Skocz do zawartości

Recommended Posts

to normalne, że łapiesz smalec, robienie masy bez niego jest praktycznie nieosiągalne, nawet zawodowcy, którzy dobrze znają swoje zapotrzebowanie kaloryczne trochę tam łapią, bo bez dodatniego bilansu na węglach nie będzie masy, a dodani bilans na węglach = smalec, dlatego jak to mówią najpierw masa, potem sylwetka - cykl należy powtarzać, aż do osiągnięcia zadowalającego wyniku, potem (czyli po kilku latach takiej zabawy) tylko utrzymujesz masę/sylwetkę na równym poziomie

Link to post
Share on other sites

 

 

rób też częściej brzuch to po redukcji bd mieć świetne kafle !
Wiekszosc cwiczen na brzuch rozwala kregoslup. Zeby miec "kafle" wale nie trzeba cwiczyc osobno brzucha. A jesli juz to wykonujac cwiczenia w ktorych kregoslup nie bedzie sie zginal na zadnym odcinku i przez caly czas jego trwania bedzie zachowywal naturalna krzywizne.
Link to post
Share on other sites

cudujecie trochę, każde ćwiczenie coś obciąża sztuczka polega na tym, by nie przegiąć i rozwijać się równo, czyli będąc leszczem nie zaczynać od a6w, jak się nie ma mocnych podstaw ku temu, bo to kontuzja prawie gwarantowana, to tak jak wcześniejsze dywagacje na temat crossa... cross obciąża i powoduje kontuzje - tak, jak się jest nieprzygotowanym, ale jak się jest nieprzygotowanym to wszystko ma spore szanse na wywołanie kontuzji - martwy jest zdrowy i w ogóle świetne ćwiczenie, ale jak ktoś się porywa z motyką na słońce i na dzień dobry szarpie 100kg, bo daje radę w dodatku nie opanował jeszcze techniki to potem są takie, a nie inne efekty, można tak dalej wymieniać przykłady bardzo długo

 

tymczasem idąc tym tokiem rozumowania, lepiej nie wstawać z łóżka, bo to bardzo obciąża, a w ogóle gwałtowne ruchy są niewskazane bla bla bla

Link to post
Share on other sites

a6w to totalna porazka jesli chodzi o trening. Nie wiadomo co ona ma na celu poza szkodzeniem kregoslupowi, bo na spalanie fatu brzuszki sie nie nadaja, a miesni brzucha nie zbuduje z uwagi na brak wymaganych odpoczynkow. Z cwiczeniem miesni brzucha chodzi o to, ze natura ich nie zaprojektowala po to by wyginac kregoslup tylko by go utrzymywac prostym. Wspolpracuja przy tym z miesniami plecow. Dlatego brzuch doskonale cwicza np przysiady. Dlatego tez na brzuch dobre jest takie koleczko rehabilitacyjne czy jak to sie tam zwie. A z takich tradycyjnych cwiczen to unoszenie nog w zwisie lub na poreczach o ile zachowa sie wlasciwa krzywizne kregoslupa. Generalnie cwiczas na silowni brzuch robi sie sam. A by go bylo widac trzeba miec po prostu 10 - 12% fatu lub mniej.

Link to post
Share on other sites

 

 

Generalnie cwiczas na silowni brzuch robi sie sam.

 

słyszałem o tym ale mój brzuch chyba nie dosłyszał, owszem pracuje sporo przy podciąganiu i wielu podobnych, ale nie zastąpi to kilku serii wznosów nóg czy spinek, tylko trzeba je jeszcze poprawnie wykonać, sam robiłem brzuchy przez pół życia i dopiero na crossie mnie nauczono jak to robić, by jednocześnie nie przeciążać grzbietu

a to, że kaloryfer robi się w kuchni, nie na siłowni to wiadoma sprawa

Link to post
Share on other sites

Smaz cyca na poczatku w wyzszej temp i wiekszych kawalkach to tak nie wyschnie. I smaz w miare krotko, bo jak bedziesz go traktowal jak wieprzowine, to zawsze bedzie suchy.

