Skocz do zawartości

Luki91

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Luki91

  1. Moje pytanie brzmi: w czym najlepiej to napisać?

    A moje pytanie brzmi: w czym umiesz pisać? :P PHP, C#, Java, JavaScript?

     

    Odnośnie wysyłania maili, to są różne rozwiązania pod różne języki/frameworki. Nie wiem czy chcesz to pisać w PHP, ASP.NET czy może Node.js. Zdecyduj się na język oraz framework taki jaki znasz, to się znajdzie konkretne rozwiązanie.

     

     

    Odnośnie przetwarzania grafiki, to jeśli głównym celem twojego projektu nie jest właśnie napisanie skryptów przetwarzających obrazy, to warto skorzystać z gotowych rozwiązań jak http://camanjs.com/ lub http://developers.aviary.com/

  2. int y = 0;
    

    Jeśli założysz początkową wartość równą zero, program zwróci zły wynik jeśli w tablicy będziesz miał same ujemne liczby.

    for (int i = 0; i <= 7; i++)
    

    Tablice w językach C-podobnych zawsze są indeksowane od zera. To jest rzecz, na którą nabiera się każdy początkujący programista. Zatem jeśli masz tablicę 7-elementową, jej elementy mają indeksy 0, 1, 2, 3, 4, 5, 6.

    Pętla miała warunek końcowy i<=7, więc kolejno pobierała z tablicy elementy o indeksach 0, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7. Widzisz różnicę? Pobierasz z tablicy element x[7], podczas gdy ostatni element to x[6].

    C++, w przeciwieństwie do np. języka C#, nie zasygnalizuje ci tego błędu w żaden sposób. Jeśli odwołasz się poza zakres tablicy, zostaną pobrane dane z pamięci leżące poza twoją tablicą. To może być dowolna liczba, więc wynik programu będzie praktycznie losowy :)

    • Popieram 1
  3. Zacznijmy od tego, że ten program jest błędny. Prawidłowy kod z objaśnieniami:

    #include <iostream>
    using namespace std;
    
    int main()
    {
    	int x[] = {6, 0, 5, 10, 16, 100, 22}; // deklarujesz tablicę liczb całkowitych oraz ją inicjalizujesz (przypisujesz wartość)
    	int y = x[0]; // zapamiętujesz pierwszy element tablicy
    
    	for (int i = 1; i < 7; i++) // przechodzisz pętlą po całej tablicy (zaczynając od elementu drugiego o indeksie 1 i kończąc na ostatnim o indeksie 6 - tablica jest indeksowana od zera!)
    	{
    		if (y < x[i]) // jeśli napotkany element tablicy jest większy od tego zapamiętanego
    		{
    			y = x[i]; // zapamiętujesz ten napotkany element
    		}
    	}
    
    	cout << "Najwieksza liczba to: " << y << endl; // na końcu twoim zapamiętanym elementem będzie ten największy
    
    
    	system("PAUSE");
    	return 0;
    }
    
    • Popieram 1
  4. Kierunków jest cała masa, zależnie od uczelni i wydziału - co innego na uniwerku, co innego na politechnice. Każdy wydział (matematyki, fizyki, zarządzania) prowadzi kierunki informatyczne, na każdym są inne. Co roku też zmienia się oferta uczelni, są organizowane różne programy unijne, np. informatyka w języku obcym.

  5. Ja od siebie polecam Xperię Z2. Daje naprawdę dobry dźwięk (subiektywna ocena), w różnych testach aparat jest oceniany jako jeden z najlepszych, 3GB RAM mówi samo za siebie. Przed zakupem porównywałem go sobie właśnie z G3, Note i HTC. Każdy z nich ma swoje zalety (LG ma większy ekran przy tym samym rozmiarze obudowy, Note ma rysik, a HTC najlepsze głośniki), ale w pierwszym zniechęcił mnie ekran z przesadzoną rozdzielczością (może wpływać na wydajność), w drugim nakładka Samsunga, a w trzecim dużo słabsza bateria.

