Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

http://img.myepicwall.com/2015/02/a15f99eadaf846f6de9e55a8be5ee425.jpg

 


http://img.myepicwall.com/2015/02/b26979bb33b3625d9815fddd14e924f4.jpg

 

Byl trooper to czas na yode


http://img.myepicwall.com/2015/02/bed42c1aa55b17d67bf729fdc2daab10.jpg


http://img.myepicwall.com/2015/03/29e1de5a20c2a7489489d22d2fe7da21.jpg

 

%-)

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

http://www.star-wars.pl/Tekst/grafika/wrz2001/ostrzez.jpg

 

Yuuzhanie wraz z kolaborantami atakują Akademię Jedi na Yavin'ie 4. Anakin Solo, łamiąc rozkazy wydane mu zarówno przez Luke'a, jak i władze Republiki, udaje się na ratunek. Po dość sporym zamieszaniu musi ratować swoją najlepszą kumpelę, która została porwana przez mistrzów przemian - ichnich naukowców - i umieszczona w wielkim organicznym laboratorium, jakich kilka umieścili na powierzchni księżyca. Pomaga mu w tym, należący do kasty zhańbionych, przedstawiciel najeźdźców.

 

Książka udana, nie ma dłużyzn i zapychaczy. Rzuca nowe światło na strukturę społeczną i wierzenia Yuuzhan Vong. Jak to w teokracji bywa - naukowcy lekko nie mają - oskarżenia o herezję są u nich dość powszechne, a każdy, kto kwestionuje wolę bogów, jest z miejsca unicestwiany. 

 

Scena, gdy zajmująca się pojmaną Jedi mistrzyni przemian zostaje aresztowana, jest prowadzona na statek, a korzystając z zamieszania uwalnia się, zabija kilku żołnierzy i krzyczy "Bogowie nie istnieją !", aby chwilę później zginąć - jak do tej pory jeden z moich ulubionych momentów tej wojny.


http://static.intelimedia.pl/sub/bn4914.jpg

 

Kontynuacja wątku dotyczącego mistrzów przemian z pierwszej części, do tego atak Eskadry Łotrów na rodzący się na ruinach planety, na której zginął Chewbacca, nowy światostatek Yuuzhan Vong. Nowa Republika wydaje nakaz aresztowania Luke'a i Mary, na świat przychodzi ich dziecko - Ben Skywalker. Han, Leia i Anakin rozpoczynają tworzenie koalicji przemytników, wraz z tajną bazą, która miałaby zająć się szmuglowaniem Jedi - członkowie Zakonu są obecnie ścigani i przekazywani najeźdźcom, którzy obiecali zaprzestać dalszej ekspansji w zamian za dostarczenie im wszystkich Jedi.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Niezbyt interesuję się (tfu) nowym kanonem, ale czytając dzisiaj jakiś artykuł dowiedziałem się, że Disney już jakiś czas temu postanowił zerwać ze stosowaną od ponad 30 lat nomenklaturą - dotychczas punktem odniesienia chronologii SW była bitwa o Yavin, a wszystkie daty podawano jako BBY lub ABY, obecnie rokiem zerowym jest Mroczne Widmo, a A New Hope to rok 32.

 

Z każdą kolejną przeczytaną książką mam coraz większy żal o to, że jednym pociągnięciem przekreślono dorobek dziesiątków pisarzy, którzy przez kilkadziesiąt lat wykreowali niesamowicie złożony i spójny wszechświat, a oglądając kosmicznie wręcz idiotyczny serial, jakim jest Rebels, widzę, że próbuje się go zastąpić przeżutą papką, która będzie strawna chyba jedynie dla obecnych fanów MTV.

 

Oczywiście będę jednym z pierwszych w kolejce po bilety na nową część, ale obawiam się, że nawet jeśli nie wyjdzie z tego kompletna kupa, to i tak będę na nie. Kylo Ren ? Nope, nope, nope. Ja chcę Marę Jade i Jainę Solo.

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

http://www.star-wars.pl/grafika/sty2002/gwiazda.jpg

 

Najdłuższa z wydanych do tej pory powieści SW - 614 stron.

