Skocz do zawartości

Karta graficzna, kłopoty z reklamacją


Recommended Posts

Witam! Nie wiem czy piszę w odpowiednim temacie. Jeżeli, nie z góry przepraszam.

W maju w sklepie morele kupiłam kartę graficzną Gigabyte gtx 960. Karta od samego początku była wadliwa - komputer nie wczytuje obrazu z karty graficznej. Niestety nie miałam czasu zgłosić problemu w morele. Zgłosiłam 24 czerwca, a wcześniej zostawiłam komputer by sami ocenili co jest nie tak z nim. Upewnili mnie, że karta graficzna jest wadliwa. Wysłali karte do producenta Gigabyte. Czekałam na naprawę łącznie 3 tygodnie, by dowiedzieć się że karta jest sprawna. Sami osobiście pracownicy morele, sprawdzali czy faktycznie jest sprawna, nie ma problemu - podłączyli moją kartę graficzną pod 3 komputery i w żadnym nie działała. Wysłali ją ponownie do producenta Gigabyte. Znowu czekałam, minęło 2,5 tygodnia, w końcu wróciła z opisem naprawy "naprawiono". Faktycznie, przez 3 dni działała - lecz obecnie jak różnie wczytywała obraz, tak przestała w ogóle - raz wczytała i w grze gdzie zwykle miałam 100 fps, mam około 40 - karta nie mogła się przegrzać bo maksymalnie miała 45 stopni. 

 

Byłam w netpunkcie, zapytać się co dalej - powiedzieli że nie mam co liczyć na zwrot pieniędzy, no i wymiana karty graficznej mogę spróbować, gdy po 3 próbie naprawy, dalej będzie nie sprawna - czyli znowu oddam kartę będę czekać blisko 3 tygodni, wróci zepsuta, albo znowu podziała 3 dni i padnie. I znowu prośby od wymianę karty na nową. Przecież ile mogę czekać, od 2 miesięcy nie mam już komputera, a czekają mnie i kolejne miesiące.

 

Faktycznie nie mogę prosić o zwrot gotówki, albo wymianę karty graficznej na nową? Jeżeli była już dwukrotnie reklamowana. Nie mogę powołać się na niezgodność towaru z umową?

Link to post
Share on other sites

Masz prawo ubiegać się o odstąpienie od umowy (zwrot pieniędzy) po drugiej naprawie, takie są prawa konsumenta. Nie mają wyboru, postaraj się zrobić tak jak mówię i zobaczymy co dalej.

czy mógłbyś tu wkleić jakiś paragraf, którym mogłabym się posłużyć pisząc do morele?

Link to post
Share on other sites

Masz prawo ubiegać się o odstąpienie od umowy (zwrot pieniędzy) po drugiej naprawie, takie są prawa konsumenta. Nie mają wyboru, postaraj się zrobić tak jak mówię i zobaczymy co dalej.

 

Prawo Polskie nie przewiduje takich odstępstwa od umowy. To bajka którą każdy powtarza to tu to tam. Tak jak ma to miejsce przy zwrocie towaru zakupionego w sklepie, jest tylko czystą wolą sprzedawcy że takowy zwrot przyjmuje.

 

Sprzęt może być naprawiany przez producenta x ilość razy. Również jest różnica czy reklamujesz na podstawie gwarancji ( która nie jest obowiązkowa jak i jej czas nie jest nigdzie przepisami unormowany) czy na podstawie niezgodności towaru z umową, która dla kowalskiego jest lepszą podstawą prawną niż "gwarancja".

Przy drugiej usterce tego samego elementu, możesz wnieść prośbę o obniżenie kosztów towaru bądź jego wymianę na wolny od wad. Sprzedawca może ale nie musi się do tej prośby odnieść pozytywnie...

 

Tak samo jest z długością pobytu w serwisie. Sprzedawca ma 14 dni roboczych na POINFORMOWANIE Cię o sposobie realizacji zgłoszenia reklamacyjnego. A sama naprawa może trwać i trzy miesiące, (ustawa precyzuje to w sposób niejasny, ponieważ mówi że naprawa musi zostać przeprowadzona w najszybszy możliwy sposób, jaki bez większych niedogodności dla klienta jak i gwaranta)

 

Musisz iść i złożyć reklamację na podstawie "Niezgodności towaru z umową" nie na podstawie Gwarancji producenta

Edytowane przez wujaszekcarlos
Link to post
Share on other sites

@@wujaszekcarlos, Czyli nie mogę kompletnie nic zrobić? Dalej będę musiała naprawiać X razy tą samą kartą graficzną która obecnie przestała w ogóle działać?

