Skocz do zawartości

Beyerdynamic DT1770Pro a Aune S6Pro


Recommended Posts

Jak narazie mam same żródło , słuchawek jeszcze nie mam 

Zastanawiałem się nad T70/90 DT1770Pro / 1990Pro 

Lecz ich nie słuchałem chce aby nie były za ostre a żeby miały dosyć fajny bass :) Głównie do słuchania muzyki Rap/Disco , i przede wszystkim gry FPs typu CS:GO / Cod Warzone 

Ew. wymienić  w nich cały kabel aby był na tym XLR 4pin

Edytowane przez ModliszkaTi
Link to post
Share on other sites

Czyli z tego wynika, że nie wiesz czego chcesz od słuchawek, bo mimo, że wybierasz spośród Beyerdynamiców to modele przez Ciebie wskazane bardzo różnią się w brzmieniu, a w dodatku mieszasz otwarte z zamkniętymi.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Czyli z tego wynika, że nie wiesz czego chcesz od słuchawek, bo mimo, że wybierasz spośród Beyerdynamiców to modele przez Ciebie wskazane bardzo różnią się w brzmieniu, a w dodatku mieszasz otwarte z zamkniętymi.

Te 3 modele mam okazję kupić w cenie niższej niż one kosztują normalnie w sklepie. 

DT1770Pro wiem że nie mają tak wyostrzonej góry jak DT1990Pro  stąd jestem najbardziej przekonany do nich, tym bardziej że są zamknięte. 

Link to post
Share on other sites

No i Beyery do rap/disco to chyba nie jest popularny wybór? Skoro masz przyzwoity budżet na słuchawki, czemu po prostu nie pójdziesz posłuchać do jakiegoś salonu? W ciemno to możesz przez neta kupić wszystkie trzy i dwie odesłać. Po naszych wpisach na forum i tak będzie loteria. Ja przesłuchałem około 50 par słuchawek przez ostatnie trzy lata i wiesz, ile razy moje odczucia w pełni zgadzały się z tym, co czytałem na kilku forach audio polskich i zagranicznych? W gruncie rzeczy zero. Nigdy nie kupiłem tego, co mi radzili po moich opisach. Skąd wiesz, że mają bardziej wyostrzoną górę? Jeśli ktoś tak napisał, to łatwo znajdziesz kogoś, kto napisze odwrotnie. :D  Ja bym wolał otwarte, jeśli tylko brak izolacji nie jest problemem (rodzina/głośne otoczenie).

 

P.S. Niskie tony to basy. Bass to ryba. ;) 

Edytowane przez Karister
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Ja bym nie patrzył na promocje i fakt, że można coś kupić taniej, bo niższa cena nie zmieni brzmienia tych słuchawek :D No chyba, że kupisz na tyle tanio, że nie stracisz przy sprzedaży, ale z nowymi słuchawkami o to ciężko.

 

Ogólnie według mnie cała seria DT1XXX od Beyera jest cenowo nieco przesadzona względem DTXXX, zmiany jakościowe nie są diametralne, a cena już tak.

 

W każdym razie chcesz fajny bas i nienachalną górę to DT1770Pro.


Po naszych wpisach na forum i tak będzie loteria. Ja przesłuchałem około 50 par słuchawek przez ostatnie trzy lata i wiesz, ile razy moje odczucia w pełni zgadzały się z tym, co czytałem na kilku forach audio polskich i zagranicznych? W gruncie rzeczy zero. Nigdy nie kupiłem tego, co mi radzili po moich opisach. Skąd wiesz, że mają bardziej wyostrzoną górę? Jeśli ktoś tak napisał, to łatwo znajdziesz kogoś, kto napisze odwrotnie. :D  Ja bym wolał otwarte, jeśli tylko brak izolacji nie jest problemem (rodzina/głośne otoczenie).

 

Ciężko się tutaj nie zgodzić, bo mam te same odczucia i wielokrotnie naciąłem się słuchawki, które w recenzji były świetne, a przyszło do odsłuchu i była nędza. Co do wyostrzenia góry to wszystko zależy od zestrojenia słuchawek. Poniżej wykres.

