Skocz do zawartości

biuro74

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez biuro74

  1. Juz niebawem pojawi sie druga wersja skryptu.

    Na obrazku ponizej, jak rowniez w standardowym linku prowadzacym do Podsumowania, teraz pojawia sie menu, z ktorego mozna wybrac, ktore podsumowanie chcecie umiescic - proste, czy bardziej zlozone z ocenami czastkowymi. Jak widac - druga wersja skryptu jest prawie gotowa - i jeszcze niedostepna (ale juz dziala, czego efekt widac). Po kosmetyce, jak bedzie dzialac dobrze, dam znac i wrzuce na serwer.

     

    http://www.jeomax.co.uk/obrazki/menu.png

    http://www.jeomax.co.uk/free/index.php

    P.S.

    Co do ikon wyroznien, to pracuje nad tym, ale prosze o pomoc. Jak dotychczas znalazlem po dwie kategorie wyroznien - Super oraz Dobry, a wyroznienia takie:

    * produkt,

    * oplacalnosc,

    * ergonomia,

    * jakosc.

     

    P.S.2 - dodane wieczorem

    Myslalem, ze ktos odpowie szybciej, to byloby juz zrobione.. a ja nie mam czasu szukac wszystkich obrazkow. Jutro rozkladam komputer na caly tydzien i nie bede mogl przy tym robic (chyba, ze na lapku).. a co ? Oto efekt (na razie niegotowe do konca, wiec daje w jpegu 38% jakosci):

     

    http://www.jeomax.co.uk/obrazki/osiagniecie2.jpg

  2. Co to za zagadka jak masz wszystko w profilu ;) Czyli tylko GTX i zasilacz zostaje a resztę sprzedajesz żeby mieć na nowy czy od podstaw?

     

    Nie wiem, po co takie pytania, jak wszystko napisalem w pierwszym poscie :)

    Dzisiaj dam maly wyciek o plycie glownej.. a wiec nie bedzie to zadne mATX, zadna plyta budzetowa pod tytulem H61, H67 i tym podobne. Nie chce zadnej plyty "byle jak najtansza, zeby tylko miala socket 1155". Chce miec w przyszlosci SLI, a moze i CF.. i to nie w wersji x16 x4... Pod wzgledem mozliwosci, to niestety ale nie ma jeszcze plyty dla SB, ktora przebijalaby moja obecna w kazdym stopniu, dlatego skupiam sie na podobnej funkcjonalnosci. Nie chce kupowac AsRocka, chociaz to dobra marka ostatnimi czasy, ani Gigabyte, bo jestem uprzedzony - chyba, ze bedzie to czarny laminat ;-)

  3. Heja,

     

    Jak ktos sie nudzi, moze wziac udzial w zagadce ;-) Glowne trofeum - oddam swoj tytul "czlowieka-okazji" dla tego, kto w 90-100% odgadnie prawidlowo calosc ;-) Rozwiazanie (i pierwsze wieksze dane) najwczesniej w niedziele 17-go, a w kilka dni potem calkowite zamkniecie i podliczenie sprawy.

     

    Wiec tak... stalo sie. Przegladajac oferty znalazlem ciekawa cene na procesor, nieco lepszy od tego, ktory aktualnie posiadam. Problemem jest jedynie nieco inna liczba pinow potrzebna socketowi do odpalenia procesora, tak wiec wiazaloby sie to ze zmiana platformy, niestety. Spojrzalem w swoj portfel: swiecil pustkami, jedynie w glebszych zakamarkach dalo sie odczuc jakas obecnosc lichych liczebnie zwitkow banknotow. To postawilo moj umysl w stan najwyzszej gotowosci, zaczalem liczyc i zbierac dane. W przeciagu kilkunastu minut wiedzialem juz, na co moge liczyc, zostawiajac maly margines bledu. Posiadana gotowka "na styk" moze zasponsorowac upgrade platformy - z socket 775 na Sandy Bridge. Przy czym zeby byla jasnosc - sprzet ma byc nie gorszy, a co najmniej rowny w osiagach realnych badz parametrach (za wyjatkiem SLI x16x16, ktore moze byc x8x8). I tutaj w glowie zapalila sie czerwona lampka: mission impossible - czyli wyzwanie, ktore tygrysy lubia najbardziej ;-) Posiadana ilosc gotowki: 45 funtow (okolo 210 zlotych) z gory okreslila mnie na pozycji czlowieka-kombinatora. Niewiele myslac, kupilem procesor, przyjdzie za kilka dni, wyzwanie zostalo podjete...

