Lukson 3410 Napisano 21 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Witam, Tworzę ten temat bo jestem ciekaw czy ktoś (oprócz mnie), zmienił swoje preferencje wobec gier. Ja jako osoba naprawiająca kierownice od dłuższego czasu, straciłem całkowicie zainteresowanie grami typu wyścigi/symulacje. Niegdyś bardzo lubiłem pograć na klawiaturze bądź kierownicy w Colin'a 2.0, 2005 i Dirt 1 a także Grid, RBR, LFS czy nawet NFS:U2 (pad ewentualnie klawiatura). Niestety przez swoją pracę, która wymaga testowania kierownic w grach (bardziej przyjemne od kręcenia na sucho prawo-lewo) dostałem wstrętu do tego typu gier. Znam praktycznie wszystkie standardowe trasy oraz fizykę każdego samochodu. Na domiar złego nie pomimo takiej wiedzy nie potrafię osiągnąć sensownych wyników na trasach. Dawno temu po pijanemu wykręciłem rekord w CMR2 na Francji 1 trasa, który wynosił 2:16s przy użyciu szosowego Lancera (ten biały). Rekord życiowy na tej planszy na trzeźwo, tym samym samochodem wynosił 2:19. Oba na klawiaturze. Obecnie nie potrafię zejść poniżej 2:30 i nie ważne na czym gram Przez to przestawiłem się na gry typu FPS. CoD4, BF2, BFBC2 i BF3 oraz UT3 i QL. Wyścigówki to dla mnie ostateczność i uruchamiam tylko w trakcie testów kierownic. Jak ma się to u was? Czy obecna praca zmieniła was i wasze ulubione gry? Cytuj Link to post Share on other sites
foxy97 121 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) ciesz sie ze nie serwisujesz mant albo media techa Edytowane 22 Listopada 2012 przez foxy97 Cytuj Link to post Share on other sites
Razzielus 13 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) Praca zmieniła u mnie podejście do gier w taki sposób że w końcu stać mnie aby kupować oryginały byłem kiedyś okropnym piratem (100GB danych zasysanych co miesiąc) Teraz wiem że gry są robione dla mnie - gracza i staram się to docenić kupując oryginalne wersje, na piractwo nie ma usprawiedliwienia jedyne co można zrobić będąc takowym to nawrócić się i zrozumieć że gry nie są robione głównie dla pieniędzy ale dla ludzi - graczy Edytowane 22 Listopada 2012 przez Razzielus Cytuj Link to post Share on other sites
nissky 450 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) W moim wypadku praca sprawiła, że przestałem grać w gry po wiele godzin dziennie. Przed podjęciem pracy (pracuję w ochronie - miesięcznie potrafię wypracować 400h) potrafiłem pół dnia przed PC przesiedzieć, zamknięty na resztę otoczenia. Teraz po roku od rozpoczęcia pracy każdy dzień wolny staram się tak wykorzystać by był jak najlepiej spożytkowany - wolę coś pożytecznego w swoim domu zrobić niż grać w gry. Oczywiście czasami zagram w jakąś grę dla chwili relaksu, ale bywa i tak że nie gram przez 2 tygodnie. Jako tako praca nie zmieniła moich preferencji wobec gier, ale muszę przyznać że jako 14-15latek bardzo lubiłem zagrać w gry typu Diablo II, Sacred, Titan Quest - dzisiaj nie czuję żadnej specjalnej ochoty by zagrać w te gry i inne pokrewne z gatunku hack'n'slash. Także zmieniło się podejście w sprawie kupowania gier - kiedyś nie interesowało mnie że gra w którą gram została opracowana przez ludzi, którzy poświęcili kawał swojego życia abym mógł zaznać trochę wirtualnej rozrywki - po prostu grę ściągałem z internetu. Teraz, gdy sam pracuję i wiem że każda praca nie jest taka łatwa na jaką się wydaje, doceniam to i gdy jakaś gra mi się spodoba kupuję ją (oczywiście gdy ceny są w granicach rozsądku) Edytowane 22 Listopada 2012 przez nissky Cytuj Link to post Share on other sites
