Komputer uruchamia się w kratkę, uszkodzony ram? płyta?

[Jibgli 0]

 Dzień dobry, na początku chciałbym zaznaczyć, że nie jestem do końca pewny czy ten wątek powinien się znajdować w tym dziale, więc w razie mojego błędu proszę moderatora o przeniesienie.

Historia jest dosyć długa:
Jakiś czas temu udało mi się dostać po okazyjnej cenie płyte głowną z procesorem, chłodzeniem oraz 4GB ramu, więc dołożyłem do tego zasilacz, grafike i jakieś dyski ze starej jednostki i wyszło coś takiego:

Płyta głowna: Asus B85 plus
Procesor: i5 4440
Ram: Corsair XMS3 2x4GB DDR3 (1600MHz)
2x Dysk sata 
Karta graficzna: Gigabyte HD 7770 OC

Na początku płyta była wyposażona w jedną kość 4GB od samsunga, po złożeniu komputera wszystko odpaliło i śmigało, więc postanowiłem dokupić troszke więcej ramu. Wybór padł na pamięci Corsaira (zakupione na allegro od prywanej osoby)
po przyjściu pamięci sprawdziłem memtestem, wszystko śmigało, żadnych błędów. Po ok 3-4 tygodniach komputer zaczął pokazywać niebezpieczne symptomy: po próbie go uruchomienia komputer włączał się na ok sekunde, po czym się wyłączał i później samoczynnie powtarzał tę czynność. Niekiedy zdarzyło się, że komputer się uruchomił, jednak nie było słychać charakterystycznek Pik przy starcie BIOSU i komputer nie wyświetlał nic na ekranie. Po wielu próbach w końcu komputer się uruchamiał i działał bez zarzutów, bez problemu włączał i wyłączał. Jednak gdy postał ok 30-60min "bez prądu" to proces sie powtarzał.
Pierwsza myśl- zasilacz (kiedyś na starym zestawie komputerowym miałem podobnego typu objawy i wymiana na tytułowego corsaira rozwiązała problem) więc pożyczyłem od znajomego sprawny zasilacz i zacząłem testowanie, niestety bez poprawy. Objawy nadal te same więc wykluczyłem zasilacz.

Próbowałem wiele patentów od internetowych magików, m.in niektórzy twierdzili że kabel SATA potrafi robić zwarcie i wykrzacza w ten sposób komputer (wydawało mi się niewiarygodne) ale niestety odłączenie wszystkich kabli sata nic nie dała.
Próbowałem z odłączoną grafiką, dyskami. Sprawdzałem czy to oby nie problem z włącznikiem komputera, pogrzebałem kablami ale dalej to samo. Przekładałem pamięci na różne sposoby, zarówno te Corsairowe jak i samsungowe, i generalnie doszedłem do wniosku, że jedna z kości sprawia problemy, mówimy tutaj o jednej z 4GB kości Corsaira (nazwe ją roboczo pamięć X). Próbowałem różne ułożenie, we wszystkich slotach na ram, w różnych kombinacjach, w dual i w single chanelu. Koniec koncu doszedłem do wniosku, że pamięć X definitywnie sprawia problem i odłożyłem ją na półkę, po czym do komputera wrzuciłem jedną pamięć Corsaira i jedną Samsunga- działa bez problemu. 
Zapytacie więc po co pisze ten wątek?
Ano dlatego: dzisiaj miałem dostęp do innego komputera na pracowni informatycznej więc po zgodzie prowadzącego sprawdziłem omawianą wcześniej kość pamięci X w innym komputerze a ten działał bez problemu, więc teraz moje pytanie? z którym podzespołem jest coś nie tak? bo wychodzi na to, że ta pamięć jest sprawna ale niekompatybilna z płytą (?) sprawdzałem liste kompatybilnych pamięci w manualu płyty głównej i ta pamięc się tam znajduje. Nie wiem w czym problem, bo skoro kupiłem tę pamięć to nie chciałbym żeby leżała na półce, jakieś pomysły co z tym wszystkim zrobić? 

[limera1n 317]

Podaj dokładne modele wszystkich kości których używasz, również tej podejrzanej 

[jarrino 3912]

Sprawdzanie na zupełnie innym sprzęcie , to właściwie żadne sprawdzanie . Jeżeli bez tej kości pamięci nie ma problemu , to odpowiedź jest prosta . Oczywiście mieszanie różnych producentów pamięci jest możliwe , ale niestety często zdarzają się problemy...

[Jibgli 0]

Jeśli chodzi o mieszanie kości to w tym momencie jest jedna kość corsaira i jedna samsunga i jest zero problemu, kość o której mówiłem że sprawia problemy a pozniej testowałem na innym komputerze i jest bez problemu jest zabazgrana na pomarańczowo. wstawiam obrazek pamieci