     

    Nie zdradze sprzetu, jaki mam - choc to nie problem dowiedziec sie wszystkiego, w koncu to zagadka detektywistyczna ;-) Zdradze jedynie, ze w planach mam wymiane: procesora, plyty glownej, chlodzenia procesora oraz pamieci. Nic z powyzszych nie zamierzam zostawic, mam plan wymienic te cztery komponenty. Co moge kupic i gdzie, azeby wydajac 45 funtow dobrac jak najlepsze komponenty ? Sprzet mam uzywany, tak wiec nie mam nic przeciwko kupnu uzywanych czesci - problem jednak w tym, ze na razie uzywanych czesci, jak na lekarstwo.. Jest to robota "na calosc", poniewaz jak nie zmieszcze sie w budzecie, jak mi na cos zabraknie - nie bede mial dzialajacego komputera, bo kasy wiecej nie zamierzam dolozyc, budzet jest sztywny. Jesli zorientuje sie w ostatnim momencie - ze na cos mi braknie - wowczas azeby miec dzialajacy komputer, musialbym kupic cos gorszego - ale to oznacza porazke. Przegrana w mission impossible ;-)

     

    Robcie zaklady, spekulujcie, zgadujcie - czy mi sie uda, czy nie uda.. Ile kasy mi braknie, albo ile kasy zostanie, albo co kupie gorszego, albo moze co bedzie ekstrawagancja w moim nowym zestawie (miejmy nadzieje, kompletnym) ? Budzet znacie, czas: 10 dni (do srody 20-go) na finalizowanie transakcji. Ja nie moge odpowiadac i palic zagadki do tego czasu, jedynie moge raz na jakis czas puszczac bardzo drobne przecieki - jak np. ten, ze dzis kupilem juz procesor z drobna pomoca mojego osobistego kredytodawcy ;-) ktory na tydzien czasu pozyczyl troche kasy na te pierwsza transakcje, mam tydzien na jej oddanie. Mozecie pisac o swoich propozycjach, bo moze akurat natchna mnie one do zmian w planach ? ;-)

     

    Jest to zabawa calkowicie real-time, czyli wydarzenia dopiero beda sie dzialy - a jak, tego nie wie nikt.. Nic nie jest ustalone, zalatwione, zaplanowane, zaprogramowane itd - pelen online simulator ;-)

  4. Moze wpadne, jak bede mial czas. Dlugo nie gralem, ale jak cos, to cialem w Il-2: Sturmovik (nie 1946), bo w/g mnie nieco lepszy. Mam obie gry, no i joystick sie kurzy, jak bedzie okazja, to wpadne jako miesko ;-)

  5. Teraz kazdy widzi, ze sa promocje codziennie, mozna sie naprawde obkupic. Ja przez 2 ostatnie dni za jakies grosze (ceny w funtach) kupilem:

     

    9,72: STALKER Shadow of Chernobyl & STALKER Clear Sky & The Secret of Monkey Island SE & Monkey Island 2 SE

    5,99: King's Bounty - The Legend & Armored Princess & Crossworlds (a za samego The Legend dalem kiedys 70 zl w wersji "ceglastej")

    2,49: FarCry 2

    7,74: Wings of Prey & Wings of Luftwaffe & STALKER Call of Pripyat

     

    Zaluje tylko, ze jak byl MOH za 6 funtow, to mi uciekl...

  6. Sory, że offtopuje, ale chyba ktoś złamał punkt 3b regulaminu:

     

    Dzieki za bezosobowe zwrocenie uwagi, ja przypomne tylko, ze moje konta zostaly utworzone wczesniej, niz ten regulamin, a poniewaz zasada nadrzedna do jakiegos regulaminu jest prawo obowiazujace w kraju, to przypomne jedna jego glownych zasad, ze prawo nie dziala wstecz, wiec nie ma o czym dyskutowac - tym bardziej, ze Redakcja zna moj przypadek od dawna i wszyscy zainteresowani wiedza, ze nie oszukuje, nie kradne ani nie wyzywam, a dzialalnosc swoja mam podzielona rowno na te dwa konta, z czego to, co robie na jednym, nie wolno mi uzywac na drugim. Mysle, ze to starczy jako zamkniecie offtopicowego tematu.

  7. Recenzja Revoltec Backlight :) Tym razem przedstawiłem zastosowanie tego cudeńka na monitorze PC-ta. Recenzja dzisiaj oddana do publikacji, czyli wkrótce ("na dniach") będzie dostępna.

