Skocz do zawartości

Wymiana "gluta" pod IHS 3570K - mini Worklog/Recenzja


Recommended Posts

Witam

 

 

Po wielu przemyśleniach, kalkulacjach "za i przeciw" zdecydowałem się na ten krok - zmiana pasty pod IHS procesora i5 3570K.

 

 

Procesor trafił mi się świetny (kupiony ~2m temu w morele.net). Razem z procesorem kupiłem płytę główną MSI Z77A-GD55. Napisałem, że trafił mi się świetny egzemplarz - zastanawiacie się dlaczego? A to dlatego, że na napięciu w UEFI 1,28 (w CPU-Z pokazuje ~1.25 a o Coretemp w ogóle nie mówię z powodu olbrzymiego przekłamania programu :P ) procesor bez problemu robi 4,9GHz. Przy 1.32 leci powyżej 5GHz jednak standardowe coolery CPU (archon, silver arrow, nh-d14) nie dawały sobie rady z temperaturami. W Linx wspomniane chłodzenia pozwalały na temperatury ~80 stopni. Przy 5GHz i w górę to już było grubo ponad 80...

 

 

Więc nie chcąc wydawać za dużo kasy na prawdziwe chłodzenie wodne zdecydowałem się na AIO Liquid Cooler. Myślałem nad Corsair H100i lub SS Tundra TD-02 jednak ostatecznie stanęło na nowym Enermax Liqtech 240.

 

 

W tym miejscu proszę wszelkich malkontentów i "wrogów" liquid coolerów o nie rozpoczynanie flejmu na ich temat (: Zdecydowałem się na taki a nie inny cooler głównie ze względu na chęć porządku w budzie i zmniejszenie nacisku płyty głównej (mam tu na myśli duży ciężar topowych AC). Również jako, że lubię testować sprzęt i wyrabiać opinie nt. różnych podzespołów zdecydowałem się sprawdzić jak to jest w rzeczywistości z tymi AIO Liquid. 

 

 

Cooler w sumie spoko, słyszalny ale cichy przy wentylach na max ~35% - powyżej zaczyna być głośno. Na 100% to już mega suszara - ale oczywiście zdawałem sobie sprawę, że wszystkie AIO Liquidy są bardzo głośne.

 

 

Enermax Liqtech 240 z wentylatorami na ~32,5% utrzymywał procesor podczas stresstestów w LINX w temperaturach: (Temperatura w pokoju ~26° - ja nie lubię jak jest tak ciepło ale dziewczyna jęczy, że zima i zimno więc cóż począć :P)

 

 


 

 

 

No cóż, miejsce w obudowie się zrobiło, wszystko wygląda fajnie, jest cicho ale mimo wszystko temperatury z nóg nie zwalały dlatego coraz bardziej zastanawiałem się nad zmianą "gluta" pod "czapką" procesora. "Tak, wiem, tracę gwarancję ale jednak może to przynieść wymierne korzyści" - tak sobie wmawiałem :P Przeglądając artykuł na pclab dot. zmiany pasty pod IHS trochę mina mi zrzedła ponieważ wynikało z niego iż taki proces wcale nie daje żadnych korzyści w postaci lepszych temperatur... Ale cóż, powiedziałem sobie "muszę przekonać się sam". Tak więc zabrałem się do pracy.

 

 

Na morele.net zamówiłem pastę Coollaboratory Liquid Ultra. Myślałem o wersji PRO ale Ultra przekonała mnie dołączoną specjalną gąbką, chusteczkami nasączonymi alkoholem izopropylowaym i pędzelkami.

 

 

No więc przechodząc do sedna - nasi główni bohaterowie:

 

http://images64.fotosik.pl/567/e05cc9aeefbdbe43m.jpgprostokąt oznacza mniej więcej położenie rdzenia - trzeba uważać, żeby nie zagłębiać zbytnio ostrza!

 

 

Procesor i zwykły, najzwyklejszy nóż techniczny. Z informacji jakie znalazłem w internecie wynikało, że nożem technicznym bez problemu można znaleźć miejsce między IHS a procesorem w którym zaczniemy zagłębianie ostrza. Niestety w moim przypadku takiego miejsca nie było (albo nie mogłem go znaleźć), w związku z czym wybrałem się w podróż do rossmanna po żyletki wilkinsona 

 

 


 

 

(mokpole, carrefour expressy, itp takich rzeczy nie mają :P). 5 ostrzy w zestawie za ~4,69pln (swoją drogą kiedyś próbowałem golić się czymś takim, naprawdę długo uczyłem się i przepraszam ale dla mnie i tak najlepsze są 5-ostrzowe Gillette Fusion czy Wilkinson Hydro 5 ;) ). 