    • Popieram 1
  6. SONY XPERIA Z2

     

    Plusy:

    • Topowa specyfikacja - zero lagów, 3GB RAM pozwala na bardzo sprawny multitasking.
    • Eleganckie i solidne wykonanie, obudowa ze szkła i metalu.
    • Bardzo długa żywotność baterii - nawet przy intensywnym użytkowaniu nie trzeba się martwić, czy wytrzyma do końca dnia.
    • Gniazdo na karty micro SD.
    • Wyświetlacz FullHD 5.2" - nie za mało, nie za dużo, tak w sam raz.
    • Świetny dźwięk zarówno ze słuchawek, jak i z głośników - dostępny rozbudowany equalizer.
    • Głośniki stereo na przednim panelu - zupełnie inny dźwięk, niż z pojedynczego głośnika umiejscowionego na pleckach.
    • Słuchawki z cyfrowym systemem eliminacji hałasu (w zestawie).
    • Możliwość obsługi ekranu dotykowego w rękawiczkach zimowych (nawet nie ma problemu z pisaniem SMS).
    • Dobry aparat i kamera z nagrywaniem 4K. Stabilizacja tylko cyfrowa, ale naprawdę skuteczna - czuć to szczególnie na filmach.
    • Dedykowany przycisk aparatu - dwustopniowy spust migawki.
    • Nakładka Sony - elegancka, ładna, funkcjonalna, sporo możliwości konfiguracji. Nie razi kolorami jak u Samsunga, nie zamula i nie zawala systemu toną niepotrzebnych bajerów.
    • Double-tap to unlock - funkcja znana z LG, gdzie wystarczy stuknąć dwa razy w ekran, by go uruchomić. Uwaga! To uzależnia - od tej pory instynktownie stukam w każdy telefon, jaki wezmę do rąk :D
    • Motywy, rozszerzenia do aparatu, drobne "okienkowe" aplikacje, automatyzacja zadań dla akcesoriów - w skrócie dużo przydatnych rzeczy.
    • Wodoodporny (aczkolwiek nie mam zamiaru tego sprawdzać ;) ).

     

    Minusy:

    • Bardzo krótki kabel ładowarki (ładowarka dwuczęściowa - kabel USB + zasilacz).
    • Bardzo słaba wibracja - ledwo wyczuwalna w kieszeni.
    • Zaślepka na porcie micro USB - konieczność każdorazowego otwierania przed ładowaniem.
    • Przy zgaszonym lub ciemnym ekranie, pod pewnym kątem i przy bezpośrednio padającym świetle można dojrzeć siatkę digitizera (nie chodzi mi o piksele, te są absolutnie niewidoczne). Podejrzewam, że jest to warstwa wykrywania dotyku, być może używana w trybie rękawiczek. Nie jest to na co dzień widoczne i w żaden sposób nie przeszkadza w korzystaniu z urządzenia, ale fakt pozostaje.

     

    Cechy neutralne:

    • Szklana obudowa jest bardzo elegancka, ale (jak łatwo się domyślić) szybko się palcuje.
    • Spora ramka nad i pod ekranem - urządzenie jest przez to większe, ale dzięki temu wyciągając z kieszeni nie klikniemy niczego przypadkowo.

     

    Podsumowując, nie jest to telefon idealny, bo żaden telefon idealny nie jest. Ilość jego zalet jest jednak na tyle duża, że jak na razie jestem nim zachwycony. Solidny sprzęt dla tych, którzy oczekują czegoś więcej niż marketingowych bajerów. Nie zamieniłbym się na nic innego (chyba, że na Z3 :D ) i nie żałuję ani jednej złotówki ;)

    • Popieram 4
  7. Technikum nie uczy praktycznie nic, co by ci pozwoliło zdobyć dobrze płatną pracę w branży IT. Jedyne, na co możesz liczyć to jakieś małe firmy typu serwis/sklep komputerowy albo lokalny usługodawca.

    Płaca 2.5K na start jest jak najbardziej możliwa w dużym mieście (typu Łódź, Warszawa, Kraków). Nawet powiedziałbym, że to nie jest zbyt wygórowana stawka. Żeby to uzyskać musisz jednak mieć więcej wiedzy niż zyskuje się w technikum - czyli albo studia, albo specjalistyczny kurs z certyfikatem.

