Skocz do zawartości

Player-01

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Player-01

  1. No niestety nic z tym się nie zrobi. Takie mamy prawo. Zasada 14 dni w przypadku zakupów na firmę nie obowiązuje. W świetle naszego prawa takie sprawy mogą trwać nawet latami (takie info mam od rzecznika praw konsumenta). Wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy. ;(

     

    Jeśli jutro stwierdzą, że mimo wszystko nie mogą mi wymienić płyty na nową i sprawną to zażądam zwrotu pieniędzy.


    +edit

     

    Pracownik sklepu twierdzi, że te płyty nie są już produkowane i nie ma żadnej możliwości otrzymania nówki, dlatego zdecydowałem się na zwrot pieniędzy.

     

    Szukać dokładnie takiej samej płyty czy celować w coś innego (socket 1151)? Cena: 700 zł.

  2. Po upływie 1,5 miesiąca sklep NET-S poinformował mnie, że płyta miała wadę fabryczną - płyta została niby odesłana do producenta gdzieś tam za granicę i dostali takie info. Twierdzą, że producent nie dysponuje już tymi płytami (przypominam Asus Z170-A), mimo tego, że w sklepie mają ten towar jako dostępny. Pan ze sklepu stwierdził, że poszukają w takim razie czegoś zastępczego, bo "to tylko płyta i nie ma znaczenia jaka to będzie". Tacy tam pracują profesjonaliści...

     

    Nie ukrywam, że mam serdecznie dość tego sklepu i bardzo żałuję, że mieszkają na drugim końcu Polski, bo gdybym osobiście zajął się tą sprawą, to pewnie dawno już by było po wszystkim, a tak jestem ciągle zbywany telefonicznie.

     

    Nie wiem co dalej robić. Czy walczyć dalej o ten konkretny model płyty, czy wrzucić na luz i kupić coś innego, a ich poprosić o zwrot pieniędzy? Doradźcie proszę.

  3. Poszukuję laptopa dla młodej dziewczyny, który oprócz korzystania z wszelkiej maści serwisów internetowych, może jakiś gier (raczej tylko Simsy), służyłby również do w miarę komfortowego montowania i obróbki wideo.

     

    Wiem, że do takich celów są specjalne stacje graficzne za kilkanaście tysięcy, jednak w tym konkretnym przypadku do dyspozycji jest maksymalnie 5000 zł.

     

    Z wymogów to chyba tylko wbudowany SSD na system i program oraz HDD na dane (dwa dyski w jednym laptopie).

     

    Sprawa dość pilna. Liczę na szybką pomoc. ;-)

     

    +edit

     

    Zastanawia mnie ten DELL. Znalezione na szybko.

  4. Płytę główną, procesor i pamięci odesłałem do sklepu w celu wykonania ekspertyzy. Wolałem odesłać wszystko mimo tego, że na 99% poszła sekcja zasilania.

     

    Zasilacz sprawdziłem w zaufanym i porządnym serwisie. Podpięli go do takiego miernika-skrzyneczki, który pokazuje napięcia pod różnym obciążeniem. Zasilacz w 100% sprawny, zero niepokojących uchyleń.

     

    Jak już wcześniej napisałem komputer chodził ok. 5-6 godzin. Zdążyłem zainstalować system, sterowniki i programy. I teraz pytanie. Czy gdyby piny na płycie były nawet minimalnie pogięte to czy komputer miałby prawo chodzić tyle czasu?

     

    Pytam, bo Pan serwisant ze sklepu, co prawda jeszcze nie testował odesłanych części, ale zarzucił mi, że pewnie pogiąłem piny. Co do tego jestem w 100% pewien, że piny były proste i sztywne jak... A z resztą. :P

     

    Nie chciałbym żeby mnie w coś wrobili.


