dareksz25

0 W końcu puścił instalator, choć chwilę przytrzymywał. Może takie ostre czyszczenie trochę pomogło, a dysk I młodości już nie jest. Dzięki za zainteresowanie

wcześniej już próbowałem AHCI i nawet do instalatora nie dochodził, niebieski ekran i automatyczny reset się robił. Wyniki z programu MHDD: liczba bloków dla poszczególnych czasów odczytu (blok = 255 sektorów): <3ms: 7511122 <10ms: 149417 <50ms: 341 <150ms: 4 Czy w tym przypadku dysk trzeba wymienić i czy jest możliwe że jego stan jest przyczyną tego problemu? Nie było żadnych BAD sektorów. Dalej to samo..., wtf?

Po wejściu w Storage Configuration ustawienia wyglądają tak: OnChip SATA Speed: Auto OnChip SATA Chanel: Enabled OnChip SATA Type: IDE SATA Port5 - Port6: IDE robię ostre czyszczenie dysku przez MHDD, może pomoże

Wszystkie partycje były usunięte, podzielone na nowo i sformatowane. Nie pierwszy raz robię takie rzeczy, zawsze tak samo, a tu nagle takie coś. Tu problem tkwi gdzieś głębiej.

Mam taki problem. Postanowiłem w końcu przeinstalować Windowsa po paru latach i coś się schrzaniło. Oczywiście w BIOSie ustawiłem rozruch z płyty, potem zaczęły się ładować pliki przed instalacją, a potem pojawił się czarny ekran (co już jest dziwne). Po pewnym dłuższym czasie instalcja rusza dalej i wszystko idzie ok, komputer się restartuje, pojawia się "Trwa uruchamianie systemu Windows" i dalej już nie ruszy niezależnie ile by się czekało. Co najciekawsze już wcześniej robiłem instalcję systemu z tej samej płytki (oryginalna), na tej samej konfiguracji sprzętowej (nic nie było zmieniane w

Ok, niczego takiego nie ma. Po prostu karta "nie istnieje". W międzyczasie załatwiłem nową kartę na usb i ta działa. Także dla mnie stara karta już nie żyje. Dzięki. Mam tylko nadzieję, że to nie padło PCI.

wszystkie sterowniki dla płyty głównej były zainstalowane, a do karty sieciowej nie było żadnej płytki ze sterownikami, a po włożeniu jej kiedyś po prostu zaczęła działać bez instalowania niczego. zainstalowałem sterowniki ze strony producenta i dalej 0 oznak życia. Tak teoretycznie to jeśli sygnał przez sieć wi-fi idzie to rozumię, że działająca karta sieciowa powinna go złapać automatycznie. Zakładam, że bardziej prawdopodobne jest to, że to wina karty, niż slotu na płycie? I jeszcze jedno, czy jest możliwość że się slot tak po prostu wyłączył?

płyta główna: Asus M4A89GTD PRO/USB3, karta sieciowa: 8level WPCI-150A ze złączem PCI. W sumie to chyba bardziej prawdopodobne że karta się skończyła, niż to że slot PCI wykitował, wg. mnie. Co ciekawe przed przeinstalowaniem systemu wszystko działało ok, a potem nagle brak reakcji na kartę PCI.

Mam pytanie. Pojawił się u mnie następujący problem: po przeinstalowaniu systemu karta sieciowa w gnieździe PCI nie jest wcale wykrywana. Wszystkie sterowniki płyty głównej zostały zainstalowane w najnowszych wersjach dostępnych na stronie producenta. Nie mam pojęcia dlaczego menedżer urządzeń nie wykrywa karty sieciowej. Ma ktoś jakiś pomysł?