Skocz do zawartości

problem z GTX970 - artefakty, hałas, jeden wentylator nie działa.


Recommended Posts

Od  grudnia 2014 mam w głównej stacjonarce GPU GTX970 od MSI (http://www.morele.net/karta-graficzna-msi-gtx-970-gaming-4096-mb-ddr5-gtx-970-gaming-4g-649152/?gclid=CJPJnZWN2MsCFYI1cgod58MJfQ&gclsrc=aw.ds).

 

Parę miesięcy temu (w lecie) zaczęły się klocki: grafika zaczęła wyświetlać dziwne poziome paski/fale, coś jakby cały obraz drgał bardzo szybko na boki. Wygląda to trochę tak jak interferencje od komórki na starych monitorach CRT. Nie jest to super widoczne, ale po jakimś czasie staje się irytujące. Próbowałam nagrać filmik komórką, ale jest to na tyle mało widoczne, że ginie w słabej jakości nagrania.

 

Dzieje się to tylko w grach i to nie wszystkich (nie zauważyłam w Minecrafcie, Heartstone, Diablo III i League of Legends, co by z jednej strony sugerowało, że w grach mało zasobożernych jest okej, ale na przykład w DotA2, HotS i Cities: Skylines problem się pojawia już, co trochę zabija tę teorię. Poza tym problem zauważyłam we wszystkich dużych tytułach w jakie grałam ostatnio - Wiedźmin 3, GTA V, nowe Just Cause, nowy Tomb Raider, a ostatnio w The Division).

 

Zakłócenia obrazu pojawiają się od razu po odpaleniu gry, nawet na temperaturach grafiki nie przekraczających 40' (ogólnie grafa grzeje się do okolic 70' po dłuższym graniu, co z tego co wiem nie jest końcem świata) i znikają momentalnie w momencie alt-tabu na pulpit.

 

Pojawienie się zakłóceń prawdopodobnie zbiegło się w czasie mniej więcej z wymianą monitora na bardzo budżetowy Benq GL2460 (mój stary monitor zdedził w bardzo złym momencie i tylko na taki szajs mogłam sobie pozwolić), ale nie od razu się zorientowałam i nie założyłam, że to wina monitora od razu, dopiero spory czas później przyszło mi to do głowy. Co zostało niejako potwierdzone tym, że grafika przełożona do innego kompa nie sprawiała problemów, nie miałam jednak czasu przetestować jej dokładnie, jedynie kilka minut gry (Wiedźmin 3 i GTA 5) i nic takiego się nie działo.

 

Ta teoria trwała do jakichś dwóch tygodni temu, kiedy karta zaczęła raptem niesamowicie hałasować. Nie cały czas, natomiast z łatwą do wytropienia regularnością. Bez obciążenia karta jest cicho, wentylatory się nie kręcą, wszystko jest git. Po włączeniu gry (witajcie artefakty!) karta zaczyna powoli pracować coraz głośniej, co jest zrozumiałe, bo pracuje pod obciążeniem i się grzeje. Hałas nie jest tez jakiś specyficzny, nic się nie tłucze ani nie rzęzi, to po prostu dźwięk bardzo szybko pracującego wentylatora. ALE - co nie jest zwyczajne - wentylator nie wyłącza się po wyłączeniu gry i po powrocie do normalnej temperatury pracy w okolicach 30-32 stopni. Co więcej, wentylator nie wyłącza się nawet po resecie kompa. Nie wyłącza się, kiedy ustawię wentylator na 0% w MSI Afterburner. Jedyną opcją jest łopatologiczne zatrzymanie go paluchem, co nie jest najlepszym rozwiązaniem na dłuższą metę :(

 

Co więcej, zwróćcie uwagę, że piszę "wentylator", nie "wentylatory", chociaż ta karta posiada dwa a nie jeden. Otóż wentylator pracuje jeden, drugi nie. Nigdy. Nawet jak drugi osiąga obroty maksymalne, nawet jak się go ręcznie "rozpędzi" (co pomagało z moją starą 8800 gtx lata temu). Długo tego nie obczaiłam, ze względu na to, ze komp stoi na podłodze, nie mam obudowy z oknem i raczej nie kładę się pod biurkiem i nie oglądam grafiki od spodu, dopiero jak hałas mnie doprowadził do skraju załamania nerwowego i zastosowałam finalne rozwiązanie w postaci palec na wentylator, to się połapałam.

