Skocz do zawartości

doman18

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    595
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez doman18

  1.  

    Ten drewniak Johansson straszliwie mi tam nie pasuje. Trzymam kciuki żeby to miało ręce i nogi ale nie mam wiekszych złudzeń.

    Właśnie "drewniana" gra tutaj jest pożądana. Jeżeli jako wyznacznik bierzemy ascetyczną Motoko z anime (a nie energiczną z mangi) to właśnie oszczędność ekspresji jest zaletą. Tyle że są aktorzy którzy potrafią tak grać (Keanu Reeves) a Johansson do nich nie należy.

    Bardziej mnie martwią te wstawki z bieganiem po ścianach w slow-mo. Raz że Motoko takich rzeczy nie robiła a dwa że wygląda to strasznie naciąganie (przeciwnicy jakby czekają aby paść). Jak reszta będzie taka to słabo. Mam nadzieję że to tylko jakiś ukłon w stronę Matrixa do którego inspiracją był właśnie Gits.

    No i przekierowanie fabuły w płytszą sferę tożsamości i teorii spiskowych. 

     

    No ale cóż, w końcu to Holiłud.

  2. Po kiego grzyba doradzasz mu kamrkę FHD z Zeissem jak chce mieć tylko miniaturkę do gier?

     

    Autorze obczaj C525. HD, ładny obraz, brak większych lagów. Patrz np. tutaj (kamerka ogólna i gościa)

     

    Tylko tak jak w przypadku wszystkich kamerek kluczowe jest dobre oświetlenie. Inaczej nawet najlepszy webcam z zeissem i full hd będzie wyglądał kijowo.

     

    Ewentualnie jak masz dobrą kamerkę w smartfonie to ją podłącz do kompa jako webcam (są appki do tego)

  3. Nie nie. Gwoli wyjaśnienia: na początku do testów chcieliśmy wrzucić sobie na któryś komputer XAMPa i udostępnić wszystkim katalog stron i wchodzić na stronę przez IP danego komputera. Później doszła kwestia GITa i prywatnego repozytorium więc myśleliśmy o wirtualce na którymś z komputerów. A teraz stwierdziliśmy że tak na dobrą sprawę najlepsza będzie po prostu osobna maszyna dostępna po LANie.
    Więc o żadnych RACKach, wymianach w locie zasilaczy nie ma mowy, to ma być zwykły wolnostojący (być może poleasingowy) komputer z kilkoma rdzeniami, ok 2-4GB ram (więcej chyba nie będzie trzeba) z dyskami w RAIDzie. To nie musi być potwór, nie będzie obsługiwał 1000 ani 100 ani nawet 10 użytkowników tylko 3 do 4. Nie będzie żadnych streamów, torrentów itp, tylko serwer www z php i mysql, git i ewentualnie może przestrzeń pliki do wglądu dla wszystkich.

    O budżet to ja pytam, bo tak jak pisałem nie wiem czy ma być Xenon, i7 i5 a może nawet i3 wystarczy. Myśleliśmy nawet o NASach z funkcją www ale to raczej odpada.

  4. W firmie trzeba nam jakiś lokalny serwer www do testów. Z jednej strony nie musi być jakimś potworem bo korzystały będą z niego tylko 3-4 osoby ale z drugiej strony nie może mulić gdy mu się wrzuci trochę frameworków, CMSów itp. Uruchomione będą na nim:
    Apache
    MySQL
    PHP
    git serwer

    Oczywiście do tego trzeba będzie zrobić jakiś RAID dla kopii zapasowej. Być może po parze SSD (system, usługi i pliki stron) i HDD (snapshoty GITa)

    Co można i w jakich pieniądzach złożyć żeby było ani nadmiarowe ani zbyt tanie (słabe wydajnościowo)?

  5.  

    Arrival. Tak, dopiero teraz nadrobiłem. To będzie klasyka kina SF naszych czasów. Rewelacja, pozycja obowiązkowa dla każdego fana gatunku.

     

    Napalałem się bardzo na ten film ale dopiero wczoraj obejrzałem i zgadzam się w pełnej rozciągłości. Co prawda film opiera się na odgórnym założeniu że zmysły obcych działają na podobnych zasadach do naszych zmysłów co bardzo upraszcza sprawę ale i tak świetne kino z naprawdę dobrym dylematem moralnym.

  6.  

