Mayhems Aurora 2 Beta
lis
13
13
Zachwyty Biafry
Jakiś czas temu na twarzoksiążkowym profilu firmy Mayhems ogłoszono poszukiwania testerów nowych produktów. Postanowiłem skrobnąć maila do Michaela Lee Wooda (właściciela firmy) w którym opisałem dokładnie swoją pętelkę i zadeklarowałem chęć udziału we wspomnianych testach. Mimo to byłem dość zdziwiony odbierając telefon z brytyjskiego numeru informujący mnie że zostałem wybrany jako jeden z testerów nowej aurory. Tyle w temacie: "jak do tego doszło".
Co to jest aurora? Płyn do chłodzenia wodnego. Płyn dość szczególny. Powstały na bazie nanocząstek roztwór, o dość charakterystycznym wyglądzie stopionego metalu/szamponu/mydła w płynie
Pierwsza wersja tego płynu dedykowana była tylko i wyłącznie do zestawów typu "showcase". Budujemy układ, zalewamy aurorą, prezentujemy na dowolnych pokazach, rozmontowujemy. Przy użytkowaniu domowym szybko okazywało się, że płyn rozwarstwiał się po kilku tygodniach, cząstki wytrącały się z roztworu i potrafiły narobić sporo kłopotów czopując układy osób, które nie stosowały się do zaleceń zamieszczonych na opakowaniu. Można go było używać tylko w specyficznych, nieskomplikowanych układach. W pozostałych, w najlepszym przypadku, użytkownika czekało dokładne mycie układu. Jakkolwiek pożądany płyn pozostawał więc ciekawostką, aż do... teraz.
Mayhems wprowadził właśnie nowy produkt - dedykowaną do długotrwałego, domowego użytku Aurorę 2. Ale nim trafi ona do sprzedaży upewnimy się że nie zaczopuje ona mojego układu, bo to właśnie ten produkt przyszło mi przetestować jako jednej z kilku pierwszych osób na świecie. Nie to żebym się chwalił.
W przypadku takiego produktu zdjęcia i filmy mówią więcej niż tysiąc słów więc zerknijcie na to:

Układ podczas testów szczelności. Papierowe ręczniczki służą tylko i wyłącznie do ocierania łez wzruszenia.

Jestę hipsterę.
Filmy zalecam oglądać w 1080p aby lepiej zobaczyć efekt przepływu.
Garść praktycznych informacji:
-Dokładna żywotność płynu nie jest jeszcze w pełni znana ale szacuje się, że będzie on mógł pozostać w układzie bez większych ograniczeń (tak jak obecnie mayhems pastel).
-Płyn jest jednoskładnikowy, prosty w użyciu. Gęstością nieznacznie tylko różni się od wody. Jest nadspodziewanie rzadki jak na swój wygląd.
-Różnica w wydajności względem wody destylowanej jest śmiesznie niska. W identycznych warunkach (temperatura otoczenia) mam tu ledwie 2 stopnie więcej na najcieplejszym rdzeniu CPU, GPU które mniej czułe jest na temperaturę płynu nie wykazuje różnic.
-Nawet z ulepszoną formułą uważać musicie na elementy układu w których ograniczony jest przepływ płynu (jak niektóre rezerwuary zatokowe). Jeśli w układzie występują "martwe miejsca" cząstki będą opadać i formować osad. Wzbudzenie płynu powoduje ich natychmiastowe "poderwanie" ale jeśli przepływu nie ma to i osad zostanie szpecąc element.
Okiem Sida
Pierwsza myśl na widok nowego tworu Mayhemsa to nieuchronne skojarzenie z pewnym rodzajem (czy raczej fakturą) maskownic gitarowych, które osobiście uważam za straszliwą krzywdę wyrządzoną pięknym gitarom, czy odciśnięte piętno na dobrym smaku. Oto przykład takiego obrzydlistwa

