W liceum na informatyce w przerwach między bramkami logicznymi graliśmy w Centuriona i Wolfsteina 3D, a na studiach (nie informatycznych) po pierwszych zajęciach poszedłem do wykładowcy i powiedziałem, że mogę od razu zdać egzamin, później byłem zwolniony z zajęć
Też mam profil mat-inf i na infie nie robimy nic, bo albo nie ma neta, albo te rzeczy tak trudne jak Office. A teraz nagle na koniec roku w 3. klasie chce od nas stronę internetową Chcesz 6. to chyba nawet na własnym szablonie dla CMS...
U nas wiecznie albo sieć po kablu nie działa, albo WiFi. Koleś ciągle coś grzebie na tym serwerze i jak jest wszystko elegancko, tak rozwala to i naprawa. I tak w kółko. Od dwóch lat u niego na lekcji, czujemy się jak na wychowawczej, tylko bez wychowawcy.