 

DT1990Pro miałem okazję posłuchać, ale za cholerę nie potrafię teraz z pamięci porównać ich do DT990Pro, czy DT990 600Ohm. DT1990Pro mogą być jaskrawe na górze, bo są dużo równiej zestrojone na niskich częstotliwościach i nie mają tak podbitego midbasu. Niemniej mi w DT990Pro góra nie przeszkadza.

 

fr-dt990-old-vs-pro-vs-1990.png?w=614


Z drugiej strony pamiętam, że wiele osób właśnie narzekało nieco na górę w DT1770Pro, bo znów było jej za mało i każdy się dziwił, że to już nie szkoła gry Beyerdynamica :D


No i Beyery do rap/disco to chyba nie jest popularny wybór? 

 

DT990Pro to mi się świetnie sprawdzają w ostrym techno, klimatach mocno elektronicznych, bo jak wchodzą wokale albo średnica w utworze ma znaczenie to czar pryska :D

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Weź już proszę @adivxv mi nie przypominaj, bo znów będzie ochota na powrót do DT150 :D

Dodam tylko, ze tak fajnie się skalują, z każdym źródłem jakie się ma, hmm.

 

Ok ,  a jak sprawa będzie wygladała gdy je podepne po tym Jack'u 6.3mm?  Bedą one dobrze grały?

Dobrze będą grać ale jak świetnym urządzeniem jest to w swej cenie, to dopiero po XRL.

Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

Niekoniecznie chcę zakładać nowy temat, więc dołączę się do wątku. Obecnie mam Beyerdynamics DT 990 600 Ohm i grają z Aune S6(zwykły, nie pro) i szukam jakiegoś upgrade'a - bardzo podoba mi się scena, dynamika i otwartość w Beyerach ale jak zawsze, człowiek chce więcej. Niestety mam je puszczone na zwykłym jacku, nie wiem czy byłaby to znaczna różnica przy XLR, myślałem o czymś do 2000zł (same słuchawki) i również jak kolega wyżej zastanawiałem się nad DT 1990 Pro - myślałem od razu, żeby przerabiać na balans (czas to wykorzystać), a z drugiej strony czytałem opinie, że 1990 nie nadają się do balansu. Coś dacie radę doradzić? 

Do autora: Z tego co czytałem jak lubisz DT 990 to DT 1990 polubisz bardziej, ale ile uszu tyle opinii. Sam chciałbym potestować coś na Aunie ale obecna pandemiczna sytuacja nieco to utrudnia. 

Link to post
Share on other sites

Zanim ulegniesz magii balansu, zrozum, czym on jest i przemyśl, czy faktycznie go potrzebujesz. Balans to zazwyczaj wzmacniacz różnicowy, który daje dwa razy więcej mocy, ale kosztem bardziej skomplikowanej topologii i wyższych zniekształceń. Sporo profesjonalnego sprzętu audio nie widziało balansu na oczy, a nawet niektóre z segmentu audiofilskiego (np Matrix) zostawiają balans tylko po to, aby sobie był, jak ktoś musi go używać dla chciejstwa. Beyery też podchodzą pod sprzęt studyjny i nie mają balansu nie dlatego, że niemieccy inżynierowie nie mają pojęcia, co robią i trzeba ich poprawiać, a dlatego, że go nie potrzebują. Czasem balas oznacza zduplikowane układy dla L i R, dzięki czemu nie ma wspólnego sygnału powrotnego dla L i R, ale ponownie - dwa dyskretne układy nigdy nie będą miały idealnie takich samych parametrów pracy. A jeszcze w innych przypadkach balans to połączenie obu tych rzeczy i wtedy nosi dumną nazwę "true balanced". Balans po prostu zazwyczaj gra o 3dB głośniej i stąd całe wow. Jest masa wzmaków niezbalansowanych, które dają powyżej 1W na kanał i jest to więcej niż dość dla większości słuchawek. Połączenie zbalansowane (w sensie XLR) do elektroniki - spoko. Odporne na zakłócenia i nie ma debilnego rozwiązania z wystającym +, jak to ma miejsce w RCA. Ale wzmak zbalansowany (w sensie różnicowy) to IMO zazwyczaj zbędny bajer.

Edytowane przez Karister
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...