Skocz do zawartości

BlackMachine

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2 Neutralny

O BlackMachine

  • Tytuł
    Nowicjusz

Informacje

  • Płeć:
    Mężczyzna
  1. No cóż, z argumentem takiego rzędu ciężko polemizować. Swoją drogą, jak wielu niezależnych testerów i recenzentów musi kompletnie nie zdawać sobie sprawy z tego, co piszą oraz - idąc powyższym tokiem rozumowania - kim są... Niestety, swojego zdania nie zmienię, natomiast oczywiście szanuję poglądy innych - każdy ma prawo do swoich.
  2. O to mi chodzi, że dla przeciętnego usera nie będzie miało znaczenia, czy ma dobrze zrobiony dysk oparty o TLC, czy inny na podobnym poziomie z MLC. Główny problem tych pamięci rozbija się o żywotność, ale ta jest i tak wystarczająco wysoka w przypadku TLC, zwłaszcza, jeśli dysk jest zrobiony z głową, a dodatkowe atuty jak dłuższa gwarancja są dodatkowym zabezpieczeniem.
  3. Obawiam się, że Samsung nie jest jedynym, który ma na koncie jakieś wpadki (swoją drogą miał on jeszcze jakiekolwiek znaczące poza słynną serią 840 Evo?). Nawet wychwalany tutaj Crucial zdecydowanie nie jest święty. Druga część komentarza równie dobrze mogłaby brzmieć: miałem jakąś tam kartę Asusa, miałem GTX 970 Gigabyte'a, teraz mam [jakiś tam model] i jest zdecydowanie najszybszy. Jasne, w teorii można mieć na jednym 970 50 kl/s w Wiedźminie, a na innym 970 100 kl/s, natomiast w praktyce coś takiego z reguły się nie zdarza. Mimo wszystko polecam przeglądać testy na różnych portalach i nie,
  4. Owszem, pytanie, czy faktycznie powinno być to koniecznością i ilu zwykłych użytkowników zwraca na to uwagę. Nazwa w końcu ta sama, opis skąpy, a w razie czego klauzula, że mogą być w nim błędy. Z reguły nazwa sprzętu i odnośniki w wyszukiwarkach są poprawne, przynajmniej w przypadku zasilaczy, a tutaj niestety tak nie jest.
  5. Owszem, natomiast w codziennym użytkowaniu niestety, ale ma to znaczenie czysto teoretyczne. Długa gwarancja, wysoki limit zapisu danych i wydajność ta sama, co w nośnikach z MLC. Być może, ale omawiamy w tej chwili inny temat, a nie szukamy alternatw dla Samsunga. Dodajmy, że mowa szczególnie o wersji 500GB, od której zaczęła się cała dyskusja, jeśli już jesteśmy przy temacie ewentualnej opłacalności i tym podobnych. Wersja 250GB jest moim zdaniem mniej atrakcyjna. Zresztą, jak wspomniałem, dzięki atrakcyjnej cenie aktualnie i tak to Crucial ma pałeczkę pierwszeństwa. To sam
  6. Zgadza się, dlatego właśnie zwracałem uwagę m.in., że TS 550W to Core 550W. W wyszukiwarkach cenowych odmiany TS i Core są często pomieszane, a to zupełnie inne zasilacze. Natomiast "prawdziwe" TS-y 80+ z Gold to rodzynki w cieście i żeby je znaleźć, często trzeba dokładnie sprawdzać, co właściwie sklep sprzedaje (a zwykle sprzedaje starego Core'a).
  7. Myślę, że macie niepotrzebne uprzedzenia spowodowane faktem, że TLC są w teorii mniej trwałe od MLC oraz niektórymi dyskami opartymi o TLC, których często są średnio udanymi produktami (ach, ten BX200...). Nie zwracacie natomiast uwagi na pozostałe parametry i rzeczywiste, nie teoretyczne fakty o szybkości padania dysków i zależności tego faktu od rodzaju zastosowanych pamięci. TLC może być złe, o ile nie jest wkomponowane tak, by jego wady nie były problemem. A tak jest w przypadku Samsunga. Po pierwsze, mamy 5-letnią gwarancję. Komórki sobie padną po roku (wątpliwe), wymienią. Padną po czter