 

Przez to zaczęłam kwestionować, czy aby na pewno te artefakty to wina monitora. Zakładam, że jednak tak, ale kiedy testowałam kartę w drugim kompie robiłam to na otwartej obudowie i bardzo krótko, wiec warunki były lepsze.

 

Zakładam, że karta się nadaje do odesłania na gwarancję, co mam zamiar uczynić, natomiast chciałabym się upewnić, czy na pewno sprawdziłam wszystkie opcje, żeby nie wyjść na idiotkę.

 

Dodam tylko, że dokładne przedmuchanie całego kompa sprężonym powietrzem przyniosło dosłownie zerowe rezultaty.

Edytowane przez iamnotreal
Link to post
Share on other sites

No tak się domyślam, chciałam po prostu wyeliminować inne ewentualności.

 

Przy okazji muszę też kupić backplate, bo grafika nie za dobrze się prezentuje po tych półtora roku (kilka ładnych centów odgięta od poziomu pod własnym cieżarem, co też może być powodem awarii w sumie), tylko w sumie nie wiem, gdzie kupować tego typu fanaberie.

Link to post
Share on other sites

Ja bym jeszcze kabel sprawdził od karty do monitora i inny włożył.

 

Gdyby nie ten problem z wentylatorem to rzeczywiście byłby dobry pomysł.Miałem takie zakłócenia na tv.Wyglądało to tak jakby karta zaczęła sypać artefaktami.Po wymianie kabla hdmi jak ręką odjął.

Edytowane przez severian
Link to post
Share on other sites

Kabel był wymieniany, nie pomogło. Sprawdzałam też kabel D-sub z przejściówką zamiast DVI, również bez efektu.

 

W lecie powinna byc juz na gwarancji. A nie czekasz aż się posypie do końca.

No widzisz, tylko dla mnie komputer to narzędzie pracy i nie mogę sobie pozwolić na to, żeby stał i się kurzył, kiedy karta jest w naprawie przez 6 tygodni, poza tym założyłam, ze po prostu kiepski monitor mi się trafił i tyle.

 

Teraz mam drugą grafikę, której mogę używać, kiedy ta będzie na gwarancji, więc zbieram się do odesłania i się tu pytam, czy macie jakieś pomysły, co mogę jeszcze sprawdzić.

 

Poza ty, co to za różnica, czy trochę zepsutą odsyłam, czy całkiem zepsutą? Póki gwarancja jest aktywna, to mi się należy naprawa/wymiana tak czy siak.

Edytowane przez iamnotreal
Link to post
Share on other sites

Niedziałający wentylator to wina biosu. Dość częsta bolaczka GTX 970 od MSI. Pomagało wgranie poprawionej wersji biosu do karty. Jednak jak nie masz pojęcia o takich rzeczach to lepiej podeslij na gwarancję.

Reklamujesz na towar niezgodny z umową.

Link to post
Share on other sites

Niedziałający wentylator to wina biosu. Dość częsta bolaczka GTX 970 od MSI. Pomagało wgranie poprawionej wersji biosu do karty. Jednak jak nie masz pojęcia o takich rzeczach to lepiej podeslij na gwarancję.

Reklamujesz na towar niezgodny z umową.

Mam pojęcie na tyle, że jestem w stanie to zrobić. Wolę powalczyć z tym sama, bo jak się okaże, że to to, to będę bardzo zła, że przez taką głupotę nie miałam karty przez miesiąc.

 

Wrócę do domu, to zrobię update, zobaczymy, czy pomoże.

Link to post
Share on other sites

Według opisu karta nadaje się do trumny, a jeśli ten (zwalający z nóg) fragment:

 

 

kilka ładnych centów odgięta od poziomu pod własnym cieżarem
 

jest prawdą, to artefakty mogą być spowodowane również niedostatecznym chłodzeniem kości pamięci i vrm.

 

Pozostaje jedynie odesłać producentowi ;)

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

@walker,

niestety jest.

 

Zdaję sobie sprawę, że karta nie powinna tak wyglądać. Wina leży poniekąd po mojej stronie, bo zamówiłam cały zestaw z montażem, nie poprawiłam prowadzenia kabli po esc.pl, po prostu zainstalowałam system i zaczęłam pracować. W efekcie źle poprowadzone i naciągnięte kable 6-pin odginały kartę dodatkowo w dół (przez rok z hakiem). Sama karta też nie jest najlepszej jakości wykonania ewidentnie i znalazłam w necie kilka innych przypadków gdzie zgięła się pod własnym ciężarem.

