Skocz do zawartości

Potrzebuję porady i mam parę pytań


Recommended Posts

Witam, wybaczcie za taką nazwę tematu lecz nie jestem w stanie obecnie będąc zmęczonym wymyslić czegoś sensownego. Spotkałem się z dziwnym problemem i jestem trochę w kropce.

Dokładnie 3 lata temu stworzyłem mieszaną macierz RAID w celach eksperymentalnych z WD 1600AAJS i Seagate'a 7200.10 250GB. Tyle i również ma system, ale ja doskonale wiem o jego niedomaganiach i niemocy. Chętnie bym postawił nowy, ale dlaczego nie mogę o tym zaraz.

Przez początkowy okres użytkowania wszystko było ok i byłem zadowolony z wydajności tej macierzy. 1,5 roku temu podczas grania czy przeglądania internetu i słuchania muzyki zdarzały się spontaniczne freezy i kończyło się to resetem, wysypywał się sterownik od GTX'a. Początkowo podejrzewałem podkręcony config. Jednak na ustawieniach domyślnych spotykało mnie to samo. Dnia dzisiejszego na codzień kiedy włączam komputer nie obywa się bez komunikatów pt. Brak bootmgr, bądź po prostu na ekranie W7 robią się krzaczki i dopóki nie uruchomię z HBCD chechdiska to system się nie uruchomi.

Jedynie 65% danych jest odczytywalne. Przy próbie odczytania kolejnych 35% system się zawiesza, linux się zawiesza i bez restartu nic nie pomoże, a diody od HDD emanuje ciemność. W biosie kontroler dla obu dysków zgłasza "Error occured(0)"

Ważne dane przeniosłem już na Caviara 40GB, który ma już wieleś lat. Ze zdjęciami nie ma problemu, miałem je na zewnętrznym serwerze.

Tak czy siak miałem 3 dyski twarde i w zasadzie żaden się już nie nadaje do użycia prócz umierającej macierzy, która nie wiem ile wytrzyma. Sławna 7200.11 była sprawna długo i od 3 lat służyła za storage na pierdoły i była włączana w razie potrzeby. Z 500GB danych nie zostało nic, uruchamiam dysk i ot tak partycje wyparowały i nic nie ma. Zupełnie jakby dysk był pusty.

Najgorsze jest to, że obecnie i tak się spłacam i nawet na twardziela mnie nie stać obecnie. Mimo wszystko zapytałbym się o coś w miarę taniego i nie musi być koniecznie pojemne.

Jeśli chodzi o aspekty techniczne to fizyczne rozwalenie raid i tak nie daje możliwości odczytu SMARTA i odpalenia MHDD. MHDD po prostu restartuje komputer ponieważ w dyskach został wyłączony smart(widać to w biosie) i nie wiem czy mam jakąś możliwość diagnostyki, który z dysków padł czy padły oba.

W kazdym bądź razie niech to będzie przestroga ode mnie, bo raid to utrapienie. Może i jest szybko, ale zacznie padać jeden dysk i całe domino się sypie. Szkoda mi tylko systemu, który miałem skonfigurowany pod siebie i zajmie mi dużo czasu zrobienie takiego "dzieła sztuki" dla siebie samego ponownie.

Chciałem SSD, ale nie wiem czy jest sens. Ktoś musiałby się wypowiedzieć sensownie na ten temat.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...