Skocz do zawartości

OFFTOPIC - rozmowy na każdy temat


Recommended Posts

Nie radzę wam czerpać wiedzy na temat Monte Cassino od patriotycznych piewców jak Melchior Wańkowicz, bo tam zawsze Polacy są przedstawiani jako ci nadludzie i bohaterowie, a walczyli tam Amerykanie, Francuzi, Australijczycy etc..

Głównym problemem było zrównanie z ziemią zabytkowego klasztoru, przez co Niemcy nie mieli najmniejszych oporów zając go i się w nim umocnić, ponieważ wcześniej nie chcieli narażać go na zniszczenie.

Do tego dochodzi tragiczne w skutkach lekkomyślne dowodzenie i macie rzeź..

Polecam prześledzić losy misia Wojtka, można z nich też wyłapać sporo ciekawostek o Monte Cassino.

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Lekkomyślne i debilne dowodzenie to mieliśmy przez Kampanię Wrześniową. Ale ja osobiście nie widzę niczego złego w przedstawianiu Polaków jako bohaterów. Znowu biczowanie się za grzechy świata, że to nie wypada bo co inny powiedzo. Amerykanie - są dumni. Francuzi - są dumni. Niemcy - do tej pory są dumni z Wehrmachtu. Rosjanie - są dumni. Nawet Francuzi są dumni. My - nie, bo to nie były bohatery. A nawet jak były to nie wypada. Jeszcze sobie korony cierniowe powsadzajcie.

Edytowane przez hajper
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Lekkomyślne i debilne dowodzenie to mieliśmy przez Kampanię Wrześniową. Ale ja osobiście nie widzę niczego złego w przedstawianiu Polaków jako bohaterów. Znowu biczowanie się za grzechy świata, że to nie wypada bo co inny powiedzo. Amerykanie - są dumni. Francuzi - są dumni. Niemcy - do tej pory są dumni z Wehrmachtu. Rosjanie - są dumni. Nawet Francuzi są dumni. My - nie, bo to nie były bohatery. A nawet jak były to nie wypada. Jeszcze sobie korony cierniowe powsadzajcie.

Chodziło mi jedynie o brak obiektywizmu i wyolbrzymianie roli Polaków w tego typu źródłach.

Nie zaprzeczam roli jaką tam odegrali Polacy ale zawsze należy sprawdzić parę źródeł wiedzy..

Podobnie jest z Bitwa pod Grunwaldem gdzie większość Polaków myśli że walczyliśmy z Niemcami a Zakon krzyżacki to nie Niemcy i spory % rycerstwa po naszej stronie składał się z Niemców i nikt nie wspomina że Krzyżacy byli słabo uzbrojeni i nie mieli większych szans w otwartym starciu z naszym rycerstwem.

Historia jest bardzo podatna na manipulacje i tylko to właściwie miałam na myśli aby każdy zgłębiając temat sprawdził parę źródeł..

Edytowane przez Magdalenka
Link to post
Share on other sites

Chodziło mi jedynie o brak obiektywizmu i wyolbrzymianie roli Polaków w tego typu źródłach.

Nie zaprzeczam roli jaką tam odegrali Polacy ale zawsze należy sprawdzić parę źródeł wiedzy..

Podobnie jest z Bitwa pod Grunwaldem gdzie większość Polaków myśli że walczyliśmy z Niemcami a Zakon krzyżacki to nie Niemcy i spory % rycerstwa po naszej stronie składał się z Niemców i nikt nie wspomina że Krzyżacy byli słabo uzbrojeni i nie mieli większych szans w otwartym starciu z naszym rycerstwem.

Historia jest bardzo podatna na manipulacje i tylko to właściwie miałam na myśli aby każdy zgłębiając temat sprawdził parę źródeł..

 

 

Z Grunwaldu to się nie da ale z Polskiej Armii walczącej w Afryce i zachodniej Europie to mam informacje z pierwszej ręki .

 

Szczególnie w pamięci zapadła mi krótka historia opowiadana przez wujka jak podczas postoju w Palestynie chodzili do palestyńskich barów na herbatę i karty. Siedzieli w kilka osób przy stoliku, zwykli żołnierze i oficerowie. W pewnym momencie w dalszej części sali, obsługujący wszystkich Palestyńczyk potkną się i przewrócił na brytyjskiego oficera a ten oblał się płynem, który miał w szklance. Brytyjczyk zaczął krzyczeć, kopać i okładać Palestyńczyka taka witką co ją oficerowie ich armii noszą. Bicie araba trwało zdecydowanie zbyt długo jak na zwykłe przypadkowe zabrudzenie munduru ale nikt nie reagował ponieważ to Palestyna a Brytyjski oficer był dla tutejszych nadczłowiekiem. Wtedy najstarszy stopniem Polski oficer wstał, poprawił mundur, założył czapkę i marszowym krokiem podszedł do zdarzenia, wyrwał z rąk Brytola witkę, złamał ją i wyrzucił. Pomógł wstać Palestyńczykowi i już miał wrócić do kart gdy Brytyjczyk postanowił i jego nauczyć "szacunku", przedwojenny ułan znokautował angola jednym ciosem i poszedł grać w karty. Miny arabów bezcenne, miny angoli bezcenne a darmową herbatę Polacy mieli tam do końca postoju. 

Edytowane przez ernorator
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...