 

Yuuzhanom udaje się wyhodować i masowo klonować stworzenie, które jest czułe na Moc i za jego pomocą tropią i eksterminują ukrywających się Jedi.

 

Działający z tajnej bazy członkowie Zakonu zostają w końcu w pełni zrehabilitowani przez Nową Republikę, a dowodzonej przez nich flocie udaje się wykryć i zniszczyć dość spore zgromadzenia okrętów Yuuzhan Vong.

 

W momencie, gdy Jedi ustalają, że w okolicach Myrkr'a musi znajdować się osobnik, będący dawcą materiału genetycznego dla całej armii wspomnianych wcześniej Voxynów, wysyłają oddział komandosów, składający się z trójki rodzeństwa Solo i tuzina innych rycerzy.

 

Pomimo zabicia królowej, misja kończy się tragicznie. Ginie dowodzący nią Anakin Solo, a Jacen dostaje się do niewoli. Pozbawiona hamulców Jaina Solo ociera się dość mocno o Ciemną Stronę, wykorzystując Moc do siania zniszczenia.

 

Tymczasem w systemie Coruscant pojawia się licząca kilkadziesiąt tysięcy okrętów flota inwazyjna. Pomimo bohaterskiej obrony i poświęcenia mieszkańców planeta upada, a przywódca Nowej Republiki, Bothanin Borsk Fey'lya, którego naprawdę ciężko było dotychczas nazwać pozytywną postacią, ginie jako bohater, zabierając ze sobą 25 tysięcy wojowników YV.

 

Jedna z lepszych książek SW, jakie czytałem, a jeśli chodzi o New Jedi Order Era - ścisła czołówka.


10680094_10205882574884167_8590635344169

1614082_10205882576244201_84540923436750


http://www.star-wars.pl/Tekst/grafika/2002/wrz/mroczna.jpg

 

Dziesiąta powieść NEJ, zostało mi jeszcze dziewięć - większa część wojny już za mną.

 

MP to bezpośrednia kontynuacja "Gwiazdy po gwieździe". Jaina Solo, wraz z pozostałymi przy życiu członkami komanda Jedi, wraca na pokładzie porwanego statku do Republiki. Wychodząc z nadprzestrzeni w systemie Coruscant dowiadują się dość brutalnie, że stolica właśnie upadła, a ponieważ nie mają technicznych możliwości nawiązania kontaktu z sojusznikami, skaczą do przestrzeni Konsorcjum Hapes, którym rządzą rodzice jednej z członkiń wyprawy.

 

Szczęśliwym trafem jest to również punkt docelowy republikańskich niedobitków, Jaina spotyka się z rodzicami, którym przekazuje ciało Anakina. Obowiązkowy pogrzeb w stylu "Powrotu Jedi" odbywa się w obozie dla uchodźców.

 

Później ma miejsce pierdylion intryg i spisków, młoda Solo kilka razy używa błyskawic mocy - atrybuty Ciemnej Strony, nagina wolę przyjaciół, wysyła sojuszników na pewną śmierć itd. itp. W międzyczasie zajmuje się również bardzo zaawansowanym trollingiem - udaje się jej zrozumieć sporą część tajemnic konstrukcyjnych żywych statków YV i za pomocą pewnych urządzeń uzyskuje możliwość imitowania sygnałów organicznych transponderów - Yuuzhan'ie dysponują technologią pozwalającą im lokalizować wszystkie ich wytwory w przestrzeni kosmicznej, Jaina zaś sprawia, że co drugi statek w regionie nadaje sygnał porwanego przez nią okrętu - niemilicy zaczynają strzelać sami do siebie. Jakby tego było mało, nazywa swój statek imieniem jednej z bogiń YV, a w finałowej bitwie zaprzyjaźniona flota spuszcza im srogie bęcki.

 

Niestety, całość psuje ckliwe zakończenie, kiedy to dosłownie na 3 strony przed końcem książki, Jaina doznaje wizji, pojmuje, że zapuściła się za daleko i wraca z pomocą przyjaciół w stronę światła. Szkoda.


http://www.ossus.pl/images/thumb/2/2b/Powrot_Rebelii.jpg/244px-Powrot_Rebelii.jpg

 

Wedge Antilles zbiera do kupy niewielką flotę okrętów, którym udało się uciec z Coruscant i za jej pomocą odbija położony po sąsiedzku układ planetarny, z którego operowała Eskadra Łotrów podczas uwalniania stolicy z rąk Imperium 20 lat wcześniej.

