Bentley7 4 Napisano 25 Grudnia 2016 Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2016 Cześć, przedwczoraj komputer dostał nagłego freeza i musiałem go odłączyć gwałtownie od źródła zasilania - windows już nie wstał, ładował się ładował, ale się zamrażał, poszedł format gparted'em, poszedł, ale potem windows już nie chciał sobie utworzyć partycji - po prostu 20 minut tworzył partycje i pokazywał potem błąd ( za każdym razem inny ), w ruch poszedł parted magic - nie mogłem utworzyć partycji, bo brakowało tablicy partycji, chciałem stworzyć GPT, ale wyskoczył błąd, że nie i koniec i dysk już potem nie chciał dać się wykryć przez narzędzie do dysków, pomógł restart, ale ciągle ten sam błąd i tak w kółko... Nie mogę zrobić S.M.A.R.T. bo to crashuję całego linuxa ( każdego! dosłownie!!! ), nie mogę wykasować danych z niego za pomocą narzędzia ERASE, bo system nie widzi dysku... co z tego, że w jednocześnie mam pokazanego go w narzędziu gparted... BIOS nie widzi dysku, instalator windowsa i linux już tak, jednak nic nie mogą z nim zrobić, widzą puste miejsce, bo tyle udało mi się zrobić gpartedem. Kabelki wymieniłem nic nie pomogło, porty w płycie głównej przełączałem. Error od błędu z tablicą partycji ma treść "error coś coś tam input / output". Diskpart przy formatowaniu z konsoli wywala podobny błąd, tylko po polsku wejście i wyjście. ktoś? coś? Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.