BlackCoffe

Od buildów jest odpowiedni dział i tam proszę umieszczać swoje działa, przy czym gdy zdjęć jest więcej niż 3 to te nadmiarowe proszę umieszczać w spoilerze. A teraz proszę skończyć offtop i wycieczki pod swoim adresem i wrócić do tematu wątku.

Znam to bardzo dobrze, też 5 lat studiowania, też wywalanie z labów jak się nie przeszło wejściówki, ale część kierowników labów było miłosiernych i uwzględniało w swoich przedmiocie pracownię poprawkową. Niektórzy pozwalali też na zaliczenie ćwiczenia z inną grupą. To się nazywało warunek i było płatne więc uczelnie miały jak zarabiać U mnie na wydziale (za moich czasów) nie pozwalano na warunek na pierwszym roku, nie zaliczyłeś przedmiotu to wylatywałeś. Aktualnie u mnie w pracy mamy "spadochroniarzy", którzy nawet 7 raz próbują zaliczyć egzamin z chemii fizycznej. I o zgro

Zabawka dla psa

A gdzie studiowałeś? Jak ja studiowałam chemię na UW i miałam Analizę Instrumentalną to też potrafili wyrzucać

Nie mówiąc o tym, że jak to robić to było na pierwszym roku studiów i trzeba by było to zapamiętać na dłużej, a przecież szkoda mózgu na to jak są ważniejsze rzeczy na FB, Instagramia i TikToku.

Bierz pod uwagę też kierunek studiów np u mnie na chemii bez pewnych podstaw nie zrozumiesz tematu czy zagadnienia. Co z tego, że wrzucisz próbkę do maszynki jak nie wiesz co ta maszynka robi, na jakiej zasadzie działa. A to powoduje już problemy przy interpretacji wyników i sprawdzenia czy maszynka dobrze działa. Miałam sytuację w pracy gdzie studentka trzeciego roku wpadła w histerię bo miała zrobić samodzielnie roztwór, na dodatek musiała wyliczyć ile czego dać.

U siebie w pracy (państwowa wyższa uczelnia) zauważyłam, że jest coraz więcej studentów, dla których jak czegoś nie ma w Wikipedii albo w ogóle w necie to nie istnieje, a jak się dowiedzą ode mnie, że istnieją coś takiego jak tablice i kalendarze chemiczne to są w szoku i pytają gdzie to można znaleźć (jakby wydziałowa biblioteka była tylko ozdobą). Kiedyś spadaliśmy z drabinek, z trzepaków czy drzew albo rowerów to wstawaliśmy, otrzepywaliśmy się i wracaliśmy do zabawy, a aktualne dzieci się potkną przy bieganiu i już złamanie. Każdy patyk był super karabinem, z trawy i liści babki robi

Napisałam, że to tania myszka marki krzak, ale spodobała mi się Zależy co, zwłaszcza jak się ma małą dłoń

Coś dla jamniora: I dla siebie jakiś tańszy gryzoń: Wielkie bydle z tej myszy, trochę niewygodnie mi się z niej korzysta, ale może się przestawię.

Dobra, śmiechy były, a teraz na poważnie, wygląda to tak jakby ktoś próbował mu wgrać zmodyfikowaną wersję Androida. I nie chodzi o służby specjalne tylko ktoś chciał mieć więcej możliwości modyfikacji systemu niż pozwala zwykły Android.

Na tablicy Mendelejewa na ścianie obok

Zegar do pracy

************

@worm to Ty?

Trance ma sens I jeszcze Armin

"O k......, znowu trzeba będzie wstać rano do pracy"