 

Na miejscu dość szybko zjawiają się pozostający przy życiu członkowie Rady Republiki, wraz z nowo wybranym prezydentem. Tak się składa, że wszyscy należą do frakcji anty-Jedi i wcześniej zasłynęli z bardzo ugodowego podejścia do Yuuzhan Vong.

 

Antilles odmawia wykonywania ich rozkazów do czasu, aż nie przekażą mu dowództwa nad resztą przebywającej w okolicy floty, w tym nad jedynym posiadanym przez Republikę niszczycielem klasy Executor - Lusankyą.

 

Generał dopina swego, ale zdając sobie sprawę, że członkowie Rady postawili na Republice krzyżyk, gromadzi na planecie większość sztandarowych postaci i razem z nimi powołuje w tajemnicy nową organizację wewnątrz istniejących sił republikańskich, wzorowaną na strukturze Sojuszu Rebeliantów.

 

Po dwóch miesiącach następuje zmasowany atak YV, który udaje się bez większych problemów odeprzeć, Jaina Solo, już całkowicie "wyleczona" z Ciemnej Strony, zaczyna angażować się w związek z siostrzeńcem Antilles'a - dwudziestoletnim imperialnym pułkownikiem, wspierającym Jedi razem z eskadrą zmodyfikowanych TIE, a Luke, Mara i kilku mietków z wywiadu ląduje w tajemnicy na Coruscant, aby sprawdzić co dzieje się na planecie. Skywalker doświadczył wcześniej kilku wizji, w których wyczuwał na powierzchni terraformowanej stolicy "wielkie zło".


http://www.glol.pl/article/jak-wygladalyby-gwiezdne-wojny-w-czasach-ogniem-i-mieczem.html

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

http://www.ossus.pl/images/thumb/6/6e/Twierdza_Rebelii.jpg/244px-Twierdza_Rebelii.jpg

 

Luke, Mara i reszta ekipy po kilku tygodniach pobytu na planecie dochodzą do smutnego wniosku - Coruscant jest raczej nie do uratowania, a na pewno nie w najbliższym czasie. Najeźdźcy za pomocą broni biologicznej zniszczyli znaczną część infrastruktury, a wszechobecna piechota YV bezustannie poluje na tych, którym dane było przeżyć bombardowanie orbitalne. 

 

W ruinach czai się jednak jeszcze większe niebezpieczeństwo - genetycznie zmodyfikowany osobnik ludzki, który od ponad 25 lat przebywał w stanie hibernacji i na skutek uszkodzenia systemów komputerowych uwolnił się z kapsuły.

 

Mietek ma kilka cech szczególnych:

 

- umysł kilkulatka, ponieważ za młodu dostał mieczem świetlnym w głowę, wypaliło mu znaczną część mózgu, a resztę połatano za pomocą maszyn;

 

- trzy metry wzrostu;

 

- nie umie mówić;

 

- w dłoniach, kolanach, ramionach i łokciach ma zainstalowane miecze świetlne;

 

- prawdopodobnie jest synem Palpatine'a, przez co jego skill w posługiwaniu się Mocą jest dość imponujący.

 

Koniec końców ekipie Republiki udaje się go załatwić, a przy okazji odkrywają "źródło Mocy" w ruinach dawnej Świątyni Jedi.

 

Po powrocie do bazy ma miejsce wielka bitwa, podczas której pozbawiony większości wyposażenia SSD zostaje wykorzystany jako kamikaze do staranowania wrogiego światostatku, Yuuzhanie ostatecznie odbijają cały układ planetarny, a jego zajęcie i bohaterska obrona dały w zasadzie tylko jedno - zajęły znaczną część wrogiej floty na kilka miesięcy, co w założeniu miało dać NR szansę na pozbieranie się po utracie stolicy.

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

http://d.gr-assets.com/books/1331430506l/35461.jpg

 

Trzecia książka Stover'a, jaką przeczytałem i według mnie zdecydowanie najsłabsza.