     

    Jeszcze Redakcja nie zatwierdzila wpisu, jak chcesz, to tu mozesz znalezc ciekawe narzedzie do wystawiania oceny, bedzie ladniej wygladalo. Pospiesz sie ;-)

     

    http://forum.benchmark.pl/topic/29915-nowe-narzedzie-dla-recenzentow-ocena-koncowa/

  8. Joł,

     

    Chcialem podzielic sie ze wszystkimi Recenzentami moim narzedziem, ktore wyskrobalem napredce dla poprawy (i standaryzacji) jakosci wizualnej artykulow. Mianowicie chodzi o koncowa ocene produktu - czesto w artykulach Redakcji widzicie na koncu taka fajna tabelke z graficznym odzwierciedleniem oceny produktu/uslugi. Pomyslalem, ze skoro sama Redakcja nie spieszy sie z dodaniem takiego narzedzia nam - recenzentom - postanowilem napisac je sam :)

     

    Oto adres:

     

    http://www.jeomax.co.uk/free/index.php

     

    http://www.jeomax.co.uk/obrazki/podsumowanie.png

    Instrukcja obslugi jest bardzi prosta, tak jak i sam skrypt zreszta. Nalezy pamietac jedynie o dwoch rzeczach:

    * jak wcisniesz przycisk "dodaj" (jeden na plusy albo jeden na minusy, albo po jednym z kazdej strony), musisz po wpisaniu tekstu w nowopowstale pole wcisnac przycisk "rysuj", nie mozna wciskac kilka razy przycisku "dodaj" i na samym koncu dopiero "rysuj", bo w podsumowaniu ukaze sie jedynie ostatnia dodana wartosc (pracuje nad tym w drugiej, kolejnej wersji skryptu),

    * jak chcesz skasowac danego minusa albo plusa - wcisnij odpowiadajacy mu przycisk z numerem (np. chcesz skasowac trzeciego plusa, wcisnij przycisk 3 w plusach)

     

    I to tyle.

     

    ENJOY, ale nie liczcie za mocno, ze cos w tym skrypcie poprawie. Tzn. probowac zawsze mozecie ;-) ale ja nie mam czasu, poza tym bedzie druga, fajniejsza wersja skryptu niebawem.

    • Popieram 6
  9. Tez sie podepne pod to pytanie, bo kupilem wlasnie BD. Problem jest taki, ze od razu wypozyczylem 2 filmy i musialem znalezc cos od reki, co mi odtworzy te filmy ;-) a tu wszystko platne....

     

    Jest wersja Cyberlink PowerDVD 11 DEMO - za darmo mozna uzywac przez 30 dni i to czasowo rozwiazuje problem.. Ale co potem, jesli nie chce sie kupowac za tyle kapuchy odtwarzacza filmow Blu Ray ?

    Sa jeszcze programy (na linuchu tez), ktore wpierw zrobia ripa takiej plytki i odtworza zawartosc potem.. Ale to mnie nie interesuje, ja chce Live prosto z plytki. Ma ktos jeszcze jakies pomysly ? Przy czym wole programy, ktore juz sa, a nie dopiero te, ktore maja wyjsc (wyleciala mi nazwa jednego takiego, w wersji PRO ma miec obsluge Live BD, a na razie tylko chyba ripuje).

  10. Dlatego ludzie powinni byc uswiadamiani ciagle stara prawda jak swiat: ze nawet najlepszy superkomputer g**no jest wart bez oprogramowania. Zlom i tyle, bez mozliwosci wykorzystania. Totez miedzy innymi oprogramowanie powinno byc cenione (odpowiednia cena, nie "za 0.99") i doceniane (szacunek).

     

    Gdyby ode mnie osobiscie zalezal jakis werdykt w sprawie przeciwko gosciowi z i7 i GTX 295 - nawet takiego z rat, czy ciulanego przez 2 lata - za kradziez oprogramowania ze wzgledu na argument "nie stac mnie", to bym go wysmial, przywalil kare, pouczyl j.w., a na koniec wyjasnil, ze i 7 mozna zamienic na p2c, 295 na 9600 GT i sie pieniadze w mig znajda. Ze nie chodzi plynnie ? Niech wtedy se cwaniaczek sprobuje "sciagnac" szybsza karte graficzna i szybszy procesor z netu ;-) Odwrocenie punktu widzenia, a jakie roznice, prawda ? :D

     