 

Z tego co wyczytałam na innych stronach, jeżeli w ciągu 2 miesięcy złożę reklamację - powinno być jako niezgodność towaru z umową. Ja zostawiłam kartę w sklepie i sami zgłosili reklamacje jako normalna - ta od producenta. Nie poinformowali mnie o tej możliwości. Minęło 1,5 miesiąca od 1 reklamacji.

Nie mogę już powołać się na niezgodność?

Link to post
Share on other sites

Art. 560. Uprawnienia kupującego w razie wady rzeczy

§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.
§ 2. Jeżeli kupującym jest konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość rzeczy wolnej od wad, rodzaj i znaczenie stwierdzonej wady, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie narażałby kupującego inny sposób zaspokojenia.
§ 3. Obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady.
§ 4. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna.
 
 
Idziesz i mówisz, że chcesz złożyć  oświadczenie o odstąpieniu od umowy na podstawie tego przepisu. Masz je w dwóch egzemplarzach. Niech każdy podbiją, żebyś miał dowód jakby co. Będą chcieli wymienić. Czekaj. Wymienią na sprawny - dobrze, nie wymienią na sprawny- paragraf 1 zdanie 2. Odstępujesz i dostajesz kasę. Kupujesz gdzie indziej. Teraz jeszcze nie możesz zastosować zdania drugiego, bo rzecz była naprawiana przez producenta nie sprzedawcę. Jeśli zamiast wymiany będą chcieli naprawić - żądaj wymiany na podstawie par. 2.
 

Nie daj sobie wcisnąć, że oni na podstawie Art. 561. żądanie wymiany rzeczy lub usunięcia wady zrobią:

 

§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo usunięcia wady.
§ 2. Sprzedawca jest obowiązany wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad lub usunąć wadę w rozsądnym czasie bez nadmiernych niedogodności dla kupującego.
§ 3. Sprzedawca może odmówić zadośćuczynienia żądaniu kupującego, jeżeli doprowadzenie do zgodności z umową rzeczy wadliwej w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby nadmiernych kosztów. Jeżeli kupującym jest przedsiębiorca, sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady także wtedy, gdy koszty zadośćuczynienia temu obowiązkowi przewyższają cenę rzeczy sprzedanej.

 

Bo ty korzystasz z prawa bardziej korzystnego dla konsumenta i dlatego, by uruchomić prawa z art 560 idziesz z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy, a nie żądasz wymiany/naprawy. Chociaż jakbyś zażądał takowej i nadal niesprawna karta to i tak z art. 560 możesz odstąpić i stosować zdanie drugie par. 1 tego artykułu. Jako, że rodzaj wady to "nie działa w ogóle" to weź i jakby co trochę się wykłócaj jak będą marudzić, że sposób przez ciebie wybrany wymaga nadmiernych kosztów.

 

Mogą jeszcze coś kręcić, że nie ma takiego towaru etc. (a był, bo na stronie sprzedawali, tylko nie chcieli wymienić). Tak miałem w euro. Przyjąłem zwrot kasy i kupiłem gdzieś indziej.


 

 

Sprzęt może być naprawiany przez producenta x ilość razy.

 

 

 

Tak jak ma to miejsce przy zwrocie towaru zakupionego w sklepie, jest tylko czystą wolą sprzedawcy że takowy zwrot przyjmuje

 

To są dopiero bajki. Nie jest to wolą sprzedawcy tylko obowiązkiem. Może sobie zaproponować naprawę/wymianę i fakt wtedy sobie musisz poczekać na to, ale w końcu przyjąć odstąpienie musi. - Jeśli dalej będzie sprzęt niesprawny po wymianie/naprawie. Ba konsument może nawet naciskać na sprzedawcę, żeby przy zaproponowanej naprawie nie naprawiał a wymienił. Mało tego jak wymienią to rękojmia jest nadal z tej samej umowy. Oznacza to, że nie resetują się uprawnienia z rękojmi. Dlatego też sens ma zdanie drugie paragrafu pierwszego artykułu 560 kodeksu cywilnego.