 

Tytuł powinien brzmieć "Pasja Jacen'a Solo" - 80% objętości stanowią opisy fizycznych i psychicznych tortur, jakim poddany był znajdujący się w niewoli chłopak.

 

Katoliccy inkwizytorzy mogliby pobierać nauki u YV.

 

Obdarty z Mocy Jacen najpierw przebywa na kilku statkach, później zaś trafia na przeobrażone Coruscant. Orbita planety została zmieniona przez niemilców, klimat uległ ociepleniu, a całą powierzchnię zajmuje dżungla, w której żyją dość paskudne zwierzęta.

 

Coruscant przestało istnieć. Teraz to Yuuzhan'tar.

 

Chłopakowi udaje się przekonać wrogów, że go złamali, w ruinach Świątyni Jedi ponownie łączy się z Mocą, za pomocą rycerza, który w jego poszukiwaniu również trafił na powierzchnię planety, ucieka w kierunku przestrzeni zajmowanej nadal przez NR.

 

Przez całą powieść przewija się postać Vergere - wprowadzonej 10 tomów temu istoty współpracującej z YV, ale pomagającej również Jedi, której motywy nie są jeszcze znane, a która to przejawia olbrzymie zdolności we władaniu Mocą i ostatecznie ucieka razem z Jacen'em.

 

Powoli zaczynam mieć dosyć NEJ - oczekiwałem po tej serii "epickości" i większego rozmachu, a tymczasem konflikt obejmujący miliony zamieszkałych planet przedstawiany jest jak do tej pory najczęściej w skali mikro i jedynie kilka książek poruszało bardziej "strategiczne" aspekty wojny.

 

---------------------------------------


Moja super-hiper-turbo-limitowana figurka porcelanowa przekroczyła już granicę francusko-niemiecką i powinna przed świętami wylądować na mojej półce :D

 

W najbliższym tygodniu spodziewam się kilkunastu star-warsowych przesyłek :D

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Extra ! Wyobrażasz sobie co ja za komuny musiałem kombinować aby jakieś fajne zdjęcia do kolekcji sobie załatwić ! Bo o takich gadżetach to zapomnij. Raz z moim młodszym bratem [ też kocha SW, jak myślisz przez kogo ? ] prawie kupiliśmy Sokoła na  " SKRZE " [ taki bazar za komuny w Wa-wie.]  Ale beczał jak koleś zrobił nas w bena  :/

Edytowane przez daryzda
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites
  • 2 tygodnie później...

http://www.star-wars.pl/grafika/2003/lip/szlakprzeznaczeniaduze.jpg

 

Narzekałem na brak epickości i oto dostałem książkę, która okazała się być dokładnie tym, czego oczekiwałem od Nowej Ery Jedi.

 

Pozostali przy życiu członkowie rządu i senatu zbierają się na Mon Calamari aby wyłonić nowe władze, a ponieważ jeden z dwóch głównych pretendentów do objęcia fotela przywódcy Nowej Republiki jest otwartym przeciwnikiem Zakonu, Jedi wykorzystując Sojusz Przemytników, ustawiają wybory.

 

Luke wraz z Cal'em Omas'em - nowym przywódcą Republiki - powołują do życia Radę Jedi, składającą się zarówno z członków Zakonu, jak i z polityków.

 

W glorii i chwale powraca do rodziny Jacen Solo, Vergere okazuje się być rycerzem Jedi z okresu Starej Republiki.

 

Analitycy wywiadu dochodzą do wniosku, że dotychczasowe podboje kosztowały Yuuzhan około 1/3 stanu liczebnego ich floty, a ponieważ nie mają oni zbyt dużych możliwości uzupełniania zniszczonych okrętów, ich natarcie zaczyna się załamywać.

 

Przestawione natomiast na początku wojny na produkcję wojskową stocznie Republiki, kończą produkować pierwszą falę nowych okrętów.

 

Z emerytury powraca Ackbar, który układa szczwany plan i skutecznie wciąga w pułapkę, a jakże, znaczną część pozostałej Yuuzhan'om floty. W bitwie ginie sam Mistrz Wojenny - numer dwa w społeczeństwie YV, zaraz za Najwyższym Lordem.