 

Powinnam ją odesłać na gwarancję od razu. Tylko że w sytuacji, gdzie komp to moje narzędzie zarobku (a praca na igpu odpada), a kilka tygodni bez kompa to dużo większy koszt niż to, że karta będzie za jakiś czas do wyrzucenia i będę musiała kupić nową, to nie jest taki priorytet. Teraz kupiłam inną grafikę (http://www.morele.net/karta-graficzna-gigabyte-geforce-gtx-970-4gb-gddr5-256bit-hdmi-2xdvi-3xdp-box-gv-n970ix-4gd-858733/ - która docelowo ma trafić do drugiego PC, który teraz robi za htpc) i mogę się bez problemu z tą pożegnać na jakiś czas.

 

Niezależnie od tego, czy mi tą kartę wymienią czy naprawią, muszę zainwestować w jakieś wzmocnienie, bo nawet jak karta nie jest zepsuta teraz, to na pewno jej to nie służy to, że jest pogięta jak dziecko z polio.

 

[na ten moment karta jest przypięta zip tie do obudowy żeby się nie gieła dalej :D]

 

edit: tu gość miał ten sam problem z tą samą kartą:

http://www.tomshardware.co.uk/answers/id-2331198/msi-gtx-970-sagging-bending-problem.html

u mnie wygląda to podobnie, tylko gorzej, bo postanowiłam coś z tym zrobić po roku a nie po paru dniach.

Edytowane przez iamnotreal
Link to post
Share on other sites

Mój komputer też jest dla mnie narzędziem pracy, Dlatego zawsze mam pod ręką macbooka gdyby zwykły pc mi walnął. Skoro pracujesz na PC powinieneś być przygotowany nawet na ewentualny brak prądu. A taka Twoja wymówka to żadna. 

Link to post
Share on other sites

Mój komputer też jest dla mnie narzędziem pracy, Dlatego zawsze mam pod ręką macbooka gdyby zwykły pc mi walnął. Skoro pracujesz na PC powinieneś być przygotowany nawet na ewentualny brak prądu. A taka Twoja wymówka to żadna.

Okej... Natomiast nie wiem, czy jesteś sobie w stanie wyobrazić sytuację, w której do pewnego rodzaju zadań (modelowanie, rendery, obróbka dużych plików rastrowych w photoshopie) potrzeba naprawdę mocnego sprzętu. Owszem, mam lapka i to całkiem porządnego (najwyższy model z serii N76 Asusa) i mogę go używać do pewnych zadań, ale na przykład renderowanie dużych plików na laptopie to droga przez mękę, procek się grzeje i dostaje po zegarach praktycznie w kilku pierwszych minutach, dysk SSD jest za mały na scratchdisk (a nie ma trzeciej zatoki na dodatkowy dysk), więc praca w PS to mordęga. Poza tym 17' to jednak sporo za mało do jakiejkolwiek komfortowej pracy na dłuższą metę.

 

Więc ten.

 

PS Update biosu nie pomógł. Po świętach odsyłam. Powinnam w reklamacji pisać coś o tym odgięciu karty, czy pozwolić im samym zauważyć?

Link to post
Share on other sites

Dlatego większość grafików fotografów używa jabłka do renderingu. Nie spróbujesz nie dowiesz się o czym mowię. Wysyłaj i sam nie wiem czy napisać o tym czy nie. Moze trafisz na typa który nie zauważy XD

Edytowane przez kory2
Link to post
Share on other sites

Dlatego większość grafików fotografów używa jabłka do renderingu. Nie spróbujesz nie dowiesz się o czym mowię.

Tak, bo produkty Apple'a są magicznie uwolnione od throttlingu termicznego.

 

Spojler: nie są. Dodatkowo, kiedy już się zakurzy, to nie możesz go nawet przedmuchać bez utraty gwarancji, bo nie da się tego zrobić bez rozebrania oplombowanej obudowy, więc idziesz do serwisu (koniecznie licencjonowanego), gdzie mili panowie cię skasują 500zł za 5 minut roboty. Przecież masz maka, to cię stać. Nie, dzięki.

 

[i tak, miałam maka, jakoś nie byłam turbozadowolona, poza tym nie szło na tym żadnej sensownej gry odpalić, dlatego szybko się pożegnaliśmy (ale za serwis zdążyłam zapłacić ze dwa razy)]

 

Kartę odesłałam, napisałam o zgięciu. Napisałam też, że to ich wina, bo oni tak poskładali, a ja się biedna nie znam, a teraz nie działa i nie wiem co zrobić i że mi mają dać nową kartę już teraz. Może zadziała.

Edytowane przez iamnotreal
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...