     

    Rogue One - trochę lepiej niż The Force Awakens ale znów, w kółko to samo, kolejny pseudo podchodzący remake. Tyle książek naprawdę ciekawych a oni dalej klepią... Jako film akcji ujdzie tyle o ile. Ocena 6/10 to i tak na wyrost. Mocno średnie kino z pięknymi efektami w stylu Baya.
     

     

    Właśnie to mnie też zastanawia. Z chęcią np. zobaczyłbym film o genezie Vaapad.

    • Popieram 1
  7. Szkoda że nie włączyłem obserwacji tego wątku to bym dużo wcześniej odpisał.

     

    Co do g13 zgadzam się w pełni. Klawisze nie są rozmieszczone pod kątem używania joya do ruchu. To po prostu wrzucenie wielu przycisków i joya. Kiedyś pisałem z jednym youtuberem który recenzował to urządzenie i oczywiście obstawał za nim murem, że można po jakimś czasie się przyzwyczaić itp. No ale nie o to chodzi jeżeli w grę wchodzi brak ergonomii.

     

    Co do PZ31a to tak jest to pad najbliższy ideałowi pod względem ergonomii. Owszem ma bardzo kiepską jakość wykonania (taniość), fatalnie zaprojektowane software a także przełącznik profili który działa na poziomie softwaru (oryginalnego) a nie sterownika co nie pozwala przełączać profili w alternatywnych oprogramowaniach (Pinnacle Game profiler, Xpadder) ale i tak do tej pory nie pojawił sie dla niego dobry konkurent. Niestety urządzenia dawno nie ma na rynku, pisałem najpierw do Saiteka a później gdy Madcatz przejął firmę do madcatza ale za każdym razem odpisywali że w tej chwili nie ma żadnych planów na żaden remake pz31a. Wielka szkoda bo oprócz jakości jest jeszcze parę rzeczy które można by było usprawnić. Szczególnie mało żywotny joystick - gdy po ok 1,5 roku intensywnego używania się bardzo zluzował musiałem przerobić całą część kciukową i zrobić chałupniczym sposobem płytkę pcb żeby zmieścić tam joystick od ps2/xbox360. Bo oryginalnego nie idzie tanio dostać - tylko wysyłka z ameryki.

    Można powiedzieć że za PZ31A drugi w kolejności jest Orbweaver. Fajna jakość wykonania, profilowane klawisze, sekcja pierwszych 4 mogłaby być bardziej odseparowana ale i tak jest dobrze, nawet lepiej niż pz31a bo klawisze są prostopadle ułożone a nie przesunięte jak w klawiaturach. Jednak jego główną wadą jest d-pad. Wiele osób (w tym ja) pisało na fb, forum razera, w komentarzach pod nostromo żeby wymienili d-pad na joystick. Jednak Razer nie posłuchał. Zapewne dlatego że dobry, nieawaryjny joystick jest droższy w wykonaniu niż d-pad. 

    Druga wada to oczywiście jak to u Razera - cena. Fani Razera uparcie powtarzają mantrę że za jakość trzeba płacić. Owszem, zgadzam się z nimi ale w przypadku razera te ceny są po prostu na wyrost a wina jest właśnie tych fanów którzy bezkrytycznie potrafią kupować sprzęt z zielonymi wężami bez względu na cenę. Gdyby Orbweaver miał joystick zamiast d-pada, 3 rząd klawiszy gumowanych, druga i 4 kolumna przycisków byłaby wyróżniona inną fakturą (kropki jak w corsair scimitar) razem z tymi gumowanymi, gdyby tak jak w myszkach byłaby własna pamięć profili, niezależna od oprogramowania (urządzenie wykrywane jako zwykły HID), gdyby programowanie pozwalało na np. bindowanie całych kombinacji klawiszy (czyli wciskasz 3 czy 4 na raz to masz jakiś tam klawisz) co uniezależniłoby kombinacje od ich własnych implementacji w grach i znacznie poszerzyłoby ilość funkcji na urządzeniu, gdyby byłaby możliwość programowania funkcji w locie (jak w klawiaturach sidewinder x4, x7 itp) gdyby też np. dali bajer w postaci laserowo wyświetlanych obłożeń (jako ściąga) na blacie biurka (tak jak te laserowe klawiatury to owszem mógłbym dać za orbweavera tyle ile żąda Razer. Albo gdyby tak jak w g700 czy dualshocku3 urządzenie mogłoby pracować z kabelkiem i bez. Ale w tym momencie cena urządzenia jest absolutnie nieadekwatna do jego wartości.  