Edytowane przez arrancar
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Art. 560. Uprawnienia kupującego w razie wady rzeczy

§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady.

§ 2. Jeżeli kupującym jest konsument, może zamiast zaproponowanego przez sprzedawcę usunięcia wady żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo zamiast wymiany rzeczy żądać usunięcia wady, chyba że doprowadzenie rzeczy do zgodności z umową w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem proponowanym przez sprzedawcę. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość rzeczy wolnej od wad, rodzaj i znaczenie stwierdzonej wady, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie narażałby kupującego inny sposób zaspokojenia.

§ 3. Obniżona cena powinna pozostawać w takiej proporcji do ceny wynikającej z umowy, w jakiej wartość rzeczy z wadą pozostaje do wartości rzeczy bez wady.

§ 4. Kupujący nie może odstąpić od umowy, jeżeli wada jest nieistotna.

 
 
Idziesz i mówisz, że chcesz złożyć  oświadczenie o odstąpieniu od umowy na podstawie tego przepisu. Masz je w dwóch egzemplarzach. Niech każdy podbiją, żebyś miał dowód jakby co. Będą chcieli wymienić. Czekaj. Wymienią na sprawny - dobrze, nie wymienią na sprawny- paragraf 1 zdanie 2. Odstępujesz i dostajesz kasę. Kupujesz gdzie indziej. Teraz jeszcze nie możesz zastosować zdania drugiego, bo rzecz była naprawiana przez producenta nie sprzedawcę. Jeśli zamiast wymiany będą chcieli naprawić - żądaj wymiany na podstawie par. 2.
 

Nie daj sobie wcisnąć, że oni na podstawie Art. 561. żądanie wymiany rzeczy lub usunięcia wady zrobią:

 

§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może żądać wymiany rzeczy na wolną od wad albo usunięcia wady.

§ 2. Sprzedawca jest obowiązany wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad lub usunąć wadę w rozsądnym czasie bez nadmiernych niedogodności dla kupującego.

§ 3. Sprzedawca może odmówić zadośćuczynienia żądaniu kupującego, jeżeli doprowadzenie do zgodności z umową rzeczy wadliwej w sposób wybrany przez kupującego jest niemożliwe albo w porównaniu z drugim możliwym sposobem doprowadzenia do zgodności z umową wymagałoby nadmiernych kosztów. Jeżeli kupującym jest przedsiębiorca, sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady także wtedy, gdy koszty zadośćuczynienia temu obowiązkowi przewyższają cenę rzeczy sprzedanej.

 

Bo ty korzystasz z prawa bardziej korzystnego dla konsumenta i dlatego, by uruchomić prawa z art 560 idziesz z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy, a nie żądasz wymiany/naprawy. Chociaż jakbyś zażądał takowej i nadal niesprawna karta to i tak z art. 560 możesz odstąpić i stosować zdanie drugie par. 1 tego artykułu. Jako, że rodzaj wady to "nie działa w ogóle" to weź i jakby co trochę się wykłócaj jak będą marudzić, że sposób przez ciebie wybrany wymaga nadmiernych kosztów.

 

Mogą jeszcze coś kręcić, że nie ma takiego towaru etc. (a był, bo na stronie sprzedawali, tylko nie chcieli wymienić). Tak miałem w euro. Przyjąłem zwrot kasy i kupiłem gdzieś indziej.

 

 

 

 

 

 

To są dopiero bajki. Nie jest to wolą sprzedawcy tylko obowiązkiem. Może sobie zaproponować naprawę/wymianę i fakt wtedy sobie musisz poczekać na to, ale w końcu przyjąć odstąpienie musi. - Jeśli dalej będzie sprzęt niesprawny po wymianie/naprawie. Ba konsument może nawet naciskać na sprzedawcę, żeby przy zaproponowanej naprawie nie naprawiał a wymienił. Mało tego jak wymienią to rękojmia jest nadal z tej samej umowy. Oznacza to, że nie resetują się uprawnienia z rękojmi. Dlatego też sens ma zdanie drugie paragrafu pierwszego artykułu 560 kodeksu cywilnego.

