Canon Eos 1200D czy Sony A5000

[Da2rk 13]

Witam. 

 

Zastanawiam się nad zakupem aparatu. Problem polega na tym że nie jestem pewien który model wybrać. Lustrzanka canon eos 1200d czy sony a5000.

Co do modelów na pewno będzie to jeden z tych dwóch.

 

Oba z pewnością na początek będą dla mnie odpowiednie tylko zastanawiam się który da mi w przyszłości większe pole do manewru: tzn wymienna optyka ( jej cena) akcesoria itp. 

 

Drugi miesiąc już tak bujam się zastanawiając się nad modelem więc w końu kieruję prośbe do was o pomoc. Z góry dziękuje za każdą odpowiedź.

[fukdar 4]

Jakie stawiasz sobie cele w dziedzinie fotografii ?? Miałeś oba aparaty w dłoni ?? 

[Da2rk 13]

Tak oba trzymałem. Wiadomo canon jeżeli chodzi o uchwyt wypada lepiej. Jezeli chodzi o dziedzine fotografi to trudno mi to nazwać. Często jeżdżę w różne miejsce bliżej i dalej od domu raz to jest opuszczony duży budynek drugim razem fajna panorama okolicy. Czy na spacerze złapać jakś fajna fotke.

[puknijsieweb 0]

Dlaczego to mają być modele stare - sprzed 2 lat ?

 

2 lata to jednak sporo czasu ! Świat poszedł do przodu a ty chcesz kupić...czerstwy chleb.  

 

Chyba sam wiesz, że ten SONY to nie ma aż tak wiele wymiennych obiektywów jak CANON.

 

SONY to nie jest SLR, czyli LUSTRZANKA i tym samym ilość wymiennych obiektywów do niego jest bardzo ograniczona - jak w ogóle masz zamiar kupić coś więcej jak tylko jeden obiektyw dodatkowy.

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez puknijsieweb

[jarrino 3912]

Bawię się w fotografowanie,przy pomocy bardzo "czerstwego chleba" i nie zamienię go na świeżutki. Mam Canona 5d (pierwsza seria) i jestem bardzo zadowolony. Dobra fotografia nie wymaga cudów a tylko wiedzy i podstawowego sprzętu. Trzeba również brać pod uwagę możliwości finansowe autora...

[Bambo1983 95]

@@jarrino, no ja też jednego mam 3-latka i jednego 8-latka to już chyba nawet nie jest czerstwy chleb...

A szkła ? Oj.. dwa to z lat 70-tych.

 

Co tak czy inaczej nie rozwiązuje problemu autora.

Mówienie, że na Canon EF (EF-S) jest więcej szkieł to oczywiście prawda, ale Canon nie zapewni takiej pracy ze starszymi manualnymi szkłami jak Sony. Poza tym, nie sądzę by na start w systemie brakowało jakiegoś szkła z mocowaniem Sony E (FE) - to bardziej kwestia ceny

Jak chodzi o ten magiczny postęp, to u Canona w tym przedziale cenowym go nie ma, matryca ta sama, AF ten sam - oczywiście jeśli mówimy o serii 1x00d.

 

Jeżeli wybór ma rzeczywiście być ograniczony do tych 2 modeli, to oczywiście dużo zależy od szkieł.

Do Canona znajdziesz relatywnie tanią Sigmę albo Tamrona 17-50/2.8, do Sony już tak łatwo nie będzie. Ale jeżeli ma to być body + szkło z zestawu sprzedażowego (kit) to pewnie brałbym Sony, o ile jest w sprzedaży z 16-50, no i o ile nie przeszkadzałby mi brak wizjera

 

Szeroko pojęta ergonomia też ma znaczenie, uchwyt, to jak łatwo Ci zmienić ważne dla Ciebie ustawienia, poruszanie się po menu itd. Kto wie czy to nawet nie ważniejsze niż jakość samej matrycy, która w tych modelach jest bardzo podobna.

Mnie w obu modelach przeszkadzałoby wiele rzeczy, ale to nie znaczy, że nie da się nimi zrobić zdjęć a nawet bardzo dobrych zdjęć..

[cooger 2076]

Canon jest chyba sporo tańszy? Jeśli mamy mały budżet to poszedłbym w stronę Canona w takim wypadku i wydał kasę na lepszy od kitowego obiektyw. Poszedłbym w SLR mimo, że jak dla mnie używanie SLR to raczej zajęcie dla kolekcjonera minerałów

[Bambo1983 95]

używanie SLR to raczej zajęcie dla kolekcjonera minerałów

Dobre !

 

No i z tą ceną, w sumie jest spora różnica, bo Canon 1300-1400, a Sony 1800. Chyba, że autor wątku może je mieć w bardziej zbliżonych cenach (oby bardziej zbliżonych do Canona ).

Ale tak, jeżeli bierzemy pod uwagę aspekt ekonomiczny.. to nie pozostaje nic innego jak podpisać się pod tym co @@cooger napisał. Za różnicę w cenie można jakąś lampę, statyw, torbę albo 50/1.8 dokupić

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez Bambo1983

[Da2rk 13]

mój podstawowy dylemat jest taki czy będe zadowolony z dużego aparatu. Nie musi to być lustrzanka jak dla mnie. Jeżeli bezlusterkowiec będzie miał możliwość ustawiania czasu naświetlania, przysłony itp. to jak najbardziej na tak. 