    Jest jeszcze Tartarus ale jak dla mnie ten jeden rząd klawiszy jest bardzo istotny. No i też nie ma joysticka.

     

    Dobra teraz główny temat czyli myszki.

     

    Corsair choć ma lepsze ułożenie przycisków niż Nagi to nadal uważam że jest ich za dużo. Moim zdaniem maksymalne optymalne ilości klawiszy dla palców przy których jest zachowana równowaga między ilością a mnemoniką i ergonomią są takie

    4 dla kciuka

    3 dla palca wskazującego 

    2 dla faka

    1 dla serdecznego

    0 dla małego

    przy czym

    - dla 3 pierwszych palców możemy dodać po jednym w zalezności czy bierzemy pod uwage podstawowe czy nie

    - klawisze nie powinny być zgrupowane po więcej niż 2

     

    pozwoliłem sobie nawet zrobić ogólny projekt myszki którą chętnie bym kupił i wysłałem go do logitecha i razera tak żeby tylko zerknęli 

    mysz_krzywe.png

     

    Gdy ponad 3 lata temu sam stanąłem przed wyborem myszki z wieloma przyciskami mój wybór ostatecznie padł na g700. To nie jest myszka idealna, dodatkowe przyciski dla wskazującego są twarde (to nie są mikrostyki) i jest ich o jeden za dużo, w g602 są one wygodniejsze. Ten jeden nadmiarowy chętnie przerzuciłbym na drugą stronę rolki dla prawego palca. Fajnie byłoby mieć też jeszcze jeden pod palcem serdecznym, do shiftowania różnych skilli. No i fakt że zastosowany sensor NIE jest sensorem zaprojektowanym z myślą o energooszczędności sprawia że często trzeba wymieniać akumulatorki (nie ładuje ich w samej myszce podłączając kabel tylko przez ładowarkę). Pod koniec okresu gwarancyjnego (3 lata) pojawił się też dwuklik. Ale to chyba zmora wszystkich dzisiejszych myszek (mój 10letni a4tech 738k do tej pory pracuje bez zarzutu).

     

    Ale ogólnie myszka jest jedną z najbardziej z wyważonych jeżeli chodzi o ilość przycisków i ergonomię. G602 nie jest zły, ma lepsze dodatkowe przyciski dla palca wskazującego i znacznie lepszą żywotność na baterii. Ale 2 boczne (tylne) przyciski musiałbym i tak zignorować i 2 pozostałe są przez to dosyć krótkie, no i sam chwyt jakoś mi nie pasował. G700 o wiele lepiej pasuje do dłoni bo jej design nawiązuje do linii bezprzewodowych myszek ergonomicznych logitecha które są bardzo wygodne. 

    Ogólnie to napalałem się na Geniusa Gilę bo tam też jest równowaga i dobre rozłożenie. Ale tak jak pisałem problemem jest tak jak w przypadku g300 jej wielkość i problematyczny software.

     

     

    Wszystko to kwestia przyzwyczajenia, nauki

    Przyzwyczaić się można do wszystkiego, zarówno do dobrych jak i złych rzeczy. Moja nauczycielka zasuwała 2 palcami wskazującymi po klawiaturze jak ci dziennikarze ze starych filmów na maszynach do pisania. Ale nawet ze mną by przegrała (choć średnio szybko piszę) bo po prostu sama technika( jej ergonomia) jest tutaj problemem a nie umiejętności.

     

    PS. Zapomniałem że pisałeś o Tyonie. Mysz wygląda ciekawie, klawisze w dobrych ilościach ale ten switch mnie zastanawia. Musiałbym poużywać tego żeby stwierdzić faktyczną przydatność. Przycisk shiftowania świetna sprawa szczególnie jak masz klawirkę roccata - bo one ze sobą współpracują. Ale ogólnie wolałbym żeby to nie było przypisane na stałe do żadnego przycisku tylko w postaci programowalnej. Tak jak np. w Xpadderze w którym każdy przycisk w moim PZ31a mogę ustawić na przełącznik profilu i mogę ustawić tryb przełączenia (przełączenie w jedną stronę, w obie strony, tylko podczas przytrzymania klawisza itp itd).

