Skocz do zawartości

Sklep morele.net poważnie przemyśl zakup zestawu


Recommended Posts

Cześć.Ponad tydzień temu we wtorek zamówiłem w morele.net cały zestaw komputerowy z Windowsem za łączną kwotę ponad 4400 złotych. Do odbioru w netpunkcie gotowy był po 6 dniach. Punkt odbioru to pomieszczenie rozmiaru małej piwniczki,gdzie nie ma miejsca na to żeby sprawdzić stan i zawartość przesyłki.Dodatkowo nikt nie był zainteresowany tym co jest w paczce, niemówiąc już o tym, aby mi pomóc z rozpakowaniem paczki. Dlatego też po pobieżnym sprawdzeniu, że paczka oraz obudowa komputera nie są uszkodzone zabrałem paczkę do domu. Gdy rozpakowałem okazało się,  że brak jest Windows, który był odzielną pozycją na fakturze i za który zapłaciłem. Od razu powiadomiłem drogą mailową sklep o brakującym elemencie zamówienia. Następnego dnia otrzymałem informację,  że mam wypełnić zgłoszenie reklamacyjne. Zrobiłem jak zażądali. W odpowiedzi na reklamację  przedstawiciel sklepu podał, że po weifikacji w netpunkcie (w tym, gdzie było  brak miejsca i zainterseowania) ustalili,  że system został wydany oraz żebym sprawdził dokładnie zawartość paczki.  Nie muszę mówić jakie emocje ta odpowiedź wzbudziła. Z całego zestawu Windows jest najtańszym elementem. Oczywiście potrkatowałem odpowiedź jak zaproszenie do dlaszej elektroncznej konwerscaji i oto co napisałem sznowanemu sprzedawcy: 

"Witam, jest mocno zdziwiony otrzymaną odpowiedzią na temet braku Windowsa. Pragnę zauważyć, iż w punkcie odbioru osoba tam zatrudniona nie była w ogóle zainteresowana tym czy będę sprawdzał zawartość paczki. W związku z tym informacja o weryfikacji wydania Windowsa brzmi śmiesznie. Państwa regulamin jasno wskazuje,  iż paczki nie należy odbierać jedynie wówczas, gdy jest ona uszkodzona lub taśmy są zerwane  ( punkt 20 regulaminu ). Podkreślam, iż w punkcie odbioru mimo to otworzyłem paczkę i sprawdziłem czy jest zamówiony zestaw. W domu, po dokładnym sprawdzeniu jej zawartości okazało się, iż brak jest płyty z systemem operacyjnym. Jeszcze tego samego dnia, tj. 28.04.2014 r. po godz. 17.00 zawiadomiłem o tym sklep ( dział handlowy ), a następnego dnia wysłałem reklamację. Podkreślam, iż płyta nie została mi wydana, a więc zestaw jest niekompletny i niezgodny z umową. Przenoszenie Państwa błędu na klienta jest przejawem arogancji, zaś osobiście czuję się takim postępowaniem dotknięty i mam nieodparte wrażenie, iż jestem traktowany jako oszust. W związku z powyższym oczekuję, iż moja reklamacja zostanie uwzględniona do godziny 17.00 dnia dzisiejszego ( 30.04.2014 r.), zaś płyta z Windowsem zostanie mi niezwłocznie dosłana. W przeciwnym razie w zakresie systemu Windows odstąpię od umowy i będę się domagał zwrotu kwoty 339 zł. Zamierzam skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, co narazi Państwa na dodatkowe koszty. Nie omieszkam również zamieścić wyjątkowo negatywnych komentarzy na temat sklepu Morele Net."

 

 

Tak oto, przynajmniej w niewielkim zakresie, dałem wyraz swemu niezadowoleniu. Nie będzie chyba niespodzianką, jak powiem, że nikt ze sklepu nie skontaktował się ze mną i nie odpisał na maila. Chcę w swej naiwności wierzyć, że przeszkodził w kontakcie weekend majowy. Jednak naiwność, naiwnością  a zestaw stał sobie do piątku jako ozdoba pokoju, bo jakby tu rzec, bez windowsa, to i super sprzęt nie podziała. Dlatego też górę wzięło wrodzone dążenie do perfekcji i zakupiłem system w innym sklepie. 