elvismt 756 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 miałem podobnie i hmm nadal tak mam ale gdy gra w wersji torrent mi się podoba idę do sklepu lub na keye.pl i ją kupuje ale tylko gdy uznam że gra zasługuje na zakup i wiem że w nią pogram więcej niż dwie godziny Cytuj Link to post Share on other sites
karer 10 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 U mnie sie stosunek niewiele zmienil. Poza tym ze mniej gram to podejscie mam takie samo jak kiedys. Gram dla przyjemnosci wypelnienia wolnego czasu a nie zeby grac. Teraz jak mam 8 godzin siedzenia w biurze w srodowisku programistycznym idealnie sie moja praca krzyzuje z grami. Kiedys lubilem projektowac gry a teraz z racji duzej ilosci wolnego czasu w pracy i przymusu siedzenia moge te projekty sukcesywnie wprowadzac w zycie. Tak wiec krotko mowiac zaczalem tworzyc gre na powaznie wlasnie przez prace. Alternatywa w postaci siedzenia na interii lub pudelku nie wchodzi w gre bo nie lubie bezproduktywnosci. A jesli chodzi o kase, to nigdy nie lubilem piratow w sensie pirackich wersji. Ale nigdy nie mialem tez cisnienia na granie w nowosci. Obecnie nie wydaje kasy zbytnio na gry bo nie gram. Jesli bym gral to nie widze najmniejszego problemu w placeniu za moja rozrywke. Gry sa tworzone dla ludzi z kasa bo wiadomo ze trzeba oplacic pracownikow. A wszyscy gowniarze ktorzy piraca "z powolania", sa uznawani po prostu jako zlo konieczne. Wiem juz ze producenci gier ich nie scigaja bo im nie zalezy na gnebieniu osoby jesli jej i tak nie stac na gre. Oni po prostu chca zeby osoby ktore stac i ktorym sie podoba placily za to co dostaja. Moge was zapewnic ze nie ma lepszej rzeczy dla tworcy gry niz satysfakcja z wykonanej pracy. Pieniadze nagle odchodza na drugi plan jesli nie przymieramy glodem a najwazniejsze jest rozwijanie gry i dbanie o nia. Sam jestem poniekad tworca bo programuje (chce stwrzyc gre i nawet mam juz wlasne srodowisko do tego stworzone choc nie skonczone jeszcze) i gdy widze ze tysiace osob korzysta z mojego rozwiazania to az mam ochote rozpowiadac "to ja wlasnie zrobilem". Dlatego wedlug mnie grupy crackerskie pisza zeby kupic gre jak nam sie podoba. Sami poniekad sa tworcami i mimo ze lamia zabezpieczenia to rozumieja producentow. Tak wiec jak was stac to placcie bo moze wtedy sami tez kiedys zalozycie biznes polegajacy na placeniu wam. Jak nie bedziecie placic to nigdy nie pozbedziecie sie przeswiadczenia ze nie da sie zarobic bo ludzie nie placa Cytuj Link to post Share on other sites
OldSmuggler 48 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) Mnie jak wyżej napisał o naprawianiu kierownic i niechęci do wyścigówek/symulacji. To samo mogę ja powiedzieć, bo pracuję na stacji i widzę/jak nie potrafią zalać to obsługuje od maluchów po nawet Corvette, Camaro czy Skyline'a GTR, ale jakoś nie straciłem pasji do ściganek. Jedyne co zmieniło, że mam robotę to daje możliwość sobie pozwolić kupić oryginała i raz na jakiś czas trochę zmodernizować komputer do gier. Edytowane 22 Listopada 2012 przez OldSmuggler Cytuj Link to post Share on other sites
Gość Kotecek Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) Praca preferencji i podejścia nie zmieniła, no bo niby czemu ale za to mam mniej czasu na granie, bądź wieczorem mi się nie chce po prostu. Edytowane 22 Listopada 2012 przez krolik_beny Cytuj Link to post Share on other sites
