Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

A inne krzywizny wałków, inne wtryski, inny skok cylindra czy nawet inny kształt dolotu ?

Tak jak napisalem, porownujac silniki o tej samej konstrukcji, ale z inna pojemnoscia ;)

 

BMW X3 20d model 2012, i  w serwisie bo nikt inny tego zrobic nie potrafil zaplacila 1000zl

To bardzo fajnie, ze sobie zaplacila, rozumiem, ze gwarancji to juz od razu nie miala? :wariat:

 

E46 M3

Jest piekne, gdyby jeszcze tylko miala swiatla z E46 po lifcie :(

Link to post
Share on other sites

Tak jak napisalem, porownujac silniki o tej samej konstrukcji, ale z inna pojemnoscia

Cóż większa pojemność to albo inny skok cylindra albo większa jego powierzchnia :) I tutaj niby można uznać że moc będzie rosła, ale przebiegi wcale nie będą podobne :)

Link to post
Share on other sites

Pewnie mało kogo zainteresuje, bo widzę że tu Hi-Tech panuje... Ale skoro pytanie zadane to na nie odpowiem:

 

http://s19.postimage.org/r3qg47gyn/IMG_0256.jpg

http://s19.postimage.org/q2q7f2zz3/IMG_0259.jpg

 

No i linki do YT zapomniałem wstawiać jako okienka...

 

 

Taki mój skromny szrot i zarazem odkop.

Link to post
Share on other sites

Jest to CZ 350 472.6 z roku 1987 z 12V instalacją i alternatorem 210W. Nie ma problemów rozładowanego akumulatora jak modelach 6V. Silnik to dosyć rzadki okaz, ogólnie miał zastosowanie tylko w tym modelu i modelu JAWY 350 TS ale modelu 632 czyli z tym silnikiem. Fabryki CZ i Jawy wspópracowały ze sobą w latach 50 i stąd mylnie nazwa Jawa-CZ. Moja pochodzi z roku 87 czyli już powolnego upadku finansowego fabryki o czym świadczy z przodu felga od MZ i z tyłu chrom, oraz obrotomierz z polem economic.

 

Ale fakt, silniki były bardzo podobne, oboje współpracowali ze sobą jeśli chodzi o jednostkę napędową, a reszta już zupełnie inna. Akurat między silnikami CZ a jawy jest zmienione mocowanie tylko, w cz ma długość papierosa, a w Jawie 634 jest sporo dłuższe i podzielone na pół. W porywach 24 konie i 34Nm momentu przy masie 150kg. Sama rwie na koło, fajnie się tym jeździ. Zawodne nie jest a awarie jakie mnie napotkały to tylko i wyłącznie z niedbalstwa 4 poprzedników. Zawsze wracałem do domu bez problemu i raczej pod domem coś się psuło. 

 

Był jeszcze model TS 638, silnik już o sportowym charakterze, modernizacja silnika 632/634/633 itd. Szczególnie dobrze się jeździło mi modelem 640, tarcza z przodu, zapłon vape.

 

Ja u siebie wpakowałem zapłon z Ukrainy, ma zmienny kąt, ale przebity stojan alternatora nie pozwolił na testy bo aku momentalnie się kończyło bez ładowania jakiegokolwiek. A jak na razie śniegu co nie miara i mrozi.

 

Spala mi 4L/100, jest przepaść między motocyklami zachodu jednak silnik bardzo fajnie mruczy i jest elastyczny. Kupiona za 1000zł

Link to post
Share on other sites

Jeździłem na MZ i oba są podobnej mocy, lecz MZ jest lżejsza i ma inaczej rozłożony środek ciężkości. Jawy i Cz są bardziej do podróżowania, MZ do przeciągania po obrotach, w miejskiej jeździe się męczy ten silnik przy tak niskich obrotach...

 

 

Już pomijam mity o predkościach, bo budziki od MZ przekłamują gorzej niż pepiczkowe. CZ jedzie 125 jak przykazała książka jawa TS 135. Mamy też kolegę co się ścigał z MZ na jawie 638 i wygrał. Może i MZ miała krótsze biegi, lepiej szła ale jak jawa się rozkręciła na 2 to papa MZ.

 

Jestem tutaj obojętny, MZ i tak technicznie jest lepsza niż pepickie maszyny. Każdy jedzie czym chce.

 

@danny, nie no pół Polski to nie, może nastukałem 1500km, wyremontowałem silnik i chodzi jak jest. Mam jeszcze WSK, na niej też troche przejechałem. Ogólnie nie mam jeszcze PJ więc to się kończy na okazyjnej jeździe po okolicy, niezbyt daleko od domu.

