrej klasy dwuletnie. Szarik nie poleca takich przygód jak i takich paskudnych opon.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

10000 krotnie wolę nową dobrą wielosezonówke, niż bieżnikowane coś, bez badań, atestów i jakichkolwiek gwarancji, że np (jak mówi kubbak) nie pęknie nagle w losowym momencie.

 

I żeby bylo jasne, jak nie szydzę z tego czym kto jeździ (chyba nawet sam wiele razy to podkreślałem), baaa sam mam 15 letnie autko. Jedyne z czego szydzę to tor rozumowania - kupic alusy i wsadzić na nie bieżnikowany szrot. Sam chciałbym mieć komplet alu na zimie, wybrałem jednak dobre opony, żeby dożyć do wiosny i odłożyć na felgi kasę.

 

Nie wiem czy czytanie ze zrozumieniem jest tak trudne, czy ja gdziekolwiek napisałem że kupiłem nowe alusy?

Jakby ktos umiał czytać to co ktoś wcześnie napisał, to wyczytałby z tego że nabiłem już bieżnikowane opony na drugi komplet alusów który, Uwaga i podkreślam, dostałem w komplecie do samochodu. Od szweda. Gdzieś jest napisane że kupiłem alusy i tanie opony żeby ktoś mógł ze mnie szydzić że mam aluma ale zabrakło na opony? Nie? To przeczytaj jeszcze raz.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...