Witam mam problem, ponieważ od jakiegoś czasu nie mogę uruchomić komputera, długo nie wiedziałem o co chodzi, odłączałem różne pamięci itd. niestety komputera nadal nie mogłem uruchomić, tzn. włączał się, ale tylko na kilka sekund i po chwili sam się wyłączał. Wszystko działa, chodzi, wentylatory itd. ale się wyłącza. W końcu jednak znalazłem przyczynę. Problem tkwi w 'złączu zasilania 4-pin ATX 12V' - tym do zasilania procesora. Kiedy odepnę ten kabelek to komputer działa i się nie wyłącza, pracuje stabilnie, tylko oczywiście jak ma pracować bez procesora? Na monitorze nic się nie wyświetla.