Skocz do zawartości

Blog prawie (gry)walny

  • wpisów
    41
  • odpowiedzi
    175
  • wyświetlenia
    347172068

[Gry - wynalazek XXI wieku?]


Tomek Wilczyński

7177168 wyświetleń

blog-0215381001375380253.jpgGry. Chyba każdy z nas grał w gry. Nieważne, czy w Mario na Pegazusie, na którym się wychowałem, czy w Snake'a na starej Nokii, czy może już na PC w pierwsze RPGi i shootery. Każdy, kto znajduje się w grupie wiekowej 40 i mniej, miał do czynienia z grami.

 

Nie wiem, czy to dobrze - sami odpowiedzcie na to pytanie. Wiem jednak, że świat w niebezpiecznym tempie zmierza ku coraz większej... prostocie, że tak ujmę to eufemizmem. Całkiem jak Microsoft - wprowadza kafelki na pół ekranu, traktując użytkowników niczym pół-inteligentne plemię Sentinelese (poczytajcie o nich, przy okazji się czegoś dowiecie).

 

Wracając jednak do gier - czy Wy też zauważyliście coś dziwnego w naszym społeczeństwie? Jeszcze 5 lat temu, widząc 30-letniego mężczyznę grającego na komórce w, przykładowo, grę Prince of Persia pobraną za 9,56 zł (z VAT) z wapstera, można by złapać się za głowę i powiedzieć, że "Ci młodzi... Nic tylko im zabawa w głowie" (szczególnie rodzice wyspecjalizowali się w tego typu powiedzonkach). W dzisiejszych czasach jednak, widok taki jest już codziennością. Zmieniły się telefony, rozmiary ich ekranów, możliwości technologiczne, grafika - no, wszystko. Wiek grających też się zmienił. I w jedną, i w drugą stronę. Dziś 2-latek grający ze swoim 35-letnim ojcem w Angry Birds, to norma. Nie mówię, że gry to czyste zło - sam przecież w nie gram - ale, na Boga, trzeba znać granicę! Wychowywanie świeżo narodzonych niemowlaków na Wkurzonych Ptakach to zdecydowanie nie jest dobry pomysł. A gdzie klocki? Gdzie puzzle? Gdzie kolorowe grzechotki kupione na Ruskich? Tak, wiem, gry to duża swoboda dla rodziców. "Hej, młody, trzymaj tableta, ustrzel sobie kilka świnek, a ja idę robić obiad". Ok, rozumiem, nie zawsze jest czas na zajmowanie się dzieciakiem. Ale w ten sposób nasz świat zmierza ku zagładzie. Serio. Co wyrośnie z takiego smyka za 30 lat? Seryjny morderca? Bezkompromisowy złodziej? A może po prostu nieudacznik życiowy? Przepraszam, że piszę tak bezpośrednio i nieco ostro, ale chcę uświadomić, że gry od małego to nie do końca trafiony pomysł.

 

Idźmy w drugą stronę. 35-letni facet (facet?) zagrywający się w Bad Piggies. Nie mówcie mi, że ta gra rozwinie u niego kreatywność i wyobraźnię, bo gdyby miał jej choć odrobinę, to odłożyłby smartfona, wziął młotek, gwoździe i zrobiłby małemu synowi huśtawkę i domek na drzewie.

 

"-Stasiek, idź wynieś śmieci! -Już, chwila moment, zaraz skończę poziom!". Później się dziwić, że mamy niż demograficzny, skoro zamiast ... <miejsce dla kreatywnych>, facet woli sobie pograć w ogłupiającą grę.

 

Rozumiem ludzi, którzy od czasu do czasu zagrają na poczciwym PC-cie w pełnometrażową produkcję. To potrafi czasem odstresować i dać miłą satysfakcję. Ale trzeba znać umiar. A punktów doświadczenia, potrzebnych do odblokowania wyzwania "Zdobądź wyobraźnię, rozum i znaj umiar", nie kupisz w AppStore. Koniec transmisji.

 

 

 

[Już wkrótce kolejne wpisy - "Piraci z Karaibów, czyli dlaczego przeciętny Polak mógłby być Jackiem Sparrowem" oraz "Mądrości życiowe, czyli jak poprawnie skomentować artykuł". Zapraszam!]

