Skocz do zawartości

TaRuda

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    92
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez TaRuda

  1. @ up

     

    Możesz pokazać jak to wygląda ? Takie spodnie podobają się tobie ? 

     

    Hm. Sama popierdzielałam w dzwonach osiem lat temu i nie wyobrażałam sobie jak można nosić rurki, a teraz na dzwony spoglądam z pewnym dystansem. W damskich kolekcjach dzwony i szwedy wracają ze zdwojoną siłą, więc nie wiem co to będzie :) Jeżeli chodzi o mężczyzn w takich spodniach, to nie do końca czuję ten klimat, chyba lubię standardowe, proste jeansy (niekoniecznie obcisłe rurki), albo lekko luźniejsze loose-fit (ale bez kroku w kolanach :P).

     

    Dzwony wyglądają tak (wąskie w dupce i kolanie, szerokie na dole)

     

     

    http://polki.pl/we-dwoje/files/Image/galerie/28781/galeria_we_dwoje_24.jpg

     

     

    a szwedy tak (wąskie w dupce, rozszerzające się od uda w dół):

     

     

    http://pro.zapodaj.net/uploads/CONOCO/4697/bs_kate_615.jpg

     

     

    @up 

     

    Wiem , wiem , tylko się tak nabijam z tego określenia. A swoją drogą to sądzicie o kosmetykach ? Nie mam na myśli makijażu czy czegoś takiego. Co używacie ? Ja krem nawilżający do twarzy i jakiś tam do rąk, i dezodorant w sztyfcie. W sumie niezbędne minimum, a jak to jest u was i co o kosmetykach u facetów sądzą dziewczyny ? 

     

     

    Uważam, że podstawowe kosmetyki jak mydło, szampon, antyperspirant, pasta do zębów i krem (jeżeli czyjaś skóra tego wymaga) są jak najbardziej wskazane ;) Ale ludzie są różni, każdy ma inne upodobania, a większość facetów po prostu nie wie, że jak mają suche ręce, to nie muszą z tym żyć, tylko mogą sobie zafundować kremik. Tak jak pisałam we wcześniejszych postach - mi to nie przeszkadza, pielęgnacja i higiena ciała są jak najbardziej potrzebne i mnie nie rażą, o ile facet nie pielęgnuje się sam dużo bardziej niż przeciętna kobieta ;)

  2. Ja podobnie jak Kornela, uważam, że ile kobiet, tyle typów wymarzonych mężczyzn.

    Chociaż fakt, jest kilka pewników. Na pewno nie ma babek, które marzą o facecie w typie niechluja ;) także zadbany typ jest na plus.

     

    Pod warunkiem oczywiście, że nie robi sobie manicure częściej ode mnie! Mój wymarzony typ mężczyzny (kiedy byłam jeszcze nastolatką) rysował się tak: czarnowłosy, bardzo wysoki o głęboko niebieskich oczach i ładnie wyrzeźbionym (nie przemięśnionym) ciele, czuły, opiekuńczy, wyrozumiały, z poczuciem humoru i do tego superinteligentny, jeżdżący na nartach i w ogóle awesome. Teraz się z tego trochę śmieję!

     

    Ale powiem Wam, że z czasem się z wielu cech rezygnuje na rzecz innych, ważniejszych. Które okazują się być sto razy bardziej atrakcyjniejsze na długą metę. Jak umiejętność organizowania sobie życia, stabilizacji, zapewnienia bezpieczeństwa i ogólnego poczucia dowartościowania przez drugą osobę. Wzrost, kolor oczu i włosów schodzą na dalszy plan, kiedy okaże się, że można mieć wiele więcej, niż tylko ładną twarzyczkę obok. Inteligentnego rozmówcę, kompana do realizowania swoich życiowych planów, współszaleńca do współdziałania. Zaczynam ględolić, więc do sedna.

     

    Nie chodzi o mięśnie i piękne ryjło.

    Chodzi o charakter, dopasowanie i umiejętnosć przeżycia :D no i każda potwora znajdzie swojego amatora, wygląd też się liczy, ale dla każdej inny.

     

    A taka dodatkowa ciekawostka:

    oglądałam dokument nakręcony w Stanach, pokazywano kobietom zdjęcia randomowych facetów i mówiono jak się nazywają, gdzie pracują, ile mają lat. Facet opisany przykładowo jako "John, lat 34, sprzedawca w sklepie obuwniczym" zgarniał wypowiedzi pt."nie podoba mi się, nie jest przystojny, nie umówiłabym się". Ale zdjęcie tego samego faceta, opisane jako "John, lat 37, manager w dużej firmie w branży finansowej" powodowało, że kobiety mówiły "o tak, chciałabym się z nim umówić, mogłabym wziąć z nim ślub, bardzo przystojny".

    Także niestety, jest trzecia strona medalu - zasobność portfela, a prościej rozpatrując - zdolność przełużenia gatunku i utrzymania rodziny w dobrej kondycji. O tym kobiety nie mówią świadomie, ale podświadomość swoje robi.

     

    Sorry fot the long post, ale piłam wino.

    • Popieram 9
  3. Z darmowych polecam Avast, z autopsji mogę powiedzieć, że odkąd mam, nigdy mi żaden syf komputera nie zaatakował. Fakt faktem, że czasem bywa upierdliwy (*trzeba mu wyłączyć dźwięki, żeby nie darł japy na całą chałupę, że "baza wirusów została zaktualizowana") i potrafi potrzebne pliki uznać za zainfekowane, a później nie chce ich przywrócić, ale robi swoją robotę i nie spowalnia komputera znacznie.

  4. Z tego co wiem, to bez porządnego wprowadzenia, nauki postawy i podstawowych zasad, to ciężko jest zacząć. Najlepszą opcją jest zapisanie się gdzieś na sekcję łuczniczą, gdzie początkowo możesz korzystać z udostępnionego sprzętu. Jeżeli nie masz takiej możliwości, to może poszukaj kogoś w swojej okolicy, kto miał z łukiem do czynienia i mógłby Ci kilku podstawowych lekcji udzielić.

     

    Sam łuk można kupić niedrogo, są klasyczne (od 300 zł) i bloczkowe (niestety dużo droższe, które mają dużo większego kopa i wymagają mniej siły do naciągnięcia cięciwy).

    • Popieram 1
  5. Witam wszystkich. W tym roku napisałem maturę i chciałbym pójść na studia związane z fotografią. Wiem jednak, że wykształcenie to nie wszystko. Fotografia to moja pasja, jednak na razie robiłem zdjęcia tylko “do szuflady”, a chciałbym się tym zająć “na poważnie” Czy możecie mi powiedzieć jak zdobyć doświadczenie zawodowe w tej branży?

     

    Oj chyba jakiś spam, patrząc po zapodanym linku.

     

    Z zabaw zbliżeniowych:

    18349708230_091e2f209a_z.jpg

    • Popieram 5
×
×
  • Dodaj nową pozycję...