Edytowane przez Gadget
Link to post
Share on other sites

Powiem ci ze 251 to wredny ciul....wzmocniona rama z 150tki i za duzy silnik.. rwie na kolo bez problemu ale by tym balansowac trzeba mistrza.. (a typow jezdzacych na etce na kole na tej planecie policzysz na palcach reki)

 

 

Kocham ten kawal metalu, nic mnie tak nie wywozilo jak etka

 

EDIT SVka to baranek.. a to aktualnie objezdzam.. chociaz powinno byc na odwrot

Edytowane przez TRG
Link to post
Share on other sites

Jakoś w kwietniu przyczepiłem telefon 

 

 

W lipcu doczekała się remontu gładzi, bo silnik gasł co skrzyżowanie i zapała na pych, na tym filmie ledwo szła, najuboższa mieszanka, na gaźniku nastawionym na normalną eksploatację zalewało motor.

 

tłoki miały spore przedmuchy, przebieg 20 003 km

 

http://s19.postimage.org/tio3webdr/IMG_0206_1.jpg

 

cylindry po szlifie

 

http://s19.postimage.org/isf6iozrz/IMG_0213.jpg

 

tłoki po założeniu, jeszcze brak pierscieni

 

http://s19.postimage.org/no0wasnbz/IMG_0217_1.jpg

 

I tutaj już komplecik, potem założyłem cylindry i pierwszy odpał

 

http://s19.postimage.org/jg6421lwf/IMG_0218_1.jpg

 

Od remontu przejechałem 650 km - nie jest to motyckl, który kupiłem w styczniu ubiegłego roku. Idzie pięknie, a teraz jeszcze dałem nowy zapłon i tylko czekam na testy, tak ten moduł wygląda:

 

http://s19.postimage.org/429ylfue7/IMG_0359_1.jpg

Edytowane przez Gadget
Link to post
Share on other sites

Remont silnika własnymi rękami, a szlif w zakładzie na nowowiejskiej. wydałem na naprawdę cylindrów 254zł. Jeszcze przydałoby się wizualnie, ale chromy też kosztują. Czasu mam, ale gorzej z pieniędzmi.

 

Po prostu była słaba i trzeba było zapalać na pych, na filmie odpalałem już po tej ceremonii. Szlif to po prostu decyzja, ok zamiast się meczyć z silnikiem co ledwo jedzie to lecimy z naprawą silnika i będzie jechał. Dolnej części nie ruszałem, wał ma 20 tyś przejechane i jest w dobrym stanie tak samo uszczelnienie labiryntowe, dobrze zasysa mieszankę silnik. Skrzynia ok, na filmie biegi nie wchodziły bo wtedy ktoś namieszał z wysprzęglaniem. Sporo się technicznie zmieniło i motorek sprawuje się wyśmienicie. W listopadzie padł alternator... cóż, naprawi się :) Jest nowy zapłon, trochę zmniejszę przełożenie na koło, bo na zębatce 18z z przodu silnika to jechać jedzie dobrze, ale brakuje jej tchu czasem. Amortyzatory z tyłu już dobijają, ale je się wymienia, bo nie da się uszczelnień dostać.

Z przodu amortyzatory regenerowałem, poprzednik tak je zrobił, ze ciekły i nie dał gum na ślizgacze i temu rdzewiały. Jedna jazda po mokrym i ruda... Elektryka już w większyms topniu ogarnięta, jeszcze muszę wstawić bezpiecznik i przewody fazowe alternatora wymienić, ktoś je poskręcał i taśmą od kartonów zaizolował...

 

Pracuję na nią dalej, mam nadzieję że kiedyś będzie emanować chromami jak z fabryki.

 

Sam już tęsknię, bo nie mam co robić to to na rowerek wsiadałem do miejsca pobytu przyjeżdżałem, klucze w łapę lub co innego i się robiło...

 

W grudniu to zrobiłem, wiem że na mnie czeka :)

 

http://s19.postimage.org/k58lshfa7/IMG_0385_1.jpg

Link to post
Share on other sites
Tak widocznie miało być. Każde takie wydarzenie uczy jednak pewnej pokory :)

 

Przypomina o kilku faktach:

 - Głupota na motocyklu boli, i kosztuje

 - Koncentracja i zdrowy rozsadek to podstawa.

 

http://img651.imageshack.us/img651/7940/r3xl8d.jpg

 

 

Sprzecior młodego bez wiejskiego tiuningu specjalnych tlokow itp.

Edytowane przez TRG
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...