bchrubas

Bez obrazy ale z informatyką chyba nie masz nic wspólnego W dokumencie AMI (drugi link) każdy kod, podobnie jak na tej płycie diagnostycznej jest przedstawiony w systemie szesnastkowym (HEX). Stąd też oznaczenie kodu jako np. 23h. Literka h oznacza tylko i wyłącznie system szesnastkowy tak więc jak widzisz kody tak naprawdę są dwu znakowe. Zresztą porównaj sobie kody z pierwszego i drugiego linku, są równe.

jak zwykle znalezione w google http://benchmarkreviews.com/index.php?o ... mitstart=6 poza tym najprawdopodobniej na tej karcie wyświetlane są kody typowe dla AMI bios, więc zerknij sobie tutaj http://msevm.com/data/ami.pdf i będziesz wiedział co dany kod oznacza

Kuzyn przyszedł dzisiaj do mnie bo chciał sprawdzić jak się będzie sprawował laptop Samsunga SA11 jako przenośny "odtwarzacz" podpięty do TV. Podpięliśmy laptopa kablem HDMI do TV (LCD Toshiba 42zv635dg) no i pojawił się problem - całkowity brak obrazu. Na laptopie jest Vista Home Basic, przeszukałem wszystkie możliwe miejsca, łącznie ze sterownikami GeForce i za cholerę nie widzę nic takiego jak wyjście TV czy coś podobnego. Laptop ma jeszcze wyjście VGA na DSUB i z tego co widzę to w panelu Nvidia są dla niego jakieś opcje. Ale co z HDMI? Czy wyjście HDMI jest czynne cały czas? Gdzieś

Ciężko będzie powiedzieć na 100%. Obstawiam "szaleństwo" Windowsa

eee... tam czepiacie się. Ja do dzisiaj nie mogę się zdecydować na jakiś router z modemem i nadal używam "żabki" Sagem'a. Pod Win7 64-bit śmiga bez problemu na 64-bitowych sterownikach od Visty.

Dysk siebie nie oszukuje Po prostu nie widzi zapisów o partycjach, co oczywiście nie oznacza że wszystkie pliki wyparowały. Najlepiej by było gdyby udało ci się odtworzyć partycje (ich rozmiar i typ). Potem proponuję wykorzystać narzędzia w stylu Easy Recovery Professional, nie powinno być problemu z odzyskaniem większości danych. Jeżeli partycje nie będą się zgadzały to możesz próbować odzysku w trybie RAW - dane są zgrywane z dysku tak jak je program będzie w stanie znaleźć i odczytać, bez struktury katalogów itp.

Postaraj się mu pomarudzić że najwyraźniej jest jakaś wada konstrukcyjna. Jeżeli dwa komplety już poszły z dymem to może by wymienili na coś innego. No a jeżeli nie to trzeba się "modlić" żeby trzeci raz nie padły dzień po gwarancji

Teoretycznie możliwe jest również że system coś namieszał przy wyłączaniu komputera. Ta jedna duża partycja istniała już na dysku czy założył ją instalator WinXP? No i co pokazują programy do odzysku danych?

Mimo wszystko możliwe że na wyjściu z k.dźwiękowej w kompie coś niedobrego się dzieje. Możesz spróbować posłuchać na słuchawkach. Może są problemy z jakimiś dziwnymi impulsami na wyjściu liniowym.

albo zastosować opcję Wake on Lan, też każda z nowszych płyt to ma

Przy tak zadanym problemie odpowiedź jest jedna: masz pieniądze - kupuj nowy, masz za mało - modernizuj tyci, tyci kroczkami

Oczywiście że tak Daleko nie szukając: niedawno był news na benchmarku http://www.benchmark.pl/aktualnosci/Mac_OS_X_nie_dla_netbookow-24868.html Proponuję "pogooglać" za "hackintosh", wyników całe mnóstwo, najlepiej pewnie zacząć od "hackintosh forum" (niestety większość po angielsku)

