Skocz do zawartości

OBRAZ zabazGRANY

  • wpisów
    5
  • odpowiedzi
    23
  • wyświetlenia
    28153868

Rzut oka na Razer Orbweaver Chroma


Maciej Piotrowski

6250231 wyświetleń

blog-0542104001443598687.png

Gracze to bardzo wybredny gatunek. Szczególnie ci komputerowi. No ale jak rozpieszcza się nas całymi tonami przeróżnego sprzętu – od kart graficznych, poprzez myszki, klawiatury, słuchawki, aż lodówki na USB to raczej trudno się czemukolwiek dziwić. Coraz częściej trzeba się czymś wyróżnić, by zdobyć nasze zainteresowanie. Dobrze wiedział o tym Razer wypuszczając na rynek w 2013 roku swój dość nieprzeciętny kontroler – Razer Orbweaver.


blogentry-39-0-74747900-1443560723_thumb.jpg



blogentry-39-0-72457300-1443560911_thumb.jpg

 

Dla niewtajemniczonych - Orbweaver to niewielka klawiatura, a właściwie jej wycinek, zawierająca jedynie 20 klawiszy, ale wyprofilowanych w taki sposób by korzystanie z nich było wyjątkowo komfortowe. W połączeniu z ergonomiczną podstawką pod nadgarstek, ośmiokierunkową gałką pod kciuk i dwoma dodatkowymi, konfigurowalnymi przyciskami keypad ten stanowi całkiem ciekawą alternatywę dla klawiatury podczas dowolnej rozgrywki.

 

blogentry-39-0-16764300-1443560989_thumb.jpg

 

blogentry-39-0-83150900-1443561039_thumb.jpg

 

Może nie tyle stanowi co stanowił, bo Razer uznał, że czas najwyższy go odświeżyć. I tak powstał Orbweaver Chroma – ulepszona edycja dawnego kontrolera. Co się zmieniło? Przede wszystkim zaimplementowano obsługę znacznie bardziej rozbudowanej aplikacji Razer Synapse, zmieniono przełączniki mechaniczne na własne i dodano podświetlenie Chroma (16,8 miliona kolorów). Widziałem je w działaniu podczas tegorocznego Gamescomu i wygląda to całkiem nieźle. Na dokładne testy przyjdzie jednak czas. Teraz chciałbym jedynie zajawić Wam ten produkt, szczególnie że właśnie trafił w moje ręce.

 

blogentry-39-0-99304200-1443561101_thumb.jpg

 

Jeśli pamiętacie poprzednią wersję Orbweavera to widok jego nowej wersji wielce Was nie zaskoczy. To właściwie ta sama konstrukcja. Wszystko jest tu świetnie spasowane, a i do użytych materiałów nie sposób się przyczepić. Masywna podstawa daje pewność, że nic nie przesunie się podczas intensywnej gry. Konfigurowalna podpórka daje zaś dłoni naprawdę wygodne oparcie. Wszystko tu jest pod ręką – i klawisze, i ruchomy pad, i dodatkowy przycisk. Niemal można by powiedzieć, że to taka bardziej zaawansowana mysz dla drugiej dłoni. Aż szkoda, że tak droga. Jej cena ustalona została bowiem na prawie 130 Euro.

 

blogentry-39-0-83841600-1443561164_thumb.jpg

 

Wygląd wyglądem, ale jak to faktycznie działa? I to właśnie postaram się Wam zaprezentować w pełnej recenzji Orbweavera Chroma, którą już niedługo zobaczycie na łamach Benchmarka. Akurat wychodzi tyle świetnych gier, będzie na czym ten keypad pokatować. :)

 

blogentry-39-0-79228600-1443561249_thumb.jpg

 

Zdjęcia wykonano smartfonem Samsung Galaxy Note 4

  • Popieram 6

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...