    Moim zdaniem najlepszą drogą jest pójść na studia informatyczne i jeszcze w czasie studiów (np. na trzecim roku) zgłosić się na staż, po którym (o ile rzeczywiście masz jakąś wiedzę) bez problemu otrzymasz ofertę pracy. Oczywiście studia nie uczą wszystkiego i jeśli będziesz je traktował jako "zło konieczne" - byle zaliczyć, to nawet po informatyce możesz zasilić grono bezrobotnych magistrów ;) Warto dodatkowo się szkolić, czytać branżowe media, uczestniczyć w szkoleniach i konferencjach.

    • Popieram 1
  8. Nie trzeba, można.

     

    Najważniejsze, żeby ważne dane (np. dokumenty) trzymać na osobnej partycji dysku, aby w przypadku formatu partycji systemowej ich nie utracić. System zawsze można zainstalować od nowa, utraconych plików już nie odzyskasz. Dobrym pomysłem jest też korzystanie z dysków w chmurze (np. Dropbox).

  9. Ja tam zawsze wolałem dostać na prezent kasę - mogłem kupić to co mi się podoba, nie musiałem się zadowalać tym, co się spodobało wujkowi czy ciotce ;) No i z takiej zbiórki można kupić coś naprawdę dobrego, zamiast mieć garść średnio przydatnych drobiazgów.

     

    Tablet jak dla mnie zbyteczny gadżet. Do grania lepszy jest komputer, do czytania kindle, a do oglądania filmów 7-10 cali to trochę mało. Do mobilnego internetu zaś dużo lepiej nadaje się smartfon z dużym (>5 cali) ekranem.


     

     

    Ale jeżeli nie jesteś pewny czy będzie go w ogóle potrzebował to możesz tez mu kupić smartwatch.
     

    Smartwatch jeszcze prędzej może okazać się gadżetem, który się znudzi po tygodniu. Na początku będzie radość i szpan, ale wartość użytkowa smartwatcha ogranicza się do wyświetlania powiadomień i sterowania telefonem schowanym w kieszeni. Przydatne, jeśli uprawia się sport (bieganie, jazda na rowerze), poza tym po prostu fajna zabawka.

     

    To są tylko moje opinie - mogę już być trochę staroświecki, bo od 18 urodzin też już mi kilka lat minęło ;)

  10. Poznałem kiedyś gościa, który po prostu zrozumiał Delphi - zawsze wiedział co zrobić - czy Java, C# itd można zwyczajnie zrozumieć?

     

    Nie można. TRZEBA :P Programowanie TRZEBA zrozumieć. Jeśli programowania nie rozumiesz, przestań programować. Musisz rozumieć, co się dzieje z twoim kodem, musisz rozumieć, co robi dany algorytm, jaka jest hierarchia klas. Nie ma innej drogi. Naturalnie, to nie przychodzi w tydzień albo dwa. Właśnie po to jest praktyka i pisanie projektów.

     

     

     

    Żeby coś ćwiczyć musisz wiedzieć jak się za to zabrać, nie jestem w stanie i nikt chyba nie jest, kto jest zielony z danego tematu i nagle odpalić kompa i zacząć klepać jakieś aplikacje i na dodatek doszukiwać się w nich błędu:)

     

    Nie chodzi o doszukiwanie się błędu. W programowaniu problemy i błędy przychodzą same.

    Piszesz kod, wywala jakiś błąd, wpisujesz go do google i szukasz rozwiązania. Od tego momentu wiesz, jak daną rzecz napisać.

    Piszesz aplikację, chcesz wyświetlić dane w postaci grafu, nie masz pojęcia jak to zrobić, więc szukasz. I znajdujesz, następnym razem wystarczy że zajrzysz jak to zrobiłeś poprzednim razem.

  11. I zapytam tak na wyrost...czy jeśli np podłapę dobrze powiedzmy Java, to dużym problemem będzie dołączenia C# pod kątem samych komend czy zasady pisania różnych app? Czy w ogóle jest sens czegoś takiego?