 

Cal Omas zaczyna snuć plany politycznej transformacji, zdając sobie sprawę, że dotychczasowa formuła sprawowania rządów nie sprawdziła się w obliczu zagrożenia, a polityczne kłótnie i korupcja były jednymi z głównych czynników, za sprawą których najeźdźcom udało się odnosić w początkowym okresie wojny najbardziej spektakularne sukcesy.


------------------------

 

:cry:  :cry:  :cry:  :cry:

 

 

 

http://4.bp.blogspot.com/-B9KBJqsxteM/VR79rlPHQHI/AAAAAAAAFoM/9TMZIZ4WZB4/s1600/SWW2015_MerchandisePoster.jpeg

 

 


------------------------

 

11040937_937367362969670_162315820351921


http://static2.intelimedia.pl/sub/Heretyk-Mocy-1-Ruiny-Imperium-_bn4922.jpg

 

Na pierwszej stronie dowiadujemy się, że Nowa Republika przestała istnieć. Zastąpił ją Galaktyczny Sojusz. Wszystko cacy, ale przez całą książkę nie ma ani jednego słowa o tym, co z tej zmiany wynika - zero informacji na temat struktury, formy rządów, organów władzy itd. Zmieniła się etykietka - póki co - to wszystko.

 

Han, Leia i Jaina wyruszają na wyprawę, celem przywrócenia łączności z planetami, które zostały odcięte przez konflikt od reszty galaktyki. Po drodze zaliczają niewielką zadymę i ludobójstwo, ale to jedynie wątek poboczny.

 

Równolegle do ich wyprawy wyrusza bowiem druga - Luke, Mara, Jacen i grupka pół-randomowych Jedi, wybierają się na poszukiwanie legendarnej żywej planety, której mieszkańcy 50 lat wcześniej skutecznie stawili opór Yuuzhan Vong'om.

 

Planeta nazywa się Zonama Sekot i jest z nią mały problem - posiada silniki do lotów w nadprzestrzeni i od pół wieku skacze sobie po Nieznanych Regionach.

 

Pierwszym przystankiem ekipy Luke'a jest Bastion - stolica Resztek Imperium, gdzie mogą znajdować się dane na temat lokalizacji Zonomy. Po przylocie okazuje się, że Imperium jest właśnie atakowane przez flotę Yuuzhan, dostając przy okazji srogie bęcki.

 

Jedi ratują sytuację, Bastion jednak upada. Pozostałe planety i flota Imperium, pod wodzą Wielkiego Admirała Pellaeon'a, przyłączają się do Sojuszu, mimo protestów części moffów.

 

Luke, wraz z drużyną, wsparci przez imperialną fregatę z pełnym kontyngentem myśliwców TIE, lecą na dalsze poszukiwania.

 

Sześćdziesiąta książka SW, jaką przeczytałem :]



http://www.star-wars.pl/Tekst/grafika/2004/kwi/heretykmocyIIuchodzca_bg.jpg

 

W poszukiwaniach Zonamy Sekot Luke, Mara i reszta ekspedycji trafiają do stolicy Chissów, rasy, z której pochodził Wielki Admirał Thrawn. Ich stosunek do NR, a obecnie do Sojuszu, można określić jako umiarkowanie chłodny, ale w żadnym razie nie są nastawieni wrogo. W archiwach ich biblioteki Jacen Solo odkrywa, po żmudnych poszukiwaniach, położenie ZS.

 

Główny wątek książki to spisek na Bakurze, który kręci się wokół wspomnianych przeze mnie przy okazji "Paktu na Bakurze", wielkich jaszczurek. Han, Leia i Jaina zostają tam skierowani przez informatora z rasy kosmicznych Cyganów, na miejscu oczywiście pojawiają się komplikacje, ale czym jest kilka przerośniętych gadów i premier-cyborg dla rodziny Solo ;)

 

Drugi tom wypadł w mojej ocenie zdecydowanie słabiej od pierwszego i tak na dobrą sprawę mogłoby go nie być - kilkadziesiąt stron istotnych dla konfliktu z Yuuzhan'ami można było spokojnie wkleić do części poprzedniej.

  • Popieram 5
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...