W większości wypadków to różnica jest w ramach błędu pomiarowego a testy dowodzą że karty idą łeb w łeb

hmmmm.... kreator w XP takich błędów raczej nie robi

Ja nie mogę Wg Ciebie ta matryca jest wolna? Przecież na takich matrycach smużenie można zobaczyć tylko gdy się robi testy specjalnymi programami. Przy normalnym użytkowaniu nic nie widać. No chyba że ktoś widzi różnicę pomiędzy 6ms GtG a np 2ms

A to jest adres czego? Wygląda bardziej na adres podsieci a nie na prawidłowy adres urządzenia w danej sieci.

Z tego co na szybko widzę to karta sieciowa jest tam na chipsecie VIA a nie nForce. Tutaj http://file.abit.com.tw/pub/download/driver2/via100_lan/v44.zip masz sterowniki, sprawdź czy to te same co instalowałeś.

Dokładnie. to że na pudełku routera "g" mamy wielkie czerwone 54Mbpsto tylko teoretyczna prędkość, do osiągnięcia gdy dane idą w jedną stronę, praktycznie bez odpowiedzi(oddzielne łącze musi być wtedy użyte do odpowiadania) czyli router->komp. tu masz komp->router->komp, więc router robi dwa razy więcej niż się wydaje. Pozwolę sobie jeszcze przypomnieć o kodowaniu bo zakładam że wszyscy dzisiaj używają np. WPA-2 a to się darmo nie robi

Na Twoim miejscu upewniłbym się że na płycie głównej kontroler ethernet jest firmy nVidia. Może raczej jest tam bardziej typowy Broadcom? Podaj model płyty głównej to się upewnimy.

Czy w międzyczasie zmienił Ci się użytkownik i hasło do Neo? Jeśli tak to musisz wpisać nowe do liveboxa, na starym po prostu nadal będzie przycinać transfery do starej przepływności. Sama konfiguracja liveboxa (oprócz ww. danych) nie ma wpływu na prędkość danych: prędkość na jaką synchronizuje się linia adsl jest ustawiana po stronie centrali, rzeczywista prędkość w warstwie IP jest ograniczana na routerach w TP tylko i wyłącznie na podstawie nazwy i hasła użytkownika.

Spalona końcówka mocy. Trzeba sprawdzić czy jest na dyskretnych tranzystorach czy może na jakimś układzie. W razie czego wymienić no i oczywiście wpierw zastanowić się dlaczego się spaliło edit tak na szybko z netu : "Wzmacniacz końcowy zbudowany na dwóch tranzystorach 2N3055 lub KD502"

Raczej nie, w przypadku zwykłego oglądania stron mógłby pomóc odpowiedni dobór DNS'ów ale w przypadku gier on-line to raczej nic się nie da zrobić. Teoretycznei można kombinować z maksymalną długością pakietów (MTU) tak aby mieściły się bez problemu w komórkach ATM (na łaczu adsl) a potem nie były fragmentowane w sieci. Z tego co pamiętam to wyliczali że MTU powinno wynosić 1474 bajtów (dla adsl z ATM). Niestety za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie się to ustawiało. Może ktoś pamięta? edit: Tutaj jest co nieco http://www.heise-online.pl/networks/features/Leczymy-anemie-lac

IMHO normalne. Zakładam że linię nadal masz w tp tyle że ruch jest przekierowywany wpierw do Dialogu i dopiero później do internetu. Tak więc zawsze to "jeden skok" więcej dla pakietów i stąd większe opóźnienia

Po jego monologu można wywnioskować że albo jakiś taki niewyżyty albo ma problemy ze swoją, że tak powiem, identyfikacją seksualną

Nie dostałeś klucza w e-mailu potwierdzającym zarejestrowanie się w M$ ? Z tego co pamiętam tak to właśnie wyglądało w przypadku wersji trial'owej