Ale my tu nie o gitarach. Płyn do LC, sam w sobie będący ciekawostką czy nawet niewiadomą dla osób nie podchodzących do sprzętu komputerowego z wielkim entuzjazmem, występuje tu w całkiem nowej, egzotycznej formie. Jak by nie patrzeć, chłodzenie podzespołów cieczą jest w dużej mierze podyktowane względami estetycznymi, poza znakomitą wydajnością ma się świetnie prezentować i tu dochodzimy do sedna sprawy. Skoro jest to zabawa prawie wyłącznie dla entuzjastów sprzętu komputerowego, która często ma odzwierciedlać artystyczne zamysły posiadacza, to bardzo dobrze, że pole personalizacji zostało poszerzone o ten efekciarski płyn. Natomiast osoby niezainteresowane moddingiem, czy stawiające jedynie na aspekt wydajnościowy nie znajdą tu nic porywającego.
Podsumowując wielki plus dla Mayhemsa za umożliwienie wprowadzenia Aurory do prywatnych układów, mimo iż ja nie podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem, tak z pewnością znajdzie się wielu szalenie zadowolonych z perspektywy chłodzenia swojego sprzętu tym specyficznym i cieszącym oko mazidłem.
Jakiś czas temu na twarzoksiążkowym profilu firmy Mayhems ogłoszono poszukiwania testerów nowych produktów. Postanowiłem skrobnąć maila do Michaela Lee Wooda (właściciela firmy) w którym opisałem dokładnie swoją pętelkę i zadeklarowałem chęć udziału we wspomnianych testach. Mimo to byłem dość zdziwiony odbierając telefon z brytyjskiego numeru informujący mnie że zostałem wybrany jako jeden z testerów nowej aurory. Tyle w temacie: "jak do tego doszło".
Co to jest aurora? Płyn do chłodzenia wodnego. Płyn dość szczególny. Powstały na bazie nanocząstek roztwór, o dość charakterystycznym wyglądzie stopionego metalu/szamponu/mydła w płynie

Pierwsza wersja tego płynu dedykowana była tylko i wyłącznie do zestawów typu "showcase". Budujemy układ, zalewamy aurorą, prezentujemy na dowolnych pokazach, rozmontowujemy. Przy użytkowaniu domowym szybko okazywało się, że płyn rozwarstwiał się po kilku tygodniach, cząstki wytrącały się z roztworu i potrafiły narobić sporo kłopotów czopując układy osób, które nie stosowały się do zaleceń zamieszczonych na opakowaniu. Można go było używać tylko w specyficznych, nieskomplikowanych układach. W pozostałych, w najlepszym przypadku, użytkownika czekało dokładne mycie układu. Jakkolwiek pożądany płyn pozostawał więc ciekawostką, aż do... teraz.
Mayhems wprowadził właśnie nowy produkt - dedykowaną do długotrwałego, domowego użytku Aurorę 2. Ale nim trafi ona do sprzedaży upewnimy się że nie zaczopuje ona mojego układu, bo to właśnie ten produkt przyszło mi przetestować jako jednej z kilku pierwszych osób na świecie. Nie to żebym się chwalił.
W przypadku takiego produktu zdjęcia i filmy mówią więcej niż tysiąc słów więc zerknijcie na to:

Układ podczas testów szczelności. Papierowe ręczniczki służą tylko i wyłącznie do ocierania łez wzruszenia.

Jestę hipsterę.
Filmy zalecam oglądać w 1080p aby lepiej zobaczyć efekt przepływu.
Garść praktycznych informacji:
-Dokładna żywotność płynu nie jest jeszcze w pełni znana ale szacuje się, że będzie on mógł pozostać w układzie bez większych ograniczeń (tak jak obecnie mayhems pastel).
-Płyn jest jednoskładnikowy, prosty w użyciu. Gęstością nieznacznie tylko różni się od wody. Jest nadspodziewanie rzadki jak na swój wygląd.
-Różnica w wydajności względem wody destylowanej jest śmiesznie niska. W identycznych warunkach (temperatura otoczenia) mam tu ledwie 2 stopnie więcej na najcieplejszym rdzeniu CPU, GPU które mniej czułe jest na temperaturę płynu nie wykazuje różnic.
-Nawet z ulepszoną formułą uważać musicie na elementy układu w których ograniczony jest przepływ płynu (jak niektóre rezerwuary zatokowe). Jeśli w układzie występują "martwe miejsca" cząstki będą opadać i formować osad. Wzbudzenie płynu powoduje ich natychmiastowe "poderwanie" ale jeśli przepływu nie ma to i osad zostanie szpecąc element.
Okiem Sida
Pierwsza myśl na widok nowego tworu Mayhemsa to nieuchronne skojarzenie z pewnym rodzajem (czy raczej fakturą) maskownic gitarowych, które osobiście uważam za straszliwą krzywdę wyrządzoną pięknym gitarom, czy odciśnięte piętno na dobrym smaku. Oto przykład takiego obrzydlistwa

