Skocz do zawartości

Spalona sekcja zasilania?


Recommended Posts

Wczoraj złożyłem komputer siostrze (wszystkie części nowe), zainstalowałem Windowsa, sterowniki, puściłem OCCT, wszystko było OK, wyłączyłem kompa.

Dzisiaj włączyłem w celu instalacji niezbędnych programów. Ledwo po 30 minutach komputer nagle się wyłączył po czym poczułem zapach, jaki można poczuć w jakiś warsztatach, zakładach metalurgicznych, taki bardzo "metalowy". Po rozebraniu całości, ten sam zapach wyczuwalny jest w "rejonie" sekcji zasilania płyty głównej (najintensywniej w zaznaczonym na czerwono obszarze).

 

http://images76.fotosik.pl/863/09cf9bfe182709fdm.jpg

 

Płyta główna to ASUS Z170A, procesor i7 6700k, pamięci HyperX Savage DDR4 3000MHz, karta ASUS 970 Strix OC, zasilacz EVGA Supernova G2 750W.

 

Z racji tego, że pamięci RAM domyślnie pracują z częstotliwością 2133MHz w połączeniu z procesorem 6700k, ustawiłem tylko w biosie tryb XMP na 3000MHz. Korzystam z tego rozwiązania u siebie w komputerze od ponad roku i wszystko gra. Z resztą z tego co mi wiadomo, nie jest to nic niebezpiecznego, tak więc wątpię żeby to było powodem.

 

Pomóżcie. :(

Edytowane przez Player-01
Link to post
Share on other sites

Napiszę Ci, że spanikowałem i odłączyłem od razu go od sieci i zacząłem szukać źródła zapachu... I tak rozłożyłem cały zestaw.

 

Przed chwilą podpiąłem samą płytę pod zasilacz (bez procesora) i na płycie świeci się tylko taka zielona kontrolka przy PWR_LED / PWR_SW (nad takim małym guziczkiem na płycie). Co ciekawe po podpięciu obudowy do płyty i wciśnięciu przycisku POWER (na obudowie) kompletnie nic się nie dzieje tj. przycisk nie podświetla się. Nie jestem jednak pewien czy oprócz samej płyty nie powinny być czasem podpięte inne komponenty żeby obudowa "zareagowała".

Link to post
Share on other sites

Przed chwilą podpiąłem samą płytę pod zasilacz (bez procesora) 

Nie wiem w jakim celu wyciągnąłeś procesor.

Złóż wszystko do kupy, zresetuj BIOS jak kolega wyżej napisał i spróbuj odpalić PC-ta. 

 

@Edit.

 Rozumiem, że za każdym razem pastę termo przewodzącą nakładasz na CPU?

Edytowane przez EseY
Link to post
Share on other sites

Wyjęcie i ponowne włożenie baterii resetuje w pełni ustawienia bios czy coś jeszcze trzeba zrobić?

 

Pytam, bo złożyłem kompa, wyjąłem baterię i niestety dalej się nie włącza. Słychać tylko takie "pyk" z zasilacza po wciśnięciu POWER na obudowie.

 

Sprawdzam zasilacz u siebie w komputerze (też mam EVGA G2).

Link to post
Share on other sites

Ręce opadają...

 

Podpiąłem zasilacz siostry do swojego komputera i niby startuje, ale po kilku sekundach restartuje się. Po każdym restarcie chodzi coraz krócej. Wytrzymałem takie cztery restarty, bo nie chcę swojego sprzętu spalić.

 

Z kolei, gdy podpiąłem swój zasilacz do komputera siostry, również nie startuje. Dokładnie tak samo jak w przypadku tamtego zasilacza - tylko słychać "pyk" i zero reakcji. :(

 

O co chodzi? Zasilacz siostry był od początku wadliwy i pociągnął za sobą płytę? Jak płytę to może i procesor, i ramy... MASAKRA. Jutro będę sprawdzał procesor i pamięci u kolegi.

 

Wszystkie części nowe, kupione tydzień temu w różnych sklepach.

Edytowane przez Player-01
Link to post
Share on other sites

O co chodzi? Zasilacz siostry był od początku wadliwy i pociągnął za sobą płytę? 

Wiedziałeś od początku, że był wadliwy i podpiąłeś pod niego nowy sprzęt. 

Brak słów. Awaria na własne życzenie. 

 

24 oraz 8-mio pinowe zasilanie podpiąłeś do płyty głównej?  Jeśli pamięci masz w DC przetestuj z osobna każdą kość. 

 

Btw. komputer w ogóle nie reaguje na przycisk z obudowy? 

Link to post
Share on other sites

Wiedziałeś od początku, że był wadliwy i podpiąłeś pod niego nowy sprzęt. 

Brak słów. Awaria na własne życzenie. 

 

24 oraz 8-mio pinowe zasilanie podpiąłeś do płyty głównej?  Jeśli pamięci masz w DC przetestuj z osobna każdą kość. 

 

Btw. komputer w ogóle nie reaguje na przycisk z obudowy?

 

Czy wyciągając nowiótki zasilacz z pudełka od razu widzisz czy jest wadliwy? Skąd mogłem wiedzieć bez podpięcia go do komputera?!

 

Jeszcze raz dla niepotrafiących czytać ze zrozumieniem. Są dwa zasilacze: jeden mój roczny SPRAWNY, drugi siostry kupiony tydzień temu, pochodził dzień i prawdopodobnie zdechł.

 

MÓJ ZASILACZ (podkreślam sprawny) podpięty do komputera SIOSTRY - komputer SIOSTRY nie startuje.

 

ZASILACZ SIOSTRY podpięty do MOJEGO komputera powoduje ciągłe jego restarty, coraz krótsze za każdym razem. Z kolei ten sam zasilacz (SIOSTRY), w komputerze SIOSTRY również nie rusza jej komputera, mimo tego, że w KAŻDYM z powyższych przypadków wszystkie kontrolki na płycie, karcie graficznej cały czas się świecą.

 

Mam nadzieję, że jasne. Przepraszam, ale jestem na maksa rozbity tą sytuacją. Zasilacz z innego sklepu, płyta też z innego. Procedura reklamacyjna może być ciężka. ;(

Edytowane przez Player-01
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Gość paprykarz

Ja narazie do tej pory zrozumiałem tyle. Poskładałeś nowy komp z nowych podzespołów włączyłeś za którymś razem i pyk - smród. Usmażyłeś zasilacz i lub / oraz płytę. Idziesz za radą i podłączasz inny zasilacz do usmażonej płyty w efekcie masz już prawdopodobnie dwa usmażone zasilacze. Jak poczułeś spaleniznę z płyty to po kiego diabła ją jeszcze uruchamiać? 

 

Płyta - reklamacja

Zasilacz - reklamacja

Edytowane przez paprykarz
Link to post
Share on other sites

@paprykarz

 

Po prostu pomyślałem, że uszkodzeniu uległa tylko płyta główna i żeby to potwierdzić podłączyłem swój zasilacz (dokładnie ten sam model, więc nie było problemu z kablami itd.).

Nie miałem z resztą 100% pewności, że to jednak płyta, prawda? Mógł to być też zasilacz, stąd mój trochę ryzykowny test.

 

Zasilacz podłączyłem z powrotem do siebie (ten starszy, roczny) i trochę mnie wbiło w ziemię, gdy mój komputer zaczął walić restartami, jak przy tym nowym. Szybko poleciałem sprawdzić czy się nie pomyliłem i czy czasem nie mam u siebie włożonego zasilacza siostry. Okazało się, że nie. Wypiąłem kabel z sieci i jeszcze raz uruchomiłem kompa i jest póki co OK.

 

Jeszcze nigdy nie miałem takich przebojów z komputerem, a składam je od kilkunastu lat. Może nie jestem mega-ekspertem, ale też nie jestem aż takim debilem (tak mi się wydaje przynajmniej) żeby coś zrobić nie tak. Z resztą dzisiaj nie da się pomylić przy podpinaniu kabli itd. Wszystko jest podpisane jak dla dziecka, z kolei w razie wątpliwości instrukcje są bardzo czytelne i zrozumiałe, tak więc jestem w 100% pewien, że sam w niczym nie zawiniłem.

 

@EseY

 

Komputer w ogóle nie reaguje na przycisk. Wentylatory nawet nie drgną. Świecą się z kolei tylko kontrolki na obudowie, a po wciśnięciu przycisku POWER słychać tylko pyknięcie w zasilaczu.

 

 

 

Najbardziej zastanawia mnie, że komputer chodził bez najmniejszego problemu od samego początku, czyli przez 4-5 godzin. Przeszedł do tego test OCCT (oczywiście z AVX) i kompletnie nic nie wskazywało na to, że coś jest nie tak. Wyłączył się po prostu podczas nadawania nazwy dla jakiegoś tam folderu. Tak po prostu, jakby ktoś wyciągnął wtyczkę z gniazda.

Edytowane przez Player-01
Link to post
Share on other sites

Komputer w ogóle nie reaguje na przycisk. Wentylatory nawet nie drgną. Świecą się z kolei tylko kontrolki na obudowie, a po wciśnięciu przycisku POWER słychać tylko pyknięcie w zasilaczu.
 

Spróbuj zewrzeć piny na płycie głównej odpowiadające za włączenie komputera (POWER_SW). 

Najlepiej śrubokrętem. 

Edytowane przez EseY
Link to post
Share on other sites
Gość paprykarz

Posprawdzaj sobie resztę podzespołów z tego komputera, natomiast tą płytę na samym końcu. Taka metoda na śrubokręt funkcjonuje wszędzie tam gdzie nie ma dostępu do obudowy. Czyli - giełdy RTV, stoliki, kolana itp. Jest to bezpieczne tak samo akurat jak zwieranie switchem obudowy. Wprawna osoba wyposażona w śrubokręt uruchomi każdego kompa bez obudowy na biurku. Pewnie o to chodzi bo jak płyta sfajczona to nawet śrubokręt jej nie pomoże.

Link to post
Share on other sites

Chyba zrobię po prostu tak, że płytę, procesor i RAMy odeślę do sklepu (wszystko w jednym miejscu kupione) do diagnozy. Sam u siebie niestety nie sprawdzę procesora i pamięci, bo mam inny socket (1150) i DDR3.

 

Co do uruchamiania komputera. Na płycie jest mały przycisk PWR_SW. Oczywiście nic się nie dzieje po jego wciśnięciu.

Edytowane przez Player-01
Link to post
Share on other sites

Napiszcie mi jeszcze proszę czy zakładając, że padła płyta, mogła ona za sobą pociągnąć zasilacz? Czy jest to możliwe?

 

Czy raczej stało się to wszystko z winy PSU? Chociaż wierzyć mi się nie chce, bo to porządny zasilacz, ale jakby nie patrzeć to tylko elektronika.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...