Skocz do zawartości

xravenx7

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

O xravenx7

  • Tytuł
    Nowicjusz
  1. Właśnie na razie nie mam jak sprawdzić bo wysłałem płytę i dostanę zwrot kasy a wtedy kupię nową płytę, nieuszkodzoną i zobaczę czy będzie działać, natomiast teraz po prostu chciałbym wiedzieć czy wgl. to ruszy
  2. Witam wszystkich Wyjmując procesor Intel Core i5 4690K z płyty głównej z uszkodzonym jednym pinem, w miejscu w którym pin procesora stykał się właśnie z tym uszkodzonym pinem na płycie pojawiło się zdrapanie (widoczne na zdjęciu), wziąłem ściereczkę z mikrofibry i próbowałem to jakoś wyprostować i w sumie wyszło bo jest wszystko jest teraz na tej samej wysokości tylko na pinie pozostała malutka czarna kropka. Czy procesor będzie działał? Bo nie powiem był drogi i nie chcę aby tyle kasy poszło w błoto, nawet jeśli odbijałoby się to na gorszej wydajności czy coś w tym stylu, po prostu czy bę
  3. Jasne, to w takim razie piszę do niego o zwrot kaski i kupię coś nowego, nieużywanego. Mam tylko nadzieję że to tylko płyta powodowała te błędy i będzie wszytko dobrze Edit- Czy wie ktoś czy jakaś inna część mogła powodować te błędy? Bo jeśli to tylko płyta główna to zakupię nową i będzie po kłopocie tylko czy nie jest to wina jeszcze czegoś?
  4. Podłączone jest na pewno dobrze bo robiłem to z instrukcją i jest podłączone tak jak wczoraj (a wczoraj wszytko było ok, komputer uruchamiał się za pierwszym razem, reset też bez zarzutu tak samo i podświetlenie na przycisku). No nieźle, a tak twierdził że u niego i7 4790K śmigało, natomiast ile w tym prawdy to nie wiadomo. Napiszę do niego o zwrot pieniędzy lub wysłanie płyty na gwarancję jeżeli się uda. Tylko czy jest pewność że to płyta a nie inna część?
  5. Próbowałem i lipa. Rozmontowałem komputer i zobaczyłem że brakuje jednego pina (w ogóle go nie ma, a gdy napisałem do wcześniejszego posiadacza płyty napisał że u niego wszystko śmigało bez tego pinu) Teraz komputer włączam gdy przytrzymam przycisk "power" a wyłączyć go muszę odłączając z sieci bo inaczej się nie da, przycisk jakby nie reagował, w ogóle panel przedni nie działa (ani reset, ani podświetlenie od przycisku power) podłączone jest na pewno dobrze bo robiłem to z instrukcją. Ale komputer chodzi, nie resetuje się Edit- jeżeli komuś przyda się to w zdiagnozowaniu proble
  6. już próbowałem i wciąż to samo.Jutro rozmontuję wszystko i sprawdzę dokładnie
  7. Witam, dziś złożyłem nowy komputer i gdy go odpaliłem nie wyświetlał nic na monitorze, pochodził 30 sekund i się wyłączył po czym znów włączył i tak w kółko. Nie wiem co może być przyczyną bo wszytko jest dobrze po dopinane, płyta nie wydaje żadnych dźwięków. Wina zasilacza to raczej też nie jest bo to nówka. Pamięci przekładałem i wciąż to samo... Ma ktoś jakieś pomysły co może być przyczyną? Specyfikacja komputera: Procesor- Intel Core i5 4690K Płyta główna- Gigabyte Z87-D3HP Pamięci RAM- Kingston HyperX Fury 1600MHz CL10 Karta graficzna- Sapphire R9 280X Vapor-X Zasilacz- Corsair V
×
×
  • Dodaj nową pozycję...