Ale my tu nie o gitarach. Płyn do LC, sam w sobie będący ciekawostką czy nawet niewiadomą dla osób nie podchodzących do sprzętu komputerowego z wielkim entuzjazmem, występuje tu w całkiem nowej, egzotycznej formie. Jak by nie patrzeć, chłodzenie podzespołów cieczą jest w dużej mierze podyktowane względami estetycznymi, poza znakomitą wydajnością ma się świetnie prezentować i tu dochodzimy do sedna sprawy. Skoro jest to zabawa prawie wyłącznie dla entuzjastów sprzętu komputerowego, która często ma odzwierciedlać artystyczne zamysły posiadacza, to bardzo dobrze, że pole personalizacji zostało poszerzone o ten efekciarski płyn. Natomiast osoby niezainteresowane moddingiem, czy stawiające jedynie na aspekt wydajnościowy nie znajdą tu nic porywającego.
Podsumowując wielki plus dla Mayhemsa za umożliwienie wprowadzenia Aurory do prywatnych układów, mimo iż ja nie podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem, tak z pewnością znajdzie się wielu szalenie zadowolonych z perspektywy chłodzenia swojego sprzętu tym specyficznym i cieszącym oko mazidłem.





Mam wrażenie, że gdzieś już to czytałem. 

Mojego nie czytałeś
Forumowicze nie będą zaskoczeni ale może uda się trafić do szerszego grona odbiorców. No i to dopiero początek naszej zabawy w blogowanie. TVN już dzwonił z prośbą żebyśmy prowadzili "Pytanie na śniadanie".
Tyle, że Pytanie na Śniadanie nie jest w TVN 

hehe chodziło Ci o "Dzień dobry TVN"
Było tyle telefonów z różnych stacji że się pogubiłem
Sid ma też zastąpić Lewandowskiego w kadrze i Maćka w Klanie.

Tu korki i tam Korki, więc co się będę. (propsy dla tego kto załapie)
Panowie, Lewego zastępujcie, ale Maciek jest tylko jeden.
Maćka z klanu powinien zagrać rez. Tutaj chyba wszyscy się zgodza ze mną 

Ten płyn szary wygląda jak adamantium z filmu o Wolverinie
Informacje
Rejestracja
12 gru 2011
Ostatnia wizyta
wczoraj, 18:57 (offline)
Tytuł
Nothing shocks me.
Urodziny
26.9.1987
Reputacja
15941 pkt.
12 gru 2011
Ostatnia wizyta
wczoraj, 18:57 (offline)
Tytuł
Nothing shocks me.
Urodziny
26.9.1987
Reputacja
15941 pkt.
Ostatnie wpisy
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowania13 styczeń 2015
-
120Hz vs IPS30 listopad 2013
-
Mayhems Aurora 2 Beta13 listopad 2013
Ostatnie komentarze
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowaniaEthanar - 25 lut 2015 15:26
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowaniaGadzeciarz - 24 lut 2015 19:47
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowaniaKrysu - 18 sty 2015 05:40
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowaniaBiafra - 17 sty 2015 18:30
-
Macbook Air early 2014- wrażenia z użytkowaniansmarcin - 16 sty 2015 22:10
← Grudzień 2019 →
N | P | W | Ś | C | P | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |