Skocz do zawartości

Komputer - sytuacja awaryjna burza


Recommended Posts

Witam Was serdecznie drodzy forumowicze,

 

Jak to w Piątek 13, oczywiście dopadł mnie pech, niestety związany z jednym z najważniejszych 

 

składowych mojego domu - moim ukochanym PC.

 

Radośnie grając sobie na słuchawkach i siedząc tyłem do okna nie zauważyłem, jak piękną pogodę

 

zastępują szare chmurzyska i hektolitry spadającej z nieba wody, po czym miała miejsce niemiła 

 

niespodzianka....

 

Mianowicie wyłączył się cały komputer łącznie ze sprzętem peryferyjnym, potrwało to chwilę samoistnie się

 

zrestartował, gdzie w trakcie tejże czynności już widząc co dzieje się na zewnątrz, wyłączyłem go z listwy 

 

antyprzepięciowej i całą ją z kontaktu.

 

 

Święcie przekonany,że już po moim misternie składanym zestawie odpaliłem go po powrocie do domu 

 

(tak, nie dałem rady zrobić tego od razu po zajściu,bo długo jeszcze szalała burza,a później musiałem 

 

wyjść z domu i nawet mnie to cieszyło, że ewentualnego zawału nie dostanę od zaraz)

 

I co się okazało, że przynajmniej do tej pory normalnie działa.

 

 

I tutaj pytanie do Was, czy sugerowalibyście coś posprawdzać manualnie/programami jeżeli chodzi o

 

zdrowie sprzętu ? nic nie śmierdziało spalenizną z komputera, gniazdka w momencie całego zdarzenia

 

nie skwierczały, ba, nawet miałem jeszcze tak samo podłączony u siebie telewizor, u którego na razie 

 

też nie stwierdziłem żadnych szkód.

 

 

Co o tym sądzicie, bardziej możliwe jest to, że piorun uderzył gdzieś dalej, i z tytułu

 

nadwyżki/niedoboru napięcia listwa to przechwyciła,a zasilacz w kompie awaryjnie go zrestartował ?

 

Pozdrawiam i z góry dzięki za opinie 

 

Link to post
Share on other sites

Ciężko przewidzieć co się będzie działo.

Parę miesięcy temu podczas burzy uszkodził mi się tv, a dokładniej gniazdo hdmi do którego był podłączony dekoder. Jest obraz nie ma dźwięku.

Co do komputerów u mnie akurat nic się nie działo ale u znajomych popaliły się karty sieciowe i dodatkowo u jednego po ok miesiącu padła płyta.

Link to post
Share on other sites

Jeśli w kompie wszystko działa, to znaczy, że nic się nie stało. Jeśli burza uszkodziłaby komputer to już byś go nie odpalił (spalony zasilacz -> płyta -> procesor). Podejrzewam, że masz listwę antyprzepięciową, co w pewnym stopniu uratowało Twój komputer. Drugim faktem jest jak sam wspomniałeś zasilacz - wyłączył się, bo dostał "za dużo prądu".

Link to post
Share on other sites

Nic się nie stało na pewno, a jak po jakimś czasie coś się zepsuje to tylko zbieg okoliczności. Na pewno było uderzenie gdzieś daleko w linie i nastąpił zanik prądu, dlatego komputer się zresetował. Już nie raz tak miałem. Gdyby miał być podwyższony prąd, musiałoby uderzyć gdzieś blisko Ciebie, a wtedy nie tylko byś to usłyszał nawet w słuchawkach, ale i poczuł na swoim ciele. Jak ktoś chociaż raz był w miejscu uderzenia piorunu wie o co chodzi. Po za tym jak by miała zareagować listwa to spaliłby się opornik, również korek powinien wyskoczyć/spalić się przy podwyższonym prądzie. Nie masz się czym przejmować.

