Skocz do zawartości

lycone

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    75
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez lycone

  1.  

    rozumiem pomijać wątek główny, ale w ogóle nie brać questów tylko łazić bez celu... :roll:
    Nie no bez przesady. Robię sobie zadania poboczne. Oczyszczanie, zbieranie itemów itd. Chyba najlepszym dontej pory był na okręcie podwodnym Jangcy (mogłem pomylić pisownię). Dostałem znaczniki i w razie czego mogę liczyć na pomoc w postaci bombardowania z tej łodzi :) Old Guns też juz zrobiłem. Nie ruszam dalej głównego wątku póki co.
  2. IMO nie ma sensu się wstrzymać. Mam 31 lvl i nie spotkałem jakichś specjalnie denerwujacych bugów. Tykko raz musiałem przywrócić save sprzed 2h, bo nie mogłem przejść jednej misji z wyczyszczeniem wrogów. Za drugim razem od razu wyskoczylo wykonane zadanie.

  3. a propos przeróbek poziom perka jest potrzebny abyś sam zrobił sany mod, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by go wymontować z innej spluwy i zaaplikować w swojej, tak zrobiłem swoją assault-kamperę, która formalnie wymaga 4 poziomu gun nut, a ja niedawno trzeci wziąłem

    Jak to można zrobić? Widziałem tylko opcje przerobienia broni na stal i drewno. Chyba ślepy jestem.

  4. ja tam albo kroję "szablą" albo ubijam z tłumionego karabinu, 5.56 zrobiony na kamperę jest znacznie lepszy od kampery, praktycznie zerowy odrzut, ogień półautomatyczny i 80 nabojów w magazynku... pyk, pyk, pyk-pyk i pyk i po grupce

    wszystko z przyczajki oczywiście

     

    a mamuśka za pierwszym razem to był koszmar pomimo pancerza wspomaganego było przerąbane, drugi, trochę inny build, inna taktyka i poszło całkiem sprawnie, ale wiedząc co mnie czeka miałem przygotowaną modowaną wyrzutnię

     

    natomiast najgorsza walka jaką miałem dotychczas, to było na niewielkim powierzchniowo dachu wysokiego budynku, ubranie na stealth (żadnego pancerza wspomaganego) i nagle po ścianie wspiął się alpha deathclaw, wstrzyknąłem sobie najcięższe narkotyki bojowe, wyrzutnia w dłoń (całe szczęście trafiła się przy lootowaniu inaczej byłoby krucho) i... za trzecim podejściem ubiłem gada

    Miałem tą walke z Deathclaw. Trwala 30 sek. zuciłem minę na ktora wpadł, ale nie wiele mu zrobiła, potem zaczął walczyć z moim towarzyszem (Prestonem) i... spadł z dachu. Śmierć na miejscu. Oczywiście dostałem za to exp :D Inaczej pewnie bym się ładnie namęczył.

  5. @up ja ją rozwaliłem bez power armor ale miałem fajną armatę z kulami, modyfikację wyrzutni rakiet, do tego miny i często krytyczne trafienia w kończyny tak by ją spowolnić. Najbardziej wkurzały te małe robale, które ona wypuszczała i kwas, którym pluła. Dużo biegania ale idzie ją ogarnąć. Spotkałem ją jeszcze raz na otwartej przestrzeni przy brzegu rzeki i tam dopiero jest zabawa bo nie ma się gdzie schować przed kwasem, którym pluje cały czas :wariat:.

    Ja nie umiałem sobie poradzić, więc poszedłem po Grubasa do swojego składu amunicji i kilka strzałów z miniatomówki + dobicie z wyrzutni rakiet załatwiło sprawę. Mówię o tej w zamku.

  6. Mam tą kartę od kilku dni. Kupiłem w X-Kom. Tryb pół pasywny jest super. Cewki nie puszczą, a szum w stresie mnie nie interesuje, bo gram na słuchawkach :D

    https://images.tapatalk-cdn.com/15/11/18/f574d9c439542deb62d543a157ce5869.jpghttps://images.tapatalk-cdn.com/15/11/18/6578f96cff242e1183a5392c3773734e.jpg

  7. Znajomy, który od premiery gra w F4 i wytrzymał fakt optymalizacji dziś pisze mi na GG abym nie żałował że oddałem, że F4 jest zwyczajnie grą średnio kiepskawą i że żałuje iż dał się ponieść hajpowi i kupił w premiere. Czytałem także kilka recenzji na mniej znanych portalach i wychodzi na to, że F4 do pięt nie dorasta nawet trójce, a nie wspominając o tym że skyrim go przerasta jako RPG w każdym calu. Coś nie pykło. Jak można mieć jedną z najlepszych licencji na świecie, do tego mieć ogromne doświadczenie w robieniu niezłych sandboxów i zrobić grę na 5/10, a już na samym początku jak włączyłem i przeszedłem ten naiwny, szyty grubymi nićmi i naciągany jak diabli prolog to wiedziałem że coś mi śmierdzi w tej grze

    Po pierwsze kto jeszcze używa GG? :D

    Po drugie fakt, że gra nie jest idealna, ale nie ma alternatywy jeżeli chodzi o gry w takim klimacie. Skyrim czy Wiedźmin to gry kompletnie nie w moim guście. Nie przepadam za magią, mieczami itd., za to lubię klimat Fallouta. Za grę dałem 149 zł i mimo wszystko nie żałuję, chociaż na początku chciałem przestać grać, ale dałem jej drugą szanse i się wkręciłem.

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...