Pytanie tylko, chyba już do sprzedawcy, co stało się z Windowsem, którego nie mam, a który mi rzekomo wydali. Chyba gdybym dostał, to nie musiałbym kupować drugiego systemu, bo po co ? Rachuneczek za system kupiony w piątek przekażę sprzedawcy w dalszej, zapewne pełnej napięcia korespondencji. Mam nadzieję, że frajda z zakupów w morele.net nie będzie miała zkończenia w sądzie. 

 

  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

w sumie trochę winy jest po twojej stronie

 

no i generalnie według mnie tytuł tematu powinien brzmieć: 

Sklep morele.net: dokładnie sprawdź zawartość przesyłki/paczki

 

teraz wg mnie nie będzie im aż tak łatwo ustalić czy rzeczywiście płyta się tam znalazła (równie dobrze jakiś ich pracownik mógł ją po drodze przytulić), różnie bywa

Link to post
Share on other sites

Chlapie wina po twojej stronie a jeszcze psami w nich rzucasz...

Sprawdziłes zawartosc to jest rownoznaczne z tym, ze zestaw byl kompletny "zamierzam skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, co narazi Państwa na dodatkowe koszty. Nie omieszkam również zamieścić wyjątkowo negatywnych komentarzy na temat sklepu Morele Net."

Takimi zagraniami tylko pogorszysz sobie sprawe zobaczysz

Masz gwarancje na komputer wiec jestem w 100% pewien ze przy jakiekolwiek naprawie potraktuja Ciebie tak ze sie za przeproszeniem obsrasz finansowo a to wszystko przez wlasna glupote

 

Przyjmij to lepiej z pokora jako lekcje na przyszlosc a nie walcz dalej bo i tak nic nie zdzialasz a pełnomocnik będzie kosztami po twojej stronie a za mazgranie opinii niezgodnych z prawda to oni moga Ci tak nabrudzić ze az Ci sie odechce a to ze pogorszy sie sprawa na ewentualna przyszlosc w razie napraw to pewne jak upalne dni w lato...

  • Popieram 4
Link to post
Share on other sites

Ogolnie nie wiem jak to dziala w morele net, ale jakby komus tam zalezalo na tym to faktycznie wszystko jest do sprawdzenia. dlatego ze sa stany magazynowe i wiadomo co kto skladal. Ponadto skaldajac zamowienie ktos sie pod tym podpisuje i zapewne w morele net uzywaja skanera bar codow, mozna wtedy bardzo szybko dojsc co gdzie sie zgubilo na jakim etapie. szybki remanet z miejsca gdzie wyszla dana rzecz i jest, wszystko wiadomo. Rzecz mogla zostac zdjeta ze stanu ale zostac na polce, albo zdjeta z polki zeskanowana do przesylki, a odlozona. Taka rzecz sie tez zglasza przelozonemu. 

 

Nie wiem jak do konca dziala morele.net i jak profesjonalnie do tego podchodza ale pachnie mi teraz tym ze mozesz byc obwiniony, a z doswiadczenia wiem ze w takich miejscach nic nie ginie i wszystko mozna bardzo szybko odnalezc i znalezc powod zainstnialego problemu. 

 

Niestety nie znalazlem zadnego info nt standaryzacji procedur i certyfikatow jakosci swiadczonych uslug w powyzszym sklepie wiec odwolanie sie do procedur moze nie poskutkowac, a szkoda bo traci klient a my czytajac takie rzeczy mozemy w przyszlosci skomplikowac im (sobie tez) jeszcze bardziej prace ow jednostki poprzez natretne sprawdzanie i brak zaufania do wyswiadczonej dla nas uslugi, ale niestety w Polsce sprzedano poszlo sprawa zmaknieta - obym sie mylil w tym wypadku.