    Ktoś pomoże? :)

  5. Dobra, odpuszczam sobie testowanie zasilacza. Raz, że trzeba to robić przy włączonym komputerze, dwa - wszystkie kabelki w EVGA są czarne, a nie chciałbym doprowadzić do zwarcia. Elektryk ze mnie żaden.

     

    +edit

     

    Sorry za zawracanie gitary. ;-)

     

    Waham się co do wysyłki tego zasilacza. Już widzę jak morele.net na specjalne życzenie testuje zasilacz, bo jest podejrzenie, że może dawać za duże napięcia.

     

    Za pierwszym razem nie wiem dlaczego ten zasilacz nie ruszył u mnie w komputerze, ale do myślenia dał mi fakt, że mój starszy zasilacz też zaczął restartować komputer po ponownym jego podpięciu. Dopiero wypięcie wtyczki z gniazdka i "restart" listy pomógł. Tak samo było w przypadku nowego zasilacza siostry.

     

    Może faktycznie po prostu płyta była walnięta, nie wytrzymała i zaledwie po kilku godzinach pracy sekcja zasilania nie wytrzymała i się spaliła? W końcu takie rzeczy się zdarzają, nawet w dużo droższym sprzęcie.

     

    Sprawdzenie napięć to niby nie jest jakaś wielka sztuka, jednak przy kolorowych kabelkach byłoby zdecydowanie łatwiej. Może zaryzykować na podstawie schematów wtyczek? Można faktycznie coś zwalić nie trafiając w odpowiednią "dziurkę"? :ups:

  6. Dlatego zrobię jak napisałem. Odeślę płytę, procesor i pamięci do jednego sklepu, zasilacz do drugiego.

     

    +edit

     

    Prosiłbym o pomoc w jaki sposób mam zareklamować te części? Mam skorzystać z gwarancji czy rękojmi? Dodam, że jeszcze nie minęło 14 dni od otrzymania towaru. Chyba nie muszę pisać, że bardzo zależy mi na czasie i żeby wszystko odbyło się w miarę sprawnie. Komputer jest dla siostry na firmę, to jej główne narzędzie pracy.


    +edit2

     

    Normalnie czeski film. Jestem w trakcie testu zasilacza siostry. Podpiąłem go jeszcze raz do siebie, bo pewna rzecz nie dawała mi spokoju. Wypiąłem całą listę zasilającą z sieci i dopiero teraz zasilacz u mnie ruszył. Wychodzi na to, że jest OK.

     

    Jak i czym sprawdzić napięcia żeby mieć 100% pewność, że jest sprawny?

  7. Chyba zrobię po prostu tak, że płytę, procesor i RAMy odeślę do sklepu (wszystko w jednym miejscu kupione) do diagnozy. Sam u siebie niestety nie sprawdzę procesora i pamięci, bo mam inny socket (1150) i DDR3.

     

    Co do uruchamiania komputera. Na płycie jest mały przycisk PWR_SW. Oczywiście nic się nie dzieje po jego wciśnięciu.

  8. @paprykarz

     

    Po prostu pomyślałem, że uszkodzeniu uległa tylko płyta główna i żeby to potwierdzić podłączyłem swój zasilacz (dokładnie ten sam model, więc nie było problemu z kablami itd.).

    Nie miałem z resztą 100% pewności, że to jednak płyta, prawda? Mógł to być też zasilacz, stąd mój trochę ryzykowny test.

     

    Zasilacz podłączyłem z powrotem do siebie (ten starszy, roczny) i trochę mnie wbiło w ziemię, gdy mój komputer zaczął walić restartami, jak przy tym nowym. Szybko poleciałem sprawdzić czy się nie pomyliłem i czy czasem nie mam u siebie włożonego zasilacza siostry. Okazało się, że nie. Wypiąłem kabel z sieci i jeszcze raz uruchomiłem kompa i jest póki co OK.

