Skocz do zawartości

MSI RTX 2070 Gaming Problem


Idź do rozwiązania Problem ogarnięty przez pioterb84,

Recommended Posts

Dziś odebrałem zamówioną MSI RTX 2070 Gaming 8 G. Po umieszczeniu karty w slocie PCI system jej nie wykrywa. Przeinstalowałem system, zainstalowałem wszystkie aktualizacje, a mimo to system dalej karty nie widzi. Poza tym, po włączeniu kompa, karta, mimo iż nie jest obciążona, to strasznie się nagrzewa. Próbowałem kilku opcji i nic nie pomaga. Czy sądzicie, że karta może być uszkodzona?

Niestety nie mam gdzie jej sprawdzić, tzn na innym kompie. Powiem, iż brakuje mi już pomysłów. Po włożeniu poprzedniej karty, system od razu ją wykrywa.

Mój sprzęt to:

Procek: i7 8700K

Płyta: MSI Tomahawk Z-390

Zasilacz: Thermaltake 530W

 

Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi.

Link to post
Share on other sites

Po kolejnym postawieniu systemu od nowa, w końcu system wykrył kartę. Zastanawia mnie jednak sam fakt mocnego nagrzewania się karty, mimo, iż praktycznie nie pracowała, bo system jej nie wykrywał. Czy może to być spowodowane przez zasilacz - thermaltake 530 który posiadam to żadne cudo, ale jak do tej pory nie było z nim żadnego problemu.

Link to post
Share on other sites

W sumie to nie przychodzi mi nic do głowy co powoduje takie grzanie sie karty.

 

Kable od zasilacza przy wtykach 8+6 pin do karty sa gorace?

 

Karte masz podlaczona jedna wiazka ktora rozdziela sie na 6+8? Jeśli tak to sprobuj podlaczyc dwiema roznymi wiazkami, osobno 6 pin i 8 pin

Edytowane przez pawelox01
Link to post
Share on other sites
  • Rozwiązanie

System wykrył w końcu kartę, zainstalowałem wszystkie sterowniki, GPU-Z, MSI Afterburner i na razie temp pokazuje się na ok 30 stopni, więc chyba sytuacja się unormowała. Czemu takie cyrki na początku się pojawiały to nie mam zielonego pojęcia. Jutro spróbuje odpalić jakąś gierkę i zobaczę jakie temperatury będą.

A zasilanie mam 8 pin oraz 4 + 2 pin.


Ok, wszystko wróciło do normy, karta pracuje normalnie, jest cicha i chłodna. Nie wiem co było przyczyną poprzedniej sytuacji i mam nadzieję, że temat już nie powróci. 

Temat do zamknięcia.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...