 

Wg mnie sprawa jest do wyjasnienia ale brak dobrej woli po ich stronie, rozumie ze sa zjeci sporo zamowien itp, ale tak szczerze sprawdzenie jak to bylo w twoim przypadku nie powinno byc az tak trudne i czasochlonne.

 

Zycze powodzenia i natrafienia na osobe odpowiedzialna za kontakt z klientem ktora podejdzie jak do czlowieka i bedzia posiadala chwile aby wyjasnic zaistniala sprawe. 

Link to post
Share on other sites

Pozwolę sobie dołączyć do dyskusji: 

Tommy-T nawet jeśli masz rację, to nie oznacza, że sklep może sobie potraktować sprawdzanie przez klienta paczki jako zamknięcie całkowite danej transakcji! W zamówieniu wyraźnie było określone, co klient sobie zamówił i to MUSI dostać! 

Zgadzam się natomiast, ze niepotrzebnie i za szybko wyjechał z tekstami o narażaniu na koszty.

On zrobił co powinien i teraz sklep powinien przyznać się do błędu i wydać towar, za który została uiszczona opłata. Nie muszę Ci chyba mówić, że jeśli ktoś za coś płaci i nie dostaje, to jest to oszustwem? 

Co morele może zrobić? Może wyjadą, że klient próbuje wyłudzić od nich płytę za system? To byłoby już myślenie godne śmiechu warte. 

Moim zdaniem powinien ostrzec ich, że zwróci się do Rzecznika Praw Konsumenta, a Ci potrafią mocno napsuć krwi takim cwaniakom. 

 

PS. Na marginesie całe szczęście, że mam swój zaufany sklep, gdzie kompa zawsze mi zrobią prawidłowo i w rozsądnym czasie.

PS. 2. Co do punktów, przynajmniej w moim mieście to nie jest piwinca, ale ciasnota tam panuje, nie wiem czy to taka "moda" u Morele...

 

A i jeszcze nauczka dla autora, że jak ma się tego typu zamówienia, to ROZWALA się cale pudełko i sprawdza od deski do deski, czy wszystko gra. Nie jest to obowiązkowe, ale jak widać potrafi mocno ułatwić życie :)

Edytowane przez Blue Devil
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
Moim zdaniem powinien ostrzec ich, że zwróci się do Rzecznika Praw Konsumenta, a Ci potrafią mocno napsuć krwi takim cwaniakom

 

Co z tego jeśli mają protokół ze sprawdzenia zawartości ? Wystarczy ,że przedstawią go Rzecznikowi i jak to się mówi - "Pupa zbita"...  

 

Ciężka sprawa będzie chyba, że morele zbastuje i podeśle płytkę - czego życzę autorowi

Link to post
Share on other sites

W zasadzie rozumiem autora sam chcialbym dziecinke w domu odpalic jak najszybciej tymbardziej ze warunki byly niekorzystne. Inna sprawa ze wydajac ponad 4k chyba wolalbym obejrzec co tam jest. Niepotrzebne jest wg mnie rowniez wylewanie pomyj na sklep od razu, ale wtopa morele.net jest potezna, bo pwoiedzmy ktos mogl nie zamontowac chlodzenia na procku czy nie wlozyc ramu do zestawu, tego bys nie zoabczyl nawet jakbyc otworzyl paczke, bo raczej juz nikt nie rozbiera skrzynki.

 

Powinni chociaz z wlasniej incjatywy sami dla siebie sprawdzic zrobic dochodzenie. Moze pracuje ktos niekompetentny badz niekoniecznie uczciwy, ktos kto moze narazic na straty w przyszlosci. Troszke nie rozumiem takiego podejscia sklepu. A jak juz wspomnialem, moga duzo sami na swoim podworku wyjasnic. Tylko trzeba dobrej woli z ich strony. 

 

Ogolnie moze byc ciezko teraz z nimi w wyjasnieniu ow kwestii, tak wynika z twojego opisu. Mimo wszystko powodzenia zycze.