     

    Jeszcze nigdy nie miałem takich przebojów z komputerem, a składam je od kilkunastu lat. Może nie jestem mega-ekspertem, ale też nie jestem aż takim debilem (tak mi się wydaje przynajmniej) żeby coś zrobić nie tak. Z resztą dzisiaj nie da się pomylić przy podpinaniu kabli itd. Wszystko jest podpisane jak dla dziecka, z kolei w razie wątpliwości instrukcje są bardzo czytelne i zrozumiałe, tak więc jestem w 100% pewien, że sam w niczym nie zawiniłem.

     

    @EseY

     

    Komputer w ogóle nie reaguje na przycisk. Wentylatory nawet nie drgną. Świecą się z kolei tylko kontrolki na obudowie, a po wciśnięciu przycisku POWER słychać tylko pyknięcie w zasilaczu.

     

     

     

    Najbardziej zastanawia mnie, że komputer chodził bez najmniejszego problemu od samego początku, czyli przez 4-5 godzin. Przeszedł do tego test OCCT (oczywiście z AVX) i kompletnie nic nie wskazywało na to, że coś jest nie tak. Wyłączył się po prostu podczas nadawania nazwy dla jakiegoś tam folderu. Tak po prostu, jakby ktoś wyciągnął wtyczkę z gniazda.

  9. Wiedziałeś od początku, że był wadliwy i podpiąłeś pod niego nowy sprzęt. 

    Brak słów. Awaria na własne życzenie. 

     

    24 oraz 8-mio pinowe zasilanie podpiąłeś do płyty głównej?  Jeśli pamięci masz w DC przetestuj z osobna każdą kość. 

     

    Btw. komputer w ogóle nie reaguje na przycisk z obudowy?

     

    Czy wyciągając nowiótki zasilacz z pudełka od razu widzisz czy jest wadliwy? Skąd mogłem wiedzieć bez podpięcia go do komputera?!

     

    Jeszcze raz dla niepotrafiących czytać ze zrozumieniem. Są dwa zasilacze: jeden mój roczny SPRAWNY, drugi siostry kupiony tydzień temu, pochodził dzień i prawdopodobnie zdechł.

     

    MÓJ ZASILACZ (podkreślam sprawny) podpięty do komputera SIOSTRY - komputer SIOSTRY nie startuje.

     

    ZASILACZ SIOSTRY podpięty do MOJEGO komputera powoduje ciągłe jego restarty, coraz krótsze za każdym razem. Z kolei ten sam zasilacz (SIOSTRY), w komputerze SIOSTRY również nie rusza jej komputera, mimo tego, że w KAŻDYM z powyższych przypadków wszystkie kontrolki na płycie, karcie graficznej cały czas się świecą.

     

    Mam nadzieję, że jasne. Przepraszam, ale jestem na maksa rozbity tą sytuacją. Zasilacz z innego sklepu, płyta też z innego. Procedura reklamacyjna może być ciężka. ;(

    • Popieram 1
  10. Ręce opadają...

     

    Podpiąłem zasilacz siostry do swojego komputera i niby startuje, ale po kilku sekundach restartuje się. Po każdym restarcie chodzi coraz krócej. Wytrzymałem takie cztery restarty, bo nie chcę swojego sprzętu spalić.

     

    Z kolei, gdy podpiąłem swój zasilacz do komputera siostry, również nie startuje. Dokładnie tak samo jak w przypadku tamtego zasilacza - tylko słychać "pyk" i zero reakcji. :(

     

    O co chodzi? Zasilacz siostry był od początku wadliwy i pociągnął za sobą płytę? Jak płytę to może i procesor, i ramy... MASAKRA. Jutro będę sprawdzał procesor i pamięci u kolegi.

     

    Wszystkie części nowe, kupione tydzień temu w różnych sklepach.

  11. Wyjęcie i ponowne włożenie baterii resetuje w pełni ustawienia bios czy coś jeszcze trzeba zrobić?

     

    Pytam, bo złożyłem kompa, wyjąłem baterię i niestety dalej się nie włącza. Słychać tylko takie "pyk" z zasilacza po wciśnięciu POWER na obudowie.

