matej 63 Napisano 22 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 Teraz nie wiem czy kończyć paczkę czy kupić jeszcze jedną dla pełnej kuracji... albo iść wreszcie do lekarza bo na przeskakujący nadgarstek póki co nie pomogło.Bardzo polecam ten produkt -> http://sklep.kfd.pl/nutrend-flexit-drink-400-p-1197.html Dla mnie jest numerem jeden jeśli chodzi o tego typu suplement Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 22 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 Przecież kręgosłupa nie używa się tylko do przysiadów i martwego ciągu. Wystarczy spojrzeć, ilu ludzi ma problemy z kręgosłupem. Człowiek chyba jeszcze do końca nie doewoluował do wyprostowanej pozycji. Zanim się będziesz wypowiadać o martwych ciągach masz odpowiedzieć na pytanie z poprzedniej strony, bo takiej niekompetencji nie mogę sobie odpuścić. To nie jest martwy ciąg, ignorancie. Co to jest w takim razie? Ludzie mają problemy z kręgosłupem bo używają go nie tak jak należy i są debilami. Wykluczam osoby nieszczęśliwie poszkodowane bądź chore, ale mnóstwo bolących kręgosłupów boli z głupoty i lenistwa. Dla mnie jest numerem jeden jeśli chodzi o tego typu suplementW takiej cenie to na bank obadam, dzięki! Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 22 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2012 Ciąg o który się spierasz to "żelazny ciąg" a więc akurat tutaj Saiya-jin ma rację Cytuj Link to post Share on other sites
Saiya-jin 190 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Dawno dodałem go do ignorowanych. Nie ma co gadać z pseudoekspertem, który nie wie, co to jest martwy ciąg, pierdzieli farmazony w każdym temacie. Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Ciąg o który się spierasz to "żelazny ciąg" a więc akurat tutaj Saiya-jin ma rację Nie ma czegoś takiego jak "żelazny ciąg". Nie ma takiego ćwiczenia. To, że pan Janek nazwał tak sobie to co robi ma sens, bo przecież nie robiłby takiego wydźwięku bijąc rekordy w dociąganiu w martwym ciągu bądź w niepełnym martwym ciągu. To co było zaprezentowane to ostania faza martwego ciągu i jest to o wiele łatwiejsze do wykonania niż pełny martwy ciąg z ziemi - inna dźwignia stąd wyższe ciężary. Ze smutkiem stwierdzam, że po mimo wielkiej siły pan Janek zesrałby się z połową z tego gdyby miał to dźwigać z ziemi. Martwy z podstawek to sposób na wzmocnienie jednej, szczególnej, partii martwego ciągu i nie jest to niczym innym niż częścią pełnego martwego ciągu, nie żadnym innym ćwiczeniem i wbijcie sobie to do głowy raz na dobre. Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3628 Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 (edytowane) Ja tez nie robie martwego z samej ziemi, a z lekkiego podwyzszenia (15CM moze) z tego prostego wzgledu, ze nie jestem sie w stanie tak zginac (zeby siegnac po sztange z ziemi musze zgiac gorna czesc plecow) Inna sprawa jest taka, ze nie wplywa to na max ciezar jaki jestem w stanie w martwym ciagu "pociagnac", wplywa jedynie na zdrowie mojego kregoslupa, ktory martwego ciagu z ziemi wytrzymalby pewnie kilkanascie serii max Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez GreQonE Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Wiesz, tu jest taki myk... do bicia rekordów ustawia się do martwego ciagu sumo - ciężar docelowy jest podniesiony, ale zdecydowanie niżej niż standardowo - ruch jest krótszy więc trudniej go zepsuć/łatwiej wykonać i na tym to polega. Co więcej... jak najtrudniejszą fazę ruchu martwego masz już pokonaną przez ustawienie sztangi na wysokich podpórkach, to potem wystarczy się solidnie wychylić do tyłu i lekko doprostować plecy - bum! rekord! Pracuje tu więcej mięśni (podchwyt), w ograniczonym torze ruchu i w tym cały sekret. W Twoim przypadku jest to jak najbardziej wskazane, tak jak niektórzy stawiają podkładki pod pięty w przysiadzie - zdrowie i technika przede wszystkim. Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3628 Napisano 23 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 True true Cytuj Link to post Share on other sites
