Deith

Max to 1.52 więc 1.315 nie jest kosmiczną wartością, poniżej tego nie przechodzi nawet intel burn testa. Bootloop wygląda tak, że jeżeli całkowicie wyłącze kompa to po przy odpaleniu mam czarny ekran, komp "chodzi" jakieś 1 max 2 sekundy, wyłącza się, po sekundzie znowu odpala i albo rusza dalej do windowsa, albo powtarza schemat tzn. myśli 1-2sekundy, wyłącza się i znowu odpala. Chłodzenie HR-02 Macho BW mam wrzucone, ale powyżej 4.5GHz nie będę już miał takiego przyrostu mocy więc szkoda męczyć procka.

Podkręciłem i5-2500k do 4.5GHz, w prime/occt/intel burn test jest stabilny, ale problem jest z boot loopem, który zalicza na starcie. Po googlowaniu problemu wyszło na to, że winą mogą być złe ustawienia timingu na RAMach. W płyte wsadziłem KHX1600C9D3X2K2 / 8GB, płyta asrocka p67 pro 3, bios 3.10. I teraz pytanie: wyczytałem, że powinienem wybrać XMP profile (9-9-9-9-27 / 1600MHz / 1.65v) jednak ludzie piszą też, że 1.65V na DRAMie jest niezdrowe (mogę ręcznie aż do 1.8 dojśc więc wg. ograniczeń nie jest to blisko maksa). Jakie wartości powinienem ustawić na sztywno? Inną teorią jest sam bios