Skocz do zawartości

FILMY - warte obejrzenia


Recommended Posts

Nie należy chwalić fiuta przed wytryskiem, ale wraz z finałem szóstego sezonu Game of Thrones zdetronizowało Battlestar Galactica na pozycji serialu, który uważam za najlepszy w historii.

 

Cersei <3

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Nie udało mi się uniknąć kilku spoilerów, ale najlepsza akcja na szczęście była dla mnie zaskoczeniem. Generalnie pozbawianie przyjemności oglądania tego finału powinno być przestępstwem. Nie każdy ma czas, aby obejrzeć ponad godzinny odcinek w dniu premiery, lub nawet kilka dni po, więc z góry oświadczam, że jak kogoś złapię na spoilowaniu to z miejsca wlepiam urlop.

Link to post
Share on other sites

Właśnie nie kumam tej całej jazdy na GoT ostatnio - nawet trochę myślałem, czy by zacząć oglądać, ale po tym jak wszędzie uwielbiane HoC i BB nie wciągnęły mnie w ogóle (w obu zaliczony cały pierwszy sezon i na drugi nie miałem w ogóle ochoty), jakoś tak podchodzę do tego jak do jeża...

Link to post
Share on other sites

Przez ostatni tydzień nadrobiłem zaległości i w końcu obejrzałem wszystkie sezony HoC i mam podobne zdanie. Serial dobry, ze wzlotami i upadkami ale nie w moim guście :P Dwa pierwsze sezony z większym naciskiem na pierwszy podobały mi się, przy trzecim się wymęczyłem niesamowicie i ledwo dobrnąłem do końca xD Czwarty właśnie kończę, zostały mi jeszcze 3 odcinki :P

Link to post
Share on other sites

Dzień Niepodległości: Odrodzenie.

 

Krótko - omijać, szkoda czasu i pięniędzy. Straszne dno przysypane toną idiotyzmów, których w aż takim stopniu nie widziałem nawet w nowszych odsłonach Transformers, nie ma najmniejszego startu do kultowego filmu z 1996 roku. Gdzie ten humor wymieszany z porządną akcją i Smith...

Link to post
Share on other sites

Właśnie nie kumam tej całej jazdy na GoT ostatnio - nawet trochę myślałem, czy by zacząć oglądać, ale po tym jak wszędzie uwielbiane HoC i BB nie wciągnęły mnie w ogóle (w obu zaliczony cały pierwszy sezon i na drugi nie miałem w ogóle ochoty), jakoś tak podchodzę do tego jak do jeża...

Mam podobnie, tzn. oba dla mnie mało interesujące, ale GoT robi robotę. Majstersztyk to może nie jest, ale wciąga jak bagno i oto chodzi.

Link to post
Share on other sites

 

Właśnie nie kumam tej całej jazdy na GoT ostatnio - nawet trochę myślałem, czy by zacząć oglądać, ale po tym jak wszędzie uwielbiane HoC i BB nie wciągnęły mnie w ogóle (w obu zaliczony cały pierwszy sezon i na drugi nie miałem w ogóle ochoty), jakoś tak podchodzę do tego jak do jeża...

 

Ja mam podobnie z BB - 2 sezony obejrzałem i w ogóle nie chciało mi  odpalać trzeciego. HoC nie oglądałem. Natomiast GoT jest jak na razie jedynym który oglądałem sezon w sezon. Głównie ze względu na to że nie jest oczywisty. Tam nie masz pewności czy np. jeden z głównych bohaterów najbardziej istotnych w historii i lubianych zaraz nie zginie przez zdradę czy swoją głupotę. Nie ma świętych krów (no może poza Dany której ruszyć chyba się nie da :D). Kupa też fajnych dialogów (chociaż ostatnio mniej). No i "Inni" których tajemniczość trzyma Martin do ostatniej chwili żeby reszta królestw się za bardzo z nimi nie oswoiła.

 

Ostatnio odpaliłem sobie zachwalane Narcos i równolegle Gomorra. Po obejrzeniu 3 odcinków obu Gomorrę kontynuuję a Narcos, mimo że na faktach na razie odpuszczam. Jakoś mniej mnie wciągnął.

Link to post
Share on other sites

Batman v Superman: Dawn of Justice


Nie byłem na B v S: Dawn of Justice w kinie, spłoszony recenzjami.


Teraz zastanawiam się, czy dobrze zrobiłem - z jednej strony obejrzałem film od razu w wersji reżyserskiej, o 30 minut dłuższej (ponoć to dużo tutaj zmienia w odbiorze w stosunku do theatrical cut), ale z drugiej - nie miałem okazji widzieć w sali kinowej jednej z najfajniejszych produkcji o superbohaterach, z jakimi miałem ostatnio styczność.


Jeśli ktoś liczy głównie na rozwałkę to może srogo się zawieść, bo takowa jest w zasadzie jedynie na końcu i trzeba przyznać, że jest raczej kiczowata.


To film o obawach ludzi związanych z pojawianiem się postaci, która na dobrą sprawę wywraca do góry nogami, samym swoim istnieniem, dotychczasowe porządki i religie. To również naprawdę dość udana rola Afflecka, który nie tylko był w miarę wiarygodny, ale przede wszystkim potrafił sprawić, że mu kibicowałem, a jednocześnie było mi go żal. Ben Affleck wywołujący u widza inne emocje niż niechęć? Tak, w tym filmie to możliwe. Muzyka: Hans Zimmer i Junkie XL - miodzio.



Producent wykonawczy: Christopher Nolan. I to ostatnie nazwisko powinno wystarczyć za rekomendację. Jeśli nie - po zakończeniu filmu z miejsca kupiłem na Blu Ray'u "Man of Steel", a "B v S: DoJ" raczej będę szukał w wersji kolekcjonerskiej.


  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

VVitch (2015) - ktoś tutaj polecił i obejrzałem bo zaciekawił mnie klimat. I właśnie świetny klimat jest jedną z najlepszych rzeczy. Reszta też naprawdę bardzo dobra, aktorstwo, scenariusz, montaż. Na pewno to nie horror, a przynajmniej nie straszny horror, raczej thriller. Końcówka dosyć słaba, w sensie zbyt dosłowna (trzeba było zostawić trochę niedopowiedzeń) ale ogólnie warto obejrzeć. 8/10

Link to post
Share on other sites

Przeczytałem "dobre rodzinne kino"... Oglądalem dwa dni temu i coś mi nie podpasowało :). Zmęczony jestem.

 

Co do filmu, wrażenia identyczne. Dobrze się oglądało, ale brakowało takiego wow, jak w serialowym pitbullu.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...