Link to post
Share on other sites

Ciężka sprawa. Lepiej był zamówić każdą część osobno i samemu poskładać. Sam bym się nieźle wpienił gdyby mnie takie coś spotkało. Całe szczęście miałem kilka podobnych sytuacji i już nigdy mi się nie spieszy przy odbiorze towaru. Zawsze wszystko sprawdzam. Przy zakupie monitora żądałem rozpakowania go i sprawdzenia w celu uniknięcia wyjaranych pikseli. Naprawić by tego napewno nie chcieli a przy bezpośrednim stwierdzeniu białych plamek mogłem odmówić zakupu bez tego typu ceregieli. Jeżeli na początku tygodnia nie odpiszą to proponuje koło środy wystosować jakieś delikatne i w miarę dobitne pismo które nakieruje ich na sprawdzenie procedur - czy wszystko poszło jak należy.

Edytowane przez sirmica
Link to post
Share on other sites

Skorzystałem z promocji na darmowe złożenie bo po przyjściu do domu chciałem potworka już odpalić,ale niestety wiele nie odpaliłem

Próbuj się po prostu dogadać. Fakt, że od razu wchodząc na linię "straszenia" nieco namieszałeś, ale nie odpuszczaj, tylko nie "sadź" się do nich. Niezależnie od tego co zrobiłeś, jak sprawdzałeś, to i tak sklep nie dopełnił swoich obowiązków i to jest jasne. Umowa jest umową i ta kwestia nie podlega żadnym dyskusjom, masz dostać, to co zamawiałeś.

Można wejść na scenariusz tzw. science-fiction. Jeżeli sprawdzałeś, to mógłbyś w ostateczności podnosić, że sklep uniemożliwiał dokładne sprawdzenie, utrudniał, czy coś w te deseń. Wtedy sklepowi można byłoby nawet teoretycznie zarzucić oszustwo, ale powiedzmy sobie szczerze - to scenariusz fikcyjny, a także praktycznie niemożliwy do udowodnienia. 

Napisz po prostu do nich i proś o załatwienie sprawy, bo niezależnie od sprawdzenia, system Ci się należy. W ten sposób każdy do zamówień składających się z wielu części może wrzucić co mu się podoba (albo nie wrzucić) i pod pretekstem sprawdzania wykręcać się, zwalając winę na Ciebie. To byłoby wyjątkowo perfidne postępowanie.

Na przyszłość zastanów się, czy warto u nich kupować to raz, a następnym razem większe przesyłki cierpliwie sprawdzaj (nie dawaj się na teksty typu: "Panie, nie mam czasu" itp. itd.). A jak przyjdzie Ci coś składać, to po prostu kup sobie kilka komponentów oddzielnie i zamontuj. Zaoszczędzisz ewentualnie na montażu, a jaka satysfakcja, gdy samemu coś złożysz :) Ja się pietrałem przenieść komponenty ze starej budy, do nowej, ale się przełamałem i - choć trochę mi to zeszło - to wszystko mi odpaliło, a jedyne co zostało mi do nauki to montowanie chłodzenia i nakładanie pasty termoprzewodzącej :D

Walcz o swoje, ale wyluzuj trochę.

Link to post
Share on other sites

Witam serdecznie,

 

jestem pracownikiem morele.net. Pracujemy teraz mocno nad poprawą obsługi reklamacji, postaram się więc zbadać tą sprawę jak najdokładniej i jeśli tylko procedury pozwolą - załatwić ją pomyślnie. Bardzo proszę o podesłanie numeru zamówienia i numeru reklamacji na mail wojciech.pawlik@morele.net. Za wszelkie niedogodności przepraszamy!

 

Pozdrawiam

Wojciech Pawlik

  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Witam serdecznie,

 

jestem pracownikiem morele.net. Pracujemy teraz mocno nad poprawą obsługi reklamacji, postaram się więc zbadać tą sprawę jak najdokładniej i jeśli tylko procedury pozwolą - załatwić ją pomyślnie. Bardzo proszę o podesłanie numeru zamówienia i numeru reklamacji na mail wojciech.pawlik@morele.net. Za wszelkie niedogodności przepraszamy!

 

Pozdrawiam

Wojciech Pawlik

Miło, że na forum mamy kogoś z moreli :)

Link to post
Share on other sites
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...