Pokaż mi wprost który akapit mówi, o możliwości natychmiastowej wymiany na żądanie konsumenta. Jest napisane wprost "sprzedawca może odmówić wymiany produktu jeżeli generuje to nadmierne koszty" Więc dopóki opłacalna jest naprawa dopóty będzie on naprawiany...

Przepis nie precyzuje co to są nadmierne koszty. Tak jak nigdzie nie ma napisane o możliwości zwrotów, których w polskim prawie przy zakupach w sklepie stacjonarnym NIE MA.

Link to post
Share on other sites

Pokaż mi wprost który akapit mówi, o możliwości natychmiastowej wymiany na żądanie konsumenta. Jest napisane wprost "sprzedawca może odmówić wymiany produktu jeżeli generuje to nadmierne koszty" Więc dopóki opłacalna jest naprawa dopóty będzie on naprawiany...

Przepis nie precyzuje co to są nadmierne koszty. Tak jak nigdzie nie ma napisane o możliwości zwrotów, których w polskim prawie przy zakupach w sklepie stacjonarnym NIE MA.

Dobrze, więc tak: odnosiłem się do Twojego zdania, że sprzedawca może x razy naprawiać produkt i tak przez milion lat będzie naprawiał a on będzie wciąż niesprawny, podczas gdy konsument bez tego za co zapłacił. Bo to wg mnie wynika z posiadanego, wg Ciebie, przez sprzedawcę uprawnienia do naprawy x razy - ile chce. Nie pisałem więc, że gdy zażąda wymiany to na 100% ją dostanie. Ale może ją dostać.

 

Jeśli zamiast wymiany będą chcieli naprawić - żądaj wymiany na podstawie par. 2

. Tak dokładnie napisałem. Mogą odmówić - ale to oni muszą wykazać, że wiąże się to z nadmiernymi kosztami. Nie jest to termin sprecyzowany, jednak myślę, że można przyjąć cenę sprzętu jako punkt odniesienia. Ale mniejsza z tym ponieważ pisanie, że sprzedawca ma prawo sobie x razy naprawiać to nadal bajki, które doprowadziły by w praktyce do całkowitej pozorności praw posiadanych z rękojmi. Dlatego też doradziłem odstąpienie od umowy.  Jak będą chcieli zaproponować naprawę to na wszelki wypadek żądać wymiany. Jeśli uprą się i wykażą jakieś za duże koszty (ale dokładnie, a nie, że pan w okienku powie, że za duże) to poczekać na naprawę. Działa - ok. Nic już nie można zrobić. Nie działa - jeszcze raz odstąpić od umowy, które muszą przyjąć. I tu kończy się Twoje założenie, że sprzedawca może x razy sobie naprawiać. Chociaż to prawda, że nie mają obowiązku przyjmować wymiany na żądanie. Ale biorąc pod uwagę, że raczej nie będą mieli gdzie naprawić takiej karty to powinni przyjąć żądanie wymiany złożone w reakcji na zaproponowaną naprawę.

 

Nadto jeśli piszesz o zwrocie towaru (co cytowałem) to musisz mieć na myśli właśnie odstąpienie od umowy. To z tego względu, że przy umowach wzajemnych jeśli zwracasz coś co otrzymałeś od drugiej strony to zazwyczaj chcesz odzyskać to co w zamian dałeś. Wiążę się to właśnie z odstąpieniem od umowy. Ty zwracasz sprzedawcy sprzęt, oni Tobie kasę. To jest clue czynności faktycznych dokonywanych właśnie przy odstąpieniu od umowy. NIE PRZY WYMIANIE, bo wtedy, z punktu widzenia umowy sprzedaży, nic nie zwracasz. Nadal masz towar (po wymianie), za który zapłaciłeś, a oni pieniądze, które za to dałeś. Wymieniają ci tylko na sprawny. Natomiast zwrot towaru wiąże się właśnie z odstąpieniem od umowy. Dlatego art. 560 można uważać za możliwość zwrotu na żądanie razem z odstąpieniem od umowy. Bo jak zwracam towar, to chcę swoje pieniądze z powrotem - co samo przez się jest odstąpieniem od umowy. Dlatego stwierdzenie, że w polskim prawie nie ma obowiązku WYMIANY na żądanie jest ok, jednak w pierwszym poście, do którego się odnosiłem pisałeś nie o wymianie, a o zwrocie. Zwrot na żądanie, bo wiąże się to z odstąpieniem od umowy, jest możliwy. Oczywiście przy zachowaniu warunku jednokrotnej naprawy/wymiany, która nic nie dała.

