Skocz do zawartości

Recommended Posts

Najlepszymi słuchawkami do metalu jakie miałem są hd330. Pomimo obszerności basu, nie zasłania reszty zakresów. Są lekko przyciemnione ale do metalu pasują akurat jak ulał. Tylko autor szuka czegoś droższego :D

Link to post
Share on other sites

Tylko sformułowanie "metal" jest bardzo szerokie - Rammstein, Acid Drinkers, Death, Iron Maiden czy Finntroll? Teoretycznie wszystko metal co nie? No bo Metallica to wiadomo, że soft-rock :menda:

Edytowane przez cooger
Link to post
Share on other sites

Powiedzmy, że od heavy metalu, przez thrash metal, po death metal. Takie trzy nurty głównie preferuję.

 

 

 

No bo Metallica to wiadomo, że soft-rock :menda:

 

Powiedzmy, że na kilku krążkach. Na początkowych 4 płytach i ostatniej - zdecydowanie nie :P

 

Aczkolwiek ostatnio pochłaniam codzienną dawkę rocka, w postaci Waglewskiego, a kończąc na świetnych tekstach w muzyce Meli Koteluk. Ot takie udziwnienie :D 

Edytowane przez SKOME
Link to post
Share on other sites

Ew. zakup dwóch par - jedna do jazzu, jedna do metalu też wchodzi w grę, o ile ma to jakikolwiek sens. W jazzie dla mnie ważne są też basy - kontrabas, często słyszalne w "moim" jazzie (lata 50. i 60., kwartety i kwintety z lat późniejszych) - robi to dużą różnicę na słuchawkach ze słabym zejściem?

Link to post
Share on other sites

Mój brat ma cale, zresztą sam mu je wybrałem, i są całkiem spoko, ale niefajnie jest mieć takie same sluchawki z rodzeństwem. Dlatego szukam czegoś innego. Słyszałem, że iPod 5 jest raczej ciepły(sam zresztą też to zaobserwowałem) więc szukałem czegoś jasnego. Shure SRH 240 są jasne i do nich się najbardziej skłaniam. Wielkość nie będzie mi przeszkadzała w chodzeniu po mieście. Właśnie w Calach brata trochę chodziłem i było spoko, a Shure 240 są tylko trochę większe. Do tego są zamknięte, a mi właśnie na tym zależy.


Jedyne co mnie troszkę zniechęca to to, że są to słuchawki analityczne (tak to się nazywało?) a ja lubię jak muzyka jest dynamiczna i "daje kopa", ale myślę że na tych też się nie zawiodę.

Link to post
Share on other sites

Shure jasne? W takim razie Bitsy są neutralne.

 

CAL! vs SRH240 (mam obie pary):

- CALe zrecablowane canarem (mniejsze zamulenie, więcej góry), Fostexy to ich dodatkowy atut. Siurki sa chyba na Prolinku (sztuka dla sztuki) i padach od Brainawvz HM5 (fabryczne pady sa strasznie twarde i niewygodne, te od HM5 miękkie i wygodne)

- W calach bas potraktowano trochę biednie, nie jest ani dokładny, ani super dosadny. Shure po bass modzie maja dużo najniższych rejestrów, lepiej kontrolowanych i dokładniejszych, niż w Creativach.

- Średnica to dwie zupełnie inne bajki. Całe maja lekko cofnięte średnie tony, siurki najbardziej wysunięte z całego pasma

- Góra w calach jest dużo lepsza, niż w srh240. Głownie dlatego, ze w shure praktycznie jej nie ma, ale to juz trochę inna bajka

- Ogólnie rzecz biorąc cale sa bardziej uniwersalne, siurki mniej - sprecyzowane bardziej do kawałków opartych na wokalu

 

- Wygoda i konstrukcja lepsza w SRH240 (z padami od HM5), choć trochę skrzypią (praktycznie cała plastikowa obudowa). CALe łatwiej rozwalić, choć jakby miała to być moja jedna para słuchawek, to bym je wziął.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...