    Za to jestem zwolennikiem wyrownania praw nabywcow oprogramowania komputerowego do nabywcow innych towarow przez internet. Wszedzie obowiazuja regulacje, ze towar kupiony na odleglosc mozna zwrocic w przeciagu jakiegos czasu - w roznych krajach rozny to okres. Oczywiscie sa wyjatki, a wsrod nich oprogramowanie, ktore ze wzgledu na charakter instalacji nie moze byc sprzedawane inaczej (czyli zwrot niemozliwy po otwarciu). I tu pojawia sie moja propozycja: kazde oprogramowanie powinno miec swoja wersje demo, czy tez powinno byc shareware (rejestracja = odblokowanie reszty mozliwosci). Wowczas kazdy moze testowac sobie swoj program do woli, a jak mu przypadnie - kupuje, wtedy nie ma przepros, ze nie wiedzial. Duzo producentow tak robi, ale to raczej w innym celu, dla mnie idealnie byloby, gdyby kazdy programista chcacy brac kase byl zobligowany do wypuszczenia demowki tylko po to, by mozna bylo sie przed zakupem z produktem zaznajomic.

  11. Mi ten post wyglada nie na prowokacje, pclaby itd, ale zwykly zal na stan rzeczy, jaki wygenerowal fakt istnienia piractwa. Czlowiek -niestety- skonstruowany jest tak, ze nieobce mu sa uczucia zawisci, zazdrosci itd... Problemem jest, jak komus wpoic w dziecinstwie etyczne normy, a potem taki gosc styka sie z piractwem - gdzie latwosc dostepu i praktycznie zerowe koszty uzyskania softu powoduja u niego stres, ze ktos ma to samo, a latwiej. I jeszcze za to nie placi. Kazdy by tak chcial miec za darmo (w chwili slabosci oczywiscie, bo malo kto mysli, ze programista musi co miec do garnka wlozyc - jak kazdy inny czlowiek - bo jak nie ma, to przestaje byc programista i pracuje na zmywaku np. co mu pozwala zyc moze i niegodnie, ale za to miec pelny zoladek), ale nie kazdy potrafi ukrasc. Taka konstrukcja czlowieka. Bardzo to dobrze, ale stad sie biora takie protesty moim zdaniem, zreszta bardzo sluszne, ktore trzeba poprzec - inaczej bedzie ZUO ;-) Dowcipkuje, ale naprawde wiaze sie z tym duzo przykrych rzeczy, ktore nie kazdy potrafi sobie wyobrazic. A jednak...

     

    Sam mam linuchy, Winde pobrana przez MSDNA i mialem Winde 7 testowa 700, dopoki nie wygralem w konkurcie na benchmarku pelnej wersji, z czego sie ciesze ;-) Da sie wiec legalnie. Osobiscie unikam nielegala od dlugiego czasu, co mi sie udaje z Boza pomoca w postaci torrentow ;-) hehe ktore jak wiadomo sa czynnikiem wirusotworczym, a u mnie wirus to najgorszy wrog, ktorego unikam jak diabel wody swieconej. Dlatego nie mam zainstalowanego torrenta na Windzie, a na linuchu - ktorego okazjonalnie tylko wlaczam od czasu do czasu, jak trzeba zassac kolejna dystrybucje Linucha, czy rzeczona wersje tesowa Win 7 na ten przyklad.

     

    Piractwo ma w Polsce dluga tradycje. I slowo daje, ze widzialem jego narodziny, bo zyje juz dlugo. Zaczelo sie od przywozenia lewymi kanalami komputerow do kraju, kupionych zreszta za nielegalnie posiadane (w/g owczesnego prawa) dewizy. Polak - niestety - to kombinator, a kombinowania nauczyla go matka "komuna", jaka panowala niemilosciwie przez ponad 40 lat. Teoretycznie wszsycy mieli miec po rowno, ale rowno znaczy go*no, wiec i wszyscy mieli tego g*wna po rowno. Bylejakosc stanowila norme, wiec nie dziwota, ze wiekszosc chciala miec cos wiecej, niz szara gumke myszke, buty Relax i wymarzonego Fiata 125p. Trafila sie wiec okazja, bo "komuna" twoj wrog, wiec tak powstal Polak-kombinator wynoszacy z zakladu pracy cegly, deski, spinacze, materialy biurowe, kielbase, zalatwiajacy sasiadkom wedliny i tak dalej i tak dalej. Majatek bez wyraznego wlasciciela byl niepilnowany, wiec skala "lewizn" byla tez i wielka. Kto nie wynosil - ten przyzwalal na wynoszenie, bo widziec to musial. A jak uczciwy - to tylko zamykal oczy, ze niby nie widzi. Zlodziejstwo i przyzwolenie na nie kwitly. Ale nie zwalo sie to zlodziejstem, o nie ;) to sie nazywalo KOMBINOWANIEM.