  • Popieram 3

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wpis ciekawy i interesujący, jednak czuję, że będę się musiał odnieść do niego w moim wpisie, jak pisałem już na forum :) 

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Bardzo mądry wpis. Podoba mi się. Niestety to niedobrze, bo lepiej, żeby ten problem nie istniał.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Bardzo mądry wpis. Podoba mi się. Niestety to niedobrze, bo lepiej, żeby ten problem nie istniał.

niestety - to są minusy postępu techniki.. :/ miejmy nadzieję że ludzie w końcu dojdą do opamiętania, ale będzie o to cieżko...

Odnośnik do komentarza

Grafomańskie wypociny... Nie muszę pisać bloga, żeby wiedzieć, że czyjś wpis jest słaby. Tak samo jak nie muszę być kucharzem, aby wiedzieć czy mi coś smakuje.

  • Popieram 5
Odnośnik do komentarza

Grafomańskie wypociny... Nie muszę pisać bloga, żeby wiedzieć, że czyjś wpis jest słaby. Tak samo jak nie muszę być kucharzem, aby wiedzieć czy mi coś smakuje.

No cóż, przykro mi, że ci się nie podoba. Pozostaje mieć nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie na blogach kolegów.

Odnośnik do komentarza

Dzięki, ale co mój wiek ma do rzeczy?

Przekonasz się, że w dorosłym życiu nie wszystko jest takie idealne i proste jakbyś chciał.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Przekonasz się, że w dorosłym życiu nie wszystko jest takie idealne i proste jakbyś chciał.

A kiedy powiedziałem, że w dorosłym życiu jest wszystko pięknie? Nie przypominam sobie takiego stwierdzenia.

Odnośnik do komentarza

A kiedy powiedziałem, że w dorosłym życiu jest wszystko pięknie? Nie przypominam sobie takiego stwierdzenia.

Dorosniesz to zrozumiesz

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza

Dorosniesz to zrozumiesz

Chciałbym, żebyś mi powiedział, kiedy usłyszałeś ode mnie takie stwierdzenie. Wpis jest o grach, a ty mówisz mi o dorosłym życiu. NIGDY nie powiedziałem, że w dorosłym życiu jest pięknie i fajnie, że się łatwo do wszystkiego dochodzi. Dlatego proszę Cię, abyś mi wyjaśnił powód Twojej wypowiedzi, nie mającej żadnego związku z blogiem. I, proszę, nie odpowiadaj w stylu "Jak będziesz w moim wieku, to pogadamy", bo to jest wymówka najpłytsza z możliwych.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Chciałbym, żebyś mi powiedział, kiedy usłyszałeś ode mnie takie stwierdzenie. Wpis jest o grach, a ty mówisz mi o dorosłym życiu. NIGDY nie powiedziałem, że w dorosłym życiu jest pięknie i fajnie, że się łatwo do wszystkiego dochodzi. Dlatego proszę Cię, abyś mi wyjaśnił powód Twojej wypowiedzi, nie mającej żadnego związku z blogiem. I, proszę, nie odpowiadaj w stylu "Jak będziesz w moim wieku, to pogadamy", bo to jest wymówka najpłytsza z możliwych.

 

Pozdrawiam

erasusowi chyba chodzi o Twoje żonglowanie przykładami 30-latków, które pojawia się wiele razy w powyższym wpisie. Swoją drogą ciekawe dlaczego nie poruszyłeś kwestii podejścia do gier ludzi w Twoim wieku? 

Odnośnik do komentarza

No tak, użyłem przykładu 35-latka, żeby oddać realia dzisiejszego świata - to, że coraz starsze osoby grają w coraz płytsze gry. Nie mówię, że granie jest złe, ale - jak wspomniałem we wpisie - bez przesady. A przykład osoby 35letniej to kompletny przypadek - równie dobrze mógłbym napisać o osobie 45letniej czy 25letniej. A pod uwagę nie wziąłem osób w moim wieku, ponieważ, jak powszechnie wiadomo, większość to trolle i lumpy. wtedy wpis nie miał by takiego wydźwięku jaki ma teraz, bo każdy wie, że młodzież to najgorsza "kasta społeczna". mam nadzieję, że moje sprostowanie jest wystarczające, aby przedstawić Wam dobrze mój pogląd.

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...