To uczucie, gdy prawie zjarałeś klawiaturę przez uprzednie przykrycie łóżka kocem. Dotknąłem klawiatury, ładunek przeskoczył na metalowy frontpanel i wyłączył klawiaturę.
Życie pisze różne scenariusze. Fakt - faktem, wina leży poniekąd po stronie producenta. Front panel klawiatury, powinien być odizolowany od jej elektroniki. Zazwyczaj, kulturalnie dotykałem grzejniczka, a w pośpiechu wyszło, jak wyszło.