    Nie ma problemu, żeby poznać jeden z tych języków, a następnie pisać dobrze w drugim. Znam osoby, które początkowo pisały w C#, a teraz piszą w Javie, albo na odwrót. Warto jednak w miarę szybko się zdecydować, bo frameworki różnią się już dużo bardziej, a to właśnie poznawanie frameworku jest najbardziej czasochłonną rzeczą w trakcie nauki.

     

     

     

    Mogę się uczyć na podstawie własnych problemów wynikających w projektach, ale żeby te problemy napotykać, trzeba to wszystko już poznać. Nie sądzę abym na samym początku pisał "banalne" gry typu Pacman;P

    Pacman w najprostszej postaci nie jest jakiś mega skomplikowany. Dostaliśmy go jako projekt na drugich zajęciach z C#. Kod, który większość z nas napisała był potwornie zły (wstydziłbym się go teraz komukolwiek pokazać), ale działał i pisząc go drugi raz nie popełniłbym już tych samych błędów. Nie znajdziesz rozwiązań, póki nie poznasz problemów, a nie poznasz problemów, póki ich nie napotkasz.

     

     

     

    Cieszę się również, że żaden z Was nie napisał "olej to, jesteś za stary i przy pracy na etacie nauka zajmie kolejne 30lat" - za to dziękuję ponownie:D

    Nigdy nie jest za późno, ale nie oszukujmy się - im później tym trudniej. Firmy wolą inwestować w młode osoby i w ich wypadku nie mają nic przeciwko braku doświadczenia. Dużo łatwiej też się dostać na praktyki w czasie studiów, ponieważ firmy współpracują z uniwersytetami. No i oczywiście młodszej osobie mogą zaoferować niższą stawkę. Mimo wszystko życzę powodzenia, oby się udało :)

  12. Zacznijmy od tego, że żaden kurs, żadna książka nie zrobi z ciebie dobrego programisty. Potrzebna jest praktyka, dużo praktyki, ale przede wszystkim programowanie musi być twoją pasją. I nie istnieje coś takiego, jak "wykucie komend na blachę". Jeśli do nauki programowania potrzebujesz "wykucia" czegoś, to odpuść sobie ten zawód :)

    Osobiście preferuję metodę uczenia się, polegającą na samodzielnym rozwiązywaniu problemów. Czyli piszesz jakiś projekt i samodzielnie szukasz w necie rozwiązań problemów, które napotykasz. Z każdym projektem starasz się, aby wprowadzał coś nowego i bardziej ambitnego.

     

    Proponuję przerobić krótki, wprowadzający kurs C# lub Java - nie są to skomplikowane języki, a jednocześnie są bardzo popularne w firmach IT. Oczywiście kurs praktyczny - przed kompem. W sieci jest mnóstwo dobrych tutoriali, ale głównie po angielsku. Po tym siadasz do jakiegoś projektu, np. prosta gra typu statki lub pacman.

    Gdy już będziesz widział, że to jest to, co chcesz robić, będziesz musiał rozejrzeć się za jakimś stażem czy praktykami. Nikt nie weźmie cię do pracy bez żadnego doświadczenia, o ile nie jesteś studentem.

     

     

    Taka jest moja opinia na ten temat, ale pewnie inne osoby będą miały jeszcze coś innego do dodania, a może nawet się ze mną nie zgodzą. Jak już pisałem w innym wątku, nie ma czegoś takiego, jak "przepis na informatyka". To jest kwestia dość indywidualna. Warunkami koniecznymi są jedynie wg mnie praktyka, pasja i znajomość j. angielskiego.


     

     

    Wydaje mi się, że żeby załapać się w środowisko gier jest/będzie zdecydowanie ciężej, niż do programów czy różnego rodzaju apletów, ale może jestem w błędzie. Chyba bardziej bym się skłaniał ku C# i Java, tylko teraz pytanie, od którego zacząć?
     