Link to post
Share on other sites

Zjawiska jakim są pioruny nie da się przewidzieć. Może uderzyć kilka kilometrów od naszego domu, a i tak może uszkodzić nasz sprzęt(uderzenie w linie TP, linie energetyczną, nawet w ziemię.) W przypadku uderzenia w zimie odległość już ma znaczenie i jeśli nastąpi blisko, ładunek pioruna może się przedostać od strony nie zabezpieczonego uziemiania. Nie ma 100% zabezpieczenia przed tym zjawiskiem. Choć są sposoby by efekty uderzenia pioruna, trochę ograniczyć. Najlepszym i najprostszym rozwiązaniem problemu jest odłączenie wszelkich urządzeń od sieci elektrycznej, telefonicznej, antenowej, LAN (wyciągnięcie wtyczki z gniazdka, fizyczna przerwa) w sytuacji kiedy nadchodzi burza. Samo zgaszenie listwy zasilającej urządzenia, nie pomoże w przypadku pioruna. Ponieważ piorun pokonuje barierę powietrza, wyłącznik listwy nie stanowi problemu dla tego zjawiska. Zdarzą się, że piorun potrafi przeskoczyć z jednej instalacji na drugą np. z sieci LAN na sieć energetyczną lub z linii telefonicznej na sieć energetyczną. Więc jeśli fizycznie odłączymy wszystkie instalację od naszych urządzeń ryzyko ich uszkodzenia jest minimalne. Jak się zabezpieczyć przed piorunem(przepięciem)? Ponieważ zjawisko jest nie przewidywalne to i zabezpieczenie się przed nim jest bardzo trudne i dość kosztowne. Podstawą jest piorunochron i instalacja odgromowa. Ale dzisiaj, kto go stosuję(Sam nie posiadam)? Jedynie bloki mieszkalne i budynki użyteczności publicznej są w nie wyposażane standardowo. Budynki jedno rodzinne, rzadko posiadają takie rozwiązanie(koszty instalacji są ale bez przesady). Gęsta zabudowa minimalizuję ryzyko uderzenia pioruna, więc ludzie uważają że instalacja odgromowa jest zbędna(jest w tym trochę racji). Ale do rzeczy. Jak w domu zabezpieczyć się przed uderzeniem pioruna(przepięciem). Dla każdej instalacji energetycznej, telewizyjnej, telefonicznej i LAN są odpowiednie zabezpieczenia przed zjawiskiem przepięcia. Podstawą jest instalacja odgromowa i dobrze zrobiona domowa instalacja elektryczna. Z zabezpieczeniami przepięciowymi(ochronnik przepięć) i nad prądowymi(wyłącznik różnicowo-prądowy). Co jednak zrobić jak nie mamy odgromówki.

Instalacja elektryczna musi być przede wszystkim dobrze uziemiona. Ale samo uziemienie, nic nie da jeśli nie będzie ochronnika przepięć. Niestety ochronniki nie są tanim rozwiązaniem, ale w stosunku do kosztów zakupu nowych urządzeń warto w nie zainwestować. Koszt ochronnika dla instalacji 1-fazowej to ponad 100zł dla 3-fazowej ponad 400zł. Drugim najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest wyłącznik różnicowo-prądowy+standardowe esy(popularne bezpieczniki automatyczne), niestety to rozwiązanie ma wady i nie dużą skuteczność w przypadku uderzenia pioruna(ale dobrze chroni w przypadku zwarć w instalacji i porażeniem prądem). Instalację telefoniczną też można zabezpieczyć ochronnikiem przepięć, Gorzej jest z instalacją antenową i LAN(z powodu tłumienia sygnału). Ale i tu można coś zrobić. Np. Zastosować bezpieczniki odgromowe na samych przewodach i porządne listwy antyprzepięciowe. Koszt zabezpieczenia odgromowego dla przewodu TV ok 20zł, dla LAN w zależności od typu instalacji Wifi czy LAN kilka do kilkadziesiąt złotych. Co do listw antyprzepięciowych. Nie warto kupować najtańszych. Ponieważ nie posiadają one prawie żadnej ochrony, po za kondensatorem filtrującym i zwykłym zwłocznym bezpiecznikiem(nie które nawet tego nie mają). Podstawą dobrej listwy jest warystorowy układ zabezpieczający przed przepiciem oraz szybki bezpiecznik automatyczny. Reszta wedle uznania. Innym sposobem zabezpieczenia domu przed uszkodzeniami od pioruna jest po prostu ubezpieczenie sprzętu. Koszty są zależne od wartości sprzętu, który ubezpieczymy. Ale jeśli ubezpieczamy już dom i np. auto w tej samej firmie. Pakiet ubezpieczeń domu+urządzeń i auta może być bardzo korzystny. Co do wątpliwości kolegi. Jeśli wszystko chodzi to nie powinno być problemów. Chwilowy zanik napięcia, to normalna sprawa kup UPS jeśli chcesz się przed nim zabezpieczyć. Gorzej bo twój pecet się zrestartował a nie wyłączył. Jeśli zabezpieczenia zadziałały nic się nie stanie. Gorzej jeśli ładunek przepięcia gromadzi się w kondensatorach płyty głównej albo zasilacza. Wtedy po jakimś czasie urządzenia padają po krótkim czasie. Niby nie wiadomo z jakie przyczyny. Jest mały trik, który można zrobić, tak na wszelki wypadek, wyjęcie baterii z płyty głównej i jej rozładowanie(wciskanie przycisku power z odłączonym zasilaniem peceta). Rozładujesz też zasilacz. Może ten sposób wydać się dziwny. Ale kilka razy uratował nie tylko mój sprzęt.      