    Az nastaly zlote lata 80-te - Polak wraca z wakacyjnych robot w RFNie (Niemcy sie tak nazywaly, w odroznieniu od NRD - dzisiaj to landy wschodnie, moze nie kazdy to wie :co:). Nie wystepowal przeciwko wladzy, wiec paszport dostal, wize jakos tez mu sie udalo, wiec w nagrode teraz zwozi kupe sprzetu, czasem jakis stary samochod budzacy w POlsce jednak i tak podziw. Komputerow jest wiec coraz wiecej, choc realnie nie mozna ich przywozic... poza panstwowymi Peweksami, Baltonami, czy Centralna Skladnica Harcerska wlasciwie legalnie nie mozna ich nabyc inaczej. W Bajtku - pierwszej komputerowej gazecie ogolnopolskiej pojawiaja sie ogloszenia kupna-sprzedazy, w tym takze oprogramowania. Dominuja komputery 8-bitowe, wsrod nich nosnik danych reprezentowany jest przez kasete magnetofonowa. Popularnosc bija wiec "jamniki", czyli magnetofony dwukasetowe - wkladasz do jednej kieszeni gre i puszczasz PLAY, do drugiej czysta kasete i wciskasz RECORD. Za 60 minut kaseta przegrana, mozesz sprzedawac gry ne gieldach. Gielda to zloty interes owczesnej Polski Komputerowej... Wejscie kosztuje grosze, w zamian wjezdzasz ze swoim sprzetem i dwoma magnetofonami, puszczasz na maksa kolumny z najnowszym demkiem i srednio 100 osob w godzine sie przewija kolo Twojego stolika. Za miesiac dorabiasz sie stacji dyskow, za 2 miechy - monitora kolorowego, za 3 - drukarki. Dajesz ogloszenia do lokalnej prasy, ludzie przychodza ci do domu... Za rok masz juz swoj samochod - stary i uzywany, ale przynajmniej dowiezie cie na gielde. Prawo autorskie ? Jakie prawo ? ;-) Gdy gry przenosza sie na dyskietki, a potem na plyty CD, interes idzie gorzej - przerzucasz sie na szczeki na bazarze i handlujesz muzyka. Prawo ma tu to samo zastosowanie, w praktyce przychodzi placowy, placisz mu podatek od miejsca i sprzedajesz dalej kopiowane nocami muzyczki z przedrukowanymi na drukarce kolorowej okladkami.

     

    Tak bylo :wariat: Zero prawa i 100% piractwa, tylko tak mozna bylo wowczas nabyc oprogramowanie, czy zachodnia muzyke. Ludzie zdazyli sie przyzwyczaic, to weszlo w glowe. Dodaj do tego jeszcze przykry zwyczaj "chomikowania" wszystkiego, co nieporzebne (ale za darmo, wiec co.. nie wezmiesz ?) i masz obraz, z jakiego bagna wylezli Polacy. Jak wiele trzeba zmienic, zeby mentalnosc zrobila zwrot o 180 stopni :rotfl: Ja na szczescie zrozumialem wczesniej, jako ze platforma mnie do tego zmusila. Coz... dzisiaj moze i jest wielu mlodych, ktorzy nie znaja zadnych z pojec, o ktorych napisalem powyzej. Moze. Ale jedno jest pewne - cale to bagno zostalo. Gield komputerowych juz co prawda nie ma, ale - ZNAK CZASOW - przenioslo sie toto na torrenty, RapidShare i tym podobne. Posrednicy znikneli raz na zawsze - tymi posrednikami byli handlarze na gieldach - ale dostawcy zostali. Ci dostawcy, od ktorych handlarze zawsze brali zlamane programy - najpierw przez poczte, potem przez BBS, teraz przez torrenty. A kazde bagno, niestety wciaga. Stary, mlody - bez znaczenia...

  12. 2. Bo to tak nie dziala. Moze w XP i w linuksie tak sie da, ale wymiana miedzy nimi, albo do Win7 juz nie rere. Od FF3 robi sie przez:

    Zakladki -> Zarzadzaj zakladkami -> Importowanie i kopie zapasowe. Najpierw robisz kopie na XP, a na Win7 ja przywracasz. Jedynie fastlinki sie troche kaszania i trzeba recznie je przenosic do wlasciwej lokalizacji.