     

    Sprawdzam zasilacz u siebie w komputerze (też mam EVGA G2).

  12. Napiszę Ci, że spanikowałem i odłączyłem od razu go od sieci i zacząłem szukać źródła zapachu... I tak rozłożyłem cały zestaw.

     

    Przed chwilą podpiąłem samą płytę pod zasilacz (bez procesora) i na płycie świeci się tylko taka zielona kontrolka przy PWR_LED / PWR_SW (nad takim małym guziczkiem na płycie). Co ciekawe po podpięciu obudowy do płyty i wciśnięciu przycisku POWER (na obudowie) kompletnie nic się nie dzieje tj. przycisk nie podświetla się. Nie jestem jednak pewien czy oprócz samej płyty nie powinny być czasem podpięte inne komponenty żeby obudowa "zareagowała".

  13. Wczoraj złożyłem komputer siostrze (wszystkie części nowe), zainstalowałem Windowsa, sterowniki, puściłem OCCT, wszystko było OK, wyłączyłem kompa.

    Dzisiaj włączyłem w celu instalacji niezbędnych programów. Ledwo po 30 minutach komputer nagle się wyłączył po czym poczułem zapach, jaki można poczuć w jakiś warsztatach, zakładach metalurgicznych, taki bardzo "metalowy". Po rozebraniu całości, ten sam zapach wyczuwalny jest w "rejonie" sekcji zasilania płyty głównej (najintensywniej w zaznaczonym na czerwono obszarze).

     

    http://images76.fotosik.pl/863/09cf9bfe182709fdm.jpg

     

    Płyta główna to ASUS Z170A, procesor i7 6700k, pamięci HyperX Savage DDR4 3000MHz, karta ASUS 970 Strix OC, zasilacz EVGA Supernova G2 750W.

     

    Z racji tego, że pamięci RAM domyślnie pracują z częstotliwością 2133MHz w połączeniu z procesorem 6700k, ustawiłem tylko w biosie tryb XMP na 3000MHz. Korzystam z tego rozwiązania u siebie w komputerze od ponad roku i wszystko gra. Z resztą z tego co mi wiadomo, nie jest to nic niebezpiecznego, tak więc wątpię żeby to było powodem.

     

    Pomóżcie. :(

  14. Już zamówiłem cały zestaw. Nie mogłem czekać.

     

    procesor i7 6700k

    chłodzenie Noctua NH-D15
    karta graficzna ASUS 970 Strix OC
    pamięci RAM HyperX Savage DDR4 3000MHz 2x8GB
    płyta główna ASUS Z170-A
    zasilacz EVGA Supernova G2 750W
    dysk SSD Crucial MX200 250GB
    dyski Toshiba P300 2x2TB
    obudowa Fractal R5

    system Windows 10 Home box

     

    Jestem świadomy tego, że kwestią sporną jest wybór karty GTX970 z uwagi na drastyczne spadki cen serii 9xx. Przyznam, że jeszcze kilka dni temu robiłem kosztorys i wówczas liczyłem tę kartę za 1500 zł. Teraz kupiłem ją za 1000 zł. Myślę, że do pracy w Premiere Pro musiałbym od razu przeskoczyć na GTX1070, aby poczuć prawdziwego kopa, a to już dodatkowe 1300 zł. (GTX1060 nie chcę z uwagi na szynę 192-bit).

    Z resztą sam montuję na komputerze z i7 4790k i 970ką i z materiałami w 4K nie ma żadnych problemów.

    Zasilacz też jest na wyrost, ale ten model EVGA ma 10 lat gwarancji i uważam go za solidną i przede wszystkim niesłyszalną konstrukcję (sam go używam). Z resztą komputer jest brany na firmę, tak więc 150 zł. więcej za zasilacz to nie żadna tragedia. ;-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...