Edytowane przez gepardmak
Link to post
Share on other sites

Nic się nie stało na pewno, a jak po jakimś czasie coś się zepsuje to tylko zbieg okoliczności. Na pewno było uderzenie gdzieś daleko w linie i nastąpił zanik prądu, dlatego komputer się zresetował. Już nie raz tak miałem. Gdyby miał być podwyższony prąd, musiałoby uderzyć gdzieś blisko Ciebie, a wtedy nie tylko byś to usłyszał nawet w słuchawkach, ale i poczuł na swoim ciele. Jak ktoś chociaż raz był w miejscu uderzenia piorunu wie o co chodzi. Po za tym jak by miała zareagować listwa to spaliłby się opornik, również korek powinien wyskoczyć/spalić się przy podwyższonym prądzie. Nie masz się czym przejmować.

 

No też tak właśnie sądzę, że chyba doraźnie nic się nie stało, a uderzenie było dalej, bo w innym wypadku miałbym po komputerze,

 

i po telewizorze, z tym, że telewizor jest ubezpieczony....

 

Listwę mam Ever, ale z tych nowych, które mają warystory, nie nadają się tylko do wyłączenia guziczka jak to z większością bywa,

 

no i teoretycznie sprzęt ubezpieczony jest do 6000 zł na podstawie tej listwy, ale tego wolałbym nie próbować.

 

Już raz popaliło mi sprzęt, ale to była stara stacjonarka i nie było mi jej tak szkoda, tutaj chwyciłbym załamkę :D

Chwilowy zanik napięcia, to normalna sprawa kup UPS jeśli chcesz się przed nim zabezpieczyć. Gorzej bo twój pecet się zrestartował a nie wyłączył. Jeśli zabezpieczenia zadziałały nic się nie stanie. Gorzej jeśli ładunek przepięcia gromadzi się w kondensatorach płyty głównej albo zasilacza. Wtedy po jakimś czasie urządzenia padają po krótkim czasie. Niby nie wiadomo z jakie przyczyny. Jest mały trik, który można zrobić, tak na wszelki wypadek, wyjęcie baterii z płyty głównej i jej rozładowanie(wciskanie przycisku power z odłączonym zasilaniem peceta). Rozładujesz też zasilacz. Może ten sposób wydać się dziwny. Ale kilka razy uratował nie tylko mój sprzęt.      

 

Chwilowy zanik napięcia mnie nie boli, mogę wytrzymać bez komputera nawet cały dzień lania, a jakby

 

przyrżnęło blisko, to i UPS by mnie nie uratował (a tym bardziej sprzętu :P

 

Dlaczego gorzej, ze się zrestartował ?

 

Wiesz,to nie był taki normalny restart, tak jakbym wcisnął przycisk, tylko wyłączyło na chwilę wszystko, po kilku sekundach dopiero 

 

zaskoczyło od nowa....

 

Hmmm nie wiem, czy faktycznie próbować tego sposobu, ktoś jeszcze by się wypowiedział ?

Jeszcze jedno pytanie, mianowicie, czy złym objawem w tej sytuacji byłyby problemy ze sterownikami ?

 

Możliwe, że jest to zwykły zbieg okoliczności, ale karta nigdy mi tak nie robiła ( Radeon 6990 ), a w dniu dzisiejszym pojawił się 

 

komunikat, że sterownik ekranu przestał działać ale odzyskał sprawność....

 

Pytanie, czy jest to przypadek, źle zaktualizowany driver, czy może podczas tego incydentu mogło stać się coś z kondensatorami ;/

Edytowane przez MarcDGZ
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...