    Dodatki trzeba instalowac od nowa.

     

    Chyba, ze jest inna, mechaniczna droga, ale jeszcze jej nie zdazylem uskutecznic.

     

    5 i 6 - to musisz opisac dokladniej. Sam na XP mam na gorze pasek (nieukrywajacy sie) z napedami i ikonkami uzywanych programow, ale to jest pasek, ktorego juz nie ma w Win7. Chodzi ci o wlasnie taki samoukrywajacy sie pasek ? To sprobuj jakies desklety, czy cos - a'la Mac albo linux, musi byc cos pod Win7.

  13. Kolego, mam prośbę. Wytłuszczaj tylko najważniejsze informacje, a nie całego posta. Używaj słownika (żaden, także, pożyczył), oraz stawiaj czasem znaki interpunkcyjne :D

     

    Nie znam sie na Macintoshach, ale rozumiem ze nie nie mozna zrobic czegos takiego jak format i od nowa instalka?

    Dawno nie siedzialem na Makach, ale tam nie bylo czegos takiego, jak format i reinstall, tylko przy uruchamianiu systemu MacOS np proponowal "inicjalizacje" jakiejstam partycji i to byl ten format ;) Z bootowaniem tez byly jaja, trzeba bylo jakies kombinacje wciskac, zeby system sie inaczej uruchomil. Generalnie to mialem dostep do bootselektora przez emulacje Maka, wiec to jeszcze troche inna bajka.

     

    A z przedbudowa desktopu kombinacje probowales ?

  14. 1. Pewnie chodzi Ci o Eksploratora Windows, bo system sam w sobie nie ma nic do pokazywania, jedynie poprzez filesystem bedacy jego czescia ustanawia atrybuty plikow/katalogow dla np. eksploratora, ktory jest dopiero jakby graficznym interfejsem do przegladu plikow.

    Klikasz na (najlepiej) MojKomputer -> Organizuj -> Opcje folderow i wyszukiwania -> Widok -> odznaczasz opcje:

    * ukryj chronione pliki systemu operacyjnego

    * pokaz ukryte foldery, pliki i dyski

    Mnie osobiscie wkurza tez ukrywanie rozszerzen znanych typow plikow, wiec sobie wlaczam, o ile sie bawie eksploratorem..

    Bo generalnie jako File Manager to uzywam Total Commandera, tam sobie odznaczasz ukrywanie plikow i jazda.

     

    2. Dla Firefoxa bedzie to katalog Users/Nazwa_uzytkownika/AppData/Local/Mozilla/Firefox/Profiles

     

    3. Klikasz RMB na pasku zadan -> zakladka wlasciwosci -> Jak zmienic wyglad menu START ?

     

    4. Jak wyzej, tylko zamiast ostatniego masz przycisk dostosuj na samej gorze. Jak nie pomoze, to w prostej wersji: nie da sie.

     

    5. Sprobuj zrobic trick: zaloz katalogi tematyczne (jak najmniej) i do nich powrzucaj skroty do tychze dokumentow. Teraz na pasek zadan przenies tylko ten katalog :D

     

    6. RMB na pasku zadan -> paski narzedzi -> lacza. Tam wrzucasz, co sobie chcesz. Pasek moze sie chowac, jak go sobie tak ustawisz ;)

     

    P.S.

    Prosze o ocenki mojej mini-recki Windows 7, jesli jeszcze nie czytaliscie ;)

    http://www.benchmark.pl/mini-recenzje/Windows_7__honor_uratowany.-2399.html

  15. A to praca 3-monitorowa na 2 kartach, czyli jak od kuchni robilem porownanie GRIDa i NFS ;-)

    Od lewej: monitor 19" 1440x900, w srodku 20" 1680x1050, podzielone w sterownikach XP na jeden "pasek", na nich zapuszczony GRID bez SLI. Po prawej - odtwarzana jazda z SHIFTa (nagrywana byla z SLI nawiasem mowiac) jakims playerem.

