Aestumatio

Co do samej czcionki... Wytłumaczyłem powód jej używania. Kształty liter w tej czcionce mają bardziej zaokrąglony kształt, a grubość liter wydaje się większa. Dla osób, które mają problemy z oczami kwestia ma ta ogromne znaczenie i nie zrozumie jej ten, kto takich problemów nie ma. A czepianie się używania tej czcionki i wspieranie się obrazkami rodem z kwejka zalatuje głębokim gimnazjum, choć po tekście przytoczonym przez użytkownika NewSky mogę wnioskować, że to ja jestem postrzegany jako nie gimnazjalista nawet, a przedszkolak. Wyolbrzymianie problemu, który nie istnieje, to siedzi w Waszyc

Absurdalnym zapisem nazwałem ten, do którego się odnosiłem w większości mojej wypowiedzi. Kwestia kartki była kwestią marginalną. Słowa "absurdalny" użyłem w akapicie, gdzie na początku odnosiłem się do kwestii kartki, po czym przeszedłem do sprawy "uświadamiania", czyli sprawy, która odnosiła się do absurdalnego zapisu. Ty nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Porównanie używanej przeze mnie czcionki do bekania jest głupie. Równie dobrze mogę porównać to do tego, że mam możliwość zabicia kogoś, bo przecież mogę wyjść na ulicę i odrąbać komuś głowę, a to, co stanie się później, to inna sprawa.

Kwestia karteczki nie jest przeze mnie kwestią krytykowaną, to dobra rzecz, ale jeśli ma być na forum ochrona, to niech jest ona pełna, bo w tej chwili nie jest. To tak, jak z antywirusem - jeśli znaczną część zagrożeń przepuszcza, to jest niemal bezużyteczny. Odebrałeś to tak, bo na początku akapitu wspomniałem, że wracam do tematu karteczki, widocznie źle to ująłem lub nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. A tu pojawia się kolejny zarzut - oceniasz mnie na podstawie czcionki, której używam (tej postawy się nie będę czepiał, no ale... poważnie?). Po pierwsze - jest możliwość jej użycia,

Ostatnio w jednym z tematów dostałem ostrzeżenie. Nie ja jedyny. Było tam wielu użytkowników, którzy zostali potraktowani w ten sam sposób. Komentarz ten ma na celu przedstawienie mojej propozycji zmiany punktu regulaminu. Piszę tutaj, bo mam konkretny powód, ale jeśli kwestia ta ewentualnie zostanie podjęta, to przecież przez administratorów, którzy od dłuższego czasu opierają się na regulaminie, więc nie widzą w nim nic złego i czuję, że szanse na jakąkolwiek interwencję są nikłe. Chodzi o zabieranie głosów w tematach związanych z ofertami sprzedaży. Chcecie, by oferta zawierała

Oferta sprzedaży może być okazją wtedy, gdy sprzedający chce sprzedać szybko. Jeśli ustali ceny na poziomie tych, które oferują inni, to nie sprzeda tak szybko, bo kupujący poszukają czegoś lepszego - będą się liczyły szczegóły (kwestia podkręcania, gwarancja, możliwości odbioru osobistego lub odległość, możliwość targowania i inne). Jeśli cena będzie wyższa, niż u innych, to sprzedaż nie dojdzie do skutku najprawdopodobniej. Teraz co jest problemem? To, że właściciele przeważnie zbyt wysoko wyceniają swój sprzęt. Bardzo oczywiste, bo kupujemy za duże pieniądze i nie chcemy tego oddać za g

Sprzedaj na części, będzie łatwiej i szybciej. Poproś na forum o wycenę komponentów. Swoją drogą cena za całość wg mojej opinii jest zdecydowanie za wysoka.

Co do Windows 7, to może pomogłoby wyciągnięcie folderu ze sterownikami z Windows 10 i wgranie sterownika podczas instalacji Windows 7. Co do Windows 10, to wczesna wersja po premierze posiadała problem, który powodował zaciemnianie ekranu i potrzebny był restart. Wystarczyło zainstalować aktualizacje. Teraz niech się mądrzą osoby, które twierdzą, że aktualizacje im nie są potrzebne.

