Fakt, uwielbiałem demotywatory gdzie gimba pod takimi "zagadkami" wykłócała się o kolejności i tłumaczyli, że zawsze się liczy od lewej i wg. udawali ekspertów xD
W szkołach zawodowych uczą zawodu... nie widzę sensu uczenia powyżej umiejętności liczenia skomplikowanych funkcji wielomianowych itp. na przykład fryzjera:)