Skocz do zawartości

Recommended Posts

W sumie ogolnie rzecz biorac takie cos ma raczej calkiem pozytywny wplyw na spoleczenstwo. Nawet jak na tym nie zbuduja super masy to przynajmniej poprawia kondycje, lepiej bedzie dzialal uklad krazenia i ogolnie beda zdrowsi. Do tego nawet informacje o odzywianiu... dla ludzi ktorzy niekoniecznie maja chec lub mozliwosci zglebiac tajniki silowni niezla opcja. Ja sam jeszcze dwa lata temu nie wiedzialbym co robic na silowni, jaki plan, jak cwiczyc, na czym itd. Mi akurat pomogly plany internetowe ukladane przez automat na potreningu i dostosowywane do moich potrzeb przez trenera dzieki czemu zapoznalem sie z cwiczeniami i wiem teraz co i jak. Na silce co prawda nie cwiczylem b od poczatku postawilem na treningi w domu, ale umialbym sie teraz na niej odnalezc. A totalny laik jak wejdzie na silke, zobaczy ta cala mase sprzetu to nie wie co ma z soba zrobic...

Link to post
Share on other sites

Musze kupic jeszcze gumowany nakład. I pewnie stojaki, o pasie kulturystycznym nie wspominajac.. Do sztangielek te zaciski raczej sie nie nadaja, ale do sztangi moga byc. Szybko mozna zmienic obciażenie.

 

http://i1129.photobucket.com/albums/m510/letoatrida/sztanga_01.jpg

Link to post
Share on other sites

Gdyby to było takie proste to bym chętnie zapytał. Ale nawet na logikę: pas usztywniając/ściskając tułów uciska jednocześnie wnętrzności, czyli mięśnie, przez co flaki nie mogą się przez nie przebić jak to ma miejsce w przepuklinie.

 

 

 

Pogrzebałem w necie, trochę znalazłem

 

 

 

 

Przy pasie chodzi głównie o to, żeby przytrzymać dolną część kręgosłupa i flaki w jamie brzusznej...wspomaga to te mięśnie (tj. dolne pleców i brzucha) i utrzymuje stabilną sylwetkę. Dociskać radzę mocno, ale odpinać przy przerwach i uważać, by ściskać się w pasie, a nie np. w żebrach - są kolesie, którym jak się pas przesunie, to ćwiczą dalej. Nie stosowanie pasa prowadzić może nawet do przepukliny, ale to raczej ekstremalne przypadki. Ćwiczenia to tak jak już pisali inni - martwy ciąg, przysiady ze sztangą, wiosłowanie sztangą, przy wyciskaniu większych ciężarów na barki ale raczej w siedzeniu (zaborek, 70 kg na barki też wyciskasz na stojąco :)?). Nie wydaje mi się, żeby pas był potrzebny przy ćwiczeniu klatki. 

Edytowane przez Klikacz
Link to post
Share on other sites

Pas sie zaklada przy robieniu maksow zeby latwiej utrzymac wlasciwa postawe i wlasnie uniknac przepukliny, bo on wypycha bebechy w gore, a przepuklina jest gdy sa wypychane w dol. Tylko ze do codziennych treningow nie powinno sie go zakladac, bo poniewaz on odciaza miesnie grzbietu i brzucha to powoduje, ze sie nie rozwijaja. Wiec jak sie bedzie go zakladac do codziennych treningow to rozwoj bedzie nieproporcjonalny. On jest dla zaawansowanych ktorzy wyciskaja maksy na rekord.

Link to post
Share on other sites

Odnośnie do dyskusji na temat stosowania pasa: według opinii znajomego trenera pas należy zakładać wtedy, kiedy obciążenie przekracza wagę ciała (tzn. przy przysiadach ze sztangą, martwym czy wiosłowaniu sztangą stojąc). Raz że wspomaga dolny odcinek kręgosłupa, dwa, że zapobiega przepuklinie.

Link to post
Share on other sites

Z tego co mi wpajano, pas ma służyć do zabezpieczenia szczytowych ciężarów przy ostatnich seriach, bądź wspomagać bicie rekordów.

Z kolei zakładanie pasa do każdego ćwiczenia i każdego obciążenia, działa wprost odwrotnie - organizm zamiast się wzmacniać, jest przyzwyczajany do ciągłej asekuracji.

Link to post
Share on other sites

 

 

pas należy zakładać wtedy, kiedy obciążenie przekracza wagę ciała

 

najcięższe siady robiłem ze 140kg sztangą (częściej 120-130 zależało od formy danego dnia) po 6 serii 5 powtórzeń i nie specjalnie dało mi to "w krzyż", matrtwy setką już trochę bardziej, raz porwałem się na 120 i to już było cholernie ciężko skończyć serię i zabiło mi to cały trening, na nic nie miałem siły, dodam, że ważyłem wówczas jakieś 92-93kg, tak czy owak nie czułem jakbym potrzebował przy tym asekuracji w formie pasa, na zawodach w dwuboju (martwy+klata) w których brałem udział (podszedłem do 150 w martwym, ale nie wyrwałem przez własny błąd, a to było trzecie podejście) też nikt ich nie zakładał, a chłopaki z czołówki wyciągali 160-180 w martwym

Link to post
Share on other sites

@drachenfeles: to, że nie zabolał cię kręgosłup, ani nie dostałeś przepukliny, czy nie czułeś potrzeby "asekuracji w postaci pasa", nie znaczy, że nie powinieneś zakładać pasa przy obciążeniu znacznie przekraczającym masę twojego ciała. Póki wszystko jest cacy, to każdy jest kozak, ale jak kontuzja to płacz i narzekanie.

@Klikacz: jak ktoś ma wadę postawy i problem z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa to w ogóle nie powinien robić przysiadów ze sztangą z dużym obciążeniem - z pasem czy bez.

Edytowane przez Player1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...