     

    Wybaczcie kaprawa jakosc, aparat cienko robi w nocy filmy. Zreszta wszystkie filmy robione nim sa cienkie ;-)

     

  16. Tu link z mojego porownania Race Driver: GRID oraz NFS: Shift Demo. Na filmie widac akurat cos wprost przeciwnego - ze bardziej rwie GRID, ale prawda jest inna. Otoz krecilem jazde na GRIDzie majac na drugim/trzecim ekranie (bo krecilem kilka filmow, wiecej linkow potem, jak obrobie i wrzuce filmy) podglad z jazdy SHIFTa. Wiadomo, zeby trasa sie mniej wiecej zgadzala. Podglad filmiku wykonanego FRAPSem w WMP. Jak wiecie, wlaczenie drugiego monitora powoduje spadek wydajnosci na pierwszym, ale to jeszcze nic, bo SLI musialem do tego celu wylaczyc (XP), aby miec wlaczony w ogole drugi monitor. Pod Win7 byla tragedia wydajnosciowa (o tym w minirecenzji, ktora pokaze sie jutro), wiec nie moglem uzyc tego systemu. Pisze, zeby jasnosc - ze GRID rwie bardziej od SHIFTa tylko na potrzeby testow, a w rzeczywistosci chodzi o wiele lepiej.

    Roznice widac golym okiem - SHIFT moze i ladniejsze tekstury, przeblysk slonca, czy jezdnia. Ale na tym sie konczy dobre dla SHIFTa. SPojrzcie, jadac tym rzechem w SHIFCie gdy wymijam inne samochody, w tym samym czasie w GRIDzie jestem wyprzedzany przez konkurentow. Zaiste, dynamika wprost zolwiowa w NFS.

    Dalej - jezdnia w SHIFT jest jakas wezsza optycznie, czy mi sie tylko wydaje :rotfl:

    Wchodze w zakret w SHIFT - gdzie ta fizyka.. duza predkosc, hamulec + gaz = poslizg. Gdzie ten poslizg, bo nie widze... samochod wchodzi w zakret mulowato. Dynamika siada po raz kolejny, spojrzcie pierwszy zakret w prawo na gorze.

    Nie wiem, czy tu widac uderzenia samochodow - znowu fizyka (ktora miala byc swietna)... siada. Gdzie po lekkiej stluczce samochod wazacy ponad tone sie podniesie do gory, jak papierowe pudelko ? W GRIDzie nawet stluczki sa bardziej realne.

     

    Nie pomagaja nawet zywcem zerzniete ustawienia z GRIDa. Nawet obnizenie detali, by miec potrzebna ilosc fps. Gra wyglada najladniej tylko na screenshotach. I na filmikach. Ale grywalna to ona dla mnie nie jest :D Szkoda, oczywiscie, ze szkoda, bo mialem ochote sobie przyciac w cos nowszego.

     

  17. Dla mnie ta gra jest fajna, ale posiada jedna mala wade: w tytule ma o jedno "f" za duzo :wariat:

     

    Mam 2xGF w SLI i dla porownania GRID chodzi plynnie. NFS - nie, choc testowalem nawet na minimalnych ustawieniach, gdzie FRAPS pokazywal mi 60 klatek na sekunde. Vsync=on oczywiscie. Wyjasnie moze, o co chodzi z ta plynnoscia.

    Otoz nie chodzi mi o zachowanie stalego frame rate'u (co niektorzy definiuja sobie jako plynnosc - obejrzyjcie sobie wstep do GRIDa, czyz nie jest on plynny, choc ma tylko 30fps ? Ktozby nie chcial grac z taka plynnoscia...), ale o sposob liczenia i wyswietlania ramek. Dam przyklad.

    Wyobrazcie sobie, ze komputer potrafi wyrenderowac 200 fps, a monitor to pokazac. Chodzi o teorie. I wyobrazcie sobie, ze teraz podlaczacie drugi monitor, ktory pokazuje tylko 60 pfs. Poniewaz nie da sie podzielic 200/60 bez ulamkow, komputer bedzie pokazywal srednio co 3 wyrenderowana klatke, aby zachowac owa "plynnosc" na takim monitorze. I wyobrazcie sobie, ze algorytm pokazuje klatki nie o numerach:

    1-4-7-10-13-16-19-22-25-28-31-34-37-40... itd

    ale

    1-3-7-11-12-15-18-22-24-29-30-33-36-41.. itd

    Wowczas macie wrazenie szarpania, choc framerate 60fps jest zachowany.

     

    Jesli mozecie sobie wyobrazic, o czym pisze, to juz wiecie, co moje oko widzi podczas gry w NFS. Framerate nie jest problemem, microstuttering takze (chyba), bo widze to na pokazach innych osob, ktore maja mocniejsze, ale jednordzeniowe karty (np. GTX285). Caly efekt wizualny jest wiec zepsuty i nie ma znaczenia, ze fajny asfalt, ze fajne refleksy slonca, ze rozmywa sie przy "bum" itd.

