DELL vs PZU a klient niech się buja.

[Prospero 2]

Mam taki problem,

 

Miałem kraksę... w wyniku zdarzenia poza samochodem ucierpiał też roczny komputer za nie małą kasę. OC sprawcy było w PZU... i po ponad 30 dniach to całe PZU oczywiście powiedziało, że zapłaci za naprawę ale po otrzymaniu FV od DELL. No i zaczyna się zabawa. DELL żąda z góry pieniędzy za naprawę komputera. Nie wystawia niczego innego poza fakturą pro formą, która według rzecznika KNF nie jest dokumentem w świetle prawa dodatkowo kwestionuje płatność za usługę... z GÓRY! 

 

Jak to ruszyć aby było dobrze? Cały ten cyrk trwa już ponad 30 dni. Dell się upiera, że innych dokumentów czy nawet kosztorysów nie wystawia i upiera się o płatności z góry a PZU... chce FV i zdjęcie naprawionego sprzętu nim za coś zapłaci. No to przecież kpiny z klienta sobie robią! 

 

Naprawa komputera to koszt ~2k PLN.

 

Jakiś pomysł jak to ruszyć?

 

 

Wychodzi na to, że DELL to nic innego jak firma krzak z pseudo serwisem mającym klientów w ... du**e.

[FunkyKoval 1]

Cześć,

 

Pracuję w korpo i mamy dokładnie podobne problemy z DELL.  Doszło do tego, że wykonujmey cała robote za serwis DELL-a, nie chca wysłac serwisanta ani nawet przyjąc komputera do naprawy do DELL Support Center.   Żadają od nas testów, diagnostyki i Bóg wie czego jeszcze.  Gro awarii to trudne do wyjaśnienia i diagnostyki błędy i wywałki systemów albo problmey ze stacjami dokujacymi.   Zdarzają się awarię płyt głównych, ostatnia taka awaria to moje 4 tygodnie zmarnowane, przeinstalowanych 6 OS-ów, w tym 2 nasze (korpo) i 4 DELL-a.   Masa godzin przesiedziana na diagnostykach, otwieranie laptopów, czyszczenie i próby zdiagnazowania miejsca występowania problemu.   Generalnie firma zeszła na psy, klienta mają w d....pie.   A na moje pytanie a co z klientami, którzy nie potrafią wykonywąc takich czynnosći serwisowych i diagnostyki ... nie odpowiedzieli.
Ich laptopy też już nie sa konkurencyjne, płaci sie za znaczek DELL-a, psują się tak samo jak inne, serwis dupiaty,  człowiek marnuje czas i nerwy.  Jest na rynku cała masa lżejszych, ładniejszych, lepszych i tańszych sprzętów.

[Prospero 2]

Znaczy to tylko jedno. DELL to firma krzak działająca na szkodę wszystkich klientów. Jaką mam gwarancję, że jak przeleję im pieniądze to, że naprawią mi sprzęt? Żadną! Ponieważ ten świstek co dają nie ma mocy prawnej. Jak długo po wpłacie mam czekać na serwisanta. Teoretycznie może przybyć już jutro... ale równie dobrze może to być za dwa tygodnie lub... wcale. Kiedy otrzymam końcową FV za usługę? Może za dwa tygodnie ale też nie ma pewności! 

[sfirek 0]

Ja bym raczej nie generalizował, że DELL to krzak...raczej jest to wina ludzi, którzy tam pracują i całej polityki obsługi klienta (i bywa ona bardzo różna w zależności od kraju).

Najszybsze wyjście to zapłacić 2k PLN za serwis i wziąć fakturę, którą przedstawisz w PZU.
PZU chce fakturę aby mieli podkładkę, że taki był koszt naprawy - normalne (zawsze dostają fakturę naprawy np auta i ją regulują).

Wszelkie inne opcje to będzie szarpanie się.

Możesz poustalać warunki przyjęcia do naprawy komputera przed jego oddaniem...wtedy będziesz miał co egzekwować i będziesz miał do tego podstawę (mail albo jakiś papier serwisowy, gdzie ktoś złoży pieczątkę i podpis i będzie tam opisane co i jak i ile będzie trwało).

Generalnie takie tematy nie są łatwe.

[Prospero 2]

Krzak, krzak.... jutro będę w Warszawie... całe 1.9km od Della więc zapytałem czy mogę zabrać laptopa ze sobą bo przecież serwis to max godzina pracy... i co? No nie mogę... na miejscu nie mają warunków... mogę się umówić gdzieś po kawiarniach aby był spokój... FV? Owszem... do dwóch tygodni od naprawy. 2 tysie? Niby nie dużo ale jak jeździsz aby załatwiać sprawy onkologiczne i nie wiesz na ile zamrożą ci kasę to raczej średnio od tak z nie swojej winy kłaść im taką kasę. Gdyby jeszcze od ręki wystawili FV ale nie!