  8. Wersja 550W to stary dobry XFX Core 550W, wersja 650W (o ile nie jest sprzedawana jako starszy Core 650W) jest bardzo słabo dostępna i przez to czasem zbyt wysoko wyceniona, więc w sumie pozostaje odmiana 750W, notabene też z ograniczoną dostępnością w sklepach (choć nie aż tak, jak wersja 650W) i czasami sprzedawana w postaci Core 750W. Jak już się znajdzie, cena podobna do konkurencyjnego Chiefteca, natomiast brak modularnego okablowania może być tu faktycznie sporym minusem, akurat sam posiadam XFX Core 650W i niestety kabli jest naprawdę dużo, są długie i bardzo ciężko to przyzwoicie uporz
  9. Taka sama czy lepsza płynność interfejsu nie musi mieć tu nic do rzeczy. Jedynie zoptymalizowano oprogramowanie. W końcu niektóre telefony oparte o Snapdragona 410 czy inne układy na niezbyt mocnych Cortexach A53 też potrafią chodzić płynnie. Przynajmniej jakiś czas. Natomiast czysta wydajność zapewniana przez te urządzenia to zupełnie inna bajka.
  10. Dobrze. Możesz wyjaśnić, w jaki dokładnie sposób to TLC kompletnie dyskwalifikuje Samsunga?
  11. Jeśli G3 miałby po aktualizacji działać tak jak powinien od początku, to LG musiałoby w aktualizacji dodać zdalnie jakiś nowy radiator mający za zadanie odprowadzać ciepło z procesora, ale jako, że coś takiego nie jest możliwe, to i problem nie został rozwiązany, a prawdopodobnie jedynie zamieciony pod dywan. Zapewne G3 teraz po prostu jeszcze szybciej się throttluje, więc i się nie grzeje. Natomiast nie jestem przekonany, czy takie jeszcze większe obniżanie wydajności może zasłużyć na pochwałę. Sam model procesora to nie wszystko. OnePlus One ma tę wyjątkową cechę, że nie dość, że praktyczni
  12. Nie zgadzam się, gdyby cena Evo i MX byłaby zbliżona, Samsung byłby równie dobrym (jeśli nie lepszym, z uwagi na dłuższą gwarancję) wyborem. Co ma go czynić tak wiele gorszym?
  13. Być może, natomiast trzeba zwrócić uwagę, że G2 jest jednak troszeczkę droższy, a budżet w tym przypadku i tak został już przekroczony. Sam zasilacz natomiast oczywiście bardzo dobry, jeśli jest możliwość, to można dołożyć, szczególnie z uwagi na długą gwarancję. Norm ATX nie łamie, natomiast możliwości ma, jak na swoją cenę, przyzwoite. Jeśli masz dla niego lepszych konkurentów, podaj ich.
  14. G Flex 2 jest oparty o Snapdragona 810 i niestety w tym modelu można to szybko odczuć podczas użytkowania. G3 również słynął ze swojego grzania się. Ponadto oba smartfony mają słaby czas pracy na akumulatorze. Myślę, że do zestawienia warto dorzucić OnePlus One - stosunkowo dobry ekran 5,5", mocny procesor z 3 GB pamięci RAM i płynny interfejs oraz szybkie wczytywanie stron internetowych, 64 GB miejsca na dane, znośnie trzymająca bateria. W razie czego również bogaty wybór custom romów. Mz. najbardziej dopracowany z przewijających się w tym temacie.
  15. W przypadku Xiaomi oczywiście można trafić na podróbkę, dlatego trzeba kupować u sprawdzonych sprzedawców, oryginały powinny być m.in. na Ibuygou czy Gearbest, czasem zdarzają się jakieś obniżki, trzeba śledzić sytuację. Często można dokupić dodatkowy rok gwarancji czy ubezpieczenie na wypadek VAT-u. Od OnePlus pewnie można trafić na używki OnePlus One, choć pewnie troszkę powyżej zakładanych 700 zł, telefon bardzo dobry, choć należy już do phabletów, przekątna ekranu 5,5". Zarówno OnePlus One jak i Xiaomi Mi4 to wydajnościowo dużo wyższa półka od Motoroli Moto G czy wymienianych Meizu, natom
×
×
  • Dodaj nową pozycję...