     

    Dlatego uwazam, ze pomimo stalego framerate (na srednich konfiguracjach mozna sobie pograc, sam mam powyzej 40fps) tej grze brakuje plynnosci, za duzo w niej (byc moze niezauwazalnego dla wiekszosci) skakania.

    W GRIDzie tego nie ma.

  18. Ja uwazam, ze konkurs nie powinien miec zadnych barier w postaci udzielania sie na forum, czy ilosci posiadanych komputerow. Laska losu jest i powinna byc slepa. Zwykle RND(0) i tyle :lol: Spojrzcie sobie na zachodnie portale - czy tam komus po glowie chodzi, zeby sprawdzac uzytkownika w jakikolwiek sposob i wplywac tym samym na wygrana ? Nie.

    Smutna to i twarda prawda. Nalezy rozgraniczac osoby majace duzy wklad w rozwoj portalu i osoby biorace udzial w konkursie, jako ze te pierwsze na zasadzie wzajemnosci sa nagradzane w systemie punktowym za osiagniecia proporcjonalnie do wkladu, a te drugie nie kontrolowane niczym powinny liczyc na lut szczescia. Jakkolwiek nikt nie broni ludziom uczynnym i zarabiajacym punkty startowac w konkursach (co nie moze stawiac ich w lepszej sytuacji przed innymi - zwyklymi czytelnikami), jak i konkursowiczom zaczac rozwijac portal w zamian za punkty wymienne na nagrody (co rowniez nie moze przekladac sie na wieksza ilosc punktow z tytulu brania udzialu w konkursach, analogicznie).

    Nie mowie tego dlatego, ze mojego nicka brakuje w wyszukiwarce benchmarkowej, ktora zwraca niewiele zapytan, ale dlatego, ze takie sa reguly panujace dosc powszechnie.

  19. To ja zglaszam tez swoja kandydature.

     

    Sprzet, jaki posiadam to nieco juz leciwy Athlon X2 3800+ z czterema fajnymi kostkami 512MB kazda, z mega-glosno-buczaca karta GeForce 8800GS, ktorej nikt (N-I-K-T) jeszcze nie widzial, dyskiem o maniakalno-depresyjnej wielkosci 80GiB.. a moze 40 GiB - sprawdze, jak sie do niego dosiade, bo teraz lepiej mi pracowac na innym :P oraz zasilaczem 350W ciagnacym ledwo ledwo.

    Karty grafiki ma w sobie ten urok, ze jest to konstrukcja Palita z wiatraczkiem od ... MSI ;) Na zdjeciu nikt by nie rozpoznal marki ;-) Buczy jak suszarka i praktycznie nie da sie pracowac przy zdrowych zmyslach.

    Jedyny plus to plyta ze zintegrowana grafika, choc szczerze mowiac nie mam pojecia, na co moglaby sie ona teraz przydac.

     

    Gdybym wygral, przygotuje recenzje komponentow, jakiej jeszcze swiat nie widzial: podkrecanie, zdjecia, dla maniakow zdjecia nocne w koszulce i bez ;-) oczywiscie komputera, swiatelka od dolu, opinie domownikow i podatnosc na niemowleta :P

     

    Wazny komunikat Panstwowej Komisji Centralnej
    W dniu dzisiejszym liste przyjec do 8 edycji Ulepszamy Sprzet Benchmarkowcow uznajemy za zamknieta. Wszelkie ponizsze glosy liczyc sie nie beda. Wygra i tak upatrzona uprzednio osoba. A tak w ogole - dlaczego jeszcze nie spicie ???

    Aaaa... moj komputer posiada jeszcze jedna niezbita ceche, ktorej brakuje wciaz wiekszosci uzytkownikow komputerow w Polsce. Moze na benchmark.pl jest akurat inaczej.. ale...niemniej... ze sie tak wyraze.. tedy i owedy.... plusk minusk..... sprawa jest tego typu...... ze moj Windows XP jest....... LEGALNY :P

     

    Za oddane glosy Bog zaplac. W dzieciach/kuponach Tesco/wiecznej ekstazie - wlasciwe zaznacz.

     

    Aaaa... nie naleze do zadnej GRUPE, kliki i innych kolek wzajemnej adoracji :D

     

    TU GLOSUJESZ - GLOSU NIE ZMARNUJESZ !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...