 

Ale wracając do sedna - po za tym, że pociąłem sobie trochę palec wskazujący prawej dłoni, udało mi się zagłębić ostrze żyletki w czarnym kleju trzymającym IHS i zrobić miejsce dla Nożyka technicznego. Po tym, jak ostrze znalazło się między IHS a procesorem wycinanie poszło dość gładko. Należy jednocześnie uważać na prowadzenie ostrza - dla potomnych, starajcie się aby głownia skierowana była bardziej ku IHS niż procesorowi z prostej przyczyny - lepiej zarysować/pociąć IHS niż ścieżki CPU ;)

 

 


 

 

Tak wygląda nasz główny bohater po zdjęciu "czapki". Ogólnie rzecz biorąc (co jest wszem i wobec wiadome lub nie) pasta pod IHS jest fatalnej jakości. U mnie była twarda i w sumie sam zastanawiam się jak coś podobnego miało zapewnić odpowiednie przewodzenie ciepła procesorowi stworzonemu do OC... Nieładnie Intel, nieładnie!

 

 

 

W pierwszej kolejności zeskrobałem z IHS czarny klej i zmyłem alkoholem izopropylowym pozostałości pasty. Niestety z czapki nie do końca chciała zejść (został dziwny "zaciek"). Z pomocą przyszła mi dołączona do pasty szorstka gąbka która doskonale poradziła sobie z zanieczyszczeniami.

 

Następnie zabrałem się za procesor i rdzeń. Usunięcie "gluta" z rdzenia nie stanowiło żadnego problemu jednak takowy pojawił się przy próbie usunięcia kleju z procesora. Klej dość mocno przywiera do wierzchniej warstwy i nie ryzykując uszkodzenia zebrałem po prostu to co mogłem a resztę zostawiłem. Oczywiście, w żaden sposób nie wpływa to na CPU. 

 


 

http://images65.fotosik.pl/566/45ae271235bd6ddem.jpgten czarny element oznaczony strzałką to tylko resztka kleju którego nie zauważyłem robiąc zdjęcie - w rzeczywistości spód jest 100% czysty :P

 

 

 

Po oczyszczeniu wszystkich elementów nałożyłem pastę

 


 

odpowiednio rozprowadziłem ją po rdzeniu (te pasty na prawdę ciężko się nakłada nawet mając do dyspozycji pędzelek) i nałożyłem z powrotem IHS na procesor. Wiele osób nie zakłada ponownie "czapki" lub kładzie ją po prostu na procesorze i dociska zapinką socketu. Ja zdecydowałem się przykleić kawałeczki taśmy dwustronnej na brzegi IHS - pozwoliło to utrzymać "czapkę" na miejscu - jakoś tak czułem się z tym bezpieczniej :P

 

 

 

Zmontowałem wszystko ponownie a wygląda to mniej więcej tak

 


 

 

 

Najgorszy moment - wciśnięcie przycisku "Power" i krótka chwila oczekiwania - "zabiłem procesor" czy może jednak wszystko poszło dobrze? Uff, emocje opadły, komputer wystartował, system uruchomił się i można było przejść do testów. I znowu lekki niepokój - "opłacało się czy straciłem gwarancję bez żadnych korzyści?". Testy mówią same za siebie :)

 


 

 

Biorąc pod uwagę fakt, że wentylatory Enermax Liqtech 240 w momencie testu po zmianie pasty nie pracowały na 32,5% mocy a jakieś 10-12% (zupełnie niesłyszalne) i pasta nie jest jeszcze wygrzana (wg. 6-8 testów znalezionych na różnych serwisach traktujących o sprzęcie komputerowym realna temperatura po 6-7 dniach wygrzewania była niższa od początkowej o ok. 5-6 stopni) stwierdzam, że decyzja o zmianie pasty pod IHS była strzałem w dziesiątkę. W końcu sprzęt pracuje tak jak sobie tego życzę :D

 

 

 

Teraz pora na zmianę coolera dla mojego R9 290 - prawdopodobnie skończy się na Antku 620 i NZXT G10. (ponownie proszę o brak flejmu "jak to bez sensu robić" - moim zdaniem jest sens jeżeli mogę obniżyć temperatury z ~92 stopni na referencie do 55-60 z antkiem :) Pamiętajcie - to moje pieniądze i moja sprawa co z nimi robię :P). 

 

 

 

Z góry dzięki wszystkim którzy wytrwali do końca tego krótkiego mini (bardzo mini) workloga, w sumie to nawet tylko mini opis jak poszło a nie worklog :P

 

Przepraszam również za jakość zdjęć, ich małą liczbę, błędy gramatyczne i stylistyczne, brak profesjonalnego, technicznego języka, testy jedynie w coretemp/linx (chociaż warunki w jakich przeprowadziłem testy były identyczne!). W ogóle za wszelkie braki przepraszam. Może następnym razem będzie lepiej ;)

 

 

Pozdrawiam wszystkich!

Cześć!

Edytowane przez jellybe4r
  • Popieram 7
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...