michalschulz1

Podłącz komputer pod inny monitor/telewizor. Czy dobrze wybrałeś źródło na monitorze? Czy podpiąłeś kabel pod dobre złącze na komputerze? (do grafiki, a nie płyty głównej)

Zapytaj - dostaniesz odpowiedź Ten sam laptop może być sprzedawany w różnych konfiguracjach.

Nie tylko. Jest też grafika dedykowana od nvidii.

Poszukaj tematów typu "nieudane flashowanie bios radeon". Przełączasz na BIOS 2 i postępujesz wg poradnika.

Mimochodem - wyjście HDMI

Róbta co chceta. Przy tym zasilaczu nie dotykam się pomocy.

Czym mierzysz temperaturę? Może być tak, że Twój wspaniały zasilacz dał zbyt duże napięcie i trochę podsmażył procka.

Jedziesz FSB w górę, podbijasz napięcie, regulujesz częstotliwość ramu i już. Sprawdź sobie na stornie intela jaka wartość jest dozwolona jeśli chodzi o temperaturę.

Przy tym zasilaczu to trochę ryzyk fizyk.

Mój błąd - 140mm rzecz jasna. Zephyr da radę.

Spróbuj formatowania w różnych systemach plików np exFAT

Nie. Wentylatory pobierają pewnie około 0.2A, a na linii masz kilkadziesiąt

Właściwie każdy 12cm się nada. Wybierz coś w miarę taniego, bo nie ma sensu do taniego zasilacza wkładać bardzo drogiego wentylatora Wg mnie zwykły zephyr da radę.

1. Nie bez procesora 2. Możliwe, zależy od wgranego biosu 3. Nie, nie padnie 4. Raczej tylko specialistyczny serwis

Primo to odinstaluj gf experience. Potem ustaw w sterowniku wybór grafiki na maksymalną wydajność.

To zrobią tak: wylutują GPU i wlutują na nowe PCB, ewentualnie na PCB innej karty o tej samej budowie i nakleją nalepkę z nazwą modelu na oryginalnej nazwie.

Nie jest to szałowy zasilacz, ale spokojnie sobie poradzi

Tutaj się nie zgodzę z przedmówcą. Wszystko zależy nie od rodzaju uszkodzenia, a od producenta karty. Przykładowo EVGA praktycznie zawsze wymienia, a Gigabyte naprawia. Karta to referent?

Dużo pracujesz w 3DMaxie i CADach?

Z regulaminu - nie cytuj postów poprzedzających swoją wypowiedź Ok, powiedzmy że sensowny argument. Teraz tak: dlaczego nie da się tego naprawić? Przecież to tylko zimne luty. Pamięci się od tak nie kończą. BTW A jak wygląda uszkodzenie rdzenia? Losowe artefakty? Jeśli tak to się nie zgodzę. Podkręć sobie mocno rdzeń gpu, a potem pamięć. Sprawdź efekty.

Kurczę, samo z siebie się nie spali. Powinieneś odpiąć dysk i grafikę i dopiero sprawdzać czy płyta ruszy. BTW to ten informatyk albo jest kretynem, albo po prostu chce Cię naciągnąć.

Naucz mnie tej tajemnej sztuki rozpoznawania, czy to rdzeń, czy pamięci

Próbowałeś uruchomić komputer z odpietym dyskiem i grafiką?

Jedyna sensowna modernizacja tego ustrojstwa to dołożenie grafiki i wymiana zasilacza. Jeśli chcesz wymienić płytę i CPU musisz wymienić też RAM (wejdzie pewnie DDR3) i zasilacz. Jeśli dołożysz do tego co teraz jest grafikę, najpewniej wszystko stanie w płomieniach. Tanim kosztem możesz zbić temperatury. Dołóż tyle wentylatorów ile wciśniesz, w szczególności tych wyciągających powietrze i zmień pastę na CPU.

Bez przesady, to nie zasilacz przecież. W takim wypadku wywalało by pod obciążeniem/komp by się nie włączał. Grafika jak nic - nie spalona, a artefakty. Możesz spróbować delikatnie obniżyć taktowania i sprawdzić temperaturę, ewentualnie podwyższyć napięcie na rdzeniu, Jeśli to nie przyniesie skutków - piekarnik albo gwarancja ;/