A poza tym to mozna dac wiecej oliwy z oliwek lub jak nie chcesz zwiekszac tluszczu w diecie to np jogurt naturalny. Tylko on to na sam koniec jako sos, bo jak go dluzej potrzymasz to sie zwazy i bedzie lipa.

Wyprobuj szpinak rozdrobniony, z mozarella i jogurtem naturalnym plus cyc i makaron.

 

Mozesz tez dodac do smazenia np cukinie. kcal ma bardzo malo, a jest wilgotna praktycznie jak ogorek i latwiej jesc inne rzeczy.

Link to post
Share on other sites

To smaz piers bez tluszczu na teflonie, albo daj odrobinke oleju kokosowego. On ma same sredniolancuchowe tluszcze nasycone ktore sie nie degraduja pod wplywem temperatury wiec mozna na nim smazyc. Z pary to warzywa sa dobre, mieso to katorga.

Co do cukinii to nie wiem dlaczego - ma raczej delikatny smak. Moze z pary Ci nie podchodzi, albo jej nie przyprawiales odpowiednio? Ale jak ona Ci nie pasi to mozesz tez sprobowac zrobic krem z brokulow. Czyli brokuly (np na parze) i potem je pokroic czy tez zblenderowac.

Edytowane przez verul
Link to post
Share on other sites

Chodzi o to że ma dla mnie dość specyficzny smak i jakoś jak zjem to cały czas czuję się jak mi wierci w brzuchu, chyba że coś innego to jest ale jakoś mam uraz do tego, kurczak na parze może być bardziej mi chodzi o to że jakoś pusto na tym talerzu i jakiś sosik bardziej by pasował czy coś ;) 

Link to post
Share on other sites

można gotować zdrowo albo smacznie, pogodzenie tych dwóch rzeczy jest teoretycznie nie osiągalne, ale tak na prawdę nie wiele trzeba, by odrzucającego wióra zamienić w posiłek po którym jesteś zadowolony, a nie umartwiony

natomiast pewnych rzeczy się nie przeskoczy, decydując się wyłącznie na gotowanie na parze jesteś skazany na nie najlepszy smak nawet jak wiesz o co chodzi z dodatkami i sosami, kombinuj, czytaj, ucz się gastromancji, a Jamie Oliver dobrym mentorem jest

 

PS moje motto brzmi: bacon makes everything better lub jak kto woli z boczkiem smakuje lepiej  ;)

Link to post
Share on other sites

Bo źle to robisz. Zobacz sobie jak się wykonuje planki. Nie możesz opuszczać się w odcinku lędźwiowym. Musisz cały czas mieć napięty brzuch. Zresztą to dotyczy wszystkich ćwiczeń na brzuch. Naucz się poprawnego planka i hollow body, a potem weź się za kółko.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Polecicie jakiś suplement - fat burner, który przyspieszy mi spalanie fatu podczas aerobów (bieżnia, orbitrek)?
Kofeina. Teraz w zasadzie wszystko co w miare skuteczne to alb recepta, albo jakis nielegal. Na spalanie fatu to kofeina, chrom organiczny, ostre przyprawy, imbir, cynamon, herbata, omega 3, moze tez ALA w wiekszych ilosciach ale to tylko takie drobne wspomagacze sa ktore zadzialaja tylko przy dobrej diecie i treningach. Poprawiaja glownie tolerancje glukozy, moga redukowac insulinoopornosc i w minimalnym stopniu (kofeina) pobudzac.
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Nie wiem tylko po co sobie glowe zawracac miksowaniem platkow owsianych na make skoro mozna dac calosc z pelnoziarnistej. Jak patrzylem na make pelnoziarnista lubella i porownalem z platkami owsianymi gorskimi to maka pelnoziarnista ma troche mniej kalorii i troche wiecej blonnika niz platki owsiane.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...