ketyow 25 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 U mnie praca zmieni tyle, że zacznę znowu grać, bo będę miał czas. Na studiach... właśnie mam do zrobienia prezentację, projekt, dwa sprawozdania i w nadchodzącym czasie trzy kolokwia. A przed chwilą wszedłem do domu - z uczelni - i jeszcze nie jadłem obiadu. Oczywiście dzień i tak jest lajtowy, raptem 8h zajęć. Cytuj Link to post Share on other sites
bullseye 73 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Co zmieniła praca ? Zmieniła gry, teraz już prawie nie gram bo nie mam kiedy. Kiedyś nałogowo się ścigałem w GT5, teraz odpalam dwa/trzy razy w tygodniu na zmianę w Sim City 4 bo te gry nie wymagają czasu, save i ide spać i po problemie Cytuj Link to post Share on other sites
Beatrix Kiddo 103 Napisano 22 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 (edytowane) U mnie praca zmieni tyle, że zacznę znowu grać, bo będę miał czas. Na studiach... właśnie mam do zrobienia prezentację, projekt, dwa sprawozdania i w nadchodzącym czasie trzy kolokwia. A przed chwilą wszedłem do domu - z uczelni - i jeszcze nie jadłem obiadu. Oczywiście dzień i tak jest lajtowy, raptem 8h zajęć. Nie użalaj się, w pracy będziesz zap.... i jak źle zrobisz to jeszcze cię ochrzanią. niestety polibuda to polibuda, czegoś się spodziewał ? Edytowane 22 Listopada 2012 przez Hearthland93 Cytuj Link to post Share on other sites
ketyow 25 Napisano 23 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Nie użalam się, nie mogę się doczekać pracy. Tak się składa, że ja na elektrotechnice mam typowe przedmioty dla tego kierunku + przedmioty zawodowe związane z budową i instalacjami na statku, których jest drugie tyle co tych typowych, a na dodatek jeden semestr mam przeznaczony na pływanie, więc przedmioty z niego są dopchane do innych. Na uczelni spędzam 46h tygodniowo - praca będzie dla mnie wybawieniem, szczególnie kiedy się ma pół roku urlopu. Cytuj Link to post Share on other sites
Mandriv19 723 Napisano 23 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 praca sprawiła że w tyg mam po poludniu sporo czasu by w cos zagrać, lecz nie aż tak ,jak było to za czasów technikum. @ketyow to jaka pracę będziesz miał ?? Cytuj Link to post Share on other sites
Hans Olo 92 Napisano 23 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 (edytowane) Jedyne co zmieniła u mnie praca to brak czasu, brak sił i często też brak dostępu do normalnego neta, czyli ogółem gram dużo mniej. Jak jestem w hotelu bez neta, to gram w gry single, co jest trochę in plus, bo mam ogromne zaległości przez granie w niekonstruktywne multi . Jak mam neta, to większość czasu spędzam z kolegami na TS grając w różnorakie multi. W gustach nic się nie zmieniło, nadal uważam, że najlepsze RPG skończyły się na infinity engine, nadal przedkładam quake'a nad wszelkie inne shootery, nadal gardzę bethesdą i nadal nie rozumiem fenomenu gothica i wyrywania rzepy (W BG2 też była rzepka, ale przynajmniej motyw miał klimat z kosmosu, a Jan wymiatał), nadal konsole mnie nie jarają, ale też nadal podchodzę do upgrade'owania PC w sposób racjonalny. Edytowane 23 Listopada 2012 przez Hans Olo Cytuj Link to post Share on other sites
ketyow 25 Napisano 23 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Elektryk okrętowy. Brak neta (przeważnie) i ludzi, to i będzie trzeba mnóstwo single playerów nadrobić Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.