     

    Ale ogólnie jakoś nie ufam roccatowi - w trwałość i jakość ich urzadzeń. Szczególnie Kone i powszechne problemy z rolką oraz średni sensor jakoś uprzedziły mnie do Roccata jako firmy która wrzuca dużo bajerów a kuleje w kwestiach trwałości. Ale to może być tylko moje uprzedzenie więc nie bierz tego jak odecydujący czynnik. Dla mnie takim czynnikiem był właśnie brak kontaktu z Tyonem oraz też cena - mysz wtedy była 2 razy droższa od zwykłej wersji g700 (nie g700s)

     

    PS2. Jeżeli chodzi o Lineage2 to szkoda że nie ma tam możliwości instalacji addonów do skilli albo dowolnego przesuwania pasków jak w Rifcie. W wowie dzięki addonowi bartender miałem paski pozwijane w formie kwadratów (3 rzędy po 4 klawisze) co było świetnym podglądem szczególnie dla sziftowania. W Rifcie po prostu zestawiłem przy sobie 3 paski skilli i odpowiednio pobindowałem klawisze do komórek skilli. Natomiast w GW2 mam problem bo tam tylko można zmienić bindy pasków. No i lineage nie ma WSAD co nie pozwala w pełni wykorzystać możliwości pada. Ale i pad się nawet w takich grach przydaje. 

    Ogólnie to mogliby zremakować Lineage2 - dać WSAD, może addony i lepszy silnik graficzny. No i wrzucić obszarowe eventy jak w rifcie czy GW2. Nic więcej nie trzeba bo mechanika gry nadal jest dosyć fajna. 

  8. Ja w międzyczasie zastanawiania się ;D pograłem trochę na Kronosie na Vanilli. I ogólnie stwierdziłem że chyba jednak że to nie to samo. I to nie chodzi o to że to Vanilla tylko o samego WoWa. Dlatego teraz cisnę zupełnie coś innego - Guild Wars 2. I jak na razie gra się fajowo bo wszystko nowe, inne, w wielu aspektach lepsze. 

  9.  

    Wydaje mi się, że uświadamianie ludziom na co wydają pieniądze to dobra rzecz.

    Nie wydaje ci się tylko tak jest. Bo im więcej świadomych konsumentów tym bardziej producent musi powściągnąć wodze fantazji cenowych. Szczególnie prym tutaj wiodą takie firmy jak Razer, Monster Beats i Apple które po prostu wychowały sobie klientów a raczej przekształciły ich w fanów i teraz ustalają ceny jakie chcą bo wiedzą że ich fani jak bezmyślne zombie kupią sprzęt za każdą absurdalną kwotę jaką zażądają (patrz choćby np. cena Ouroborosa czy Orbweavera).

  10. Podróbki nie są dla mnie :) Kupiłem od znajomego, dzisiaj była premiera. Cena detaliczna to 900 zł, ale bardzo ciężko je kupić za taką kwotę więc średnio trzeba zapłacić 2500-3000 zł. Ogólnie to na całą Polskę było 90 par dostępnych w Chmielnej 20 w Warszawie. Zazwyczaj ludzie koczują tam pod sklepem przez kilka dni, żeby je dostać.

     

    One same chodzą czy o co biega bo nie czaję tej ceny.

  11.  

    Polska Cebula wielu rzeczy nie rozumie, szczególnie rzeczy na które je nie stać, dlatego właśnie stołuje się w Biedastonkach i wszystko inne sekuje.

    Przecież napisałem że kupiłem k810 za 320zł czyli co nie stać mnie? A i tak jestem tym mechanikiem zainteresowany bo właśnie jego cena jest w granicach opłacalności. Właśnie tyle powinna wynosić średnia cena za zwykłego mechanika - 150zł, z podświetleniem i makrami do 250zł a bajerami do 350zł. To są rozsądne ceny za tego typu sprzęt i tego typu przeznaczenie (gry). Natomiast taki Ryos Pro kosztuje 800zł !!! Dwa mikrokontrolery absolutnie nie są tego warte, koszt takiej funkcjonalności to jakieś 50zł (cena 2 mikroprocesorów) i za taką kwotę można samemu sobie podobne rzeczy zrobić na Arduino czy atmegach z przerzutnikami. To nie są wielkie koszty, dlatego różnica w cenie jest zupełnie nieusprawiedliwiona.

     

    Dlatego prawdziwym cebulakiem jest ten kto bezmyślnie poddaje się dyktaturze firm takich jak Razer czy Roccat i innych podążających ich ścieżką które sztucznie podbijają ceny sprzęty tylko dlatego że jest na nie hype. A ludzie kupują (głównie zachód) bo ich stać bo płace im na to pozwalają ale tak czy siak zakup jest bezmyślny bo cena w żaden sposób nie przekłada się na faktyczną wartość klawiatury. 