gitgosc 31 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 (edytowane) Jak to nie jest martwy ciąg to co innego ? na http://www.youtube.com jest dużo filmików z tym. Wystarczy wpisać martwy ciąg i Ci wyjdzie to samo co kilka/kilkanaście postów wyżej jak robił Pan Jan i to jest właśnie martwy ciąg bo ja sobie nawet nie wyobrażam co mogłoby być czymś innymSaiya-jin Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez gitgosc Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Jak to nie jest martwy ciąg to co innego ? na http://www.youtube.com jest dużo filmików z tym. Wystarczy wpisać martwy ciąg i Ci wyjdzie to samo co kilka/kilkanaście postów wyżej jak robił Pan Jan i to jest właśnie martwy ciąg bo ja sobie nawet nie wyobrażam co mogłoby być czymś innymSaiya-jin To jest właśnie problem ludzi którzy się nie znają - jeden z drugim przeczytał napis "żelazny ciąg" a potem będzie obwieszczać, że to co innego niż martwy ciąg... eh. A jak Twoje drążki? Trenujesz? Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Martwy ciąg to martwy ciąg. Jak sam wspomniałeś jeśli Jan Łuka nazwał to ćwiczenie "żelazny ciąg" to tak się ono nazywa. Nie ważne, że jest ono mniejszą częścią składową innego ćwiczenia, tudzież martwego ciągu Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 To jest martwy ciąg, a dokładnie dociąganie w martwym ciągu. Nie ma takiego pełnoprawnego ćwiczenia o nazwie żelazny ciąg. To co robi pan Janek to show, a show trzeba odpowiednio nazwać bo inaczej nie będzie z tego show. Nie kłóć się bo nie masz racji i nic nie wygrasz spierając się o semantykę. Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 (edytowane) Mówisz że jeśli ktoś wymyśli nowe ćwiczenie będące częścią innego ćwiczenia i nada mu nazwę to takie ćwiczenie nie istnieje ? Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez BlackCrow Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 (edytowane) Nie. To nie jest warte bycia nazwanym ćwiczeniem, ma to marginalny wpływ na stymulacje mięśni w porównaniu do pełnego martwego ciągu i jest to jedynie ZABIEG do poprawy danej części pełnego ćwiczenia. A ten zabieg bądź ćwiczenie pomocnicze, jeżeli tak chcesz to nazwać, posiada nazwę - dociąganie. ćwiczenie będące częścią innego ćwiczeniaTo tak jakby nazwać pół kostki masła czymś innym niż masło bo jest tylko połową całego masła. Mówiłem, nie kłóć się bo nie masz racji a semantyka nic tu nie wnosi. Mało tego, takich przykładów jest więcej... są ludzie chełpiący się, że podnoszą 500kg w przysiadzie. Problem w tym, że to co oni robią to ćwierć-przysiady albo nawet nie. Symboliczne ugięcie nóg i powrót sztangi na stojak jest warte nazwania ćwiczeniem? To jest parodia i zmienne nazewnictwo które nie przekłada się na siłę. Dociskanie w wyciskaniu też jest dociskaniem a nie "żelaznym wyciskaniem" i tam też można pozwolić sobie na większy ciężar niźli w pełnym wyciskaniu leżąc - jednak nikt tego nie nazywa osobnym ćwiczeniem i nie chełpi się z rekordów w tej dziedzinie. Dlaczego? Bo to jedynie pomocnicze, nie przekładające się na faktyczne wyniki, ćwiczenie mające na celu oswoić zawodnika z ciężarem bądź poprawić jedną z części pełnego ćwiczenia. Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez sid vicious Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Chyba się nie rozumiemy. Ogólnie w moim światopoglądzie na temat siłowni coś takiego jak "żelazny ciąg" nie istnieje, oczywiście można korzystać z podpórek przy martwym ciągu tak jak Grequ aby zachować technikę i nie narażać się na urazy. Ja w swoim życiu też napatrzyłem się na ludzi którzy brali zbyt duże obciążenia wykonując od 10 do 60% całkowitego ruchu jaki wykonać powinni. Jednak jeśli ktoś "rozbił" martwy ciąg na części składowe i z dociągania utworzył ćwiczenie nazywając je "żelazny ciąg" to ma do tego prawo, nie ważne jak bardzo złe i nieopłacalne było by wykonywanie takiego ćwiczenia. To tak jakby nazwać pół kostki masła czymś innym niż masło bo jest tylko połową całego masła.Użyłeś złego porównania, w Twoim myśleniu jest to nadal to samo ale spróbuj zrobić taki numer z jajkiem jak z masłem : ) I wiesz to nie tak, że pozjadałem wszystkie rozumy bo na temat siłowni na pewno jeszcze wiele się nauczę ale takie jest moje zdanie 8) Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Ale to nadal jest martwy ciąg. Z jajkiem? Jajko ze skorupką jest jajkiem, a to bez skorupki... jajkiem? Natomiast skorupka, która została nazwana osobno jest bez jajka nic nie warta. "Żelazny ciąg" nie istnieje, Sayajin jest matołem, a Ty nie miałeś racji mówiąc, że ma rację. I nie ma nad czym więcej dyskutować. Pan Janek wykonuje część martwego ciągu którą sam sobie nazwał, jest to jakby nie patrzeć sztuczka która nie ma przełożenia na pełny martwy ciąg. Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 Z jajkiem? Jajko ze skorupką jest jajkiem, a to bez skorupki... jajkiem? Natomiast skorupka, która została nazwana osobno jest bez jajka nic nie warta.Bardziej chodziło mi o białko i żółtko. Nie mam na celu wcale Ci ubliżyć ale myślisz chyba strasznie jednopoziomowo nie biorąc pod uwagę innych możliwości. Skoro dla Ciebie Pan Jak wykonuję dociąganie to spoko, dla mnie wykonuję "żelazny ciąg" czymkolwiek by on nie był i chyba tyle w tym temacie. Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 dla mnie wykonuję "żelazny ciąg" czymkolwiek by on nie byłI dla tego jeszcze mało się znasz, no ale to nic złego. Bardziej chodziło mi o białko i żółtko. Nie mam na celu wcale Ci ubliżyć ale myślisz chyba strasznie jednopoziomowo nie biorąc pod uwagę innych możliwości.To nie moje myślenie jest jednopoziomowe, tylko Twoje pytanie dało mi szeroką dowolność doboru sytuacji do wystosowania argumentu. Ja więcej nie offtopuję, bo to już ani pożyteczne ani zabawne skoro wszystko zostało powiedziane. Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCrow 5 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 I dla tego jeszcze mało się znasz, no ale to nic złego.Jeziu jak dobrze, że tym prostym zdanie spróbowałeś udowodnić wyższość swojej wiedzy nad moją zachowując postawę dobrego kolegi Cytuj Link to post Share on other sites
PaulG 123 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 sid vicious pochwal się nam ile bierzesz na klatę Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2012 (edytowane) Z ręką na sercu nie wiem. Zamiast wyciskania robię pompki na poręczach. Edytowane 23 Sierpnia 2012 przez sid vicious Cytuj Link to post Share on other sites
iCudi 20 Napisano 24 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2012 Czemu wszycy o tym WL, a gdzie MC, Przysiady, Wiosło? - dużo ciekawsze ćwiczenia, a tak pozatym rekord uważam za ciężar w ostatnich seria, a Wy? Może dlatego że brak asekuracji robi swoje. Cytuj Link to post Share on other sites
sid vicious 16131 Napisano 24 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2012 Czemu wszycy o tym WLTaka moda na polskich siłowniach - klata, bice, trening splitem i klapki. Ja rekordy uznaję albo siłowe - na 5 powt. albo wytrzymałościowe, na minimum 15 powtórzeń. Te na 1 max ujdą, ale to się marnie przekłada na cokolwiek. Godne uwagi jest jeszcze 10x10 z GVT. Ilość doczepianej wagi do drążka/dipsów, wspominane ćwiczenia trójbojowe. To ile kto bierze na klate, jest równie mało miarodajne jak "żelazny ciąg", no ale co kto lubi. Cytuj Link to post Share on other sites
GreQonE 3628 Napisano 24 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2012 Dla mnie prawdziwa miara sily jest obciazenie w przysiadach i w martwym ciagu. Cytuj Link to post Share on other sites
RAKU 44 25 Napisano 24 Sierpnia 2012 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2012 (edytowane) Te spamerzy bo mi skrzynka pocztowa yebnie Dla mnie też MC to miernik siły najlepiej jeszcze bez pasków U mnie okres letni jak zawsze nie sprzyja zbytnio treningom ze względu na alkoimprezy, ale przynjamniej 3 razy w tygodniu na siłowni staram sie być, przeważnie robię jakieś obwodówki ewentualnie mixy klatka/plecy barki/biceps + jakieś brzuchy i przysiady Masa jak na razie sie trzyma wokolicach 87-88 kg obwody trochę pospadały, ale biedy aż tak bardzo nie ma. Ktoś tu pytał o boxera, są maszyny które zamykam z palcem w zupie nawet z półobrotu nogą a na niektórych 850 jest granicą nie do przeskoczenia także żeby sie porównywać w sile uderzenia na czymś takim musiałbyś przetestować wszystkich na tej samej Edytowane 24 Sierpnia 2012 przez RAKU 44 Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.