    Najprościej się załapać do pracy wg mnie jako webdeveloper lub mobile-developer (aplikacje mobilne). To jest taka działka która się ciągle rozwija.

     

    A jeśli chodzi o wybór C# vs Java, to na ten temat można toczyć wielogodzinne wojny ;) Ja jestem programistą .NET, więc preferuję C# i uważam ten język za duuużo lepszy. Ale to tylko moje, trochę fanbojskie zdanie :D W rzeczywistości te dwa języki są bardzo podobne. Java jest trochę bardziej popularna ze względu na większą otwartość i Androida. "Siszarpa" lubią duże firmy i korporacje, które korzystają z rozwiązań Microsoftu.

    • Popieram 1
  13. No po polsku to akurat rzeczywiście trudno znaleźć coś naprawdę dobrego... Jeśli to jest konieczny warunek, to pozostaje książka, ale nie znam nic co mógłbym polecić.

     

    Ogólnie to jeśli wiążesz jakąkolwiek przyszłość z tymi rzeczami, angielski musisz mieć na co najmniej dobrym poziomie. Szukanie rozwiązań problemów i czytanie dokumentacji to codzienność w tej pracy, a to wszystko znajdziesz tylko i wyłącznie po angielsku. Ja mawiam, że angielski to język ojczysty informatyka ;)

  14. Do prostych stron internetowych wystarcza sam HTML 5 + CSS 3 + JS (z jQuery). Na początek to ci wystarczy - musisz najpierw opanować te 3 rzeczy, żeby pójść dalej.

     

     

    Żeby zrobić jakąś aplikację internetową (np. sklep) możesz korzystać np. z:

    C# -> ASP.NET / ASP.NET MVC

    Python -> Django

    Java -> Spring, JSF, ...

    JS -> angular, ...

     

    To tylko kilka przykładów.

     

    Tutaj przykładowo wstęp do ASP.NET MVC http://www.microsoftvirtualacademy.com/training-courses/introduction-to-asp-net-mvc

  15. Na początek zacznij od Phytona potem przejdź do C++

    Początkujący programista powinien zaczynać od języków silnie typowanych i kompilowanych, aby nauczyć się zasad programowania i pewnej dyscypliny. Jeśli zacznie się naukę od języka skryptowego, dynamicznie typowanego, bardzo wysokiego poziomu, to może być trudno później przejść do języka typu C/C++.

    Dodatkowo niektóre cechy języków skryptowych mogą sprawiać problemy początkującemu, przede wszystkim brak kontroli kompilatora nad naszym kodem.

  16.  

     

    Kiedyś usłyszałem poradę, usiądź w sklepie, jak będzie ok to kup. Nie jest to dobre podejście. Kupiłem tak krzesło i teraz mega żałuję.

    Z drugiej strony przy budżecie 300 zł trudno o lepszy pomysł ;) Mając 1K można zaufać marce i opiniom, kupić coś dobrego "w ciemno", ale przy niskim budżecie chyba nie ma innego sposobu... 

  17. A ja bym po prostu robił to, co mnie ciekawi. Interesuje cię jak napisać program? Wygooglaj kurs i do roboty. Chcesz się dowiedzieć coś o budowie komputera? Poczytaj coś, dorwij jakiś stary komputer i rozłóż. Podoba ci się grzebanie w elektronice i jej programowanie? Kup sobie Raspberry Pi lub coś podobnego i działaj coś, cokolwiek. Gdy jakiś temat cię wciągnie, zagłębiaj się w niego, czytaj tutoriale, blogi, itp. Interesuj się.

     

    Nie ma czegoś takiego jak "przepis na zostanie informatykiem". Nie ma czegoś takiego, jak "spis stron, których przeczytanie zrobi z ciebie informatyka". Jedna osoba powie ci, że musisz się z tym urodzić, więc daj sobie lepiej spokój. Druga, że musisz znaleźć kogoś kto cię będzie uczył, inaczej nic nie osiągniesz. Trzecia, że masz kupić 100 książek, bo bez tego ani rusz. Czwarta i piąta jeszcze coś innego. Każda z tych osób będzie miała rację.

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...