     

    Czyli ogólnie rzecz biorąc ludzie dają się smyrać między pośladki bez mydła. Więc kto tu jest cebulakiem? 

    • Popieram 1
  12.  

    Imo kupowanie mechanika do gier to już głupota

    Zgadzam się w 200%! Bulić taką kasę tylko żeby ten WASD, spacja i jeszcze z 5 klawiszy się troszkę przyjemniej klikały to czyste wariactwo. Nawet jak ktoś chatuje też w grze (hehe kto przy zdrowych zmysłach to robi??). Dopiero jak ktoś bardzo dużo pisze w sensie programuje, redaguje, edytuje czyjś tekst czy bawi się w pisarza warto inwestować.

    Ja za cenę mechanika (320zł) mam bezprzewodową klawirkę z bluetooth, z 3 profilami parowań (komp, tablet czasem telefon), mechanizmem nożycowym, podświetleniem które same się wygasza po krótkiej chwili, czujnikiem ruchu (włącza podświetlenie gdy wyczuje dłonie są nad klawiaturą) w obudowie ze szczotkowanego aluminium. I za te ficzersy warto dać tyle bo używam jej ciągle (z kompem i tabletem) i zazwyczaj w nocy.  

     

    @up

    Ryzyk byłby gdyby nie było gwarancji. A tak masz paragon = masz gwarancję. No chyba że sam uwalisz ale tutaj taniość nie ma nic do rzeczy :D

     

    Jak ktoś ma lutownicę podświetlenie nie jest problemem. 15-20zł na wszystkie diody i mamy jakie chcemy podświetlenie :)

  13. @up

    Ten spliter ma swój zasilacz bo jakoś wątpię? A w linku który podał kolega wyraźnie jest napisane.

     

     

    Musi on posiadać własny, zewnętrzny zasilacz, a jego koszt nie może być zbyt niski. Najtańsze splittery nie nadają się do zniwelowania zabezpieczenia HDCP.

     

     

    I próbowałeś tak jak ci mówiłem z podłączeniem karty graficznej?

  14. 28 listopada czyli za tydzień w Bidzie pojawi się klawiatura mechaniczna Hykker X-range.

     

    http://www.biedronka.pl/pl/product,id,31430,name,klawiatura-mechaniczna-hykker-x-range

     

    Ponoć siedzą w niej niebieskie Unionbest Blue, które są wersjami OEM przełączników Greetecha, na które to z kolei przeszła firma Razer (info Caleb59 z innego forum). Są recki na Youtube.

     

    Moim zdaniem nawet ze względu na serwis Bidy warto zaryzykować bo jak przestanie chodzić, coś się zacznie się psuć, zacinać itp to bierzesz paragon, zanosisz ustrojstwo do najbliższego sklepu i zwracają kasę. Bez pytań czy jakichś formularzy tak jak w lidlu.

  15. Na początek sprawdź czy ta karta w ogóle ci śmiga poprawnie. Czyli podłącz ją do wyjścia HDMI karty graficznej albo jak masz to jakiś aparat/kamera z wyjściem hdmi (hdmi out w urządzeniu i hdmi in w Colossusie żeby nie było wątpliwości) a hdmi out w Colossusie podłącz do monitora czy telewizora.

     

    1. Jeżeli się pokaże pulpit w programie przechwytującym to tak jak pisał poprzednik problemem może być HDCP. Wtedy trzeba spróbować ze spliterem HDMI z własnym zasilaniem tak jak piszą w linku. Np. takim

     

    http://allegro.pl/splitter-rozgaleznik-rozdzielacz-hdmi-1x2-3dfullhd-i6613021508.html

     

    Do wejścia podłączasz tuner a na wyjściu do jednego gniazda colossusa a do drugiego np monitor czy telewizor.

     

    2. Jeżeli nie ma obrazu z karty graficznej sprawdź gdzieś w sterowniu czy w programie do nagrywania czy masz zaznaczone 1080i a nie 1080p. Ogólnie najlepiej zrób screena z opcji i wrzuć tutaj. 

    Możesz też użyć innego programu do przechwytywania np. OBSa i tam zobaczyć czy przechwytuje się wyjście karty graficznej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...