Ja miałem jakiś czas temu podobny problem. Posiadałem wtedy laptopa marki ASUS. Próbowałem zainstalować na nim Windows 7, ale nie było sterowników do USB w systemie, więc w czasie instalacji nie działały mi porty USB, czyli myszka, ale także touchpad. Z tego powodu instalację musiałem przeprowadzać za pomocą płyty, bo pendrive nie był rozpoznawany. Po instalacji dodatkowo okazało się, że nie działa karta sieciowa bezprzewodowa. Na stronie producenta były tylko sterowniki do nowszych systemów. Instalator nie chciał ich zainstalować stwierdzając, że sterowniki nie są do tego systemu. Zainstalowa

Możesz włożyć, ale nic to nie da. Twój sprzęt obsługuje maksymalnie 8 GB. Ciężko było sprawdzić na stronie producenta?

Beznadziejne porównanie. Samochód lub pralka nie zepsują się tak szybko, bo tam są głównie części mechaniczne dobrze spasowane ze sobą i szanse na zepsucie są znacznie mniejsze. Pewnie, że kilka dni lub tygodni po zakupie może się coś zepsuć, ale nie w tym rzecz. Chodzi tutaj o prawdopodobieństwo zepsucia się danego produktu. Prawdopodobieństwo to jest znacznie wyższe w laptopach niż w jakichkolwiek innych urządzeniach. Wiele zależy od szczęścia. Poza tym jest sposób traktowania sprzętu przez użytkownika, wadliwe serie, niskiej jakości podzespoły itd. Tak samo półka cenowa ma znaczenie. Go

Zaszalałeś. Niezależnie od stanu baterii i ogólnie laptopa cena jest za wysoka. Jest on po gwarancji, a ktoś, kto ogarnia temat wie, że laptopy są sprzętem bardzo awaryjnym, więc kupno laptopa po gwarancji jest bardzo dużym ryzykiem. Załóżmy, że ktoś kupi i laptop się zepsuje np. kilka dni później, to co w takim wypadku zrobić? Wysłanie do dowolnego serwisu wiąże się z opłatą za znalezienie usterki, czasami jest to 50 zł, czasami więcej. W dodatku zwykłe serwisy mogą nie podołać naprawie, bo nie posiadają oryginalnych części, a wsadzanie zamienników nie jest dobrym pomysłem i nie zawsze je

Jeśli używany, to jeszcze gorzej. Może działać 2 lata lub dłużej, ale może się zepsuć np. po 2 dniach. I co wtedy? Kupisz nowy? Bez sensu. Dlatego dziwię się ludziom, którzy kupują używany sprzęt. Niby taniej, ale korzyści przysłaniane są przez wady takiego zakupu.

Miałem kiedyś Lenovo S660 i powiem, że na rynku jest mało smartfonów wykonanych w tak dobry sposób. To niemal ideał. Może trochę przesadzam. Sam wygląd też jest bardzo ładny. Tutaj problemem jest gwarancja. Lenovo chyba nadal oficjalnie nie sprzedaje telefonów na polskim rynku. W takim wypadku kupujesz od pośredników. Sprowadzanie zza granicy wiąże się czasami z dodatkowymi opłatami, długim oczekiwaniem lub nawet niedotarciem paczki. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i sprzęt dotrze, to ma on z reguły krótką gwarancję - 12 miesięcy, która może być realizowana nawet na terenie Chin lub w innym

Te podkładki są w różnych wymiarach i dwie takie już miałem. Jest naprawdę dobra. Na początku może się wydawać, że krawędzie będą się pruć, ale nic takiego się nie wydarzyło po miesiącach używania. Ja lubię sobie robić takie zestawy jednej firmy. Do PC kupiłbym więc pewnie od firmy A4-Tech mysz, podkładkę, klawiaturę, słuchawki i kamerkę, gdybym składał PC. Może warto wziąć coś z kolorem czerwonym? Zależy od gustu: http://www.morele.net/komputery/klawiatury-i-myszki/podkladki-dla-graczy-467/,,,,,4,,p,0,1,/1/?q=podk%C5%82adka

Czyli podejście nieprofesjonalne. To żałosne. Coraz częściej spotykam się z negatywnymi ocenami tego sklepu. 2 miesiące temu rozważałem zakup w morele.net za ok. 4600 zł. Dobrze, że tego nie zrobiłem i wybrałem inny sklep. Chyba już nigdy nie będę rozważał opcji zakupu u nich.