Co do A5000 troche poszperałem w necie i w sumie ma dwa minusy- brak wizjera to raz a dwa brak możliwości założenia dodatkowej lampy błyskowej. Czyli mniejsze możliwości rozbudowy. 

Myślałem nad A6000 lecz znowu cena wydaje mi się zbyt wygórowana. Zastaanawiam sie teraz nad Lumixem GX7 i to jest dla mnie górna granica cenowa. Zastanawiam się tylko jak on wypada w porównaniu z A5000 i 6000. GX7 też fajnie leży w ręce ma wygoniejszy grip od sony.

[cooger 2076]

Czy duży aparat Ci przypasuje to już musisz wiedzieć sam. Duży rozmiar ma plusy i minusy (co ja piszę! )

[Da2rk 13]

już drugi miesiąc sie zastanawiam nad aparatem

a co powiecie o dostępności szkieł do GX7? 

 

ps. tak wiem tematyka zmienia sie na - wybór bezlusterkowca

Edytowane 7 Grudnia 2016 przez Da2rk

[cooger 2076]

To nie kwestia dostępności, to kwestia zasobności portfela Jak nie potrzebujesz bardzo długich zoomów (typu 150-600) to chyba w każdym systemie jest dobry wybór.

 

A zamiast się zastanawiać to kup - zdjęcia robi fotograf a nie aparat.

[Da2rk 13]

laik jak to laik musi pomęczyć na forum  

 

Zapierałem sie rękami i nogami że nie przekrocze 1500zł a teraz już na pułapie oscylującym na 2500 zł jestem Jak jeszcze troche będe rozmyślał to skoncze na jakimś lustrze za 10k  

 

Na począte zabawy z fotografią taki bezlusterkowiec to dobra opcja ? 

[fukdar 4]

Szukaj "Olka" . Powiem szczerze, ze nie interesuję się bezlusterkowcami, ale około rok temu szukałem taki właśnie aparacik dla wuja. Kwota, jaką chciał przeznaczyć to było coś do 2,3 tysiąca. Trochę czytałem fachowe fora i właśnie polecali model tego producenta. (E-M10; E-PL7 )

na początek zabawy proponuję aparacik używany z zakresem obiektywów o ogniskowej od 18mm do co najmniej 105mm  Idealnie by było by było do 200mm w kwocie do 2 tysi. Więcej nie ma sensu wydawać . Takie jest moje zdanie i wiem co mówię, bo też przez to przechodziłem kilka lat temu Jak okaże się, że to nie ta dziedzina , dla której chcesz poświęcić zycie wtedy masz szansę odsprzedaży sprzętu z małą stratą lub żadną. A aparatem do 2 tysi można zrobić naprawdę swietne zdjęcia, tylko trzeba znać jakieś podstawy fotografii światło, kompozycja, emocje ... Za zaoszczędzone pieniądze kup dwie , trzy fajne ksiązki o foto... 

[cooger 2076]

laik jak to laik musi pomęczyć na forum

 

Zapierałem sie rękami i nogami że nie przekrocze 1500zł a teraz już na pułapie oscylującym na 2500 zł jestem Jak jeszcze troche będe rozmyślał to skoncze na jakimś lustrze za 10k

 

Na począte zabawy z fotografią taki bezlusterkowiec to dobra opcja ? 

 

Bezlusterkowiec to dobra opcja bo jest łatwa możliwość adaptacji obiektywów manualnych. Niestety miniaturyzacja niesie za sobą pewne niedogodności - miałem XM1 i sprzedałem bo... był za mały, ciężko to się trzyma. Wiele bezlusterkowców nie ma też wizjera a ja... lubię wizjer. Jeśli to Twój pierwszy aparat to nie przepłacaj za body, lepiej więcej wydać na obiektywy. Ja, gdy mi ktoś każe fotografować kitem to się naprawdę męczę. nie ma żadnego porównania do nawet podstawowego obiektywu ze STAŁYM światłem 2,8. Zupełnie inna kontrola ekspozycji. Nawet nie chodzi o ostrość, ale właśnie o kontrolę. Ostatnio robiłem sesję dzieciakom kuzynki. Jakbym miał się zastanawiać jak mi się zmieniają czasy ze względu na zmianę przysłony to bym nie był w stanie nad tym co się działo (zgodnie z zasadą Heinsenberga - jak masz 3 dzieciaki na planie to tylko dla dwóch ustalisz miejsce przebywania, dla trzeciego już tylko prędkość) zapanować (pracowałem na manualnej lampie a auto ISO nie jest dla mnie opcją).

[Bambo1983 95]

 

 

na początek zabawy proponuję aparacik używany z zakresem obiektywów o ogniskowej od 18mm do co najmniej 105mm

 

18mm@MFT czy ekwiwalentu dla 35mm ? chyba, że masz na myśli 18mm@APS-C, ale nigdzie o tym rozmiarze nie wspominałeś ?

 

Trudny wybór ogólnie, kto wie czy nie lepszym wyborem będzie kompakt premium..

Ale tak czy inaczej, ja bym pewnie pozostał przy body odrobinę tańszym, a zastanowił się nad ew. dodatkowymi szkłami, lampą czy literaturą.. to w znacząco większym stopniu polepszy jakość zdjęć niż sam wypasiony korpus.