 

Chodzi więc chyba o semantykę - bo wg mnie wymiana i zwrot to nie to samo. Jednak odnosząc się do wcześniejszego Twojego postu wcale nie chciałem udowodnić, że wymiana możliwa jest na żądnie. Tylko, że nie mogą sobie w nieskończoność naprawiać.  A także, że zwrot towaru (nie wymiana) nie jest czystą wolą sprzedawcy.

 

 

 

Więc dopóki opłacalna jest naprawa dopóty będzie on naprawiany...

 

Przepisy o rękojmi za wady służą ochronie kupującego, a nie sprzedawcy. Dlatego też nie ma decydującego znaczenia opłacalność naprawy z punktu widzenia sprzedawcy. Liczy się kupujący, dla którego niekończące się, często na odwal się naprawy nie są opłacalne.

Edytowane przez arrancar
Link to post
Share on other sites

Jeśli gwarancja to producent, jeśli na rękojmie to oni. Ponadto pisałem, że nie prosisz o zwrot pieniędzy tylko należy odstąpić od umowy na podstawie przepisów o rękojmi. Wtedy pewnie zaproponują naprawę lub wymianę. Wszędzie zaznaczaj w formularzach, że z rękojmi ma iść. Jak zaproponują naprawę, powiedz o wymianie. Jeśli się upierają czekaj aż naprawią - sklep naprawi, czyli sprzedawca. Bo przy rękojmi nie mieszasz do tego producenta. Tylko ty i sprzedawca. Naprawią i nadal nie działa - składaj jeszcze raz oświadczenie o odstąpieniu i wyposaż się w przepisy, żeby pokazać im, że nie mogą odmówić - te co wyżej podałem. No i to tyle. Jeśli jasno powiesz, że z rękojmi za wady fizyczne, to żaden producent nie decyduje...

 

Być może trzeba się będzie trochę powykłócać z pracownikiem sklepu, bo będzie starał się ciemnoty wciskać. Tak było w rtv euro agd w moim przypadku.

Edytowane przez arrancar
Link to post
Share on other sites
  • 7 miesięcy temu...

Kilka osób prosiło bym napisała jak to się zakończyło.

Reasumując:

Kupiłam kartę w morele, niestety - uszkodzoną, co potwierdzili sami pracownicy netpunktu.

Zgodziłam się wysłać kartę do producenta, w celu naprawy. Wróciła po 3/4 tygodniach, w gorszym stanie, gdyż przestała w ogóle działać. Od razu zgłosiłam się do netpunktu - wysłali kartę ponownie, plus mieli dzwonić do producenta, jak mogli zwrócić kartę w gorszym stanie niż była, a mimo to opisali że karta jest "sprawna".

Wysłali ją .. po raz kolejny. Wróciła - działała dosłownie 2 dni, po czym padła z tym samym powodem.

 

Napisałam na ich stronie, że moja karta była naprawiana już 3 razy, nieskutecznie.

Broniłam się "rękojmią", bo obejmuje 2 lata, a moja karta miała 5 miesięcy od daty zakupu.

Wyraźnie napisałam, że nie zgadzam się na naprawę karty, że chcę otrzymać zwrot pieniędzy.

Kazali wysłać kartę, tak więc zrobiłam. Otrzymałam wiadomość, że nie mogę otrzymać pieniędzy, gdyż karta była naprawiana a jedyna opcja to naprawa, poprosiłam ich o warunki gwarancji, regulaminy. Poczytałam i znalazłam parę punktów sprzecznych z tą wiadomością co otrzymałam.

 

Kłóciłam się, kłóciłam. Zaznaczałam że nie zgadzam się na opcje naprawy.

Po miesiącu otrzymałam odpowiedź, że moja karta graficzna została naprawiona.

 

To było już przegięcie, gdyż jak pisałam wielokrotnie, nie zgadzam się na naprawę karty.

Udałam się do rzecznika, wysłali pismo. Po 2 miesiącach zwrócili dokładną kwotę za kartę.

Łącznie zajęło to 5 miesięcy, ale było warto.

 

Już nigdy więcej zakupów w tym sklepie.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...